Pod jednym dachem, pod jednym niebem

Okładka książki Pod jednym dachem, pod jednym niebem Stanisława Fleszarowa-Muskat
Okładka książki Pod jednym dachem, pod jednym niebem
Stanisława Fleszarowa-Muskat Wydawnictwo: Glob literatura piękna
276 str. 4 godz. 36 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Glob
Data wydania:
1991-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1991-01-01
Liczba stron:
276
Czas czytania
4 godz. 36 min.
Język:
polski
ISBN:
83-7007-337-9
Średnia ocen

6,6 6,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,6 / 10
13 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
290
30

Na półkach: ,

Bardzo mi się podobała. Historia snuta na przestrzeni lat w sposób rewelacyjny. Nie przeszkadza absolutnie, że jest dużo postaci. W ogóle się nie pogubiłam. Przechodzenie z rozmyślań jednego bohatera do drugiego jest przeprowadzone w mistrzowskim stylu. Bardzo ciepła, wzruszająca powieść. Polecam z całego serca.

Bardzo mi się podobała. Historia snuta na przestrzeni lat w sposób rewelacyjny. Nie przeszkadza absolutnie, że jest dużo postaci. W ogóle się nie pogubiłam. Przechodzenie z rozmyślań jednego bohatera do drugiego jest przeprowadzone w mistrzowskim stylu. Bardzo ciepła, wzruszająca powieść. Polecam z całego serca.

Pokaż mimo to

avatar
107
36

Na półkach:

Nie sądziłam, że tego rodzaju książka może mnie wciągnąć. Początkowo denerwował mnie brak rozdziałów i jakichkolwiek przerw między historiami, myślałam , że zaraz pogubię się w tym wszystkim, kto co i kiedy. Jednak nic podobnego...wszystko płynnie przechodziło między sobą i coraz bardziej zbliżało do bohaterów. Czułam jakbym uczestniczyła w spotkaniu przy rodzinnym stole :) Ciekawe doświadczenie.

Nie sądziłam, że tego rodzaju książka może mnie wciągnąć. Początkowo denerwował mnie brak rozdziałów i jakichkolwiek przerw między historiami, myślałam , że zaraz pogubię się w tym wszystkim, kto co i kiedy. Jednak nic podobnego...wszystko płynnie przechodziło między sobą i coraz bardziej zbliżało do bohaterów. Czułam jakbym uczestniczyła w spotkaniu przy rodzinnym stole :)...

więcej Pokaż mimo to

avatar
832
702

Na półkach:

Niezwykła opowieść o zwykłych ludziach i ich zwyczajnie niezwykłych losach. Wojenna przeszłość, dramat utraty. Utraty kochanych ludzi, dóbr materialnych, życia do jakiego się przywykło, świata z którego się wyrosło i do którego należało się całym sobą. Konieczność odnalezienia nowych dróg, nowych miejsc. Umocowania się w nowym niełatwym i nie zawsze przyjaznym świecie. Nie zawsze rozumianym i akceptowanym. Tęsknota za tym co było i umknęło mieszana z żalem, że nie podjęło się innych decyzji, nie zaznało innych doświadczeń. Wszystko to przywołane, ożywione jednego, świątecznego wieczoru przez kilkoro członków rodziny, zasiadającej przy wspólnym, uroczystym stole. Historia rodzinna, raczej refleksyjna choć nie pozbawiona pewnej dynamiki, żywiołowości, dramatyzmu. Dzięki wyjątkowej zręczności pióra Stanisławy Fleszarowej Muskat powieść czyta się szybko i z dużą przyjemnością.

Niezwykła opowieść o zwykłych ludziach i ich zwyczajnie niezwykłych losach. Wojenna przeszłość, dramat utraty. Utraty kochanych ludzi, dóbr materialnych, życia do jakiego się przywykło, świata z którego się wyrosło i do którego należało się całym sobą. Konieczność odnalezienia nowych dróg, nowych miejsc. Umocowania się w nowym niełatwym i nie zawsze przyjaznym świecie. Nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
127
14

Na półkach: ,

Powroty do przeszłości są naprawdę wciągające, zwłaszcza historia Wiktora i Miśki czy początki jego związku z Karoliną.
Cześć współczesna wypada troszkę słabiej. Nie czytałam innych książek tej autorki, ale filozoficzne rozmyślania bohaterów były momentami męczące i ciężko było je zrozumieć. Na szczęście nie było ich wiele. Same dialogi przy stole też były chwilami trochę sztuczne. A najbardziej denerwująca była Sylwia. Niby miała 14 lat, a zachowywała się jak wyjątkowo rozhisteryzowany 7 latek. Poza tym nie mogę nic książce zarzucić, czyta się dość lekko i szybko.

