rozwińzwiń

Zwykli ludzie: 101. Policyjny Batalion Rezerwy i "ostateczne rozwiązanie" w Polsce

Okładka książki Zwykli ludzie: 101. Policyjny Batalion Rezerwy i "ostateczne rozwiązanie" w Polsce Christopher R. Browning
Okładka książki Zwykli ludzie: 101. Policyjny Batalion Rezerwy i "ostateczne rozwiązanie" w Polsce
Christopher R. Browning Wydawnictwo: Bellona Seria: Brunatna seria - Narodziny zła historia
278 str. 4 godz. 38 min.
Kategoria:
historia
Seria:
Brunatna seria - Narodziny zła
Tytuł oryginału:
Ordinary men
Wydawnictwo:
Bellona
Data wydania:
2000-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2000-01-01
Liczba stron:
278
Czas czytania
4 godz. 38 min.
Język:
polski
ISBN:
9788311091382
Tłumacz:
Piotr Budkiewicz
Średnia ocen

7,7 7,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,7 / 10
107 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1306
1281

Na półkach: , , , ,

Międzyrzecz Podlaski, Łuków, Łomazy, Józefów (pierwsza akcja na wschodzie),Lublin - okolice działalności 101 batalionu zwykłych obywateli Niemiec z Hamburga - policjantów rezerwistów, którzy zamordowali około 38 000 takich jak oni - zwykłych ludzi: mężczyzn, kobiet i dzieci.
O tej zbrodni pamięć nigdy nie powinna zaginąć, choć sprawcy nie ponieśli żadnej kary.
Ale przede wszystkim pamiętajmy o anonimowych ofiarach tych bestialskich poczynań Niemców. Niech odpoczywają w pokoju!

Międzyrzecz Podlaski, Łuków, Łomazy, Józefów (pierwsza akcja na wschodzie),Lublin - okolice działalności 101 batalionu zwykłych obywateli Niemiec z Hamburga - policjantów rezerwistów, którzy zamordowali około 38 000 takich jak oni - zwykłych ludzi: mężczyzn, kobiet i dzieci.
O tej zbrodni pamięć nigdy nie powinna zaginąć, choć sprawcy nie ponieśli żadnej kary.
Ale przede...

więcej Pokaż mimo to

avatar
51
25

Na półkach:

Uwaga!!!!Książka dla osób o mocnych nerwach!!! Opisy egzekucji mogą się śnić po nocach!!!! Jak zrobić z przeciętnych 30-40 latków, ojców rodzin, mieszkańców wielkiego miasta masowych morderców? Jak zachowuje się człowiek mający wybór? Dlaczego tak mało ludzi woli mordować niż wyłamać się z grupy? To pytania które padają w książce,,,,,po raz kolejny można by powiedzieć że zło jest banalne...ale opis tego wbija w fotel. Świetna książka, czyta się jednym tchem...który bywa zapierany grozą.

Uwaga!!!!Książka dla osób o mocnych nerwach!!! Opisy egzekucji mogą się śnić po nocach!!!! Jak zrobić z przeciętnych 30-40 latków, ojców rodzin, mieszkańców wielkiego miasta masowych morderców? Jak zachowuje się człowiek mający wybór? Dlaczego tak mało ludzi woli mordować niż wyłamać się z grupy? To pytania które padają w książce,,,,,po raz kolejny można by powiedzieć że...

więcej Pokaż mimo to

avatar
476
330

Na półkach:

Solidnie napisany historyczny reportaż wraz z niebanalną tezą: skoro oni, zwykli mieszkańcy Hamburga i okolic mogli się dopuścić takich okropieństw, to ja też mogę.

Solidnie napisany historyczny reportaż wraz z niebanalną tezą: skoro oni, zwykli mieszkańcy Hamburga i okolic mogli się dopuścić takich okropieństw, to ja też mogę.

Pokaż mimo to

avatar
52
40

Na półkach:

Nie będę pisał o książce jako takiej. Jest pełna okrucieństwa i dywagacji o ludzkiej konstrukcji. Zapewne każdy odbiera ją inaczej i nikt obojętnie.
Jedno jednak chciałbym napisać. 'Zwykli ludzie' więcej mi powiedziała o wojnie niż jakikolwiek film czy książka, z którymi się zetknąłem. Zostaje chyba do końca życia i oby nigdy nie stała się przypomnieniem, które odnosi się do teraźniejszości. Gdyby nie jej brutalność (w niektórych relacjach) to zdecydowanie rekomendowałbym ją jako szkolna lekturę.

