Krwawy Romeo

Okładka książki Krwawy Romeo Agata Rączka
Okładka książki Krwawy Romeo
Agata Rączka Wydawnictwo: Novae Res kryminał, sensacja, thriller
234 str. 3 godz. 54 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Wydawnictwo:
Novae Res
Data wydania:
2013-04-10
Data 1. wyd. pol.:
2013-04-10
Liczba stron:
234
Czas czytania
3 godz. 54 min.
Język:
polski
ISBN:
9788377225950
Tagi:
Verz Revenge spotkanie bestia hrabia von Gorz Londyn zemsta
Średnia ocen

7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
3 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
2431
694

Na półkach: ,

Verz Revenge, choć dopiero co uciekła z łap potwora, czego pozostałością jest widoczne utykanie i srebrna laska, to nigdy nie zgodzi się na chwilę odpoczynku. Sama królowa zwraca się do niej z nowym zadaniem- wierzy, że tylko Verz może podołać tej prośbie. Waleczny, choć niemniej irytujący towarzysz bohaterki imieniem Sena i tym razem gotowy jest stanąć w obronie dziewczyny w walce na śmierć i życie mimo, iż nie łączy ich gorące uczucie, tym bardziej serdeczna przyjaźń. Ktoś morduje niewinnych i to- a nie wyimaginowane błahostki- stanowią siłę napędową tej dwójki.
Kim tak naprawdę jest Sena ? I jakie uczucie kotłują się w sercu Verz, żądnej zemsty ?

Okładka : Bardzo gustowna, choć jeśli ten wąsaty pan na okładce to Sena, to znacznie ujmuje mu uroku; wyobrażałam go sobie raczej jako gładkolicego młodzieńca ;)

Bohaterowie : Główna postać imieniem Verz Revenge, czyli dziewczyna, która ma diabła pod skórą; nie usiedzi na miejscu, choćby miała złamane wszystkie kończyny. Grupą jej krwi jest zemsta, choć czasami za bardzo pozuje na bohaterkę, choć tak naprawdę to Sena ratuje jej szanowne cztery litery. Sena z kolei to iście demoniczny mężczyzna, charakterem idealnie pasujący do Verz- ich rozmowy polegają wyłącznie na drobnych słownych przepychankach, ironii i aluzjach. Czy coś między nimi się 'kroi' ?

Moje zdanie : Książkę czyta się bardzo dobrze, choć może nie należy do rodzaju tych, które odbierają sen; lektura uprzyjemniła mi leżakowanie, a humor dopisywał mi mimo krwawych, a nawet bardzo ociekających krwią opisów. Cóż, może to dlatego, że to właśnie ich w książkach szukam ;) Niestety, nie było mi dane przeczytać tomu poprzedniego, czego ogromnie żałuję- momentami nie mogłam połapać się w sytuacji, o poprzednim zadaniu dla Verz dowiadujemy się minimalnej ilości informacji, a to, co wydarzyło się między nią a Seną włożone jest gdzieś między stare karty przeszłości, więc jako czytelnicy bez znajomości poprzedniego tomu możemy jedynie wysnuwać wnioski i oprzeć się na pojedynczych wyznaniach głównej bohaterki. Bo też która młoda dziewczyna nie straciłaby głowy dla mężczyzny, który jest jej wierny jak pies i waleczny jak lew ? Gotowy oddać życie w obronie ? Duży plus za to, że miłość nie przesłoniła całej fabuły. A pomysł całkiem niezły- polowanie na szalonego mordercę, choć momentami się gubiłam. Nie wiem, czy to z powodu braku skupienia z mojej strony ? Być może. Najbardziej w pamięć zapadło mi zakończenie, bo było tak niespodziewane i zaskakujące, że... rozerwało mi serce. Na miliony drobnych kawałków. Może to głupie, bo zawsze uważam, że happy endy nie są trendy, jednak jakoś nie mogłam się pogodzić ze śmiercią, która zabrała jednego z bohaterów.
Polecam, polecam, polecam ;)

