Mater Terribilis

Okładka książki Mater Terribilis
Valerio Evangelisti Wydawnictwo: Znak Cykl: Eymerich (tom 8) literatura piękna
532 str. 8 godz. 52 min.
Kategoria:
literatura piękna
Cykl:
Eymerich (tom 8)
Tytuł oryginału:
Mater terribilis
Wydawnictwo:
Znak
Data wydania:
2007-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2007-01-01
Liczba stron:
532
Czas czytania
8 godz. 52 min.
Język:
polski
ISBN:
9788324008650
Tłumacz:
Joanna Wajs
Średnia ocen

                6,0 6,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,0 / 10
85 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
955
868

Na półkach:

Kiedy poznałem Pisarza, a zwłaszcza, kiedy poznałem go bliżej (przez jakiś czas mieszkaliśmy w jednym pokoju), zdobyłem się na oczywiste chyba w tej sytuacji pytanie, które, jak się wydaje, prędzej czy później paść musiało: jak się pisze książki?
Pisarz rozbawiony odpowiedział pytaniem na pytanie: a czy ty masz jakiś pomysł na książkę? Oczywiście – odparłem zgodnie z prawdą – ze dwadzieścia, ale… może nadawałyby się na krótką nowelkę lub jakieś niewielkie opowiadanie, ale na prawdziwą książka? Nie… nie sądzę.
Bo widzisz – zdradził mi największą chyba tajemnicę swego warsztatu – tak ma każdy, ale jeśli chcesz być pisarzem, odnieść sukces, to musisz nauczyć się, jak tych dwadzieścia pomysłów połączyć w jedną całość.

Podczas lektury „Mater Terribilis” przekonałem się, że Valerio Evangelisti najwyraźniej też zna tą tajemnicę, metodę i sposób, z tym, że w jego wykonaniu efekt końcowy pozostawia jednak nieco do życzenia.

Rzecz dzieje się w czterech nurtach czasowych. Jeden jest mniej więcej współczesny. Jeden dotyczy fantastycznej dość przyszłości. Dwa są typowo historyczne i, choć dzieli je od siebie pół wieku, związane są z tzw. „wojną stuletnią” W rzeczywistości trwała ona lat sto szesnaście i składała z serii konfliktów zbrojnych o rozmaitym natężeniu, pomiędzy Anglią i Francją. Ogólnie rzecz biorąc była to wojna o sukcesję.

Już w połowie książki zniechęciło mnie i znużyło bezskuteczne odgadywanie związków pomiędzy tymi odrębnymi opowieściami. Widać niezbyt rozgarnięty jestem, więc zostawiłem tą sprawę autorowi, licząc na to, że prędzej czy później jakoś musi przecież wyjaśnić, po co to wszystko robi.
Nie zawiodłem się – wyjaśnił. Niezbyt przekonująco, ale wyjaśnił. Nieco zawiedziony i rozczarowany zastanawiałem się, czy książka straciłaby jako całość, gdyby na przykład wątku SF by w niej zabrakło. Wyszło mi na to, że zupełnie nie.
Podobnie w wątkiem współczesnym, choć ten zawiera przynajmniej kilka dosyć ciekawych i cynicznie zaprezentowanych „prawd” dotyczących technik, metod i sposobów manipulowania przez media masami.

Nicolas Eymerich, ulubiony przez Evangelistiego inkwizytor, ma z polecenia samego papieża rozwiązać tajemnicę śmierci dominikanów w biskupstwie pod Cahors.

Magia i mity, przygoda i tajemnica, fantazja i diabelskie majaki mieszają się w powieści z wydarzeniami historycznymi, tworząc w sumie dość udatną całość. A przynajmniej lekkostrawną rozrywkę dla niezbyt wymagającego czytelnika.

Tylko postać głównego bohatera mi się mocno nie podoba. Zresztą słowo „bohater” jest tu użyte chyba w sposób dość odległy od jego powszechnego znaczenia. Postawa inkwizytora Eymericha to mieszanina okrucieństwa, załganej hipokryzji i fanatyzmu religijnego, a ponadto porażającej u duchownego pychy, żądzy władzy i zaszczytów. Wydaje mi się, że z bohaterstwem niewiele ma to wspólnego, jeśli w ogóle cokolwiek.

Słyszałem od znajomego, który też czyta Evangelistiego i jego cykl o Eymerichu, że jest to postać dwuznaczna. No… być może. Ja jednak tego drugiego, pozytywnego znaczenia jakoś nie odnalazłem.

Kiedy poznałem Pisarza, a zwłaszcza, kiedy poznałem go bliżej (przez jakiś czas mieszkaliśmy w jednym pokoju), zdobyłem się na oczywiste chyba w tej sytuacji pytanie, które, jak się wydaje, prędzej czy później paść musiało: jak się pisze książki?
Pisarz rozbawiony odpowiedział pytaniem na pytanie: a czy ty masz jakiś pomysł na książkę? Oczywiście – odparłem zgodnie z prawdą...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    120
  • Chcę przeczytać
    52
  • Posiadam
    42
  • Fantastyka
    4
  • Teraz czytam
    3
  • Valerio Evangelisti
    2
  • Fantasy
    2
  • Wymienię
    1
  • Półki w głębokim cieniu
    1
  • Valerio Evangelisti przeczytane
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Mater Terribilis


Podobne książki

Przeczytaj także