Inni...

Okładka książki Inni... Joanna Bura
Okładka książki Inni...
Joanna Bura Wydawnictwo: Warszawska Firma Wydawnicza literatura piękna
136 str. 2 godz. 16 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Warszawska Firma Wydawnicza
Data wydania:
2013-03-01
Data 1. wyd. pol.:
2013-03-01
Liczba stron:
136
Czas czytania
2 godz. 16 min.
Język:
polski
ISBN:
9788378056270
Średnia ocen

3,3 3,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
3,3 / 10
6 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1480
572

Na półkach: ,

Cóż za dziwna książka. Warsztat pisarski autorki jest niewątpliwie słaby. Widać w stylu tej pani, to kim jest z zawodu. Czasem miałam wrażenie, że czytam ulotkę leżącą w przychodni dotyczącą medycznych aspektów ludzkiego życia, innym razem, że to przewodnik turystyczny po południowo-wschodniej Polsce (którą sama nieco znam). Bohaterowie .... brak mi słów, by ich określić: dziwni, niekonsekwentni. Początkowo pomyślałam, że Marek to jakiś psychopata, erotyczny dewiant, albo jeszcze ktoś bardziej dziwny. Jest człowiekiem wyalienowanym, boi się wszystkiego jest niezaradny, a na pogrzebie okazuje się, że ma mnóstwo znajomych, przyjaciół. Ania z kolei jak na osobę wykształconą jest wyjątkową niemotą. Zachowuje się jakby zależało jej jedynie na seksie i bliskości mężczyzny, która pozwoli uciąć wszystkie plotki. Dziwna historia, cudaczni bohaterowie, koszmarny styl.

Cóż za dziwna książka. Warsztat pisarski autorki jest niewątpliwie słaby. Widać w stylu tej pani, to kim jest z zawodu. Czasem miałam wrażenie, że czytam ulotkę leżącą w przychodni dotyczącą medycznych aspektów ludzkiego życia, innym razem, że to przewodnik turystyczny po południowo-wschodniej Polsce (którą sama nieco znam). Bohaterowie .... brak mi słów, by ich określić:...

więcej Pokaż mimo to

avatar
3322
128

Na półkach:

Nawet nie wiem od czego mam zacząć. Jeszcze nigdy nie zdarzyło mi się czytać książki tak nieudolnej warsztatowo. Po przeczytaniu zaledwie pierwszej strony zaczęłam szukać noty biograficznej, chcąc sprawdzić, ile lat ma jej autorka. Byłam święcie przekonana, że książkę napisało dziecko. Zdania jakby żywcem wyrwane z wypracowania szkolnego na poziomie klasy czwartej podstawówki. Zastanawia mnie, kto takie coś dopuścił do druku, bo nazwanie owego cuda powieścią, to potworna zniewaga dla literatury. Książka-masakra i nie ratuje jej nawet to, że sam temat podjęty przez autorkę jest wart uwagi. Co z tego, kiedy zwyczajnie nie da się tego czytać.

Nawet nie wiem od czego mam zacząć. Jeszcze nigdy nie zdarzyło mi się czytać książki tak nieudolnej warsztatowo. Po przeczytaniu zaledwie pierwszej strony zaczęłam szukać noty biograficznej, chcąc sprawdzić, ile lat ma jej autorka. Byłam święcie przekonana, że książkę napisało dziecko. Zdania jakby żywcem wyrwane z wypracowania szkolnego na poziomie klasy czwartej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

