Książka jest ciekawa, aczkolwiek spojrzenie autora na niektóre sprawy nieco banalne i przestarzałe. Plus za to, że nie są to filozoficzne banialuki oderwane od rzeczywistości tylko analizy poparte badaniami. Optymizm tak, jak wszystko inne wymaga naszej pracy i zaangażowania. Jest jak nawyk, który musimy pielęgnować, by zakorzenił się w naszym życiu na dobre.

Książka jest ciekawa, aczkolwiek spojrzenie autora na niektóre sprawy nieco banalne i przestarzałe. Plus za to, że nie są to filozoficzne banialuki oderwane od rzeczywistości tylko analizy poparte badaniami. Optymizm tak, jak wszystko inne wymaga naszej pracy i zaangażowania. Jest jak nawyk, który musimy pielęgnować, by zakorzenił się w naszym życiu na dobre.

Jeśli myślisz, że po przeczytaniu tej książki od razu staniesz się optymistą - to tak jakbyś po przeczytaniu książki o siłowni od razu miał ABS. Trochę jak z mięśniami postawę optymisty potrzebujemy wyćwiczyć i zastosować więcej narzędzi.
Niestety wielu z nas optymizm kojarzy się z "hura optymizmem", który jest zakłamywaniem rzeczywistości i nie dostrzeganiem różnych zagrożeń. Na wielu konferencjach motywacyjnych słyszeć można szalone hasła: "dobrze czy dobrze", "good or good", "tak czy tak"? Myślę, że to źle wpływa na postrzeganie koncepcji optymizmu. Świetnie to opisuje Whitney Goodman w "toksycznej pozytywności".
Czytałem książkę Seligmana wiele lat temu na studiach, kiedy byłem umiarkowanym pesymistą. Teraz uważam się za optymistę i wiem jak ważny jest on w zdrowym funkcjonowaniu w życiu - jednocześnie potrzeba jeszcze trochę więcej narzędzi do jego kształtowania. Na pewno też optymizm nie uchroni nas przed tym co nas spotyka w życiu - trochę jak szczepienia - pozwoli nam łagodniej przejść kryzysy.
Wdzięczny jestem Seligmanowi za pionierskość badań i podejścia. Idee zawarte w tej książce pomogły mi i moim klientom zarówno w pracy jak i w życiu osobistym. To dobry pierwszy krok na drodze zmiany przekonań, nawyków, zachowań. Bez optymizmu to jak jazda z zaciągniętym hamulcem ręcznym.

Jeśli myślisz, że po przeczytaniu tej książki od razu staniesz się optymistą - to tak jakbyś po przeczytaniu książki o siłowni od razu miał ABS. Trochę jak z mięśniami postawę optymisty potrzebujemy wyćwiczyć i zastosować więcej narzędzi.
Niestety wielu z nas optymizm kojarzy się z "hura optymizmem", który jest zakłamywaniem rzeczywistości i nie dostrzeganiem różnych...

Na stan wiedzy lat 80-90, kiedy pan Seligman pracował nad tą książką, być może stanowiła jakąś nowość. Ciekawa jako pozycja historyczna, ale trzeba mieć na uwadze, że przez kolejne dekady badań (także zainspirowanych Seligmanem) wiele ze stwierdzeń straciło na znaczeniu lub wręcz okazały się niepoprawne. Niektóre tezy wprost niebezpieczne. Można znaleźć dużo bardziej aktualne pozycje, a tą sobie spokojnie darować.

Na stan wiedzy lat 80-90, kiedy pan Seligman pracował nad tą książką, być może stanowiła jakąś nowość. Ciekawa jako pozycja historyczna, ale trzeba mieć na uwadze, że przez kolejne dekady badań (także zainspirowanych Seligmanem) wiele ze stwierdzeń straciło na znaczeniu lub wręcz okazały się niepoprawne. Niektóre tezy wprost niebezpieczne. Można znaleźć dużo bardziej...

Myślę, że warto po nią sięgnąć. Optymistów i pesymistów spotyka taka sama ilość przykrych wydarzeń, różnią się jedynie stylem wyjaśniania.
Niby oczywiste, ale gdy przyjrzeć się temu bliżej, może zdecydowanie pomóc nam pracować i odkopać źródła naszego smutku... Jednym słowem polecam,

Myślę, że warto po nią sięgnąć. Optymistów i pesymistów spotyka taka sama ilość przykrych wydarzeń, różnią się jedynie stylem wyjaśniania.
Niby oczywiste, ale gdy przyjrzeć się temu bliżej, może zdecydowanie pomóc nam pracować i odkopać źródła naszego smutku... Jednym słowem polecam,

Przeczytać warto, badania i wnioski z nich bardzo ciekawe. Trzema mieć na uwadze jednak to, że nauka poszła do przodu i niektóre aspekty są mocno nieaktualne bądź nietrafne.

Przeczytać warto, badania i wnioski z nich bardzo ciekawe. Trzema mieć na uwadze jednak to, że nauka poszła do przodu i niektóre aspekty są mocno nieaktualne bądź nietrafne.

W książce jest zawarte mnóstwo cennej wiedzy, i otwiera oczy na kwestie optymizmu, pesymizmu oraz jak wpływają na nasze życie. Książka warta polecenia i przeczytania. Minusem jest to że trzeba mieć ogrom motywacji aby ją skończyć jest nudna w odbiorze.Książka jest pisana przez naukowca i idzie to odczuć podczas czytania.