Powroty do przeszłości są naprawdę wciągające, zwłaszcza historia Wiktora i Miśki czy początki jego związku z Karoliną.
Cześć współczesna wypada troszkę słabiej. Nie czytałam innych książek tej autorki, ale filozoficzne rozmyślania bohaterów były momentami męczące i ciężko było je zrozumieć. Na szczęście nie było ich wiele. Same dialogi przy stole też były chwilami trochę...

więcej Pokaż mimo to

avatar
70
6

Na półkach: , ,

flaki z olejem

flaki z olejem

Pokaż mimo to

avatar
199
44

Na półkach:

To powieść o kobietach i o ich miłości w różnych odsłonach. Mężczyźni, owszem są, ale wraz z całą swoją męskością, siłą i bohaterstwem pozostają na drugim planie. Są jakoś mniej ważni od tych kobiet, zmuszonych do bycia silnymi przez czasy, w jakich żyją. Począwszy od obu babek, a skończywszy na najmłodszej nastolatce.

Trudno określić tutaj pierwszoplanowych bohaterów. Być może są nimi Karolina i Wiktor, być może babka Izabelka. Każda z pojawiających się postaci to inny charakter, inny światopogląd.

Akcja obejmuje krótki czas współczesności - kilkadziesiąt godzin rodzinnego spotkania i długi czas przeszłości powracający w odcinkach. Współczesność to Polska lat 80-tych XX wieku i jak zawsze u Fleszarowej to Polska socjalistyczna, z całą złożonością ludzkich losów. Tych z pałaców... i tych z chłopskiej chałupy... żołnierzy idących do Berlina z Ludowym Wojskiem Polskim... powojennych karier związanych z wyjazdem z wyjazdem "na placówkę".
Czas przeszłości to przede wszystkim II wojna światowa - obecna chyba w każdej powieści tej autorki.

To powieść o kobietach i o ich miłości w różnych odsłonach. Mężczyźni, owszem są, ale wraz z całą swoją męskością, siłą i bohaterstwem pozostają na drugim planie. Są jakoś mniej ważni od tych kobiet, zmuszonych do bycia silnymi przez czasy, w jakich żyją. Począwszy od obu babek, a skończywszy na najmłodszej nastolatce.

Trudno określić tutaj pierwszoplanowych bohaterów. Być...

więcej Pokaż mimo to

avatar
164
102

Na półkach:

Przy jednym stole, z okazji 40 rocznicy ślubu Karoliny i Wiktora Wysoczarskich, zbiera się cała ich rodzina: matka Karoliny, matka Wiktora, dzieci, wnuki, rodzeństwo, a także przyjaciele rodziny. Akcja powieści obejmuje właśnie takie jedno posiedzenie przy wspólnym stole. Oczywiście, jak to bywa przy okazji takich rodzinnych spotkań wspominane są stare dzieje (tu: dotyczące wojny, czyli tematyka typowa dla książek Fleszarowej-Muskat),które niekoniecznie interesują młodsze pokolenie, pojawiają się konflikty między pokoleniem młodszym i starszym, Podczas rodzinnego spotkania ma miejsce bardzo dużo wydarzeń, a niektóre są wręcz przełomowe dla życia rodziny. Wydało mi się to niezbyt prawdopodobne - miesiąc życia można by tak wypełnić, a nie jeden wieczór ;) Kilak z nich:
- oto pojawia się biedna dziewczynka z patologicznej rodziny, z chorym psem (Wiktor jest weterynarzem),
- przychodzi stary pijaczyna, żeby odgarniać śnieg,
- Wiktor pierwszy raz opowiada Karolinie o dziewczynie, którą poznał w czasie wojny w Warszawie i która zginęła w Powstaniu, a w której się zakochał. Miało to miejsce zanim poznał Karolinę,
- córka Wysoczarskich ponownie schodzi się z mężem, z którym się rozwiodła,
- zostaje podjęta decyzja, by mama Wiktora zamieszkała w jednym domu razem z mamą Karoliny, synem i jego żoną.
Czytałam lepsze powieści Fleszarowej-Muskat, tę można przeczytać, jest ok, choć w połowie zaczęła mnie trochę nudzić. Wydarzeń niby sporo, ale może chodziło o samą formułę powieści, gdzie wszystko dzieje się w jednym miejscu i czasie?

