Zagubiony klejnot

Okładka książki Zagubiony klejnot Scott Mariani
Okładka książki Zagubiony klejnot
Scott Mariani Wydawnictwo: Muza Cykl: Ben Hope (tom 6) kryminał, sensacja, thriller
448 str. 7 godz. 28 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Cykl:
Ben Hope (tom 6)
Tytuł oryginału:
The Lost Relic
Wydawnictwo:
Muza
Data wydania:
2014-04-16
Data 1. wyd. pol.:
2014-04-16
Liczba stron:
448
Czas czytania
7 godz. 28 min.
Język:
polski
ISBN:
9788377585795
Tłumacz:
Wojciech Jędruszek
Średnia ocen

7,4 7,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,4 / 10
66 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
56
46

Na półkach:

znakomita rozrywka

znakomita rozrywka

Pokaż mimo to

avatar
30
7

Na półkach:

Bardzo udany tytuł. Książka w starym, dobrym stylu, idealna dla fanów akcji. Szybko się czyta i nie pozostawia uczucia zmarnowanego czasu.

Bardzo udany tytuł. Książka w starym, dobrym stylu, idealna dla fanów akcji. Szybko się czyta i nie pozostawia uczucia zmarnowanego czasu.

Pokaż mimo to

avatar
83
82

Na półkach: ,

We włoskiej rezydencji ginie kobieta. Z jej śmiercią jest powiązany gruziński potentat w nielegalnym handlu bronią Grigorij Szykow, zwany "Carem". Ben Hope odwiedza przyjaciela we Włoszech i omal nie przejeżdża chłopca, który nagle pojawił się przed maska samochodu. Prowadząc chłopca do rodziców Hope zostaje wplątany w intrygę, w która zamieszany jest też angielski wywiad.
Książka jest bardzo dobrze napisana. Akcja dzieje się szybko w różnych miastach i państwach. Kolejne jej zwroty zaskakują, ale "mogą być prawdopodobne":) Poszczególne postacie są wyraziste i plastycznie opisane, a Ben Hope to mężczyzna z krwi i kości, obdarzony wyjątkowymi talentami i umiejętnościami.
Oczywiście wątki męsko-damskie również występują, może niewyrafinowane, ale w życiu też często jest banalnie:)
Polecam dla szukających bardzo dobrej powieści sensacyjnej!
Recenzja z http://mercadoevy.blogspot.com/2017/06/scott-mariani-zagubiony-klejnot.html

We włoskiej rezydencji ginie kobieta. Z jej śmiercią jest powiązany gruziński potentat w nielegalnym handlu bronią Grigorij Szykow, zwany "Carem". Ben Hope odwiedza przyjaciela we Włoszech i omal nie przejeżdża chłopca, który nagle pojawił się przed maska samochodu. Prowadząc chłopca do rodziców Hope zostaje wplątany w intrygę, w która zamieszany jest też angielski...

więcej Pokaż mimo to

avatar
149
8

Na półkach:

Bardzo fajnie i dynamicznie się czyta , mimo kilku naciąganych treści(m.in. np. spotkanie z Szykowem, czy np. przygotowanie kurczaka dla Darcey w piwniczce)mamy taki dobry sensacyjny, szybko płynący akcją film.Polecam. Wkurzona tylko jestem, iż nie ma w polskiej wersji dalszych losów Bena, mimo że autor wydał jeszcze bodajże 8 książek o Benie:(

Bardzo fajnie i dynamicznie się czyta , mimo kilku naciąganych treści(m.in. np. spotkanie z Szykowem, czy np. przygotowanie kurczaka dla Darcey w piwniczce)mamy taki dobry sensacyjny, szybko płynący akcją film.Polecam. Wkurzona tylko jestem, iż nie ma w polskiej wersji dalszych losów Bena, mimo że autor wydał jeszcze bodajże 8 książek o Benie:(

Pokaż mimo to

avatar
156
53

Na półkach: , ,

Książka trzyma w napięciu a zwroty akcji nie pozwalają się nudzić. Szybko się czyta a zakończenie, którego się spodziewasz i tak zaskakuje. Polecam.