Verz Revenge, choć dopiero co uciekła z łap potwora, czego pozostałością jest widoczne utykanie i srebrna laska, to nigdy nie zgodzi się na chwilę odpoczynku. Sama królowa zwraca się do niej z nowym zadaniem- wierzy, że tylko Verz może podołać tej prośbie. Waleczny, choć niemniej irytujący towarzysz bohaterki imieniem Sena i tym razem gotowy jest stanąć w obronie dziewczyny...

więcej Pokaż mimo to

avatar
155
17

Na półkach: ,

XIX wieczna Anglia, dokładniej Londyn. Pracownica królowej i Scotland Yardu, Verz Revenge dochodzi do zdrowia pod czujnym okiem hrabiego Seny von Gorz, by potem w pełni sił zapolować na złoczyńców panoszących się w stolicy.

„Krwawy Romeo” jest kontynuacją „Pożyczonego czasu”, którego nie czytałam. Istnieją kontynuacje książki i ich kontynuacje, których czytanie w odwrotnej kolejności nie sprawia czytelnikowi problemu - ta do nich nie należy. Ciągle czułam się niedoinformowana i zdezorientowana. Zrzucę to więc na nieznajomość tomu pierwszego.

Muszę przyznać, że powieść jest oryginalna. Nie w każdej książce nastolatka jest pracownikiem Scotland Yardu, w dodatku wyjątkowym, a jednocześnie za grosz nie potrafi się bronić. Pewnie dlatego ma do dyspozycji hrabiego-demona będącego jej osobistym ochroniarzem, niańką i może kimś jeszcze… Przyznam, że po przeczytaniu sześćdziesięciu stron nie miałam już sił do Verz i hrabiego. Przez tą część książki mamy okazję obserwować li tylko relacje między głównymi bohaterami i nie jest to czynność „szalenie fascynująca”. Nie poruszyły mnie „ostre” dialogi zapowiadane na okładce, ani filozoficzne rozmyślania Verz. Irytowała mnie zwłaszcza pamiętnikowa konwencja, gdzie Revenge przedstawiała co się zdarzyło, a dopiero potem opowiadała jak do tego doszło. Ten zbieg kategorycznie blokował pojawienie się jakiejkolwiek emocjonalności, ot stało się i już. Kolejne stronice tchnęły trochę życiem, gdyż „wyzdrowiana” już Verz i jej podwładny ruszają na łów. I znów może dlatego, że nie czytałam poprzedniej części, nie bardzo mogłam połapać się kogo właściwie próbują wytropić. Pojawił się Kuba Rozpruwacz, Łowcy i jeszcze kilka organizacji których nie sposób spamiętać. Przyznam szczerze, że do tej pory nie wiem kogo bohaterowie „pokonali”.

Autorka starała się by książka nie była tylko powieścią dla nastolatków, wplotła w nią wątki troszkę metafizyczne z dużą dozą miejsca na domysły i filozofowanie. Może się nie znam, może to nie mój styl literatury, ale o ile po połowie wydarzenia zaczęły wciągać tak „wstawki” miałam ochotę ominąć, moim zdaniem nic nie wnosiły do całości. Ot, sztuka dla sztuki. Co do samego toku wydarzeń, powiem tylko, że przeskoki były zbyt nagłe i mało zrozumiałe, a postępowanie bohaterów czasem nie miały nic wspólnego z logicznością. Sami przyznacie, że mało naturalnie wygląda, gdy cały zespół najlepszych agentów robi w gacie, a w tym samym czasie nastolatka nie potrafiąca sama obronić swojego tyłka przejmuje dowodzenie. Bo tego, że Verz nawet nie próbuje się bronić, gdy ktoś obija jej twarz, nie rozumiem już kompletnie.

