Drzwi percepcji. Niebo i piekło
- Kategoria:
- publicystyka literacka, eseje
- Tytuł oryginału:
- The Doors Of Perception. Heaven And Hell
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Cień Kształtu
- Data wydania:
- 2012-04-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 1991-01-01
- Data 1. wydania:
- 1969-01-01
- Liczba stron:
- 142
- Czas czytania
- 2 godz. 22 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788360685150
- Tłumacz:
- Marta Mikita
- Tagi:
- meskalina lsd narkotyki psychodeliki halucynacje eksperyment podróż hippisi the doors filozofia
Meskalina – substancja o właściwościach halucynogennych, występująca w naturze w niektórych gatunkach kaktusów, np. w pejotlu, znana była Indianom od stuleci. W laboratorium wytworzono ją pod koniec XIX wieku, ale jej działanie długo jeszcze pozostawało dla naukowców zagadką. Aldous Huxley (1894–1963) – brytyjski powieściopisarz, poeta i eseista – postanowił osobiście poznać skutki jej zażycia i wyruszyć w najdalszą podróż wgłąb własnego umysłu, do świata wizji i znaczeń ukrytych przed naszym codziennym wzrokiem.
Co wynikło ze zderzenia niezwykle wrażliwego umysłu pisarza z halucynogenną substancją?
Owocem tego eksperymentu stały się eseje Drzwi percepcji (1954) i Niebo i piekło (1956). Huxley dokładnie opisał i zinterpretował swoje wizje. Wyciągnął z nich daleko idące wnioski, a samo psychodeliczne doświadczenie na zawsze odmieniło jego sposób patrzenia na otaczającą go rzeczywistość, religię, sztukę i innych ludzi. Bowiem czy drzwi percepcji, które raz zostaną uchylone, można będzie całkowicie zamknąć?
Tekst ten stał się biblią hippisów, a Jim Morrison pod wpływem jego lektury postanowił nazwać swój zespół „The Doors”. Zatem weźmy tę książkę do rąk i uchylmy raz jeszcze za Aldousem Huxleyem owe tajemnicze drzwi percepcji...
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Nowe wspaniałe światy
„Gdyby oczyścić drzwi percepcji, każda rzecz ukazałaby się człowiekowi, jaka jest: nieskończona”.
William Blake
W 1886 roku niemiecki farmakolog, Louis Lewin, opublikował pierwszą wyczerpującą monografię kaktusa, który dla pierwotnych religii oraz Indian z Meksyku i z południowo-zachodniej Azji był odwiecznym przyjacielem. A właściwie czymś więcej niż przyjacielem. Oni jedzą korzeń, który nazywają pejotlem i który czczą, jakby był bóstwem. Dlaczego mieliby czcić go jak bóstwo? To już w roku 1953 stanie się jasne dla Aldousa Huxleya, angielskiego powieściopisarza, nowelisty, eseisty i poety, który przeprowadzi eksperyment z meskaliną, aktywnym związkiem chemicznym, występującym w pejotlu.
Pewnego jasnego majowego poranka połknąłem cztery dziesiąte grama meskaliny rozpuszczonej w połowie szklanki wody i usiadłem, by czekać na rezultat. Huxley, chętny do bycia królikiem doświadczalnym (dodatkowo posiłkujący się argumentem, że meskalina jest substancją, o której właściwie bardzo niewiele wiadomo),spodziewał się ujrzeć wielobarwne geometryczne kształty, ożywioną architekturę i krajobrazy z heroicznymi postaciami. W rzeczywistości (hmmm... czy to aby odpowiednie słowo?) jego doznania okazały się nieco inne. Jakie? O tym właśnie traktuje dzieło „Drzwi percepcji”. Dostajemy całą masę zadziwiająco plastycznych opisów: począwszy od ochoczych przygotowań do eksperymentu, po szczegółowe przedstawienie jego przebiegu. Czynności takie jak wpatrywanie się w bukiet kwiatów i studiowanie nóg krzesła nigdy jeszcze nie były tak fascynujące: (...) te nogi krzesła były nogami krzesła i zarazem były św. Michałem i wszystkimi aniołami. Pod wpływem narkotyku czas i przestrzeń tracą jakiekolwiek znaczenie; liczy się tylko to, że można poznać i s t o t ę świata, bez niepotrzebnego filtra w postaci rozumu ludzkiego. Czy to miłe? - ktoś spytał (...). Ani miłe, ani niemiłe - odpowiedziałem. - Po prostu j e s t.
