Słowo Stworzenia

Okładka książki Słowo Stworzenia Dominik Sokołowski
Okładka książki Słowo Stworzenia
Dominik Sokołowski Wydawnictwo: Rebis Cykl: Kroniki Arkadyjskie (tom 3) fantasy, science fiction
432 str. 7 godz. 12 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Kroniki Arkadyjskie (tom 3)
Wydawnictwo:
Rebis
Data wydania:
2015-03-17
Data 1. wyd. pol.:
2015-03-17
Liczba stron:
432
Czas czytania
7 godz. 12 min.
Język:
polski
ISBN:
9788378186694
Średnia ocen

6,5 6,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Cesarz i Antychryst



1608 62 133

Oceny

Średnia ocen
6,5 / 10
29 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
126
126

Na półkach:

Trzecia część dość udanego cyklu. Dla mnie jednak nieco słabsza od części drugiej. Motywy magiczne, z walką magów dla mnie trochę psują tę książkę. Reszta wciągająca i interesująca. Mimo wszystko polecam.

Trzecia część dość udanego cyklu. Dla mnie jednak nieco słabsza od części drugiej. Motywy magiczne, z walką magów dla mnie trochę psują tę książkę. Reszta wciągająca i interesująca. Mimo wszystko polecam.

Pokaż mimo to

avatar
1564
700

Na półkach:

Kontynuuję czytanie cyklu „Kroniki Arkadyjskie”, trzecia i, jak na razie, ostatnia część nosi tytuł „Słowo stworzenia”. Czy będą kolejne trudno powiedzieć, miałem wrażenie, że to jest trylogia, ale trudno mi wywnioskować, że tak jest.
Motyw, jak już pisałem, imperium Arkadyjskiego, przypomina Bizancjum, a Chrystopolis oczywiście stolice Konstantynopol. Realia z grubsza też przypominają te średniowieczne. Co do struktury społecznej tego państwa z tego uniwersum też przypomina Drugi Rzym. Z elementów typowo fantasy mamy smoki, niektóre potwory nawiązujące jawnie do cyklu „Saga o wiedźminie” Sapkowskiego, mamy też różnych magów, pełno demonów, tajemnicze sekty, motyw walki dobra ze złem jest tu ściśle powiązany z religią, oprócz kościoła Sotera, bardzo dobrze prosperuje Inkwizytorium. Ta warstwa, można tak ją nazwać, mistyczną, jest ciekawa, pełno jest przepowiedni dotyczących końca świata. W sumie można w tym kontekście się zastanawiać czy nie dotyczy ona bardziej upadku Imperium Arkadyjskiego, które wyraźnie się chwieje i czeka na barbarzyńców? Pomysł autor miał ciekawy, pierwszy tom być świetny, drugi tom wyraźnie słabszy, trzeci lepszy od poprzedniego, ale jeżeli miałby to być tom finalny, zwieńczający tą trylogię, to jednak troszkę zawodzi.

Motyw typu gry o tron jest popularny w literaturze i raczej zachęca do czytania. Tutaj intryg politycznych nie brakuje, ale też ta książka pogrąża się w chaosie, dokładnie tak samo jak wykreowane tutaj Imperium Arkadyjskie, wszyscy politycy nawzajem są siebie warci, i jak na koncept walki dobra ze złem, że niby Isaaksiosa napędza jakiś demon, to samo z nadwornym magiem Chesroesem, ale nie ma przekonującego argumentu, że jest dobry lub zły, jest po prostu nijaki, beznadziejnie letni, jakby zastosować tutaj metaforykę biblijną. O ile w pierwszym tomie autor przekonał czytelnika, ze sprawa Isaksiosa jest dobra i słuszna, młody następca tronu został wykołowany przez rywali politycznych, którzy odebrali mu wszystko i trzeba coś z tym zrobić. I dzieje się, to jest rewelacja. Isaaksios i ludzie którzy są z nim działają skutecznie, można mieć zastrzeżenia, że troszkę intuicyjnie, ale szczęście też trzeba w polityce i w życiu mieć, być w czepku urodzonym. To w drugim i trzecim, mamy kompletne zaprzeczenie tej koncepcji, słabe to. Isaaksiosowi uderza sodówka do głowy, i czytelnik traci sympatię do niego i jego sprawy, ma wręcz wrażenie, że ta jego sprawa pogrążyła imperium w jeszcze większym chaosie i regresie. W końcu dostał czego chciał i władcą okazał się co najwyżej przeciętnym. Wrogowie Nikeforos, a po jego śmierci jego brat Konstantinos, może też nie są wybitni, ale przynajmniej są kompetentnymi politykami, na okrągło tłuką wrogów na granicach mocarstwa. Isaaksios co prawda potrafi władać bronią, może nawet dowodzić kilkoma oddziałami, ale jak sprawdziłby się jako strategos, wódz na wojnie, tego nie wiemy raczej. Cokolwiek wydarzyło się w Laszki to tam trzeba doszukać się, że mówiąc kolokwialnie, mu odbiło. Łamignat, znowu jest w opozycji, tego to czytelnik za cholerę nie jest w stanie pojąć. Piękna Michelle, działająca jako szpieg na zlecenie Inkwizytorium, ma równie piękną koleżankę Lisę, która została faworyta Isaaksiosa. Bardzo ciekawa postać.

