Młyn nad Czarnym Potokiem
- Kategoria:
- literatura piękna
- Cykl:
- Saga małopolska (tom 1)
- Wydawnictwo:
- Nasza Księgarnia
- Data wydania:
- 2013-09-11
- Data 1. wyd. pol.:
- 2013-09-11
- Liczba stron:
- 528
- Czas czytania
- 8 godz. 48 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788310124173
- Tagi:
- literatura polska dla kobiet
Wiecznie nieobecny mąż, chorowite dziecko, codzienna rutyna – dla Marty to aż nadto. Monotonne i w gruncie rzeczy samotne życie w stolicy coraz bardziej ją przygnębia. Kiedy dowiaduje się, że musi zorganizować zjazd familijny, na którym pojawią się także goście z Ameryki, początkowo nie jest zachwycona. Wkrótce jednak zrozumie, że właśnie tego potrzebuje. Powrót do rodzinnego miasteczka, spotkania z dawnymi przyjaciółmi i zwariowanymi krewnymi, przeglądanie pamiątek pozostawionych w starym młynie, a przede wszystkim magia wspólnego gotowania pomogą jej odetchnąć pełną piersią. Przy okazji Marta odkryje pewną skrzętnie skrywaną tajemnicę rodzinną…
Anna J. Szepielak snuje swoją opowieść niespiesznie, pozwalając czytelnikowi rozsmakować się w historii serwowanej niczym najlepsze danie według domowej receptury swoich bohaterek. A z wielbicielami gotowania dzieli się kilkoma przepisami na potrawy codzienne i świąteczne!
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Opowieść pełna tajemnic
Sagi rodzinne to mój ulubiony rodzaj książek. Sięgam po nie niczym dzieciak po ulubione słodycze. Delektuję się familijnymi opowieściami i mocno je przeżywam. Staram się sięgać po wszystkie nowości, których bohaterami są kolejne pokolenia należące do jednego klanu rodzinnego. Po powieść Anny Szepielak sięgnęłam skuszona też piękną okładką. Powieść okazała się książką, która od samego początku chwyciła mnie za serce i idealnie trafiła w mój gust. Owszem, urzekła mnie opowieść o bliskich Marty, ale nie tylko. W lekturze odnalazłam coś jeszcze, a mianowicie niezwykle trafne ujęcie współczesnej rzeczywistości i świetne oddanie słowami bolączek współczesnych małżeństw, które często muszą decydować się na rozłąkę, by związać koniec z końcem.
Główną bohaterką jest Marta, trzydziestolatka, matka pięcioletniej Uli i żona Adama. Kobieta, która wychowuje córkę i zajmuje się domem. Nie pracuje zawodowo, choć o podjęciu pracy marzy. Marta bardzo chcę pracować w swoim zawodzie i zajmować się konserwacją dzieł sztuki, ale los pisze inny scenariusz. To jej mąż jest jedynym żywicielem rodziny. Jego pensja niestety nie jest zbyt wysoka i Marta musi nieźle kombinować, by przeżyć od wypłaty do wypłaty. Pewnego dnia Adam dostaje propozycję wyjazdu na wykopaliska do Anglii. Jest tą ofertą zafascynowany w przeciwieństwie do żony. Wyjazd jednak ma miejsce, a Marta musi radzić sobie z grymasami i tęsknotą córki za tatą. Rozdrażniona i zdeprymowana, zła na męża postanawia wyjechać do rodziców, do niewielkiej miejscowości niedaleko Nowego Sącza. Ten wyjazd odmienia jej życie. Marta zmienia się i zaczyna odkrywać rodzinne sekrety. Historia jej przodków zaczyna ją niezwykle pasjonować.
„Młyn nad Czarnym Potokiem” to książka po prostu znakomita, którą pochłonęłam błyskawicznie. To powieść traktująca o problemach i bolączkach współczesnych kobiet, od których życie wymaga niekiedy heroicznych postaw i skazuje na samotne macierzyństwo, choć wcale pannami czy rozwódkami nie są. Wiele osób podobnie jak Adam kusi się na pracą w innym miejscu niż rodzinny dom. Owszem konto rośnie, ale rodzinne i małżeńskie więzi ulegają rozluźnieniu. Bilskie osoby stają się sobie obce. Dzieci bezdusznie dotyka tęskonta.
Marcie w trudnych chwilach pomaga rodzina, przede wszystkim rodzice i siostra. Autorka pięknie podkreśla jak wielką siłę mają rodzinne więzy w ciężkich momentach, jak wielką podporą mogą stać się bliscy i jak bardzo mogą pomóc stanąć ponownie twardo na nogach i wziąć się w garść.
Ta powieść daje czytelnikowi okazję do zagłębienia się w losy rodziny niby z pozoru zwyczajnej i przeciętnej jakich wiele, ale jednak mającej wiele tajemnic i sekretów. Przodkowie Marty jak się okazało mieli swoje słabości i grzeszki, popełniali błędy, które stawały się niekiedy tematami tabu omijanymi w tracie wielopokoleniowych dyskusji. Jak to w życiu bywa ścieżki antenatów Marty bywały bardzo pokręcone. Ich odkrywanie szalenie zaabsorbowało naszą bohaterkę i sprawiło, że zaczęła inaczej patrzeć na swoje życie. Dodało jej pewności siebie i pozwoliło wyjść z cienia męża. Nauczyło odważnie mówić o tym co ją boli, co jej się nie podoba. Wyzwoliło w niej asertywność. Marta z szarej myszki zmieniła się w pewną siebie kobietę. I ta przemiana pozwoliła jej przegonić złe emocje, pójść odważnie do przodu.
