Młyn nad Czarnym Potokiem
- Kategoria:
- literatura obyczajowa, romans
- Cykl:
- Saga małopolska (tom 1)
- Wydawnictwo:
- Filia
- Data wydania:
- 2019-07-31
- Data 1. wyd. pol.:
- 2013-09-11
- Liczba stron:
- 480
- Czas czytania
- 8 godz. 0 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788380757554
- Tagi:
- literatura polska literatura kobieca
Marta - żona wiecznie nieobecnego archeologa oraz mama uroczej, ale chorowitej Uli - powoli przestaje sobie radzić z szarą codziennością. Samotne życie w zatłoczonej Warszawie oraz brak jakichkolwiek perspektyw zawodowych przygnębiają młodą konserwatorkę dzieł sztuki, niemal odbierając jej chęć do życia. Zapowiedź niespodziewanej wizyty amerykańskich krewniaczek stawia ją jednak przed koniecznością udzielenia wsparcia przebojowej siostrze Grażynie oraz matce, która z niejasnych przyczyn obawia się tych odwiedzin. Przygotowując wspólnie z nimi familijne spotkanie, Marta nie tylko zaczyna rozumieć, że powrót do rodzinnego miasteczka był najlepszym wyjściem z sytuacji - odkrywa również, że stary młyn pradziadka przechowywał w ukryciu dawno zapomniane wojenne tajemnice. Czy właśnie tych sekretów obawiała się jej matka, niespokojnie czekając na przylot Amerykanek?
Wciągająca opowieść o szukaniu utraconych marzeń, odzyskiwaniu dawnych przyjaciół i odkrywaniu rodzinnych korzeni toczy się w nieśpiesznym rytmie małego miasteczka, wśród uroczych krajobrazów Małopolski.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 609
- 438
- 74
- 16
- 12
- 12
- 11
- 10
- 9
- 7
OPINIE i DYSKUSJE
Marta jest wykształconą konserwatorką sztuki, ale obecnie nie rozwija się zawodowo i skupia na wychowaniu kilkuletniej córki Uli. Gdy jej zapracowany mąż, nie dbając o jej zdanie, postanawia przyjąć kuszącą ofertę pracy za granicą, dla zmiany otoczenia Marta wyjeżdża do swoich rodziców na małopolską wieś. Okazuje się, że jej rodzice właśnie szykują się na przybycie krewnych z Ameryki, z których emigracją wiążą się różne tajemnice.
Jak wiecie, nie przepadam za obyczajówkami, ale w ,,Młyn nad Czarnym Potokiem” wciągnęłam się natychmiast. Czytając tą pozycję, miałam dwa skojarzenia. Pierwszą z takimi ciepłymi, lekkimi serialami o zwyczajnych ludziach i ich życiu z nutą humoru, w rodzaju ,,Ranczo”. Miałam też wrażenie, że w podobny sposób mogłyby wyglądać powieści Małgorzaty Musierowicz, gdyby autorka w pewnym momencie zdecydowała się odejść od prób tworzenia powieści młodzieżowej i skupiłaby się na dorosłych już bohaterkach. Pierwsza połowa książki skupia się właśnie na takim zwyczajnym życiu, pełnym problemów i szarości, ale ukazuje je z dużą dawką ciepła i serdeczności. Bardzo jest tu podkreślona też rola rodziny, dosyć tradycyjnej i nieco odstającej od współczesnego świata, ale w uroczy sposób, nie moralizatorski. Chociaż nie dostaniemy wartkiej akcji, to sposób pisania Anny Szepielak sprawia, że czytelnik przywiązuje się do postaci i chce im towarzyszyć. W drugiej połowie natomiast więcej miejsca zaczyna zajmować wątek tajemnicy rodzinnej z czasów II wojny światowej, który był naprawdę intrygujący, a jego zakończenie mnie zaskoczyło.
Marta to bohaterka bardzo prawdziwa – mądra, wrażliwa i uczuciowa, bardzo kochająca męża i córkę, ale chwilami przytłoczona zmartwieniami. Na oczach czytelnika przechodzi przemianę, uczy się, co dla niej dobre. Książka zasadniczo daje nadzieję i poczucie ciepła, ale też zostawia nas z poczuciem, że nie wszystko skończy się tak, jakbyśmy chcieli i pewne rzeczy po prostu się zmieniają. Opis przechodzącego kryzys małżeństwa bohaterki wydaje się realny i prawdziwy, nie ma tu wielkich dram i kłótni, jest powolne wypalanie się i zadawanie pytań, czy warto walczyć. Autorka porusza wątki bycia małżeństwem ,,na odległość”, eurosierot i nieumiejętności pogodzenia pracy z rodziną. Ciekawy jest też wątek Grażyny – z pozoru twardej karierowiczce, która chowa w sobie o wiele więcej słabości i emocji.