Książka trzyma w napięciu a zwroty akcji nie pozwalają się nudzić. Szybko się czyta a zakończenie, którego się spodziewasz i tak zaskakuje. Polecam.

Pokaż mimo to

avatar
837
421

Na półkach: ,

Uporządkowane i spokojne życie byłego komandosa Special Air Service - Bena Hope'a, burzy przypadkowy zbieg okoliczności i niefortunne zrządzenie losu. Ben jest jednym z tych ludzi, o których można mówić, że znalazł się w niewłaściwym miejscu o niewłaściwej porze. Lawina wydarzeń jakie pociągnie za sobą odprowadzenie niesfornego dzieciaka do galerii sztuki, w której odbywała się ekskluzywna wystawa jest kompletnie nieprzewidywalna. Ben wplątuje się w sam środek groźnej afery i staje się głównym celem bezwzględnej rosyjskiej mafii.
Mężczyzna staje się światkiem brutalnego napadu i rzezi niewinnych ludzi. Dzięki swoim niezwykłym umiejętnościom udaje mu się obezwładnić przeciwników. Niestety długo nie cieszy się mianem wielkiego bohatera, zostaje oskarżony o morderstwo znanego włoskiego polityka powiązanego ze światkiem przestępczym. By oczyścić swoje dobre imię i ocalić życie musi stale uciekać i zmierzyć się z niebezpiecznymi przeciwnikami. W pogoń za mężczyzną rusza rosyjska mafia oraz jednostki specjalne.

Z czystym sumieniem przyznaję, że książka autorstwa Scotta Mariani "Zaginiony klejnot" jest jedną z najlepszych powieści akcji jakie było mi dane czytać w ostatnim czasie. Polityczna intryga na szeroką skalę, szybkie samochody i pościgi, zawrotne tempo, a do tego motyw sztuki w tle, to wszystko sprawiło, że czułam się niemalże jak widz kasowego, hollywodzkiego filmu sensacyjnego, którego akcja wbija w fotel i sprawia, że widz poci się z nadmiaru emocji. Dziwi mnie fakt, że jeszcze nikt nie wpadł na pomysł zekranizowania powieści. Z pewnością byłby to prawdziwy hit.

Ben jest niczym supermen wychodzący cało z każdej opresji. Jego umiejętności oraz pomysłowość, mimo, że bardzo nieprawdopodobne, budzą podziw i szacunek. Konstrukcja bohatera jest bardzo ciekawa, męski, silny, inteligentny, przystojny, do tego nie pozbawiony uczuć i wrażliwości, można by powiedzieć, że mężczyzna niemalże idealny.
Na uwagę zasługuje również postać agentki Darcey Kane, która sprytem i sprawnością nie pozostaje daleko w tyle. Niezwykle podobał mi się fakt, że autor w tej roli obsadził kobietę. Agentka mimo delikatnego kobiecego usposobienia jest niezwykle silna i swoimi umiejętnościami przewyższa nie jednego mężczyznę.

Akcja nie zwalnia ani na chwilę, całość od początku po koniec rozgrywa się na najwyższych obrotach, nie dając czytelnikowi chwili wytchnienia. Ciągle coś się dzieje, a na jaw wychodzą kolejne nieznane fakty.
"Zaginiony klejnot" jest bardzo dobrą powieścią akcji przy, której czytelnik nie będzie się nudził. Nie ma tutaj zbędnych, rozwlekłych opisów, niepotrzebnych dialogów czy górnolotnych rozmyślań bohatera. Jeśli miałabym się do czegoś przyczepić to do dwóch wątków, które wydają mi się zbędne, ale to drobne niedociągnięcie blednie w zestawieniu z całością.

