Kiedy kończyłam czytać pierwszą część tej serii, Feed, myślałam, że nie mogę już otrzymać większej bomby emocji. Myliłam się. Deadline przekroczyło moje najśmielsze oczekiwania i wprowadziło mnie w totalne osłupienie. Kilka razy siedziałam zszokowana próbując przetrawić to co właśnie przeczytałam. Jeszcze do siebie nie doszłam po tym co autorka zaserwowała mi w Feed, a już musiałam zacząć przetrawiać Deadline. Ta książka jest genialna.

Deadline - Mira GrantMira Grant stworzyła powieść porażającą swoją realnością. Jest to dystopia, tak więc powieść o czarnej przyszłości, wizji, którą autorka opisała w taki sposób, że byłabym w stanie jej uwierzyć. Pisarka zadbała o najmniejsze szczególiki powieści, dosypała trochę grozy i humoru, dolała wody, wymieszała i... i na rękach czytelników pojawił się istny majstersztyk. Na początku zakochałam się w bohaterach tej książki. Później w świecie wykreowanym przez autorkę. A dalej to już oszalałam na punkcie tej serii.

"Uważacie, że prawda jest słuszniejsza od kłamstwa, nawet jeśli kłamstwo chroni to, co prawda by zniszczyła"

Tym razem nasze grono głównych bohaterów odrobinę się rozszerza. Szczegółowiej poznajemy epizodyczne postacie z poprzedniej części, a także całkiem nowych bohaterów, którzy aż się proszą, żeby ich pokochać. Świetnym pomysłem było dodawanie na końcu rozdziału postów pochodzących z blogów naszych postaci - owe fragmenty były ciekawym urozmaiceniem historii.

Już od pierwszych stron książka ogromnie wciąga i sprawia, że nie można się od niej oderwać. Deadline należy do książek "jeszcze tylko jeden rozdział". Akcja biegnie do przodu i nie daje człowiekowi ani chwili na wytchnienie - krótka chwilka na zebranie szczęki z podłogi i wracamy w środek wydarzeń.

W Deadline można również znaleźć wiele detali i opisów w kwestii chorób. Mira Grant jest wirusologiem i swoją książką sprytnie przybliża świat nieznanych wirusów i nieznanych chorób, zalewając czytelnika przystępnie i lekko podanymi informacjami, od których przeciętnego człowieka zazwyczaj boli głowa.

"Wierzę w prawdę. Wierzę w dziennikarstwo. I wierzę w Shauna. Cała reszta to szczegóły".

Deadline należy do tych wyjątkowych książek, które człowiek jednocześnie kocha i nienawidzi. Dzięki tej powieści słowo "zombie" nabrało całkiem innego znaczenia. To już nie jest kiczowata fikcja tylko przerażająca rzeczywistość i tylko od Ciebie zależy, Drogi Czytelniku, czy schowasz się razem z innymi wśród czterech ścian, z przerażeniem w kółko sterylizując swoje ubrania, żeby tylko nie dopuścić do infekcji, czy razem z Shaunem i Georgią stawisz czoła spiskowi, od którego to wszystko się zaczęło...

Zaczynając moją przygodę z tą serią nie miałam jeszcze pojęcia jak bardzo ona mnie zachwyci i ile emocji po sobie pozostawi. Deadline jest jedną z najlepszych książek przeczytanych przeze mnie w tym roku i nie pozostaje mi nic innego jak gorąco ją Wam polecić! Ani chwili nie będziecie żałować czasu spędzonego w pewnym vanie, razem z Shaunem i Georgią, którzy odkryją przed Tobą całkiem nowy, przerażający i wspaniały, świat... Przyszykujcie się na pełną niespodzianek rewelacyjną książkę, przez którą nie będziecie mogli zasnąć przez kilka nocy, książkę, przy której będziecie śmiać się i płakać. Książkę, od której się nie oderwiecie... Gorąco polecam!

recenzja pochodzi z mojego bloga: http://zakochana-w-ksiazkach-i-w-czekoladzie.blogspot.com/2014/04/52-przeglad-konca-swiata-deadline.html#more

Kiedy kończyłam czytać pierwszą część tej serii, Feed, myślałam, że nie mogę już otrzymać większej bomby emocji. Myliłam się. Deadline przekroczyło moje najśmielsze oczekiwania i wprowadziło mnie w totalne osłupienie. Kilka razy siedziałam zszokowana próbując przetrawić to co właśnie przeczytałam. Jeszcze do siebie nie doszłam po tym co autorka zaserwowała mi w Feed, a już...