Najnowsze artykuły
- Artykuły„Jednym haustem”, czyli krótka historia opowiadaniaSylwia Stano6
- ArtykułyUwaga, akcja recenzencka. Weź udział i wygraj powieść „Fabryka szpiegów“!LubimyCzytać1
- ArtykułyLubimy czytać – ale gdzie najbardziej? Jakie są wasze ulubione miejsca na lekturę?Anna Sierant27
- Artykuły„Rękopis Hopkinsa”: taka piękna katastrofaSonia Miniewicz2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Sam Eastland
Źródło: https://www.wydawnictwoalbatros.com/
Znany jako: Paul Watkins
7
6,6/10
Pisze książki: kryminał, sensacja, thriller
Urodzony: 01.01.1965
Amerykański pisarz i nauczyciel. Absolwent Eton College i Uniwersytetu Yale. Autor dwóch książek niebeletrystycznych, w tym autobiograficznej Your God: An American Schoolboy in England, oraz dziewięciu powieści wydanych pod własnym nazwiskiem (swoją pierwszą książkę Night Over Day Over Night, która została nominowana do Nagrody Bookera, napisał w wieku szesnastu lat). Pod pseudonimem Sam Eastland wydaje serię powieści detektywistycznych osadzonych w stalinowskiej Rosji; należą do niej: Oko Czerwonego Cara, Czerwona trumna, Siberian Red, The Red Month, The Beast in the Red Forest, The Red Icon i Berlin Red.http://www.inspectorpekkala.com/
6,6/10średnia ocena książek autora
205 przeczytało książki autora
215 chce przeczytać książki autora
3fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Oko czerwonego cara Sam Eastland
6,7
7/10 - miałam dłuższą przerwę od czytania kryminałów. Znalazłam na swojej półce wyleżaną książkę "Oko czerwonego cara" nie wiem dlaczego, ale nastawiłam się do niej negatywnie już jakiś czas temu i.. jestem pozytywnie zaskoczona. Szczególnie połączeniem elementów historycznych, które zawsze przeciągają mnie na swoją stronę i zaszczepiają nutkę ciekawości po której mam potrzebę pogłębienia tematu prawdziwej historii.
Czyta się ją bardzo lekko i szybko. Nie jest to kryminał z najwyższej półki, aczkolwiek godny polecenia. Nie będę szukała kolejnego tomu z wielkiej ciekawości co dalej, aczkolwiek z chęcią kiedyś do niej wrócę.
Oko czerwonego cara Sam Eastland
6,7
Ciężko mi zdecydować co czuję po lekturze tej pozycji. Wbrew temu czego się spodziewałam, okazała się to książka "lekka", nawet bardzo. Można ją przeczytać w dzień, może dwa ( mi oczywiście to zajęło, dłużej; prezent na święta, więc nie było nawet kiedy usiąść). "Oko czerwonego cara" mi się podobała, z pewnością sięgnę po następne części. Gryzie tylko mnóstwo niedociągnięć, jeśli czepiać się reali, a z pewnością większość czepiać się będzie (z resztą, powinna). Osobiście nie przepadam za tym okresem, więc mi te niedociągnięcia nie przeszkadzały, choć zauważałam je od początku. (Tak jakby Eastland czytał tylko o rodzinie cara i jakieś napomknienia na temat wydarzeń, a całą resztę zwyczajnie zignorował?)
Nie mogę tylko pojąć tego zachwytu (który sugeruje autor i sami bohaterowie) wszystkich tym inspektorem Pekkalą, w gruncie rzeczy nie był w tej części jakiś zachwycający czy spektakularny. Może, gdyby jeszcze więcej było o jego przeszłości... albo za dużo Sherlocka się naczytałam, haha. Niemniej jednak bardzo mi się podobała część retrospektywna z życia inspektora.
Myślę, że autor mógł jednak trochę więcej opisać tego "powrotu" bohatera do "codziennego" życia. Wtedy z pewnością dałoby się zauważyć przez co musiał przejść inspektor związku ze swą lojalnością i decyzjami.
Zakończenie mnie trochę zawiodło, miałam taki wielki znak zapytania i nie dowierzałam temu co przeczytałam w ostatnim rozdziale. Zupełnie nie mogę połapać motywacji takiej decyzji, ale trudno, może dzięki temu w kolejnej części będzie działo się coś równie ciekawego.
Zapowiedź zwodzi. Znaczy się, jak to przeczytałam, to myślałam, że będzie właśnie o tej stalinowskiej Rosji, ale tam są właściwie wzmianki o tym (nawet jeśli akcja cały czas dzieje się w tym kraju, to równie dobrze mogłaby rozgrywać się gdziekolwiek, gdyby tylko tajemnica do odkrycia była inna).
A, i adnotacje na końcu zniszczyły mi moje dziecięce wierzenia. Co prawda, nie było dla mnie to nowością, ale wolałam żyć w swoim małoletnim przekonaniu, kurczę. Moja ukochana postać z bajki...
I tak przeczytam następną część.