Uporządkowane i spokojne życie byłego komandosa Special Air Service - Bena Hope'a, burzy przypadkowy zbieg okoliczności i niefortunne zrządzenie losu. Ben jest jednym z tych ludzi, o których można mówić, że znalazł się w niewłaściwym miejscu o niewłaściwej porze. Lawina wydarzeń jakie pociągnie za sobą odprowadzenie niesfornego dzieciaka do galerii sztuki, w której odbywała...

więcej Pokaż mimo to

avatar
379
341

Na półkach: , , ,

Jadąc do mieszkającego we Włoszech przyjaciela z wojska, Ben omal nie przejechał chłopca, który wbiegł na jezdnię tuż przed samochodem. Wkrótce potem chłopiec i jego matka stali się ofiarami napadu na galerię, a Ben postanowił włączyć się w śledztwo. Czy zrabowana, niereprezentująca dużej wartości rynkowej rycina Goi mogła rzeczywiście być jedynym powodem zbrodni? Niesłusznie oskarżony o morderstwo, Ben musi uciekać przed włoskimi stróżami prawa.

Irytujące było nieskończone szczęście Bena. Kiedy ponad sto uzbrojonych po zęby osób depcze mu po piętach i nadchodzi z naprzeciwka, on dziwnym trafem odnajduje zamaskowane przejście. Karabinierzy nie są w tyle i również odnajdują to przejście, tyle, że znacznie później. Następnie okazuje się, że i w tym miejscy znajdujemy inne przejście. Tym razem do katakumby. I kiedy śmierć patrzy mu w oczy on odnajduje kolejne wyjście, które pozwala mu skutecznie uciec. Trochę za dużo tu szczęśliwych wypadków.

Sama w sobie historia jest jednak bardzo dobra. Chwilami akcja wciągała tak bardzo, iż miałem wrażenie, że to ja uciekam przed policją. Spotkałem się też czymś, co bardzo mnie zaskoczyło, bo jeszcze nigdy nie miałem styczności z tego typu lekturą. Czułem się, jakbym grał w filmie sensacyjnym, a tak naprawdę przewracałem tylko kolejne kartki z niewiarygodną prędkością.

Nie czytuję pozycji, w których jakąś ważniejszą rolę gra polityka. Wyjątkami są Przegląd Końca Świata: Feed i oczywiście Zagubiony klejnot. W obydwu tych powieściach autorzy odsłaniają przed nami mroczną stronę polityki, pełnej intrygi i wielu oszustw. Takie lektury dają mocno do myślenia; Czy nasi politycy zachowują się podobnie? Wolę nie zagłębiać tego tematu, bo im człowiek mniej wie, tym lepiej śpi.



Jestem zaskoczony nieskończonymi pokładami pomysłów autora. Emocjonujące przygody następowały jedna po drugiej, nie dając nam chwili na wytchnienie. Zadziwia mnie, jak błahe elementy fabuły potrafią się w przeciągu kilku stron zamienić w fascynującą ściganinę, która może się źle skończyć dla Bena Hope'a.

Powieść mogę polecić Czytelnikom, którzy lubią akcję przyśpieszoną do granic możliwości. Mam nieodparte wrażenie, że zekranizowanie Zagubionego klejnotu spotkałoby się z wielką entuzjazmem od strony fanów filmu akcji.

Jadąc do mieszkającego we Włoszech przyjaciela z wojska, Ben omal nie przejechał chłopca, który wbiegł na jezdnię tuż przed samochodem. Wkrótce potem chłopiec i jego matka stali się ofiarami napadu na galerię, a Ben postanowił włączyć się w śledztwo. Czy zrabowana, niereprezentująca dużej wartości rynkowej rycina Goi mogła rzeczywiście być jedynym powodem zbrodni?...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1534
1216

Na półkach:

„Zagubiony klejnot” stanowi 6 tom cyklu z Benem Hope’m w roli głównej. Mimo nieznajomości poprzednich części, postanowiłam się skusić na tę lekturę z tego powodu, że przepadam za thrillerami. Fabuła wydała się być ciekawa, a dodatkowo fakt, że autor ma na swoim koncie już kilka książek, pozwala myśleć, że „Zagubiony klejnot” będzie napisany dobrym językiem. I faktycznie – te dwie rzeczy się sprawdziły.

