Fajnie, że taka pozycja się ukazała. Co do wyboru każdy może mieć własne zdanie. Autor wybrał jest wolność jego prawo.

Fajnie, że taka pozycja się ukazała. Co do wyboru każdy może mieć własne zdanie. Autor wybrał jest wolność jego prawo.

Fajny ten leksykon, taki nie zróżnicowany. Jest Queen, bo musi być, tak jak Janis Joplin, gdyż zaćpała się w wieku 27 lat. RHCP - autor tak chciał. Brak jakieś spójnej logiki w tym wszystkim. Na końcu Cegielski stwierdził, że paru jeszcze by dodał np. Lou Reed, ale nie.

Fajny ten leksykon, taki nie zróżnicowany. Jest Queen, bo musi być, tak jak Janis Joplin, gdyż zaćpała się w wieku 27 lat. RHCP - autor tak chciał. Brak jakieś spójnej logiki w tym wszystkim. Na końcu Cegielski stwierdził, że paru jeszcze by dodał np. Lou Reed, ale nie.

Max Cegielski proponuje mi buntowników, nie tylko mi, nam wszystkich. Wybrał ich sam i zaproponował, opisał, i przekonuje do swoich racji, że to buntownicy, że nie zgadzali się, że coś zmienili. Khym, ciekawe, jego wybór ale czy mój, czy do zaakceptowania? Bo przecież każdy z nas może stworzyć swoją własną listę, wg swojego kryterium. Ale co tam, jestem otwarta, więc czytam…

I co? Klasyczni Ci buntownicy. No nie, że Arystoteles ale już Hendrix, Morrison, Joplin, Lennon, sztampa i do przewidzenia. Wrośli w naszą kulturę, spowszednieli ale czy swoich czasach byli tacy jednoznaczni? Kolejni, np. Rotten, Strummer, Biafra, nooo ci jeszcze dzisiaj budzą kontrowersje. A Cobain, Courtney Love, Magik… to już moja podroż sentymentalna, wizyta w przeszłości, fascynacja i tęsknota.

Miło mi się czytało. Leksykon nie jest nachalny, wyważony, informacji akurat tyle ile trzeba, by zainteresować, by wywołać refleksję. I by wrócić do zakurzonych płyt.

Max Cegielski proponuje mi buntowników, nie tylko mi, nam wszystkich. Wybrał ich sam i zaproponował, opisał, i przekonuje do swoich racji, że to buntownicy, że nie zgadzali się, że coś zmienili. Khym, ciekawe, jego wybór ale czy mój, czy do zaakceptowania? Bo przecież każdy z nas może stworzyć swoją własną listę, wg swojego kryterium. Ale co tam, jestem otwarta, więc...

Patti Smith wzywa Busha do abdykacji.
Patti Smith oddaje swą córeczkę do adopcji po czym wyrusza do Nowego Jorku, gdzie tworzy, baluje i rzecz jasna walczy o Pokój i Sprawiedliwość Społeczną.

Allen Ginsberg recytuje swoja poezję przeplatając to wszystko buddyjskimi mantrami.

Andy Warhol kręci swoje voyeurystyczne filmy-koszmarki.

Niechęć do Yoko Ono i jej bełkotliwych happeningów jako efekt niezrozumienia sztuki współczesnej.

Jasne. Jasne.

Po przeczytaniu niniejszej książki konstatujemy bez wielkiego zdziwnienia (co zabawne zupełnie odwrotnie niż Pan Autor),że spora część jej bohaterów to pretensjonalne głupki.

Szczęśliwie już wieki temu nauczyliśmy się oddzielać płody artystów od ich deklaracji światopoglądowych oraz męczącej nas autokreacji. Inaczej zostałby się nam prawdopodobnie jedynie Tom Waits.

Patti Smith wzywa Busha do abdykacji.
Patti Smith oddaje swą córeczkę do adopcji po czym wyrusza do Nowego Jorku, gdzie tworzy, baluje i rzecz jasna walczy o Pokój i Sprawiedliwość Społeczną.

Allen Ginsberg recytuje swoja poezję przeplatając to wszystko buddyjskimi mantrami.

Andy Warhol kręci swoje voyeurystyczne filmy-koszmarki.

Niechęć do Yoko Ono i jej bełkotliwych...

http://www.miastokultury.pl/gdzie-oni-sa-leksykon-buntownikow-recenzja/

http://www.miastokultury.pl/gdzie-oni-sa-leksykon-buntownikow-recenzja/

Historie zawarte w tym zbiorze do najzabawniejszych nie należą, ale z pewnością są barwne i interesujące.
Fanom muzyki i szeroko rozumianej sztuki serdecznie polecam tę pozycję.