Przy jednym stole, z okazji 40 rocznicy ślubu Karoliny i Wiktora Wysoczarskich, zbiera się cała ich rodzina: matka Karoliny, matka Wiktora, dzieci, wnuki, rodzeństwo, a także przyjaciele rodziny. Akcja powieści obejmuje właśnie takie jedno posiedzenie przy wspólnym stole. Oczywiście, jak to bywa przy okazji takich rodzinnych spotkań wspominane są stare dzieje (tu:...

więcej Pokaż mimo to

avatar
271
211

Na półkach:

Koszmarnie nudna. Nie Polecam

Koszmarnie nudna. Nie Polecam

Pokaż mimo to

avatar
358
327

Na półkach: ,

Polska – lata 80 XX wieku. Do starego domu przybywa rodzina z okazji święta - 40 rocznicy ślubu Wiktora i Karoliny Wysoczarskich. Poza ich dziećmi, rodzicami, wnukami i prawnukami, zjawili się przyjaciele domu: Ksiądz Rudek, wojenny kompan Pan Ziołko oraz były maż Agnieszki – Roman Rozciłowski. Można by rzecz zwykła, nudna nasiadówka. Też tak myślałam dopóki wspomnienia pojedynczych osób doprowadziły mnie do przymusowego pozostania przy lekturze.

Jak już wspomniałam mamy do czynienia z retrospekcją. Główni bohaterzy wspominają stare, lecz czy dobre czasy? Przy stole siedzi cała plejada czterech pokoleń: od pradziadków po prawnuki - mamy z czego wybierać. Wojna, miłość, wierność, zdrada, niechęć, nadzieja na lepsze jutro. A gdyby tego było mało to jeszcze w teraźniejszości dodano kilka ciekawych wątków. Więc nie tylko zajmujemy się przeszłymi dziejami dotyczących wszystkich członków jednej ogromnej rodziny, to jeszcze zastanawiamy się jak skończy się całe to przyjęcie.

Postacie są różnorodne, co jest wielkim plusem powieści. Od narzekających na wszystko, przez przepracowanych zawodowo, po niezadowolone życiem dzieci. Do tego podoba mi się sposób wydruku książki. Nie muszę wielce naginać by odszukać końca linijki, ani palcem zasłaniać z drugiej strony. Takie lubię najbardziej. Są po prostu wygodne w czytaniu! Niestety ma jeden przeogromny minus – układ treści. Mierzi oczy wywołując ból. Nie wiem gdzie zaczyna się wypowiedź, a kiedy adnotacja autora. Misz masz, do którego nie da się przyzwyczaić.

Podsumowując: Jeśli lubisz dobre obyczajówki pełne wspomnień i nie straszny Ci zły układ tekstu – to idealna książką dla Ciebie. Pomimo tej jednej wady i tak jest warta uwagi!

Więcej na http://recenzjedevi.blogspot.com/ Zapraszam!

Polska – lata 80 XX wieku. Do starego domu przybywa rodzina z okazji święta - 40 rocznicy ślubu Wiktora i Karoliny Wysoczarskich. Poza ich dziećmi, rodzicami, wnukami i prawnukami, zjawili się przyjaciele domu: Ksiądz Rudek, wojenny kompan Pan Ziołko oraz były maż Agnieszki – Roman Rozciłowski. Można by rzecz zwykła, nudna nasiadówka. Też tak myślałam dopóki wspomnienia...

więcej Pokaż mimo to

avatar
453
206

Na półkach: ,

Klasyczna Fleszarowa - Muskat. Bardzo polecam, jeśli ktoś lubi rodzinne historie.

Klasyczna Fleszarowa - Muskat. Bardzo polecam, jeśli ktoś lubi rodzinne historie.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    312
  • Posiadam
    111
  • Chcę przeczytać
    106
  • Teraz czytam
    4
  • Ulubione
    4
  • Obyczajowe
    3
  • 2012
    2
  • Stanisława Fleszarowa-Muskat
    2
  • Ebook
    2
  • Z biblioteki
    2

Cytaty

Więcej
Stanisława Fleszarowa-Muskat Pod jednym dachem, pod jednym niebem Zobacz więcej
Stanisława Fleszarowa-Muskat Pod jednym dachem, pod jednym niebem Zobacz więcej
Stanisława Fleszarowa-Muskat Pod jednym dachem, pod jednym niebem Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także