Wszyscy ( albo przynajmniej większość ) słyszeli o czymś takim jak romans paranormal. Prawda ?
Zdecydowanie mniej osób miało jednak do czynienia z kryminałem paranormal.
Cóż...właśnie przed chwilą ukończyłam czytanie pierwszej książki reprezentującej tą właśnie gałąź ( czy raczej gałązkę ) literatury. Powiem szczerze, że sama nie wiedziałam czego się spodziewać…
Połączenie wiedźm, magów, czy demonów , z prowadzonym śledztwem w sprawie o morderstwo, jakoś niespecjalnie do mnie przemówiło. Takie jakieś to było wszystko grubymi nićmi szyte… Jakkolwiek dziwacznie by to nie zabrzmiało, odebrałam tą pozycję, jako kryminał dla najmłodszych. :)
Styl dość beznamiętny, choć poprawny i nie nurzący. Bohater który aparycją teoretycznie nie przypomina Apolla, to jednak okazuje się być herosem nie do zdarcia. Przetrzymuje absolutnie wszystko i mimo, że na logikę rzecz biorąc, sto razy już powinien w międzyczasie paść na pysk- to za każdym razem po odebraniu tęgiego lania od tego czy tamtego, otrzepuje się i zmierza dalej do wytyczonego celu. Autor zmaltretował i sponiewierał go strasznie, ale co tam.. nie ma rzeczy, która złamie Harrego Maga :)
Ot takie – zabili go i uciekł.
Zagadka kryminalna niestety też raczej z tych łatwiejszych i mniej frapujących….
Cóż… jako podsumowanie mogę powiedzieć, że czyta się to szybko, lecz bez emocji. Pozycja niczym nie zaskakuje, nie wciąga aż do zarwania dla niej nocki i nie porywa, ale jej poznawanie nie boli. :)
W niedługim czasie zapewne kompletnie uleci z mojej pamięci, jednak całkiem nieźle spełniła się u mnie w roli szybkiej i lekkiej odskoczni od romansów, w których chwilowo zaczęłam tonąć.
Jeśli miałabym ją polecić, to tylko jako lekturę do sięgnięcia „z ciekawości” Jako ciekawostkę i wariację w tematyce kryminalnej .

Wszyscy ( albo przynajmniej większość ) słyszeli o czymś takim jak romans paranormal. Prawda ?
Zdecydowanie mniej osób miało jednak do czynienia z kryminałem paranormal.
Cóż...właśnie przed chwilą ukończyłam czytanie pierwszej książki reprezentującej tą właśnie gałąź ( czy raczej gałązkę ) literatury. Powiem szczerze, że sama nie wiedziałam czego się...