Ben Hope jest bardzo uzdolnionym wojskowym, chociaż służbę porzucił już jakiś czas temu. Jednak nadal utrzymuje bliskie kontakty z niektórymi osobami z wojska. W trakcie jednej z podróży, której głównym celem było odwiedzenie przyjaciela, Ben o mało nie potrąca kilkuletniego chłopca. Nikt by nie przypuszczał, że to wydarzenie przemieni się w zawiłą intrygę i niebezpieczny spisek. Dochodzi do napadu na galerię dzieł sztuki, do której Ben odprowadza chłopca i odnajduje jego matkę. Bandyci są bezwzględni i okrutni, ale Ben postanawia wykazać się niezmierną odwagą. W wyniku kolejnych wydarzeń zostaje oskarżony o morderstwo i zmuszony jest zachowywać się jak zwykły przestępca, czyli uciekać. Jednak pojawia się jedno ważne pytanie – dlaczego bandyci interesowali się głównie ryciną Goi, która wcale nie należy do najpopularniejszych i najbardziej wartościowych dzieł?

W powieściach sensacyjnych, które skrywają w sobie domieszkę thrillera, bardzo istotne jest tempo akcji. Jak o nie zadbał Scott Mariani? Całkiem dobrze. Bądź co bądź akcja nie pędzi w zatrważająco szybkim tempie, jest raczej jak sinusoida – raz przyspiesza, raz zwalnia dając czytelnikowi chwilę wytchnienia. W tym przypadku był to dobry zabieg, powiem umożliwiał analizę sytuacji oraz przeprowadzenie własnego dochodzenia, które okazało się być nieco skomplikowane, a na pewno nie banalne do rozwikłania. Autor stopniowo podsyca naszą ciekawość i konstruuje fabułę w taki sposób, aby napięcie wzrastało, a potem dochodzi do chwilowego uspokojenia. Krótkie rozdziały sprawiają, że książkę czyta się szybko, chociaż wiem, że nie wszyscy za tym przepadają i wolą dłuższe, konkretniejsze rozdziały.

Ben jest intrygującą postacią i posiada sporo umiejętności, które pozwalają mu wyjść cało z opresji. Czasami jego działania wydają się wręcz anormalne i ciężko uwierzyć w to, że jeden człowiek może tyle zdziałać w pojedynkę. Chwilami odbierałam to negatywnie, bowiem lubię, gdy przed bohaterem pojawiają się utrudnienia, a Benowi większość rzeczy przychodzi z zatrważającą lekkością. Coś w stylu „zabili go i uciekł”. Ciekawą postacią mógłby tutaj być jeden z gangsterów, dlatego nieco żałuję, że autor z niego zrezygnował. Pojawia się tutaj również dodatkowy wątek dotyczący życia osobistego Bena i jego dziewczyny. Jest on tylko urozmaiceniem i dopełnieniem, które w żadnym stopniu nie zdominowało motywu głównego.

Biorąc pod uwagę tytuł tej książki, oczekiwałam, że sprawa owego klejnotu, będzie zrealizowana w nieco dokładniejszy sposób. Z chęcią poznałabym jego historię dogłębniej, bowiem osobiście czuję, że jego rola została tutaj nieco zminimalizowana. Autor skupia się głównie na ucieczce Bena i jego wyszkoleniu, które wprawia w podziw i irytację osoby go śledzące. Samo rozwikłanie tajemnicy klejnotu może nie jest dla czytelnika wybitnie proste, ale gdy już w punkcie kulminacyjnym doszło do rozwiązania tego sekretu, poczułam się trochę zawiedziona. Zabrakło mi takiego konkretnego wybuchu napięcia i akcji. Jednakże nie można zarzucić autorowi braku umiejętności pisarskich czy pomysłowości. W jego głowie powstał pomysł, który udało mu się dobrze przenieść na papier.

