„…Celem horroru jest wywołanie u widza klimatu grozy, niepokoju lub obrzydzenia i szoku”… Taką, między innymi znalazłem definicję słowa horror. A co jeśli horror, który akurat znalazł się czytelniku w twych rękach jest śmieszny, a postępowanie jego bohaterów bywa całkowicie nieracjonalne i często pozbawione jakiejkolwiek logiki? Czy w takim wypadku utwór ten dalej można nazwać horrorem? Wydaje się, że tak, gdyż powieść grozy, zatytułowana „On” autorstwa Łukasza Henela posiada spory potencjał i odpowiedni klimat, potrzebny do straszenia żądnych wrażeń potencjalnych czytelników. Niby wystarczy, aby się bać, ale cóż z tego, skoro wywoływane opisywanymi zdarzeniami ciarki i dreszcze zostają za chwilę zastąpione kpiącym uśmiechem, który wywołuje wspomniane wcześniej nielogiczne postępowanie głównego bohatera, poznańskiego biznesmena Tomka? Nie tylko jemu można zarzucić bezmyślne działanie, ale gdybym chciał wdawać się w szczegóły, musiałbym wnikać w fabułę, a tego oczywiście chcę uniknąć. Zapewne znajdą się takie głosy, pytające dlaczego doszukuję się w horrorze logiki? Zawsze staram się wytłumaczyć sobie wszystko w logiczny sposób, a kiedy logika zawodzi, nigdy nie zastępuje jej jakimś głupawym pomysłem, który ma posłużyć jako rozwiązanie tymczasowe. Biznesmen Tomasz posiada niestety takich pomysłów bez liku, i zdawać by się mogło, że często zawodzi go pamięć. Nie widzi rzeczy oczywistych, które dostrzegłoby natychmiast nawet dziecko. Może autor celowo zrobił z głównego bohatera takiego „ślepca”? Może ja po prostu tego nie zrozumiałem? W moim przekonaniu banalność psuje wszelkie autorskie założenia i niweluje plusy jakie można dostrzec w tej powieści.
Ocena: 3/6

„…Celem horroru jest wywołanie u widza klimatu grozy, niepokoju lub obrzydzenia i szoku”… Taką, między innymi znalazłem definicję słowa horror. A co jeśli horror, który akurat znalazł się czytelniku w twych rękach jest śmieszny, a postępowanie jego bohaterów bywa całkowicie nieracjonalne i często pozbawione jakiejkolwiek logiki? Czy w takim wypadku utwór ten dalej można...