Książka jest przeciętna, cały cykl w sumie również. Uważam, że książkę warto przeczytać, próba przełożenia realiów historycznych na powieść fantasy jest pomysłem interesującym, w końcu całkiem dobrze to wyszło chociażby G. R. R. Martinowi i ludzie chcą takie książki czytać. Tutaj głowiąc się jaki to może być konkretnie okres w historii przypuszczam, że mamy do czynienia raczej z ostatnimi wiekami, może nawet ostatnimi kilkunastu dziesięciolecioleciami, kiedy upadek Arkadii/Bizancjum jest przesądzony, bo to tylko kwestia czasu. Na razie, troszkę spojlerując, najeźdźcy nie poszaleli, ale twierdza została wyraźnie naruszona i jest to oczywiście wyraźną zachętą dla kolejnych barbarzyńców, żeby zdobyć stolicę imperium i sięgnąć po jej bogactwa. Polecam.

Kontynuuję czytanie cyklu „Kroniki Arkadyjskie”, trzecia i, jak na razie, ostatnia część nosi tytuł „Słowo stworzenia”. Czy będą kolejne trudno powiedzieć, miałem wrażenie, że to jest trylogia, ale trudno mi wywnioskować, że tak jest.
Motyw, jak już pisałem, imperium Arkadyjskiego, przypomina Bizancjum, a Chrystopolis oczywiście stolice Konstantynopol. Realia z grubsza...

więcej Pokaż mimo to

avatar
610
336

Na półkach: , , , , ,

Moim zdaniem najlepsza część cyklu. Wszyscy żywi bohaterowie, w jakiś sposób, są powiązani ze sobą i z biegiem wydarzeń. Książka kilka razy zaskakuje, a autor poświęca w tym tomie, kilka postaci znanych z wcześniejszych tomów.
Trylogia można powiedzieć, że kończy się z happy endem, ale bohaterowie nie są w pełni szczęśliwi. Samo zakończenie daje wiele możliwości kontynuacji i szkoda, że to już koniec.

Moim zdaniem najlepsza część cyklu. Wszyscy żywi bohaterowie, w jakiś sposób, są powiązani ze sobą i z biegiem wydarzeń. Książka kilka razy zaskakuje, a autor poświęca w tym tomie, kilka postaci znanych z wcześniejszych tomów.
Trylogia można powiedzieć, że kończy się z happy endem, ale bohaterowie nie są w pełni szczęśliwi. Samo zakończenie daje wiele możliwości kontynuacji...

więcej Pokaż mimo to

avatar
488
69

Na półkach: ,

Ogólnie rzecz biorąc historia jest nawet ciekawa. Niestety jej wykonanie pozostawia wiele do życzenia. Jest za dużo użytych niepotrzebnych słów, które nic nie wnoszą, a nawet przeszkadzają w przyjemnym czytaniu. Dodatkowo wszystko pokazane jest czysto informacyjnie, bez jakichkolwiek uczuć. Nie wywołuje to żadnych emocji u czytelnika. Taka o historyjka. Autor jest fanem RPG i czasami serio miałam wrażenie, że przy każdym wątku rzucał kościami aby dowiedzieć się co ma dalej pisać, bo sam nie byłby w stanie tego wymyślić.

Ogólnie rzecz biorąc historia jest nawet ciekawa. Niestety jej wykonanie pozostawia wiele do życzenia. Jest za dużo użytych niepotrzebnych słów, które nic nie wnoszą, a nawet przeszkadzają w przyjemnym czytaniu. Dodatkowo wszystko pokazane jest czysto informacyjnie, bez jakichkolwiek uczuć. Nie wywołuje to żadnych emocji u czytelnika. Taka o historyjka. Autor jest fanem RPG...

więcej Pokaż mimo to

avatar
873
725

Na półkach:

I znowu wracamy na dobry kurs.. Mam nadzieje, że będzie tom czwarty, bo historia, jeśli damy jej odpowiednia pożywkę, może trwać jeszcze długo.

I znowu wracamy na dobry kurs.. Mam nadzieje, że będzie tom czwarty, bo historia, jeśli damy jej odpowiednia pożywkę, może trwać jeszcze długo.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    40
  • Chcę przeczytać
    40
  • Posiadam
    23
  • Chcę w prezencie
    2
  • Fantastyka
    2
  • Fantasy
    2
  • Ulubione
    2
  • 2015
    1
  • Polskie
    1
  • 2016
    1

Cytaty

Więcej
Dominik Sokołowski Słowo Stworzenia Zobacz więcej
Dominik Sokołowski Słowo Stworzenia Zobacz więcej
Dominik Sokołowski Słowo Stworzenia Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także