Przyznam, że spodziewałam się, że przeczytam pierwszy tom i to wystarczy, ale styl pisania Szepielak i losy bohaterów spodobały mi się na tyle, że wiem, że będę kontynuować tę historię.
,, Kto powiedział, że marzenia muszą się spełniać? Może po prostu powinny dojrzewać wraz z nami, zmieniać się?”
Marta jest wykształconą konserwatorką sztuki, ale obecnie nie rozwija się zawodowo i skupia na wychowaniu kilkuletniej córki Uli. Gdy jej zapracowany mąż, nie dbając o jej zdanie, postanawia przyjąć kuszącą ofertę pracy za granicą, dla zmiany otoczenia Marta wyjeżdża do swoich rodziców na małopolską wieś. Okazuje się, że jej rodzice właśnie szykują się na przybycie krewnych...
więcej Pokaż mimo toPierwsza część intrygującej sagi rodzinnej. Marta wiedzie dość nudne życie skupione n opiece nad córką, prowadzeniu domu i ogarnianiu codziennych spraw. Tęskni za pracą, która była jej pasją. Kiedy mąż wyjeżdża na kontakt do Anglii Marta wraz z córką przenosi się do swoich rodziców na wieś. W tle całej historii jest stary młyn, tajemniczy medalion, stare listy, duchy przodków, rodzinne sekrety. Co tak naprawdę stało się z pradziadkiem Marty, który porzucił żonę i zniknął z rodzinnym majątkiem. Zakończenie być może nie zaskoczy, ale jest dobrym wstępem do kolejnej części.
Pierwsza część intrygującej sagi rodzinnej. Marta wiedzie dość nudne życie skupione n opiece nad córką, prowadzeniu domu i ogarnianiu codziennych spraw. Tęskni za pracą, która była jej pasją. Kiedy mąż wyjeżdża na kontakt do Anglii Marta wraz z córką przenosi się do swoich rodziców na wieś. W tle całej historii jest stary młyn, tajemniczy medalion, stare listy, duchy...
więcej Pokaż mimo toLekka historia, niestety trochę nudnawa. Zbyt długie opisy codziennych czynności sprawiają wrażenie , że książka momentami jest o niczym. Główna bohaterka jak dla mnie irytująca.
Lekka historia, niestety trochę nudnawa. Zbyt długie opisy codziennych czynności sprawiają wrażenie , że książka momentami jest o niczym. Główna bohaterka jak dla mnie irytująca.
Pokaż mimo toMarta, bohaterka “Młynu nad Czarnym Potokiem, czyli pierwszego tomu (ha!) Sagi Małopolskiej, to zmęczona i sfrustrowana swoim macierzyństwem i małżeństwem kobieta. Ciągle zmartwiona, zdenerwowana, rozczarowana. Ciągle zaciska zęby. Ciągle narzeka, a jednocześnie nie podejmuje walki o siebie. Jej mała córeczka ciągle choruje, co nie ułatwia sytuacji. Rozwijająca się kariera męża, który otrzymuje propozycję pracy w innym kraju, sprawia, że Marta, wraz z córką, wraca na pewien czas do swoich rodziców. A tam czeka na nią prawdziwa rewolucja! Niespodziewane odwiedziny amerykańskich krewnych, konieczność przeprowadzenia postępowania spadkowego, wychodzące na jaw rodzinne tajemnice to tylko czubek góry lodowej. Marta, otulona ciepłem domowego ogniska, odświeża dawne przyjaźnie, ale jej małżeństwo staje przed poważnym kryzysem. Czy uda się jej uratować związek? Czy amerykańscy krewni będą chcieli odebrać rodzinny majątek? Czy Marta odnajdzie znów sens życia i poczucie spełnienia?
Uwielbiam książki @szepielak i kolejny raz się nie zawiodłam. Mam wrażenie, że Marta cierpi na depresję, ale choroba ta nie jest wprost nazwana po imieniu. Najbardziej boli brak wsparcia, który odczuwa główna bohaterka powieści, ale nie tylko o tym jest ta książka. Jest ona także o powrocie do rodzinnych korzeni, o przyjaźni, o nadziei na przyszłość. Jeszcze kiedyś wrócę do tej historii, a to powinna być najlepsza rekomendacja <3
Marta, bohaterka “Młynu nad Czarnym Potokiem, czyli pierwszego tomu (ha!) Sagi Małopolskiej, to zmęczona i sfrustrowana swoim macierzyństwem i małżeństwem kobieta. Ciągle zmartwiona, zdenerwowana, rozczarowana. Ciągle zaciska zęby. Ciągle narzeka, a jednocześnie nie podejmuje walki o siebie. Jej mała córeczka ciągle choruje, co nie ułatwia sytuacji. Rozwijająca się kariera...
więcej Pokaż mimo toTrochę letnia opowieść z rodzinną historią z II wojny światowej. Trochę już było podobnych historii i mam wrażenie, że ta nie wnosi nic nowego.