Książka Joanny Burej jest ciekawą powieścią ponieważ porusza wiele aspektów z życia. Możne wzbudzać wiele kontrowersji ponieważ dotyka sfer elit- zakonnic i księży. Dobrze się ja czyta, bo jest prosto napisana i zrozumiale. Choć zastanawia mnie postać tajemniczego Marka,który może być nie tyle niedojrzały emocjonalnie ale możliwe że inaczej czuje. Ania jest przebiegła i przebojowo radzi sobie w życiu. Kombinuje na wiele sposobów i to jej się udaje wraz z Markiem. Wszystko jest na pokaz oprócz przyjażni jaka jest między nimi i to mi się najbardziej podoba w tej książce. Przyjazń i wzajemne pomaganie sobie. Ponadto bardzo miły stosunek do jego matki osób najbliższych. Jeden z rozdziałów pt.,,Tajemnica wielkiego spotkania" zaczyna się od słów:,,Nawet jeśli ,,człowiek umarł", jak chcą niektórzy strukturaliści, to znaczy, że istniał, a jeśli istniał, to znaczy, że może się narodzić". Ks. Józef Tischner i ten rozdział pobudza do głębszej refleksji nad życiem , przemijaniem i nadzieją na lepszy świat. Cenię w autorce książki odwagę, bo poruszyła dużo prawdy kolącej w oczy.

Książka Joanny Burej jest ciekawą powieścią ponieważ porusza wiele aspektów z życia. Możne wzbudzać wiele kontrowersji ponieważ dotyka sfer elit- zakonnic i księży. Dobrze się ja czyta, bo jest prosto napisana i zrozumiale. Choć zastanawia mnie postać tajemniczego Marka,który może być nie tyle niedojrzały emocjonalnie ale możliwe że inaczej czuje. Ania jest przebiegła i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1702
1687

Na półkach: ,

"Chciałoby się zatrzymać czas, kiedy jest dobrze i otacza nas piękno, a złym dniom powiedzieć: przemijajcie szybko i bezpowrotnie."


Sądząc po opisie na okładce, lektura "Innych..." miała stać się dobrze zarysowanym portretem młodych ludzi, którzy w polskich realiach próbują odnaleźć swoją drogę życiową. Po przeczytaniu tej krótkiej książeczki, opowiastki, przypowieści, stwierdziłam, że żadni "inni" nie powinni jej czytać. Dawno nie miałam w ręku tak źle przygotowanej warsztatowo książki.

Joanna Bura to urodzona w Jarosławiu, absolwentka Wydziału Pielęgniarstwa i Nauk o Zdrowiu Akademii Medycznej w Lublinie. "Inni..." to jej druga książka, pierwsza pt. "Wymarzona praca" oscylowała w temacie wyboru zawodu. Autorka napisała również kilka artykułów związanych stricte z medycyną, publikowanych w "Magazynie Pielęgniarki i Położnej" czy w "Biuletynie Informacyjnym Podkarpackiej Okręgowej Izby Pielęgniarek i Położnych".

Ania, prowincjonalna nauczycielka po trzydziestce, poznaje w księgarni czterdziestoletniego Marka. Mężczyzna przypada bohaterce do gustu, co owocuje coraz częstszymi spotkaniami. Ich randki nie są jednak typowymi spotkaniami zakochanych w sobie osób, bowiem Marek jest seksualnym abstynentem, uzależnionym od chorej matki, którą się opiekuje. Ania zauważa również, że jej przyjaciel jest nad wyraz skąpy i tajemniczy, mało mówi o sobie. Jedynie wycieczki, które są ich udziałem, zbliżają parę do siebie. Z czasem bohaterka zaczyna poznawać prawdę o Marku, która ostatecznie prowadzi do nieuchronnej tragedii.

Trudno pisać o książce, której czytanie staje się niewyobrażalną męczarnią. Nawet nie wiadomo od czego zacząć, gdy tyle negatywnych myśli plącze się po głowie czytelnika. Główny zarzut jaki zauważy każdy amator, to słabe przygotowanie warsztatowe autorki. Czytając fragmenty jej opowieści, a praktycznie cały tekst, można wysnuć wniosek, że utwór został napisany przez dziecko. Nieskładne zdania, mnóstwo powtórzeń, niekonsekwencja, brak logiki w wielu wydarzeniach to tylko wierzchołek góry lodowej. Styl Joanny Bury nie posiada w sobie żadnej świeżości, jest po prostu zły i niedopracowany. Czytelnik męczy się podczas czytania tego tekstu, będącego swoistym obszerniejszym notatnikiem.