Powieść Anny Szepielak to książki idealna dla pań w podobnej sytuacji jak Marta. To lektura tchnąca optymizmem, dająca siłę i odwagę. To świetna propozycja na długie jesienne wieczory. To także książka głosząca pochwałę bliskich rodzinnych relakcji i lektura podkreślająca radość jaka płynie ze wspólnego przygotowywania posiłków i odkrywania smaków domowych specjałów. Książka ciepła i rodzinna. Polecam ją tym, którzy cenią przekazywane z pokolenia na pokolenie tradycje i lubiącym odkrywać rodzinne sekrety. A tym, których ta lektura urzecze równie mocno jak mnie polecam przeczytanie kolejnej powieści tej autorki „Wspomnienia w kolorze sepii”
Bernardeta Łagodzic-Mielnik
Oceny
Książka na półkach
- 608
- 438
- 74
- 16
- 12
- 12
- 11
- 10
- 9
- 7
Opinia
Sagi rodzinne to powieści, po które sięgam najchętniej. Z przyjemnością zaczytuję się w historiach kilku pokoleń, razem z bohaterami odkrywając tajemnice skrywane przez kilkadziesiąt lat. Takie książki mają w sobie dużo magii, sprawiają, że na chwilę można zapomnieć o otaczającym nas świecie i przenieść się do miejsca, które znamy tylko ze słyszenia. Jest w tym coś fascynującego. I taka też wydała mi się powieść Anny J. Szepielak Młyn nad Czarnym Potokiem. Zachęciła mnie już swoją klimatyczną okładką gwarantując dobrą przygodę.
Marta to trzydziestoletnia kobieta, matka pięcioletniej Uli, która marzy o pracy zawodowej jako konserwator dzieł sztuki. Niestety życie miało dla niej innej plany, więc kobieta zajmuje się domem i chorą córką. Jedyną osobą pracującą jest jej mąż, więc Marta musi wiele się namęczyć, aby zachować płynność finansową od wypłaty do wypłaty. Więc gdy trafia się jej mężowi wyjazd do Anglii na wykopaliska to jest to niczym uśmiech od losu. Jednak kobieta nie jest przekonana co do wyjazdu swojego ukochanego. Wbrew jej obawom i prośbom, Adam wyjeżdża, a ona musi sobie sama jakoś ze wszystkim poradzić. Do tego mama prosi ją o przyjazd do rodzinnej miejscowości, gdzie musi pomóc w zorganizowaniu zjazdu rodzinnego. Pomysł nie do końca jej się podoba, ale pod wpływem wielu czynników postanawia wrócić w rodzinne strony. Cała wizyta przebiega zupełnie inaczej, niż jej się początkowo wydawało, a na pewno ma na nią ogromny wpływ.
Marta jest typem kobiety upartej, która jak coś sobie wbije do głowy to nie ma zmiłuj. Jednak ponad pieniądze stawia rodzinę. Nie była przekonana do wyjazdu Adama za pracą, ponieważ już w ich małżeństwie coś się psuło. A zamiast je naprawiać, odebrała wyjazd męża jako ucieczkę. Życie w rozłące wcale nie należy do najprostszych i trzeba mieć w sobie naprawdę dużo siły i uczucia, aby przetrwać tę ciężką próbę. Dlatego zjazd rodzinny dobrze Marcie zrobił. Dzięki niemu mogła chwilowo zapomnieć o własnych problemach. Musiała zająć się przygotowaniem przyjęcia, ulokowaniem rodziny po domach, wymyślenie atrakcji i interesujących historii rodzinnych. Jednak nie spodziewała się, że porządki w Młynie dostarczą jej tyle wrażeń, a na spotkaniu wyjdą na jaw niektóre tajemnice.
Podoba mi się styl, jakim autorka napisała Młyn nad Czarnym Potokiem. Język jest prosty, ale nie prostacki. Powieść czyta się w tempie ekspresowym, ale nie zapomina się o niej tak szybko. Autorka umiejętnie przykuwa uwagę czytnika, stopniując napięcie, nie odkrywając już na starcie wszystkich kart. Czytając odnosi się wrażenie, że za chwilkę coś się wydarzy, co zmieni dotychczasowy ogląd na pewne sytuacje. I rzeczywiście ma to miejsce. Anna Szepielak sprawiła, że nie mogłam oderwać się od tej pozycji ani na chwilę. Czytałam ją w autobusie, w tramwaju, w przerwie między zajęciami, a nawet kilka stron wieczorami, choć byłam już bardzo zmęczona. Byłam coraz bardziej zaintrygowana, ciekawa tych rodzinnych tajemnic. A co ciekawsze, nie wszystko udało mi się jeszcze odkryć. Niezakończone wątki mają swój ciąg dalszy w kolejnych częściach sagi. Niemniej nie umniejsza to książce nic a nic.
Sagi rodzinne to powieści, po które sięgam najchętniej. Z przyjemnością zaczytuję się w historiach kilku pokoleń, razem z bohaterami odkrywając tajemnice skrywane przez kilkadziesiąt lat. Takie książki mają w sobie dużo magii, sprawiają, że na chwilę można zapomnieć o otaczającym nas świecie i przenieść się do miejsca, które znamy tylko ze słyszenia. Jest w tym coś...
więcej Pokaż mimo to