Przyczepię się jeszcze języka, Rączka starała się stylizować go na stary, tak by pasował do klimatu. Przyznam, że w większość książki jej to nie wyszło. Słownictwo współczesne przeplata się ze zwrotami czasem na siłę przestarzałymi. Nie oddaje klimatu, tylko irytuje, podobnie jak szyk zdań. Niektóre czytałam kilka razy, by zrozumieć o co chodzi.

Zakończenie fakt było spektakularne, inne, ale hmm… przewidywalne. Ostatnimi czasy mam wrażenie, że autorzy chcąc zakończyć niekonwencjonalnie robią to co Rączka i na dziś dzień jest to już taki trochę standard wśród „nieoczekiwanych” zakończeń.

Książka mnie nie oczarowała. Czytało mi się ciężko i w wielu momentach bez zbytniego zainteresowania. Ale czy odradzam przeczytanie jej? Bynajmniej. Agata Rączka to bardzo młoda autorka. Z tego co udało mi się o niej znaleźć zadebiutowała w wieku lat 13, dziś ma 17. To bardzo mało i odbija się to także w sposobie jej pisania. Niemniej zamierzam śledzić jej kolejne pozycje, być może na naszych oczach z piszącego dziecka wyrośnie na całkiem dobrą autorkę? Czas pokaże, a ja będę obserwować z zainteresowaniem.

XIX wieczna Anglia, dokładniej Londyn. Pracownica królowej i Scotland Yardu, Verz Revenge dochodzi do zdrowia pod czujnym okiem hrabiego Seny von Gorz, by potem w pełni sił zapolować na złoczyńców panoszących się w stolicy.

„Krwawy Romeo” jest kontynuacją „Pożyczonego czasu”, którego nie czytałam. Istnieją kontynuacje książki i ich kontynuacje, których czytanie w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
172
95

Na półkach: ,

Na pewno każdy z nas na swojej drodze życia z książkami znalazł takie książki, które przenoszą nas do wykreowanego przez autora świata całkowicie. Możemy wtedy czytać całymi dniami i nocami, aby tylko dowiedzieć się jak to się skończy. Czujemy się wtedy jakbyśmy to my, byli głównym bohaterem tej książki. Wczuwamy się w daną historie i niekiedy możemy czuć tak zwany kac książkowy. Coraz mniej możemy znaleźć takich książek. Mam nieodparte wrażenie, że ostatnio autorzy nie przykładają się do swojej profesji, nie robią tego z sercem. Ostatnio miałam doczynienia ze słabymi pozycjami, ale na szczęście przyszedł czas przeczytać ‘Krwawy Romeo’, który zrekompensował mi ten czas, który straciłam na tamte pozycje.


Książka przenosi nas do średniowiecznego Londynu, gdzie możemy spotkać prawdziwe damy i prawdziwych dżentelmenów. Autorka wprowadziła niezwykły klimat. Główną bohaterką jest Verz Revenge, która wraz ze swoim towarzyszem hrabią von Gorz pragną rozwikłać zagadkę masowych morderstw czternastoletnich obywateli i złapać sprawce. W tym celu poszukują cennych poszlak. W końcu wpadają na genialny plan, który może kosztować ich więcej niż tylko życie.


Dla mnie zawsze najważniejszy jest początek, wprowadza nas do danej treści i decyduje o tym czy wymagający czytelnik będzie kontynuował lekturę. Zauważyłam, że coraz mniej autorów decyduje się pisać prologi i epilogi, przez to dużo tracą, bo dobry prolog to duża zachęta dla odbiorcy. W tym przypadku autorka spisała się na medal. Nie tylko napisała świetny prolog, ale także dopracowała każdy rozdział. Świetnie wykreowała wątek miłosny. W większości tego typu książkach jest on mocno przesadzony, albo po prostu niedopracowany, a tu miłe zaskoczenie. Duży udział miały tu opisy poszczególnych relacji. Autorka pisze bardzo ciekawie i aż trudno oderwać się od lektury. Byłam ciekawa dalszych losów bohaterów i tego jak rozwikła się zagadka. Finał książki bardzo mnie zaskoczył. Początkowo nie miałam pojęcia czemu autorka nadała książce taki tytuł, w wielu przypadkach tytuł w ogóle nie ma związku z książką, ale nie tym razem. Okazuje się, że tytuł zdradza końcowe losy bohaterów. Niemniej jednak zaczęłam mieć podejrzenia dopiero pod sam koniec, ale i tak nie sprawiło to zepsucia końcowego efektu.