Nie będę pisał o książce jako takiej. Jest pełna okrucieństwa i dywagacji o ludzkiej konstrukcji. Zapewne każdy odbiera ją inaczej i nikt obojętnie.
Jedno jednak chciałbym napisać. 'Zwykli ludzie' więcej mi powiedziała o wojnie niż jakikolwiek film czy książka, z którymi się zetknąłem. Zostaje chyba do końca życia i oby nigdy nie stała się przypomnieniem, które odnosi się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
641
37

Na półkach: , , , ,

Autor rekonstruuje historię 101. Policyjnego Batalionu Rezerwy korzystając głównie z akt powojennego procesu sądowego (podchodzi do nich jednak krytycznie i w ramach możliwości uzupełnia informacje z innych źródeł). Mocną stroną pracy jest próba uchwycenia stosunku policjantów do masowych egzekucji i wywózek Żydów do obozu śmierci. Wydanie z 2019 roku zakończone jest dwoma polemikami z prof. Goldhagenem. Ciężko mi się do tej części ustosunkować, bo lektura "Gorliwych katów Hitlera" jeszcze przede mną. Jeżeli ktoś interesuje się tematami na pograniczu historii Holokaustu i psychologii zła to zdecydowanie warto.

Autor rekonstruuje historię 101. Policyjnego Batalionu Rezerwy korzystając głównie z akt powojennego procesu sądowego (podchodzi do nich jednak krytycznie i w ramach możliwości uzupełnia informacje z innych źródeł). Mocną stroną pracy jest próba uchwycenia stosunku policjantów do masowych egzekucji i wywózek Żydów do obozu śmierci. Wydanie z 2019 roku zakończone jest dwoma...

więcej Pokaż mimo to

avatar
268
233

Na półkach: ,

Stanfordzki eksperyment więzienny Philipa Zimbardo w prawdziwym życiu. Książka miejscami obciążona danymi historycznymi, ale sam temat ciekawy.

Stanfordzki eksperyment więzienny Philipa Zimbardo w prawdziwym życiu. Książka miejscami obciążona danymi historycznymi, ale sam temat ciekawy.

Pokaż mimo to

avatar
873
857

Na półkach:

"Starałem się rozstrzeliwać wyłącznie dzieci. Okazało się to możliwe. Wszystkie dzieci były prowadzone za ręce przez matki. Mój sąsiad strzelał do matki, a ja zabijałem jej dziecko. Myślałem, że dziecko bez matki i tak długo nie pożyje. Uwalnianie dzieci pozbawionych matek i tym samym skazanych na śmierć miało, że tak powiem, uspokoić moje sumienie."

Taka jest właśnie logika wojny. Wyjaśnić, wytłumaczyć, rozmyć odpowiedzialność za zło. Zacytowane słowa padły ze strony członka 101. Rezerwowego Batalionu Policji – formacji, w której pracowało wielu “zwykłych ludzi” – rzemieślników, robotników. Mieli być policjantami, a zostali wykorzystani w machinie wojennej podczas II wojny światowej jako pomoc w “rozwiązaniu kwestii żydowskiej”. Tej formacji i pięciuset jej uczestnikom poświęcił książkę Christopher R. Browning Zwykli ludzie. 101. Rezerwowy Batalion Policji i “ostateczne rozwiązanie” w Polsce.

Browning dotarł do spisanych przesłuchań z lat 50.i 60. uczestników 101. Batalionu i podobnych formacji i próbował opisać osoby, które brały udział w masowych morderstwach ludności żydowskiej. Znając ograniczenia wynikające z przekazów po latach, wybielania się, zrzucania odpowiedzialności, czy po prostu kłamstw próbował opisać rzeź z perspektywy jej wykonawców.

[...]
calość:
https://www.speculatio.pl/zwykli-ludzie/

"Starałem się rozstrzeliwać wyłącznie dzieci. Okazało się to możliwe. Wszystkie dzieci były prowadzone za ręce przez matki. Mój sąsiad strzelał do matki, a ja zabijałem jej dziecko. Myślałem, że dziecko bez matki i tak długo nie pożyje. Uwalnianie dzieci pozbawionych matek i tym samym skazanych na śmierć miało, że tak powiem, uspokoić moje sumienie."