Esej „Niebo i piekło”, następstwo „Drzwi percepcji", stanowi próbę wyjaśnienia, czego Huxley właściwie doświadczył i dlaczego wyglądało to tak, a nie inaczej. Dla kogoś, w kim nigdy nie zapaliła się spontanicznie 'świeca widzenia', doświadczenie meskalinowe jest podwójnie oświecające - stwierdził. W słowach eseju próbuje zaprezentować, mniej lub bardziej systematycznie, rezultaty tego nowego zrozumienia. Skupia się na wyszczególnianiu związków między światłem, kolorem i kształtem. Kluczowe są tutaj „antypody” - pewne rejony umysłu, które człowiek może odkryć dzięki medytacji, hipnozie, odczuć jako skutek niedoboru witamin czy z pomocą substancji takich jak meskalina albo LSD. Rejony, w których jesteśmy mniej lub bardziej wyzwoleni z języka, przebywamy poza systemem myślenia pojęciowego. Autor uważa, że eksperiencje mistyczne i wizyjne to dwie zupełnie różne kwestie: Doświadczenie mistyczne znajduje się poza dziedziną przeciwieństw. Zaś doświadczenie wizyjne ciągle w niej pozostaje. Niebo nie góruje nad piekłem i 'pójść do nieba' oznacza nie większe wyzwolenie niż zstąpienie w otchłań. Niebo jest tylko dogodniejszym punktem, z którego jaśniej widać boskie terytorium niż z poziomu zwykłej, indywidualnej egzystencji.
Kultowe utwory Huxleya wciąż pozostają aktualne, skłaniając do stawiania nowych pytań oraz refleksji nad rolą środków psychoaktywnych we współczesnym świecie. Odwołania do religii, filozofii i sztuki czynią dzieło niezwykle ciekawym, wnikliwym i wielowymiarowym. Dość trudny, pełen specjalistycznych pojęć język wymaga od czytelnika pełnej uwagi i skupienia, jednak kiedy już „poczujemy klimat”, eseje czyta się naprawdę przyjemnie. Ogromna erudycja autora oraz sprawna żonglerka myślami robi wrażenie. Osobiście wynotowałam sobie pokaźną listę intrygujących huxleyowskich spostrzeżeń. Oprócz powyższych, dla przykładu: Widzimy więc, że chrześcijaństwo i alkohol nie mogą i nie idą ze sobą w parze. Znacznie bardziej kompatybilne wydaje się chrześcijaństwo i meskalina.
„Drzwi percepcji” oraz „Niebo i piekło”, przetłumaczone na nowo i wydane - zieloną czcionką - w jednym tomie przez Wydawnictwo Cień Kształtu (wraz z atrakcyjnymi załącznikami, w których spotykamy m.in. 'malarza koni i wariatów' Théodore'a Géricaulta),tworzą interesujący i bogaty obraz początków tego, co z całą mocą wybuchnie w latach sześćdziesiątych, kiedy rewolucja narkotykowa stanie się faktem. Czy jest to biblia hippisów czy nie i bez względu na to, co wywnioskował z niej Jim Morrison - warto poeksperymentować z Huxleyem.
Marta Gęsigóra
Cytaty za: „Drzwi percepcji. Niebo i piekło”, Aldous Huxley, Wydawnictwo Cień Kształtu, 2012.
Oceny
Książka na półkach
- 2 602
- 1 826
- 454
- 109
- 55
- 40
- 11
- 10
- 8
- 7
OPINIE i DYSKUSJE
Ciekawa rzecz, właściwie poprzednicy opisali zawartość więc nie ma co...
Mnie zafrapowały wtórne interpretacje eksperymentu rozwijane przez Huxleya nader obszernie. Pomijając niebywałą erudycję autora zwraca uwagę to, że pola interpretacyjne Huxley'a to przedmiot współczesnych badań przy pomocy czynnościowego MRI. Spekulacje na temat schizofrenii znajdujemy także w innych publikacjach ( "paranoia positiva"). Szczególnie utkwiły mi w pamięci wywody na temat zmian w percepcji obrazów i muzyki ( Suita Liryczna Albana Berga !!!)
Ciekawa rzecz, właściwie poprzednicy opisali zawartość więc nie ma co...
więcej Pokaż mimo toMnie zafrapowały wtórne interpretacje eksperymentu rozwijane przez Huxleya nader obszernie. Pomijając niebywałą erudycję autora zwraca uwagę to, że pola interpretacyjne Huxley'a to przedmiot współczesnych badań przy pomocy czynnościowego MRI. Spekulacje na temat schizofrenii znajdujemy także w innych...