W książce jest zawarte mnóstwo cennej wiedzy, i otwiera oczy na kwestie optymizmu, pesymizmu oraz jak wpływają na nasze życie. Książka warta polecenia i przeczytania. Minusem jest to że trzeba mieć ogrom motywacji aby ją skończyć jest nudna w odbiorze.Książka jest pisana przez naukowca i idzie to odczuć podczas czytania.

Polecam książkę M. Seligmana- nie jest to nowa pozycja, aczkolwiek wiedza w niej zawarta jest bardzo aktualna.

Książka dokładnie opisuje zjawisko optymizmu i pesymizmu, dostarcza gotowych narzędzi jak zbadać ich poziom ( dzięki testowi),oraz uczy jak wzmacniać optymistyczne myślenie.

Bardzo pozytywnie zaskoczyło mnie również wiele historii z życia autora książki- Martina Seligmana. To było dla mnie fascynujące poznać kulisy "powstania" jednego z najbardziej popularnych i przełomowych jego badań czyli eksperymencie dotyczącym bezradności.

Bardzo polecam pozycję i żałuję, że nie była to obowiązkowa lektura na moich studiach psychologicznych.

Polecam książkę M. Seligmana- nie jest to nowa pozycja, aczkolwiek wiedza w niej zawarta jest bardzo aktualna.

Książka dokładnie opisuje zjawisko optymizmu i pesymizmu, dostarcza gotowych narzędzi jak zbadać ich poziom ( dzięki testowi),oraz uczy jak wzmacniać optymistyczne myślenie.

Bardzo pozytywnie zaskoczyło mnie również wiele historii z życia autora książki-...

Niestety optymizmu się nie nauczyłam. Autor w książce trochę zanudza...

Niestety optymizmu się nie nauczyłam. Autor w książce trochę zanudza...

Książka raczej dla osób zainteresowanych psychologią, niż self-help. I to bardzo dobrze! Sam zarys początków psychologii pozytywnej, szczegółowe opisy wykonanych badań, rozterki badaczy, przełomy w myśleniu - to wszystko gratka dla kogoś, kto interesuje się psychologią. Dodatkowo w środku znajdziemy testy psychologiczne oraz ćwiczenia, które nadają całej tej podróży praktyczny rys i angażują czytelnika.

Nie polecam jednak pasjonatom self-help; ta książka pewnie okaże się dla takich osób zbyt sucha i rzeczowa.

Książka raczej dla osób zainteresowanych psychologią, niż self-help. I to bardzo dobrze! Sam zarys początków psychologii pozytywnej, szczegółowe opisy wykonanych badań, rozterki badaczy, przełomy w myśleniu - to wszystko gratka dla kogoś, kto interesuje się psychologią. Dodatkowo w środku znajdziemy testy psychologiczne oraz ćwiczenia, które nadają całej tej podróży...

Tym razem sięgnęłam po trochę starszą pozycję, gdyż oryginał pochodzi z 1990 roku, jednak jest to książka według mnie cały czas w pełni aktualna. W końcu kto z nas nie chciałby być szczęśliwy, prawda? Według Martina E. P. Seligmana to właśnie optymizm stanowi klucz do osiągnięcia szczęścia!

Książkę możemy podzielić na trzy części:
• Wstęp - wszelkie rozważania na temat czym jest optymizm i pesymizm i jakie decyzje człowieka determinują, do której kategorii należymy.
• Dziedziny życia - jak dana postawa wpływa na nasze życie, a dokładnie na nasz rozwój i zachowanie w różnych sytuacjach.
• Od pesymisty do optymisty - co zrobić by zmienić swoje podejście do życia, a przynajmniej postarać się wyjść z skrajnego pesymizmu.

Bardzo ciekawy jest również zawarty w pozycji test - sprawdź czy jesteś optymistą - którego pytania z początku wydawały mi się dziwne i nie do końca potrafiłam przypasować konkretne odpowiedzi do danego podejścia, jednak autor wyjaśnia potem szczegółowo każdą z poruszonych kategorii, przez co wszystko zaczyna nabierać sensu.

Natomiast zdecydowanym minusem tej pozycji jest to, że mamy w nie przytoczonych mnóstwo nazwisk, stanów badań i innych psychologicznych szczegółów, które dla osoby nie zaznajomionej dobrze z tematem mogą być ciężkie w odbiorze i sprawić, że lektura tej książki będzie się dłużyła, jak również po części było w moim przypadku.

Czy polecam te pozycje? I tak i nie. Zdecydowanie jest ona warta przeczytania, gdyż można się z niej dowiedzieć nie tylko czy jest się optymistą czy pesymistą, lecz także jak oba podejścia wpływają na całe nasze dotychczasowe życie. Jednak nie jest to typowy poradnik psychologiczny. "Optymizmu można się nauczyć" zdecydowanie bliżej do książki naukowej, gdyż mamy tutaj podany naprawdę szereg podejść, nazwisk, sposobów i problemów z jakimi radzili sobie naukowcy na przestrzeni lat. Nie jest to więc pozycja prosta i łatwa do przeczytania, bo trzeba się naprawdę skupić podczas lektury by wyłuskać odpowiednie informacje.

Tym razem sięgnęłam po trochę starszą pozycję, gdyż oryginał pochodzi z 1990 roku, jednak jest to książka według mnie cały czas w pełni aktualna. W końcu kto z nas nie chciałby być szczęśliwy, prawda? Według Martina E. P. Seligmana to właśnie optymizm stanowi klucz do osiągnięcia szczęścia!

Książkę możemy podzielić na trzy części:
• Wstęp - wszelkie rozważania na temat...