Odetchnęłam głęboko i wzięłam się porządnie za cedzoną po kilka stron w wolnych chwilach „Zanim się pojawiłeś“ Jojo Moyes. Niedługo pojawi się film nakręcony na jej podstawie. Popełniłam ten błąd, że obejrzałam zwiastun i bohaterowie – Lou i Will w mojej głowie mieli już postać aktorów, którzy się w nich wcielą. Ale nie przeszkodziło mi to cieszyć się lekturą.
Historia jest poruszająca. Małe miasteczko, 26-letnia Lou, która właśnie straciła pracę, zostaje zatrudniona jako opiekunka młodego meżczyzny po wypadku samochodowym. Różni ich wszystko. Lou jest kolorowa, wesoła, szalona, roztrzepana, uwielbia ludzi, dziwne ubrania, szczerość, Will jest ponury, samotny, nie chce nikogo w swoim życiu, a w życiu przed wypadkiem nigdy nie zwróciłby na Lou najmniejszej uwagi, elegancki biznesmen zarabiający duże pieniądze nie obdarzyłby swoim zainteresowaniem kogoś takiego jak Lou. Ale ich ścieżki się przecięły i życie obojga się zmieniło. Jak? Wiem, ale nie powiem. Przeczytajcie, bo warto. Tylko przygotujcie sobie chusteczki i raczej najpierw zmyjcie makijaż. Jojo Moyes pokochałam już po „Razem będzie lepiej“. Teraz zaczynam ją wielbić.

zapraszam na http://babski-magiel.pl/mybookcase/

Odetchnęłam głęboko i wzięłam się porządnie za cedzoną po kilka stron w wolnych chwilach „Zanim się pojawiłeś“ Jojo Moyes. Niedługo pojawi się film nakręcony na jej podstawie. Popełniłam ten błąd, że obejrzałam zwiastun i bohaterowie – Lou i Will w mojej głowie mieli już postać aktorów, którzy się w nich wcielą. Ale nie przeszkodziło mi to cieszyć się lekturą.
Historia jest...