„Zagubiony klejnot” jest dobrą pozycją, która zapewnia rozrywkę na kilka godzin. Mimo drobnych mankamentów, historię Bena śledzi się z przyjemnością i zaciekawieniem. Epilog sprawia, że w głowie czytelnika rodzi się pytanie „O co chodzi?” i zachęca do sięgnięcia po kolejny tom przygód Bena. Mimo że jest to 6 część przygód tego bohatera, nie ma problemu w całkowitym zrozumieniu tej książki – widocznie każdy tom to osobna historia, która nie wymaga znajomości poprzednich przygód głównego bohatera. Powieść skierowana jest głównie dla osób lubiących powieści sensacyjne, w których pojawia się tajemnica, intryga i spisek. Ben da się lubić, a autor dba o to, aby czytelnik się nie nudził. Warto spróbować!

„Zagubiony klejnot” stanowi 6 tom cyklu z Benem Hope’m w roli głównej. Mimo nieznajomości poprzednich części, postanowiłam się skusić na tę lekturę z tego powodu, że przepadam za thrillerami. Fabuła wydała się być ciekawa, a dodatkowo fakt, że autor ma na swoim koncie już kilka książek, pozwala myśleć, że „Zagubiony klejnot” będzie napisany dobrym językiem. I faktycznie –...

więcej Pokaż mimo to

avatar
136
58

Na półkach:

Miło się czytało, lekka, wciągająca, ciekawa akcja, ale... troszkę zbyt naiwna.

Miło się czytało, lekka, wciągająca, ciekawa akcja, ale... troszkę zbyt naiwna.

Pokaż mimo to

avatar
1702
1687

Na półkach: ,

"Faktycznie wszyscy grzeszymy, ale większość z nas nie czeka z pokutą do momentu, gdy śmierć już puka do drzwi".


Mieliście kiedyś takie przeświadczenie podczas czytania zajmującej lektury, że uczestniczycie w akcji książki, niczym w filmie fabularnym? Wiem, to rzadkie uczucie, ale za to jakie niepowtarzalne. Dokładnie tak właśnie czułam się, czytając ponad czterysta stron książki pt. "Zagubiony klejnot". Nie dziwię się więc, że seria ta to ponad milion sprzedanych egzemplarzy w Wielkiej Brytanii – autor bowiem w pełni zasłużył na taki sukces.

Scott Mariani wychowywał się w St. Andrews w Szkocji. Ukończył studia na Oxfordzie, po których pracował jako tłumacz i dziennikarz. Obecnie uznawany jest za świetnego pisarza thrillerów, porównuje się go nawet do Dana Browna i Roberta Ludluma. "Zagubiony klejnot" to szósta część serii, którą można czytać nie znając pozostałych tomów. Autor wpadł na pomysł jej stworzenia podczas spaceru, a pierwszy szkic powstał w ciągu trzech tygodni.

Były komandos Special Air Service – Ben Hope przyjeżdża w odwiedziny do swojego przyjaciela, mieszkającego we Włoszech. W drodze powrotnej, pod koła samochodu wbiega mu mały chłopiec. Szczęśliwie, refleks bohatera pozwala uniknąć mu tragedii. Ben odprowadza chłopaka do rodziców, wkraczając całkiem przypadkowo do galerii sztuki, na wystawę wielkich, malarskich dzieł. W tym samym czasie na galerię napadają bezwzględni i okrutni mafiosi, z psychopatycznym synem rosyjskiego szefa mafii – Grigorija Szykowa. Ben zupełnie przypadkowo zostaje wplątany w wielką aferę, której geneza sięga wielu lat wstecz, oraz zagadki pewnej ryciny.