Historie zawarte w tym zbiorze do najzabawniejszych nie należą, ale z pewnością są barwne i interesujące.
Fanom muzyki i szeroko rozumianej sztuki serdecznie polecam tę pozycję.

Kilkanaście dobrze napisanych buntowniczych biografii w jednej książce. Szczerze powiem, że częściowo wywróciła do góry nogami ideały mojej młodości. To oni byli zwykłymi ludźmi? Z wadami???? Niemożliwe! ;)

Kilkanaście dobrze napisanych buntowniczych biografii w jednej książce. Szczerze powiem, że częściowo wywróciła do góry nogami ideały mojej młodości. To oni byli zwykłymi ludźmi? Z wadami???? Niemożliwe! ;)

Leksyko przybliża sylwetki następujących osób:
- Jack Kerouac, Allen Geinsberg, William S. Burroughs,
- Bob Dylan,
- Jimi Hendrix,
- Janis Joplin,
- Jim Morrison,
- Frank Zappa,
- Andy Worhol,
- Keith Richards,
- Yoko Ono i John Lennon,
- Patti Smith,
- Dawid Bowie,
- Iggy Pop,
- Johnny Rotten i Sid Vicious,
- Bob Marley,
- Joe Strummer,
- Ian Curtis,
- Tom Waits,
- Freddie Mercury,
- Serge Gainsbourg,
- DJ Kool Herce, Grandmaster Flash i Afrika Bambaataa,
- Chuck D vs. Eazy-E,
- Jello Biafra,
- Beastie Boys,
- Red Hot Chili Peppers,
- Kurt Cobain,
- Courtney Love,
- Magik.
Jak widać najwięcej buntowników tworzy muzykę, lub też tworzy się dzięki niej. Zbiór zawiera wiele oczywistych nazwisk, ale są też niespodzianki w tym temacie. Nie powinno to jednak dziwić, wszak autor wszem i wobec obwieścił m. in. na okładce, iż zestawienie jest subiektywne. Mnie ono przypadło do gustu. Za książkę wzięłam się z dużym zapałem, który niestety trochę przygasł z kolejnymi osobistościami. Ocenę 8 gwiazdek postawiłam trochę na wyrost, bowiem nie ma noty dobry plus. W pozycji tej jest po prostu coś nużąco-irytującego, co mimo świetnego doboru buntowników, zdjęć, ciekawych informacji i pełnego profesjonalizmu autora przeszkadza oraz spowalnia lekturę. Może to miejscami zbyt profesjonalny żargon, którego nie rozumiem, albo wstawki polskich wykonawców opowiadających o swoich idolach (czasem to takie patetyczne tyrady). Ciężko powiedzieć. Efekt pozostaje taki, iż przeczytałam raz, może kiedyś sięgnę po raz kolejny, ale na bank nie będę do niej zaglądać częściej. Szkoda, spodziewałam się właśnie takiej pozycji.
Wyzwanie czytelnicze 2015: a memoir.

Leksyko przybliża sylwetki następujących osób:
- Jack Kerouac, Allen Geinsberg, William S. Burroughs,
- Bob Dylan,
- Jimi Hendrix,
- Janis Joplin,
- Jim Morrison,
- Frank Zappa,
- Andy Worhol,
- Keith Richards,
- Yoko Ono i John Lennon,
- Patti Smith,
- Dawid Bowie,
- Iggy Pop,
- Johnny Rotten i Sid Vicious,
- Bob Marley,
- Joe Strummer,
- Ian Curtis,
- Tom Waits,
-...

Zestawienie ciekawe, choć dość pobieżnie przeprowadzone.

Zestawienie ciekawe, choć dość pobieżnie przeprowadzone.

Dobrze, że ludziom chce się pisać takie książki. Tak jak autor informuje lista postaci opiera się na subiektywnym rozumieniu buntu. Można zapytać, co robi w towarzystwie rockowych buntowników David Bowie czy Freddie Mercury, ale jak subiektywnie to nie dyskutujemy. To zresztą sprawa drugorzędna, kto jest w książce, a kogo zabrakło. Wszyscy się nie zmieszczą. Dobrze się czyta. Kto chciałby czegoś więcej dowiedzieć się o Dylanie, Joplin, czy Mercurym, na pewno się nie zawiedzie. Książka napisana interesująco, sporo informacji wykraczających poza potoczną wiedzę, to główne atuty. Polecam.

Dobrze, że ludziom chce się pisać takie książki. Tak jak autor informuje lista postaci opiera się na subiektywnym rozumieniu buntu. Można zapytać, co robi w towarzystwie rockowych buntowników David Bowie czy Freddie Mercury, ale jak subiektywnie to nie dyskutujemy. To zresztą sprawa drugorzędna, kto jest w książce, a kogo zabrakło. Wszyscy się nie zmieszczą. Dobrze się...