Mieszane opinie czytelników szczerze wywarły na mnie zdziwienie. Nie spodziewałem się, jak książka będąca podstawą kultury hipisowskiej, może nie spodobać się osobie sięgającej konkretnie po nią. Wybór dzieła Aldousa Huxleya zaznajamia czytelnika z meskaliną i psychocybiliną, czyli środkami psychoaktywnymi. Pisarz, podróżnik po plamieniach z bogatą kulturą wobec dóbr natury i tradycją szamańską, sprawozdaje swoje wyprawy i opisuje je bardzo dokładnie, prostym do zrozumienia językiem. Podczas sesji z szamanką, która najbardziej zapadł mi w pamięć z powodu zażycia innowacyjnej metody środka psychodelicznego w postaci tabletek z psychocybiliną, a nie jak szamanka była do tego przyzwyczajona, owocnikami grzybów. Poczułem się, jakbym był tam z nimi. Książka ma na celu przede wszystkim przedstawić genezę i działanie obu substancji oraz przybliża sposób, w jakich ilościach się je spożywa, relacjonując efekty i doświadczenia po ich zażyciu.
Mieszane opinie czytelników szczerze wywarły na mnie zdziwienie. Nie spodziewałem się, jak książka będąca podstawą kultury hipisowskiej, może nie spodobać się osobie sięgającej konkretnie po nią. Wybór dzieła Aldousa Huxleya zaznajamia czytelnika z meskaliną i psychocybiliną, czyli środkami psychoaktywnymi. Pisarz, podróżnik po plamieniach z bogatą kulturą wobec dóbr natury...
więcej Pokaż mimo toTreść "Drzwi percepcji" to opis kontrolowanego eksperymentu, który przeprowadził na sobie Huxley zażywając meskalinę.
Muszę powiedzieć, że zaskoczyła mnie i wręcz wzruszyła szczerość autora. Nie bał się on przyznać, że pewne doznania go roczarowały. Śmiało przyznawał się w niektórych momentach do ograniczoności swojego umysłu. Nie robił z siebie wielkiego guru, który zażył halucynogem i z tej racji uznaje się za oświeconego.
Huxley ciekawie opisał swoje doświadczenia, łącząc je z filozofiami Wschodu oraz sztuką. Jednak nic w jego wrażeniach mnie jakoś specjalnie nie oczarowało, niewiele jest tu też materiałów do jakichś większych przemyśleń. Znajdzie się kilka ciekawych cytatów i spostrzeżeń - i w sumie tyle.
Co do eseju "Niebo i piekło", który znalazł się w moim wydaniu to powiem tyle, że źle się zestarzał. Jak już zauważył ktoś z komentujących na tym portalu - wiele teorii Huxleya przedstawionych w tym tekście jest już zwyczajnie nieaktualnych.
Treść "Drzwi percepcji" to opis kontrolowanego eksperymentu, który przeprowadził na sobie Huxley zażywając meskalinę.
więcej Pokaż mimo toMuszę powiedzieć, że zaskoczyła mnie i wręcz wzruszyła szczerość autora. Nie bał się on przyznać, że pewne doznania go roczarowały. Śmiało przyznawał się w niektórych momentach do ograniczoności swojego umysłu. Nie robił z siebie wielkiego guru, który zażył...
Okropne wydanie z zielonym tekstem i pełne literówek. Jednocześnie jedna z tych książek, o których człowiek słyszał, że są jakoś nie wiadomo jak przejebane, a okazują się no cóż normalne - ot kwestia czasów. Ale bardzo mi w sumie pomogła w zrozumieniu, że od meskaliny człowiek nie robi się magicznie mądrzejszy, a może i robi ale niespecjalnie mu się chce. No i spoko, czilera i utopia.
