Smutek spełnionych baśni

Okładka książki Smutek spełnionych baśni Józef Kozielecki
Okładka książki Smutek spełnionych baśni
Józef Kozielecki Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie fantasy, science fiction
184 str. 3 godz. 4 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Literackie
Data wydania:
1985-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1979-01-01
Liczba stron:
184
Czas czytania
3 godz. 4 min.
Język:
polski
ISBN:
83-08-01296-5
Tagi:
fantastyka fantasy science fiction
Średnia ocen

7,1 7,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,1 / 10
54 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
613
604

Na półkach: , , ,

Szkoda czasu na słabe książki, przeczytawszy połowę zostawiłem ją. Na 121 stron przeczytanych, moją uwagę zwróciło tylko opowiadanie "Egoizm starucha". To jako jedno z niewielu mnie wciągnęło a opisany tam pomysł był na prawdę ciekawy.... jak się nad nim tak zastanowić. Na pozostałych oczy się "ślizgały" a myśli błądziły gdzieś indziej. Autor nie potrafił przykuć mojej uwagi. Nie mam sensu brnąc do końca.

I jeszcze ten wstęp Lema, w którym chwalił autora i książkę przy jednoczesnej krytyce słowami "Humor, jeśli pojawia się w SF, jest wysilony, powierzchowny, płaski, i niemądry (...) Nie jest to humor nasycony pierwiastkiem intelektualnej refleksji czy krytycyzmem poznawczym". Typowo lemowskie, mentorskie utyskiwanie. Wzburzył mnie ten wstęp. Bo może w Polsce do 1979 roku humorystyczna SF niemal nie istnieje (kojarzę tylko humor samego Lema a wydany w 1988 roku zbiorek Babuli "A to mistyka!" jest genialny.... i mam w nosi co sobie Lem pomyślał) to na Zachodzi Kuttner czy Asimov byli powszechnie znani jako humoryści SF. Pewnie to o nich Lem tak pisał. Bufon.

I co z tego, że Lem się tak rozpisał o "Smutku spełnionych baśni", skoro opowiastki te (być może mądre, nasycone pierwiastkiem intelektualnej refleksji i krytycyzmem poznawczym bo są inteligentne) są nudne... a przynajmniej mnie nie potrafiły "wciągnąć". To chyba raczej kwestia przyjętego stylu (jest nieco zbliżony do lemowskich "Dzienników") niż czego innego. Albo ja nie dorosłem do intelektualnych rozrywek lemowskich.

Szkoda czasu na słabe książki, przeczytawszy połowę zostawiłem ją. Na 121 stron przeczytanych, moją uwagę zwróciło tylko opowiadanie "Egoizm starucha". To jako jedno z niewielu mnie wciągnęło a opisany tam pomysł był na prawdę ciekawy.... jak się nad nim tak zastanowić. Na pozostałych oczy się "ślizgały" a myśli błądziły gdzieś indziej. Autor nie potrafił przykuć mojej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
329
203

Na półkach: ,

Zdecydowanie najlepszą częścią tej książki jest wstęp pióra Stanisława Lema; słynny pisarz w charakterystycznym dla siebie konkretno-sardonicznym stylu rekomenduje Kozieleckiego. I rzeczywiście, ten poprzez przyspieszenie i przerysowanie dobrze nam znanych zjawisk i procesów wskazuje czyhające na człowieka zagrożenia oraz wyśmiewa nękające go aspiracje. Jest też kilka mikro- i znacznie więcej makrosmaczków. Koncepcyjna praca jest więc odrobiona przednio, ale dowcip zbyt często oczywisty. Najbardziej uderza jednak fakt, iż nie jest Kozielecki literatem i swe przekonujące pomysły zmuszony jest sprzedawać przy pomocy nieprzekonującego, niejednorodnego języka, który, co gorsza, chciałby naśladować wyrafinowaniem najprzedniejsze pióra.
Gdyby jednak przepisać „Smutek” trochę wprawniej, byłby to znakomity i szyderczy obraz psychologii zbiorowości ludzkich, a także celna satyra nie tylko na środowisko naukowe z jego mieliznami, bagienkami, ślepymi uliczkami czy zaklętymi kręgami, lecz również na prostackie koncepcje etyczne spod znaku Ayn Rand.

Zdecydowanie najlepszą częścią tej książki jest wstęp pióra Stanisława Lema; słynny pisarz w charakterystycznym dla siebie konkretno-sardonicznym stylu rekomenduje Kozieleckiego. I rzeczywiście, ten poprzez przyspieszenie i przerysowanie dobrze nam znanych zjawisk i procesów wskazuje czyhające na człowieka zagrożenia oraz wyśmiewa nękające go aspiracje. Jest też kilka...

więcej Pokaż mimo to

avatar
119
107

Na półkach: , ,

Lekko napisane opowiadania kronikarza z Bosfordu. Pomysł fajny - takie psychoanalityczne podejście do społeczeństwa. Niestety za dużo powtórzeń schematu, różne opowiadania z innym tematem a jednak ten sam układ i powtarzająca puenta. Czytanie stratą czasu nie było, ale niedosyt pozostaje.