Taka jest właśnie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
866
853

Na półkach: , ,

Do czego sam jestem zdolny, jak wielkich zbrodni mógłby dokonać mój dobry kolega z pracy albo przyjaciel z którym często się spotykam? Czy doradca podatkowy z którym wczoraj rozmawiałem mógłby zabić człowieka? Pewnie (oby) nigdy się tego nie dowiem. Ale po tej lekturze wiem, że zwykli ludzie postawieni w niezwykłych okolicznościach pełnych napięcia i presji mogą dopuszczać się zbrodni. Książka pokazuje mechanizmy, które do tego mogą prowadzić. Opowiada historią pewnej jednostki niemieckiej składającej się z księgowych, nauczycieli itp., którzy potrafili dopuścić się najgorszych zbrodni. Dlaczego?

Do czego sam jestem zdolny, jak wielkich zbrodni mógłby dokonać mój dobry kolega z pracy albo przyjaciel z którym często się spotykam? Czy doradca podatkowy z którym wczoraj rozmawiałem mógłby zabić człowieka? Pewnie (oby) nigdy się tego nie dowiem. Ale po tej lekturze wiem, że zwykli ludzie postawieni w niezwykłych okolicznościach pełnych napięcia i presji mogą dopuszczać...

więcej Pokaż mimo to

avatar
28
23

Na półkach:

Zaiste, trudno nie zgodzić się z postawionym na końcu stwierdzeniem, że jest to „zdumiewająca i ważna książka.”

Książka ukazuje całą złożoność machiny holokaustu od głównych oficerów dowodzących dystryktami, po logistykę i zarządzanie między gubernatorstwami, aż do pojedynczych ludzi oddających strzały. Znajdziemy tutaj szczegółowe opisy współdziałania warstw wojskowych, dowództwa z podwładnymi, i ogólnej hierarchii wojskowej. Ale nie to w tej książce poruszyło mnie najbardziej.

Czytając tę książkę zrozumiałem kilka rzeczy.

Każdy lub prawie każdy z bardzo małymi wyjątkami, jest w stanie „nauczyć się” zabijać ludzi, kiedy ma nad sobą odpowiednio dużą, czasami nawet i wszechogarniającą machinę mordu, która posługuje się autorytetem, większością i musztrą, by narzucić swoją wolę innym, oraz dzięki zachodzącym w grupie osób mechanizmom psychologicznym.

Jak bardzo bagatelizowana jest w Polsce rola nazistów jako kreatorów i twórców najgorszego konfliktu na świecie, sprowadzając wszystko tylko do narodowości zbrodniarzy, pomijając przy tym ideologię, która to właśnie stanowiła motor napędowy całej machiny zbrodni.

Ale jedna rzecz zdziwiła mnie niezwyczajnie. Jak łatwo jest przejść do normalności nad czymś, co do tej pory uznawało się za niemożliwe do wykonania. Jak po prostu żyć normalnym życiem wiedząc że zabijało się ludzi. Po przeczytaniu jak wyglądała pierwsza masakra, jak po prostu bezrefleksyjnie „zapito” ją alkoholem, po czym zabijano ponownie przyzwyczajając się do tego a nawet nabierając w tym wprawy, byłem zaskoczony tym, Jak po krótkim momencie szoku, ludzie po prostu nauczyli się zabijać. W książce było to przedstawione tak zwyczajnie, że jeden rozdział musiałem czytać na nowo, w obawie że przeoczyłem „to coś” po czym człowiek nagle decyduje się mordować.

Ludzie ci, mimo iż wachlarz ich zachowań był dosyć szeroki, dzielili się na 3 grupy. Najmniejszą grupą byli ludzie którzy od początku do końca przeciwstawiali się zabijaniu. Znajdowali oni wymówki by przestać zabijać, oraz uciekać od obowiązków.

Kolejną, już większą grupą byli ludzie którym zabijanie nie sprawiało żadnego problemu i gorliwie wykonywali oni rozkazy.

Największą grupą, która obejmowała absolutną większość, stanowili ludzie którzy mimo niechęci a nawet fizycznej reakcji organizmu, spowodowanej odrazą, w końcu przyzwyczaili się do zabijania wykonując te czynności rutynowo.