Okropne wydanie z zielonym tekstem i pełne literówek. Jednocześnie jedna z tych książek, o których człowiek słyszał, że są jakoś nie wiadomo jak przejebane, a okazują się no cóż normalne - ot kwestia czasów. Ale bardzo mi w sumie pomogła w zrozumieniu, że od meskaliny człowiek nie robi się magicznie mądrzejszy, a może i robi ale niespecjalnie mu się chce. No i spoko,...
więcej Pokaż mimo toDwa eseje, tak naprawdę o niczym, meskalina jest jedynie tłem w rozważaniach autora. Więcej dowiedziecie się z dokumentu na Netflixie niż z tej książki. Autor mam wrażenie popłynął w swych rozważaniach trochę za mocno. Ale dzięki dodatkom na końcu książki poznałam nazwiska kilku malarzy, o których nigdy nie słyszałam a ich prace mnie zachwyciły. To jedyny plus tej pozycji. Ogólnie szkoda na nią czasu.
Dwa eseje, tak naprawdę o niczym, meskalina jest jedynie tłem w rozważaniach autora. Więcej dowiedziecie się z dokumentu na Netflixie niż z tej książki. Autor mam wrażenie popłynął w swych rozważaniach trochę za mocno. Ale dzięki dodatkom na końcu książki poznałam nazwiska kilku malarzy, o których nigdy nie słyszałam a ich prace mnie zachwyciły. To jedyny plus tej pozycji....
więcej Pokaż mimo toPrzeczytałem tę książkę z pewnymi trudnościami (momentami się gubiłem "co autor miał na myśli"). Podzielona na rodziały, pierwszym "Drzwi Percepcji" a drugi "Niebo i Piekło". Zdecydowanie bardziej podobał mi się pierwszy rozdział, otwierający oczy na aspekty życia (co zaskakujące, książka już ma trochę lat a trafnie opisane są dzisiejsze czasy w pewnym sensie). Omówienie tematu korzystania z używek przez ludzi i po co to robią jak i wykorzystanie ich w różnych religiach było bardzo trafne :) Trafiłem na tytuł po przeczytaniu "LSD - Moje Trudne Dziecko" - polecam serdecznie.
Przeczytałem tę książkę z pewnymi trudnościami (momentami się gubiłem "co autor miał na myśli"). Podzielona na rodziały, pierwszym "Drzwi Percepcji" a drugi "Niebo i Piekło". Zdecydowanie bardziej podobał mi się pierwszy rozdział, otwierający oczy na aspekty życia (co zaskakujące, książka już ma trochę lat a trafnie opisane są dzisiejsze czasy w pewnym sensie). Omówienie...
więcej Pokaż mimo tokiedyś do tego wrócę
kiedyś do tego wrócę
Pokaż mimo toDoświadczenia psychonautyczne nie tylko są nieprzekazywalne, ale też niedające się dobrze opisać. Sądziłam jednak, że jeśli ktokolwiek miałby to zrobić sensownie, to właśnie Huxley. Sięgnęłam więc po Drzwi percepcji, czyli relację z eksperymentu, w ktorym w kontrolowanych warunkach pisarz przyjął meskalinę, czyli halucynogen pozyskiwany z meksykańskich kaktusów.
Huxley opisuje sposób działania substancji na kolejne zmysły i emocje: wzrok, umiejętność myślenia i zapamiętywania, a także na wolę, czy poczucie czasu. Przy czym autor stara się robić to profesjonalnie, żeby podkreślić, że dla niego to faktycznie eksperyment naukowy, a nie “branie narkotyków” i zabawa.
Zresztą całe doświadczenie było szczegółowo zaprojektowane. Przewidziane zostało badanie reakcji na różne kolory, muzykę, obrazy, przyrodę, czy ekspozycję na wiele bodźców podczas spacerów w różne miejsca. W trakcie trwania eksperymentu towarzyszący mu badacze zadawali pytania, a całość została nagrana. Huxley spisał relację własnie na podstawie tego nagrania i przemyśleń, tych które miał w trakcie i tych po zejściu fazy.
🌵 Drzwi percepcji
Są to zapiski o tyle ciekawe, że o ile wiem, dość wiernie oddają postrzeganie świata pod wpływem halucynogenów. Na przykład człowiek traci wtedy zupełnie zainteresowanie czasem i nie widzi powodu, żeby zająć się czymś konkretnym. Inne są kolory, inne myśli, inaczej widzi się faktury przedmiotów i w ogóle inaczej postrzega same przedmioty.
