Kwiaty na poddaszu

Okładka książki Kwiaty na poddaszu
Virginia Cleo Andrews Wydawnictwo: Świat Książki Cykl: Rodzina Dollangangerów (tom 1) Ekranizacje: Kwiaty na poddaszu (1987) literatura piękna
384 str. 6 godz. 24 min.
Kategoria:
literatura piękna
Cykl:
Rodzina Dollangangerów (tom 1)
Tytuł oryginału:
Flowers in the Attic
Wydawnictwo:
Świat Książki
Data wydania:
2012-02-15
Data 1. wyd. pol.:
2012-02-15
Liczba stron:
384
Czas czytania
6 godz. 24 min.
Język:
polski
ISBN:
9788377996546
Tłumacz:
Bożena Wiercińska
Ekranizacje:
Kwiaty na poddaszu (1987)

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,4 / 10
3609 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
884
176

Na półkach:

Kwiaty na poddaszu. Delikatne pąki herbacianych róż, troskliwie osłonięte przed wiatrem i mrozem. Złotowłosa dziewczynka, która tanecznym krokiem podchodzi do okna i podlewa rozwijające się kwiaty, snując nadzieje o promieniach słońca, które z jej pomocą rozchylą drobne płatki na świat, oszałamiając go swoim pięknem... Och, wybaczcie, to nie ta historia, cofam taśmę.
Kwiaty na poddaszu. Smętne chryzantemy, które raz po raz targane i zgniatane przez okrutnego potwora walczą o każdą kropę wody, o najdrobniejszy promień słońca, wciąż marząc i żyjąc tylko tą nadzieją, że kiedyś wiatr porwie i uniesie ich płatki łagodnie ku niebu, ku wolności...

Historia rodziny Dollangangerów pełna połamanych łodyg i zgniecionych listków to jednak wciąż historia o pięknie. Marzenia, nadzieja, miłość - czy nie są to jedne z najpiękniejszych stanów?
Dlatego choć tak bezlitosna, opowieść Virginii C. Andrews jest przepełniona blaskiem, wzrusza, porywa i zagrzewa nas do jak najgorliwszego kibicowania czwórce uwięzionych na poddaszu dzieci, które ukryte tam przez swoją matkę, czekają dnia, aż nie mogący odkryć ich istnienia dziadek w końcu umrze, oddając im w posiadanie bogactwa o jakich dotąd nigdy nie śnili.

Co sprawiło, że "Kwiaty na poddaszu" tak bardzo mnie poruszyły?
Najpierw skupię się na klimacie, bo to w końcu on jest tym oddechem książki, który czujemy po jej odłożeniu, dla mnie bardzo istotnym. Atmosfera jest niesamowita, z nutką baśniowości nasuwała mi na myśl nieszczęsne losy "Małej księżniczki" i choć rozgrywa się w czasach całkiem współczesnych, może w latach 70 albo 80 to było to jednak w moim przypadku tak nieodczuwalne, że akcja, rozgrywająca się na poddaszu ogromnego domu, w którym odbywają się bale, a posiłki i prace domowe wykonuje zastęp służących, równie dobrze mogłaby się odbywać na początku tego stulecia. Dworski przepych, piękne suknie i biżuteria, delikatne kobiety i silni mężczyźni stanowią esencję tej powieści. Czasy gdy dziewczęta kształcono na powabne damy, które swym urokiem i talentem miały zdobywać przystojnych mężów odciskają nie lada piętno na historii Virginii. Ale choć niewątpliwie urocze, nie to jest w tej książce najważniejsze.

Siła powieści tkwi w wielu elementach, choć pewnie jednym z najmocniejszych jest kontrowersyjny temat, który budzi tyle emocji. Ale kto go tworzy? Bohaterowie - którzy, nie wiem czy to zasługa głosu, który czytał dla mnie powieść (bo słuchałam audiobooka), ale bohaterowie stali się dla mnie tak żywi i bliscy, jakbym nagle odnalazła utracone rodzeństwo. Chris, Cathy, Carrie i Cory, to rodzeństwo które kocha się do szaleństwa. Jednak miłość, która ich łączy w żadnym razie nie jest typowa, początkowo głęboko opiekuńcza, zmieniała się, rozwijała, przyjmowała nowe formy, także te zakazane. I to jest właśnie ten element, który tak wiele osób przyciągnął do powieści, dodając poruszającej opowieści o czwórce młodych więźniów nutkę perwersji, grzesznej fascynacji.

Jak dla mnie "Kwiaty na poddaszu" to książka łącząca wiele opowieści, trudno je tu wszystkie wymienić, na pewno jedną z ważniejszych jest opowieść o dojrzewaniu, dojrzewaniu fizycznym opisanym w bardzo elegancki sposób, i dojrzewaniu psychicznym. Czwórka dzieci samotnie spędzając czas w jednym pomieszczeniu uczy się o życiu znacznie więcej niż ich rówieśnicy swobodnie mieszkający w swoich domach. Przechodząc ciężkie próby, bohaterowie nabierają doświadczenia, siły i mądrości, przekształcając się z rozpieszczonych istot w świadome siebie osoby.

Początkowo chciałam rozpocząć swoją recenzję określając książkę jako opowieść o potworze, który mami fałszywym złotem, chciałam więcej rozwodzić się na temat pozorów: piękno które skrywa podłość, dobro, które jest obrzucane błotem - bo te motywy, tematy, grają w powieści dużą rolę, grając na emocjach jak na strunach dobrze nastrojonego instrumentu, wyciągają najwyższe tony współczucia i nienawiści. Co w tej książce najbardziej wstrząsa? Mnie najbardziej obłuda. Ale czy to co wzbudza najwięcej emocji jest najważniejszym instrumentem w orkiestrze? Ten żałosny, pojedynczy dźwięk nie podparty symfonią pozostałych głosów na pewno już nie robiłby takiego wrażenia.

W swojej recenzji ujawniłam tylko rąbek tajemnicy tej powieści, jeśli chcecie poznać ją całą, sięgnijcie po książkę lub audiobooka, ja polecam z całego serca szczególnie to drugie. I choć niektórzy zarzucają książce prosty język (którego ja zupełnie nie słyszałam, ale może to właśnie ten czar słuchania?) i granie na emocjach bez przekazywania ważniejszych treści, to ja tego nie odczułam, mnie powieść zachwyciła i uważam ją za jedną z najlepszych książek z którymi się zetknęłam w tym roku. Co więcej mogę powiedzieć? Pani Morton musi podzielić się miejscem na moim postumencie z autorką, która z równie niepospolitym talentem tworzy historie które wstrząsają, urzekając swoim pięknem.

Kwiaty na poddaszu. Delikatne pąki herbacianych róż, troskliwie osłonięte przed wiatrem i mrozem. Złotowłosa dziewczynka, która tanecznym krokiem podchodzi do okna i podlewa rozwijające się kwiaty, snując nadzieje o promieniach słońca, które z jej pomocą rozchylą drobne płatki na świat, oszałamiając go swoim pięknem... Och, wybaczcie, to nie ta historia, cofam taśmę.
Kwiaty...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    11 979
  • Chcę przeczytać
    5 628
  • Posiadam
    2 416
  • Ulubione
    764
  • 2013
    146
  • Teraz czytam
    145
  • 2012
    127
  • Chcę w prezencie
    124
  • 2014
    120
  • Z biblioteki
    58

Cytaty

Więcej
Virginia Cleo Andrews Kwiaty na poddaszu Zobacz więcej
Virginia Cleo Andrews Kwiaty na poddaszu Zobacz więcej
Virginia Cleo Andrews Kwiaty na poddaszu Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także