"Zagubiony klejnot" to napisana w iście mistrzowskim stylu powieść sensacyjna, ale także thriller z widocznymi elementami political fiction. Czytelnik otrzymuje bowiem strzelaniny, pościgi, spisek, rozgrywki polityczne, wieloletnią zagadkę, oraz trochę wątku miłosnego. To książka, w której wszystkie te elementy idealnie ze sobą współgrają – tworząc wybuchową fabułę, od której trudno się oderwać już od pierwszej strony. To, co udało się autorowi i co mnie nie pozwalało odłożyć lektury na później to dynamiczna akcja z zawrotnym tempem. "Zagubiony klejnot" wywoływał we mnie uczucie, jakbym przeniosła się do kina w którym puszczają hollywoodzki film akcji. To niesamowite, jak umiejętnie Scott Mariani potrafił wymieszać tak różne wątki i postacie, i stworzyć tak barwną fabułę swojej książki, która pochłonęła mnie bez dwóch zdań – po prostu przepadłam. Myślę więc, że ktoś powinien stworzyć film będący ekranizacją tej powieści – z dobrym reżyserem, z pewnością byłby to murowany, światowy sukces.

Głównym bohaterem całego cyklu Scotta Mariani`ego jest Ben Hope, który niczym filmowi bohaterowie kina akcji, potrafi wyjść cało ze wszystkich zagrażających życiu sytuacji. I tak udaje mu się pokonać uzbrojonych i doświadczonych mafiosów, oddział Carabinieri, czy nawet agentkę dorównującą mu sprawnością i intelektem. Niewątpliwie postać Bena jest wykreowana trochę na wyrost – jest takim superbohaterem, który choćby się paliło i waliło – wyjdzie cało z najgorszej opresji. Niektórzy mogą się więc przyczepić, że Ben jest za mało realistyczną postacią – przecież takich ludzi w rzeczywistości nie ma. Mnie jednak jego kreacja zupełnie nie przeszkadzała, gdyż zbytnie wyidealizowanie jego postaci rekompensowały mi sylwetki bezwzględnych członków rosyjskiej mafii, głównie Anatolija i Grigorija Szykowa. Autor bowiem bardzo realistycznie ukazał to środowisko od wewnątrz, w niektórych momentach podczas lektury aż włos jeżył się na mojej głowie.

Język, jakim posługuje się Scott Mariani to lekkie słownictwo, które przystaje do konwencji w jakiej osadzona została cała powieść. Moją uwagę przykuła trafiona okładka, która bardzo dobrze wpisuje się w klimat wiecznych pościgów, w jakich uczestniczy główny bohater. Poza tym zagadka dotycząca kradzieży mało wartościowej ryciny, z pewnością pobudza wyobraźnię i jest nieprzewidywalna, co stanowi kolejny walor dzieła.

"Zagubiony klejnot" to z pewnością książka, która zapewni Wam rozrywkę na najwyższym poziomie. Polecam tę powieść wszystkim miłośnikom sensacji i szybkiej akcji. A ja z pewnością zajrzę do innych części tego cyklu, gdyż zapewnia gwarantowane emocje.

"Faktycznie wszyscy grzeszymy, ale większość z nas nie czeka z pokutą do momentu, gdy śmierć już puka do drzwi".


Mieliście kiedyś takie przeświadczenie podczas czytania zajmującej lektury, że uczestniczycie w akcji książki, niczym w filmie fabularnym? Wiem, to rzadkie uczucie, ale za to jakie niepowtarzalne. Dokładnie tak właśnie czułam się, czytając ponad czterysta stron...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    82
  • Chcę przeczytać
    82
  • Posiadam
    31
  • 2014
    3
  • Ulubione
    3
  • W kolejce do czytania
    2
  • Teraz czytam
    2
  • Egzemplarze recenzenckie
    2
  • E-book niekomerc. PDF, rtf, doc. txt
    1
  • Przeczytane 2015
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Zagubiony klejnot


Podobne książki

Przeczytaj także