Trochę letnia opowieść z rodzinną historią z II wojny światowej. Trochę już było podobnych historii i mam wrażenie, że ta nie wnosi nic nowego.
Pokaż mimo toLubię lekko zwariowane historie o życiu zwykłych ludzi. Zwykłych, niezwykłych, trochę szalonych...
Rodzina czasem denerwuje ale kiedy potrzeba to jest, przytuli, pomoże, poda herbatę i upiecze ciasto na poprawę humoru.
Kiedyś przeczytałam drugi tom nie wiedząc, że należy do cyklu. Niewiele pamiętam więc myślę, ze po "Młynie" przypomnę sobie dwójkę i na pewno sięgnę po trójkę żeby sprawdzić jak potoczą się losy przyjaciółek.
Dałam 8 bo w dzisiejszym zalewie gniotów fajnie jest odkryć coś dobrego.
Lubię lekko zwariowane historie o życiu zwykłych ludzi. Zwykłych, niezwykłych, trochę szalonych...
więcej Pokaż mimo toRodzina czasem denerwuje ale kiedy potrzeba to jest, przytuli, pomoże, poda herbatę i upiecze ciasto na poprawę humoru.
Kiedyś przeczytałam drugi tom nie wiedząc, że należy do cyklu. Niewiele pamiętam więc myślę, ze po "Młynie" przypomnę sobie dwójkę i na pewno sięgnę po...
ależ to było nudne.... dawno już nie spotkałam się z podobną grafomanią. Koszmar! Nie dałam rady skończyć, choć niewiele mi zostało ale Marta już tak potwornie działała mi na nerwy, że stwierdziłam, iż szkoda życia na podobne dyrdymały.
ależ to było nudne.... dawno już nie spotkałam się z podobną grafomanią. Koszmar! Nie dałam rady skończyć, choć niewiele mi zostało ale Marta już tak potwornie działała mi na nerwy, że stwierdziłam, iż szkoda życia na podobne dyrdymały.
Pokaż mimo toTo moja ulubiona saga Anny Szepielak, przeczytana kilkukrotnie. Lubię ten zabieg, kiedy autorka zdaje się puszczać oko do czytelnika i pozwala mu rozumieć nieco więcej niż bohaterom, co sprawia, że czytając przebieram nóżkami w oczekiwaniu aż i oni poznają tajemnicę... :) Przekonujące klimaty opisywanych epok, ujmujące rozumienie świata dziecka, poczucie humoru. Cykl angażuje emocjonalnie, wciąga, a zarazem tchnie spokojną mądrością. Książki z duszą. Lubię takie :)
To moja ulubiona saga Anny Szepielak, przeczytana kilkukrotnie. Lubię ten zabieg, kiedy autorka zdaje się puszczać oko do czytelnika i pozwala mu rozumieć nieco więcej niż bohaterom, co sprawia, że czytając przebieram nóżkami w oczekiwaniu aż i oni poznają tajemnicę... :) Przekonujące klimaty opisywanych epok, ujmujące rozumienie świata dziecka, poczucie humoru. Cykl...
więcej Pokaż mimo toTo taka historia codzienna. Mogłaby się przytrafić każdemu. Dlatego dobrze, że takie książki istnieją. Świat literatury staje się bliższy, kiedy podobne historie dzieją się u nas, albo za płotem.
Nutka tajemnicy rodzinnej jest pewnym wabikiem, ale mnie bardziej interesowała przemiana Marty. Niezmiennie uważam, że tylko otoczeni miłością możemy ją odczuwać. Czasem potrzeba jej tylko troszkę a czasem całą masę.
To dobra pozycja na jesienne popołudnie.
To taka historia codzienna. Mogłaby się przytrafić każdemu. Dlatego dobrze, że takie książki istnieją. Świat literatury staje się bliższy, kiedy podobne historie dzieją się u nas, albo za płotem.
więcej Pokaż mimo toNutka tajemnicy rodzinnej jest pewnym wabikiem, ale mnie bardziej interesowała przemiana Marty. Niezmiennie uważam, że tylko otoczeni miłością możemy ją odczuwać. Czasem potrzeba...
Pierwsza książka świąteczna -Wielkanocna , co prawda głównie o jedzeniu ,ale doczekałam się, mamy zawsze Boże Narodzenie a tu niespodzianka :) a na poważnie, książkę czyta się z zainteresowaniem , fajna lekka książka .
Pierwsza książka świąteczna -Wielkanocna , co prawda głównie o jedzeniu ,ale doczekałam się, mamy zawsze Boże Narodzenie a tu niespodzianka :) a na poważnie, książkę czyta się z zainteresowaniem , fajna lekka książka .
Pokaż mimo to