Autorce nie udała się również kreacja głównych bohaterów. Zarówno Ania jak i Marek są postaciami mdłymi, bez widocznych cech charakteru, w zasadzie są bezpłciowi. Pokusiłabym się nawet o stwierdzenie infantylizmu w ich zachowaniu. Ania jest niekonsekwentna i irytująca, widać w niej brak jakiejkolwiek dojrzałości emocjonalnej. Marek za to posiada jeszcze mniej cech, którymi mogłabym go określić. Widać w nim sprzeczność, autorka chyba nie miała na tę postać żadnego pomysłu.

We wstępie Joanna Bura napisała, iż inspiracją do napisania historii Ani i Marka, były prawdziwe wydarzenia. Rozumiem, że autorka zaczerpnęła pomysł na fabułę z samego życia, wielu autorów tak robi. Jednakże wykonanie jej utworu jest fatalne pod każdym względem. Historię dziwnego związku minimalnie ratują opisy krajobrazów okolic Jarosławia i ich zabytków. Mam wrażenie, że autorka chciała przybliżyć swoim czytelnikom klimat Polski południowo-wschodniej, jednakże często opisy umieszczone w poszczególnych partiach tekstu były wplatane sztucznie, co jeszcze bardziej pogarsza odbiór książki jako całości.

Jestem osobą, która stara się w każdej książce znaleźć jakiś pozytywną cechę. W utworze Joanny Bury tymczasem to ja poczułam się inna. Szkoda, że nie zakończyłam swojego spotkania z książką wyłącznie na okładce, gdyż ta jest jedyną pozytywną rzeczą, jaką mimo usilnych starań udało mi się dostrzec.



http://subiektywnie-o-ksiazkach.blogspot.com/

"Chciałoby się zatrzymać czas, kiedy jest dobrze i otacza nas piękno, a złym dniom powiedzieć: przemijajcie szybko i bezpowrotnie."


Sądząc po opisie na okładce, lektura "Innych..." miała stać się dobrze zarysowanym portretem młodych ludzi, którzy w polskich realiach próbują odnaleźć swoją drogę życiową. Po przeczytaniu tej krótkiej książeczki, opowiastki, przypowieści,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
246
227

Na półkach: ,

Gdy spojrzymy na kilka par, mamy wrażenie, że większość zachowuje się podobnie: zakochani, przebywający w swoim świecie, itp., itd. Ale mimo wszystko każda z tych par jest inna, inne szczegóły, których czasami nie potrafimy zauważyć, niektóre pozytywne, niektóre negatywne. Ile par – tyle zachowań, ile par – tyle inności. I można pisać tak samo o Ani i Marku, czyli bohaterach książki „Inni” autorstwa Joanny Bury. Ich związek rzeczywiście można zaliczyć jako „inny”, a może to miłość sprawia, że zachowują się inaczej, a może coś innego sprawia, że ich zachowanie jest inne?

Ania i Marek poznają się w księgarni, w której pracuje on, chłopak grzeczny, może nie przystojny, ale miły w usposobieniu, z szarmanckim zachowaniem – zwłaszcza wobec kobiet. To może się podobać wielu dziewczynom, ale gdy Ania lepiej poznaje swojego adoratora, zaczyna dostrzegać również ujemne zachowanie, jak np. skąpstwo, nadzbyt bliskie przywiązanie do mamy, jak również fakt, iż Marek nie zamierza za wiele opowiadać o sobie, a gdy zostaje przyparty do muru, często udziela dziwacznych odpowiedzi, które często zbijają Anię z tropu. Sprawia to, że Ania ma więcej wątpliwości na temat swojego związku. I chociaż Anię i Marka zaczyna dzielić coraz więcej różnić niż łączyć, to są nadal ze sobą, jeżdżą na wycieczki, starają się przebywać jak najwięcej ze sobą czasu, ale… No właśnie, ale… Czy ten związek ma w ogóle sens skoro jednak Marek coraz bardziej jest inny, czasami dziwnie się zachowuje, jak postąpi w końcu Ania… (brzmi prawie jak zapowiedź jakiegoś odcinka telenoweli…).

