To jedna z tych książek którą trzeba głęboko przeanalizować żeby ją docenić. I powiem szczerze - nie miałem na to zbytnio ochoty, przez co moja opinia będzie taka a nie inna.

Bez wątpienia rozumiem co autor miał na myśli pisząc te historie, jednakże wydaje mi się że poszedł zbyt mocno w rozważania nad ludzką naturą, w kwestie rasowe i we wszystkie inne możliwe problemy społeczne. I niestety gdzieś po drodze zgubił to co chyba najważniejsze czyli rozrywkę. Bo, oczywiście te wszystkie tematy są ważne i ukazanie ich z innej perspektywy niż jesteśmy do tego przyzwyczajeni jest interesujące, ale czegoś tutaj po prostu brakuje.

I nawet nie czepiałbym się fabuły, bo poza naprawdę nużącymi rozdziałami Franka reszta była całkiem znośna i szczerze przyznam że były momenty w których naprawdę czekałem na dalszy rozwój wydarzeń. Jednakże to wszystko wyparowało gdy dotarłem do zakończenia które zagrzebuje nas w filozoficznych rozmyślaniach autora jeszcze bardziej niż do tej pory. A same historie zostają urwane w przeróżne sposoby które sprawiają że odkładałem tę książkę na półkę bardzo rozczarowany.

Jeśli ktoś - tak jak ja - sięgnął po tą książkę dla rozrywki, to wątpię by znalazł tutaj to czego szuka. Wydaje mi się za to że byłaby to interesująca pozycja w kanonie lektur, tak jak wspomniałem na początku, gdyby nad tym porządnie przysiąść, popracować, poddać dogłębnej interpretacji. Zdecydowanie byłby to materiał na ciekawą dyskusję.

To jedna z tych książek którą trzeba głęboko przeanalizować żeby ją docenić. I powiem szczerze - nie miałem na to zbytnio ochoty, przez co moja opinia będzie taka a nie inna.

Bez wątpienia rozumiem co autor miał na myśli pisząc te historie, jednakże wydaje mi się że poszedł zbyt mocno w rozważania nad ludzką naturą, w kwestie rasowe i we wszystkie inne możliwe problemy...