Lekko napisane opowiadania kronikarza z Bosfordu. Pomysł fajny - takie psychoanalityczne podejście do społeczeństwa. Niestety za dużo powtórzeń schematu, różne opowiadania z innym tematem a jednak ten sam układ i powtarzająca puenta. Czytanie stratą czasu nie było, ale niedosyt pozostaje.

Pokaż mimo to

avatar
1750
1138

Na półkach: , ,

Psychologia i science fiction - takie połączenie serwuje nam autor w swoim debiucie literackim. Józef Kozielecki to psycholog akademicki. Przedmowę do tej książki napisał sam Stanisław Lem, co stanowi swoistą rekomendację.
Nie przepadam za SF, ale przeczytanie tej książki to było ciekawe doświadczenie. Napisana w formie kroniki wydarzeń (a czasem ich braku) w małym fikcyjnym prowincjonalnym hrabstwie angielskim.
Nie wszystko chyba udało mi się zrozumieć, nie wszystko też mi się podobało, ale to może być wina mojego braku zainteresowania tym działem literatury. Faktem jest, że opowiadania miejscami intrygują i zmuszają do zastanowienia nad tym, w jakim kierunku podąży nasz świat, a pomysły w stylu proszku rozciągającego przyjemną rzeczywistość w nieskończoność może kiedyś staną się faktem. Bajki dla dorosłych czy zabawa autora z czytelnikiem? Trzeba przeczytać, żeby samemu ocenić.

Psychologia i science fiction - takie połączenie serwuje nam autor w swoim debiucie literackim. Józef Kozielecki to psycholog akademicki. Przedmowę do tej książki napisał sam Stanisław Lem, co stanowi swoistą rekomendację.
Nie przepadam za SF, ale przeczytanie tej książki to było ciekawe doświadczenie. Napisana w formie kroniki wydarzeń (a czasem ich braku) w małym...

więcej Pokaż mimo to

avatar
58
20

Na półkach: , , , ,

Jest to jedna z tych pozycji, której nie powinienem czytać jednym tchem. Mam nadzieję do niej wracać co jakiś czas, wybierać losową historię i poznawać jej wielowymiarowość na nowo. Bardzo podoba mi się sposób opowiadania, jak i historie same w sobie. U mnie będzie gościć w szczególnym miejscu.

Jest to jedna z tych pozycji, której nie powinienem czytać jednym tchem. Mam nadzieję do niej wracać co jakiś czas, wybierać losową historię i poznawać jej wielowymiarowość na nowo. Bardzo podoba mi się sposób opowiadania, jak i historie same w sobie. U mnie będzie gościć w szczególnym miejscu.

Pokaż mimo to

avatar
387
350

Na półkach: , , ,

Po przeczytaniu kilku opowiastek można już łatwo się domyślić, co napotkamy w następnych. Większość pomysłów autora jest ciekawa, mniej lub bardziej zaskakująca, aczkolwiek każdy fragment tej książki jest z pewnością godzien przeczytania. Lektura tejże pozycji nie trwa długo, więc naprawdę do niej zachęcam, a nuż da nam to trochę do myślenia...?

Po przeczytaniu kilku opowiastek można już łatwo się domyślić, co napotkamy w następnych. Większość pomysłów autora jest ciekawa, mniej lub bardziej zaskakująca, aczkolwiek każdy fragment tej książki jest z pewnością godzien przeczytania. Lektura tejże pozycji nie trwa długo, więc naprawdę do niej zachęcam, a nuż da nam to trochę do myślenia...?

Pokaż mimo to

avatar
239
30

Na półkach: ,

Nie wszystko zrozumiałem, wiele mi się nie podobało, ale ukryć się nie da, iż jest to książka intrygująca i momentami bardzo zabawna.

Nie wszystko zrozumiałem, wiele mi się nie podobało, ale ukryć się nie da, iż jest to książka intrygująca i momentami bardzo zabawna.

Pokaż mimo to

avatar
145
9

Na półkach:

Wśród tych wielu (nierzadko błyskotliwych) powiastek można wybrać coś dla siebie. Niestety, autor posługuje się językiem szkolnym, uproszczonym. Dialogi są sztuczne, a żarty trącą myszką.

Wśród tych wielu (nierzadko błyskotliwych) powiastek można wybrać coś dla siebie. Niestety, autor posługuje się językiem szkolnym, uproszczonym. Dialogi są sztuczne, a żarty trącą myszką.

Pokaż mimo to

avatar
65
1

Na półkach:

W pewnym momencie (szkatułkowa) budowa utworu zaczynała mnie nużyć, tak samo powtarzające się motywy. Choć to te powtarzające się motywy spajały cały materiał i pozwalały nieraz coś zauważyć. Wada i zaleta jednocześnie.

W pewnym momencie (szkatułkowa) budowa utworu zaczynała mnie nużyć, tak samo powtarzające się motywy. Choć to te powtarzające się motywy spajały cały materiał i pozwalały nieraz coś zauważyć. Wada i zaleta jednocześnie.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    65
  • Chcę przeczytać
    53
  • Posiadam
    23
  • Fantastyka
    5
  • Ulubione
    3
  • 1. Moja Własna Biblioteczka
    2
  • Mam/miałam
    1
  • 🚀 Fantastyka naukowa
    1
  • 👎 Nie przebrnąłem
    1
  • Może kiedyś 🐡
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Smutek spełnionych baśni


Podobne książki

Przeczytaj także