I cóż mogę opowiedzieć o tej książce? Szczerze? To szczerze, mimo ładnych opisanych krajobrazów związanych z południowo-wschodnią Polską (Jarosław i okolice),to opisana historia o Ani i Marku do mnie nie trafiła. Dlaczego? Dlatego, że ich miłość, ich związek opisany jest dziwnie, inaczej, może to ich związek jest inny w porównaniu do innych(?). Nie jest to miłość bohaterów, która zapiera dech w piersi, ani nie zanudza, ale jest jakiś inny, co sprawia wrażenie mdłej historii, którą się czyta, ale właściwie o czym? O chłopaku, który ukrywa prawdę o sobie, aby inni mu nie współczuli? Jest czasem dziecinny, bo nie chce podejmować poważnych decyzji, byle tylko prawda nie wyszła na jaw? Czy raczej jest to książka o dziewczynie, która mimo że dostrzega wiele wad (skąpstwo, opowiadanie czasami dziwnych historii, dziwne przywiązanie do matki) nie potrafi od niego odejść, bo jednak fajnie jest gdy sąsiedzi i koleżanki i koledzy z pracy nie mówią o niej jako o tej, która nie ma chłopaka? Podobnych książek powstało wiele – jedne bardziej udane, inne mniej, ale ta książka jest sama w sobie inna. I ma się wrażenie, że autorka miała jakiś pomysł na książkę, ale wykonanie się nie udało.

Skąd to wrażenie? Czytając książkę nie trudno nie zauważyć, że autorka wiele stron poświęciła na opisy krajobrazów i zabytków związanych z Jarosławiem oraz okolic i innych miast sąsiadujących z Jarosławiem. Jak również wiele stron poświęcono tradycji i obrządkom związanych ze świętami krajowymi jak i świąt związanych z miastem Jarosławiem i okolic. Miło jest o tym czytać i poznawać kulturę danego regionu czy kraju, ale jeśli jest to podane „miłym” i ciekawym językiem. I przede wszystkim miała to być książka w większości o miłości między bohaterami, a nie historia o historii… Ale mamy tu dość nudno, niezbyt atrakcyjnie, mdło, co sprawia, że książka nie wciąga, jest nużąca i aż czeka się z niecierpliwością, aż skończy się ją czytać. A sama historia miłosna w tle nie zachęca do dalszego czytania, sprawiając, że gdy czytamy ostatnią stronę, słowo, oddychamy z ulgą, że mamy to za sobą. Jedynym plusem tej książki jest to, iż ma tylko 136 stron, co sprawia, że książkę można przeczytać szybko.

Chociaż starałam się znaleźć w tej książce więcej plusów, nie udało mi się, co stwierdzam z przykrością, bo książka miała potencjał, z którego autorka nie skorzystała, a szkoda… Ja osobiście nie polecam….

http://swiatwidzianyksiazkami.blogspot.com/

Gdy spojrzymy na kilka par, mamy wrażenie, że większość zachowuje się podobnie: zakochani, przebywający w swoim świecie, itp., itd. Ale mimo wszystko każda z tych par jest inna, inne szczegóły, których czasami nie potrafimy zauważyć, niektóre pozytywne, niektóre negatywne. Ile par – tyle zachowań, ile par – tyle inności. I można pisać tak samo o Ani i Marku, czyli...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    8
  • Przeczytane
    7
  • Posiadam
    2
  • 2015
    1
  • Literatura "dorosła"
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Inni...


Podobne książki

Przeczytaj także