Więc „to coś” nie następuje nagle, ani nie jest jednym czynnikiem. Na to zachowanie złożyło się kilkanaście rzeczy w jednym czasie. Zwyczajny funkcjonariusz ORPO nie musiał być szalonym nazistą, by zacząć zabijać. Wystarczyło umieścić go, zwykłego człowieka, w odczłowieczającym systemie, który bazuje na autorytecie, oraz na ludzkich skłonnościach przynależności do grupy i pokierować tą grupą jako ogół do mordu, by absolutna większość zaczęła mordować, obierając za cel zdehumanizowanych ludzi, usprawiedliwiając i pocieszając się tylko ideologią, by poczuć się lepiej samemu ze sobą. Bierność i podległość dla tego typu zachowań wynikała z samego systemu wojskowego, i zjawiska konformizmu, który odbiera indywidualizm(rożnymi sposobami, od mundurów wskazującymi podobieństwo do grupy, od hierarchiczności dowództwa, czym tłumaczono ograniczenie woli),potęgując to zjawisko systemem totalitarnym, który karmiąc się obawami i uprzedzeniami wykreował takie otoczenie, które nie musiało być ściśle ideologicznie nacechowane, lecz tylko napędzane i tłumaczone w chwilach zwątpienia ideologią, która miała działać jak „moralny środek przeciwbólowy”, a nie całościowa idea. Wystarczyło by ten totalitaryzm narzucił pewne spektrum zachowań wysokiej randze jednostce, by ta tworzyła odpowiednie warunki dla reszty.

Wisienką na torcie jest zadziwiająca wręcz bierność i marazm mas, które bezkrytycznie podążają za „modami”, pozwalając aby totalitarne ideologie, tworzyły warunki, w których zwykli, nawet nie wyznający tej ideologi ludzie, stawali się narzędziami w jej ręku.

Jednakże nie sposób powiedzieć, że mimo iż sami policjanci nie musieli koniecznie zgadzać się z całością argumentów wysuwanych przez nazizm, to jednak nazizm jako system poglądów, podłożył podwaliny pod system zbrodni, który posługiwał się odczłowieczaniem i hierarchicznością, nową moralnością, brutalnością i kulturą wstydu, w której przynależność do grupy i pozycja w niej, stały się nową osią moralną niemieckiego społeczeństwa. Człowiek wcale nie musiał być fanatycznym nazistą, wszystko tłumaczącym sobie ideologią, i żyjącym dla niej, by realizować jej agendę. Wystarczyło że ideologia zapewniał mu odpowiedź na konkretne pytanie i pokrzepienie, i by móc „uspokoić się”, a potem pogodzić się z losem, a potem z czynami, a nie stanowić osi jego poglądów. Nie mając gdzie uciec od trudnej sytuacji, nazizm dał prostą odpowiedź na konkretne pytania, oraz proste powody dlaczego na początku tak postąpił, mimo iż człowiek wcale nazistą nie musiał być. Posłużył jako zaphajdziura, kiedy pojawiły się wątpliwości.

Zaiste, trudno nie zgodzić się z postawionym na końcu stwierdzeniem, że jest to „zdumiewająca i ważna książka.”

Książka ukazuje całą złożoność machiny holokaustu od głównych oficerów dowodzących dystryktami, po logistykę i zarządzanie między gubernatorstwami, aż do pojedynczych ludzi oddających strzały. Znajdziemy tutaj szczegółowe opisy współdziałania warstw wojskowych,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
48
11

Na półkach:

Książka wartościowa, ale dla czytelników o mocnych nerwach. Zawiera brutalne opisy zbrodni niemieckich. Autor na dobrym materiale źródłowym, próbuje udzielić odpowiedzi na pytanie, co czyni ze zwykłych ludzi zbrodniarzy.

Książka wartościowa, ale dla czytelników o mocnych nerwach. Zawiera brutalne opisy zbrodni niemieckich. Autor na dobrym materiale źródłowym, próbuje udzielić odpowiedzi na pytanie, co czyni ze zwykłych ludzi zbrodniarzy.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    596
  • Przeczytane
    139
  • Posiadam
    35
  • Teraz czytam
    10
  • Historia
    10
  • Do kupienia
    5
  • 2019
    4
  • Literatura faktu
    3
  • historia
    3
  • 2018
    3

Cytaty

Podobne książki

Przeczytaj także

Ciekawostki historyczne