Uwielbiam czytać książki o średniowieczu, brakuje mi takich pozycji. Takie książki to zdecydowanie moja bajka i nie jestem w stosunku do nich wymagająca. Autorka świetnie wykreowała bohaterów. Verz Reverge to 15-letnia mieszkanka Londynu, która jest sierotą. Nie wiemy w jakich okolicznościach straciła rodziców, poznajemy ją gdy budzi się po trzech dniach od owych wydarzeń. Wiemy, że zabija ludzi , na zlecenie królowej i w sumie nasza wiedza na jej temat tu się zamyka. Była ona do końca dla mnie tajemnicza, bardzo lubię takie osobowości. Przedstawiona jest jako szczupła blondynka, niezwykle piękna. Widać, że autorka ma wiedze o obyczajach, a także o okolicznościach w jakich zabijano w średniowiecznym Londynie. Całość kręci się koło von Gorza i Verz, ale nie oznacza to, że o postaciach drugoplanowych nie mamy bladego pojęcia. Moim zdaniem autorka każdemu bohaterowi poświeciła tyle czasu ile mu się należało.


Wiek Agaty Anny Rączki bardzo mnie zdziwił. Książkę czytałam mając wrażenie, że autorka jest dorosłą kobietą., a tu okazało się, że ma 17 lat, czyli dwa lata starsza ode mnie. Podziwiam ją i życzę jej dalszych sukcesów tym bardziej, że zadebiutowała mając dopiero 13 lat książką pt. Anioły upadają pierwsze, z którą koniecznie muszę się zapoznać. Jest tak młoda, a rozumie tyle ważnych problemów. W ‘Krwawym Romeo’ porusza wiele wrażliwych dla naszej duszy tematów i niejednokrotnie daje okazje czytelnikowi do refleksji. Pragnę zaznaczyć, ze malo jaki autor o wiele starszy o z większym doświadczeniem nie potrafi osiągnąć takiego efektu. Jestem dumna, dumna z tego, że ta dziewczyna również jest nastolatką i udowadnia co niektórym, że nie jesteśmy tylko głupiutkimi nastolatkami co nic nie wiedzą o życiu.


Z książka warto się zapoznać chociażby dla zobaczenia, że polscy, młodzi autorzy mogą napisać książkę na miano arcydzieła. Ta pozycja na bardzo długo zostanie w moim sercu, być może nawet na całe życie. Myślę, że i dorosły i dojrzały nastolatek znajdzie tu coś dla siebie. Polecam dosłownie każdemu, kto ma ochotę oderwać się od rzeczywistości i przeżyć wspaniałą przygodę. Miałam wrażenie, że Agata nawiązała ze mną nieświadomą i niesamowitą wieź zrozumienia. Może ze względu na zbliżony wiek? Mało takich książek, które nas poruszą . Zdecydowanie polecam!



OCENA:10/10

Na pewno każdy z nas na swojej drodze życia z książkami znalazł takie książki, które przenoszą nas do wykreowanego przez autora świata całkowicie. Możemy wtedy czytać całymi dniami i nocami, aby tylko dowiedzieć się jak to się skończy. Czujemy się wtedy jakbyśmy to my, byli głównym bohaterem tej książki. Wczuwamy się w daną historie i niekiedy możemy czuć tak zwany kac...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    4
  • Chcę przeczytać
    2
  • Posiadam
    2
  • 2013
    1
  • moje
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Krwawy Romeo


Podobne książki

Przeczytaj także