Co wiecej, Huxley pisze, że powody dla których na codzień cierpimy, czy się przejmujemy tracą zupełnie na znaczeniu, co może mieć pozytywny wpływ na psychikę. Pisarz podkreśla też fakt, że bardzo ważne są okoliczności tego typu doświadczeń. Trzeba zacząć z dobrym nastawieniem i mieć otoczenie, w którym czujemy się bezpiecznie, a najlepiej przewodnika mówiącego, co jest czym. Bez tego na powierzchnię świadomości mogą wypłynąć paranoje, a “wszystko, co się wydarzyło będzie dowodem konspiracji przeciw tobie”. I nie da się tego w żaden sposób zatrzymać, ani świadomie kontrolować, więc bez odpowiednich warunków i przygotowania, efekt może być traumatyzujący. Nie jest to też substancja dla osób, które mają tendencje do epizodów depresyjnych czy lękowych.
🌵 Niebo i piekło
Opis doświadczeń podczas eksperymentu nie jest jedyną treścią tej książki. W książce Drzwi percepcji przedrukowany jest także drugi tekst, a właściwie seria krótkich esejów, w których autor patrzy szerzej i zastanawia się nad potrzebą odczywania autotranscendencji, którą obecnie legalnie najcześciej umożliwia np. alkohol. Huxley przekonuje, że potrzeba ucieczki od codzienności i zatracenia się w sobie jest naturalna i niezbędna do utrzymania zdrowia psychicznego.
W drugiej części pt. Niebo i piekło prowadzi też rozwazania nt. mistycyzmu w sztuce i rozwoju możliwości wchodzenia w trans za pomocą różnych działań, nie tylko wspomagaczy chemicznych. Są to na przykład różnego rodzaju medytacje, czy średniowieczne praktyki umartwiające, jak biczowanie, czy głodzenie. Pisze też o przedmiotach i widokach, które pomagają w wejściu w fazę tj. szkło, czy metalowe błyskotki.
🌵 Nieopisywalne doświadczenie
Generalnie książka jest ciekawostką i być może jakimś dowodem anegdotycznym, że substancje psychodeliczne, które niesprawiedliwie dzisiaj wrzuca się do jednego worka z narkotykami, nie tylko mogą być nieszkodliwe, a przy odpowiednim przygotowaniu nawet pożyteczne.
Huxley dość dokładnie opisuje, co się z nim dzieje, choć nawet on nie unika wpadania w natchnione opisy. Na szczęście są one względnie krótkie. Poza tym podaje interesujące konkrety, np. przyjętą dawkę, sposób, w jaki substancja działa na mózg i jakie konretnie są tego efekty. To pozwala dać pewien wgląd, jak wygląda świat na psychodelikach, niestety tylko pewien.
Doświadczenia psychonautyczne nie tylko są nieprzekazywalne, ale też niedające się dobrze opisać. Sądziłam jednak, że jeśli ktokolwiek miałby to zrobić sensownie, to właśnie Huxley. Sięgnęłam więc po Drzwi percepcji, czyli relację z eksperymentu, w ktorym w kontrolowanych warunkach pisarz przyjął meskalinę, czyli halucynogen pozyskiwany z meksykańskich kaktusów.
więcej Pokaż mimo toHuxley...
Drzwi percepcji polecam, szczególnie końcówkę z przemyśleniami autora. Drugiej części przeciwnie, autor opiera się na niektórych błędnych założeniach, w związku z czym i jego kolejne wnioski są błędne
Drzwi percepcji polecam, szczególnie końcówkę z przemyśleniami autora. Drugiej części przeciwnie, autor opiera się na niektórych błędnych założeniach, w związku z czym i jego kolejne wnioski są błędne
Pokaż mimo toKsiążka podzielona na 2 części. Pierwsza część to opis doświadczeń autora po zażyciu meskaliny wraz z odniesieniami do malarstwa. Ta część to zdecydowanie najmocniejszy fragment książki - ciekawe przemyślenia i spostrzeżenia.
W drugiej części autor skupia się na innych możliwościach wprowadzenia się w stan ponad zwykłą egzystencję. Dużo o malarstwie, sztuce i religiach.
Mi osobiście na plus zadziałała forma pisania - świetnie oddaje wrażenia. Drugim plusem jest wrażliwość autora, która otwiera pewną sferę dotąd mi nieznaną.
Polecam!
Książka podzielona na 2 części. Pierwsza część to opis doświadczeń autora po zażyciu meskaliny wraz z odniesieniami do malarstwa. Ta część to zdecydowanie najmocniejszy fragment książki - ciekawe przemyślenia i spostrzeżenia.
więcej Pokaż mimo toW drugiej części autor skupia się na innych możliwościach wprowadzenia się w stan ponad zwykłą egzystencję. Dużo o malarstwie, sztuce i religiach.
Mi...