Smok Griaule
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Cykl:
- Smok Griaule (tom 1-6)
- Seria:
- Uczta Wyobraźni
- Tytuł oryginału:
- The Dragon Griaule
- Wydawnictwo:
- Mag
- Data wydania:
- 2012-01-27
- Data 1. wyd. pol.:
- 2012-01-27
- Liczba stron:
- 432
- Czas czytania
- 7 godz. 12 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788374802345
- Tłumacz:
- Wojciech Szypuła
Minęło z górą ćwierć wieku, odkąd Lucius Shepard wprowadził nas w niezwykły fikcyjny świat, oddzielony od naszego tylko „najcieńszym z możliwych marginesem możliwości”. W tym właśnie świecie, w mitycznej dolinie Carbonales, umieścił akcję Człowieka, który pomalował smoka Griaule’a, opowieści o Mericu Cattanayu, artyście, który podjął trwającą wiele dziesięcioleci próbę pomalowania – i przy okazji zabicia – uśpionego, lecz nie całkiem martwego smoka, mierzącego sześć tysięcy stóp długości i władającego umysłami ludzi. Opowiadanie zostało nominowane do licznych nagród i jest dziś uważane za jedno klasycznych dzieł autora.
Na przestrzeni lat Shepard wracał do swojego zmyślonego świata w kolejnych błyskotliwych opowiadaniach naświetlających historię Graiule’a z różnej perspektywy. Zaskakująca Łuska Taborina stanowiła dramatyczne i widowiskowe ukoronowanie cyklu luźno powiązanych nowelek, które – trudne dziś do odszukania – zostały zebrane w niniejszym tomie. Zwieńczeniem ich zbiorowego wydania (i prawdziwą gratką dla wielbicieli talentu Sheparda) jest Czaszka, zupełnie nowe opowiadanie stanowiące nieoczekiwaną kontynuację znanych wątków, w którym Shepard wplata sagę o prastarym baśniowym potworze w polityczne realia współczesnej Ameryki Środkowej. Smok Griaule to książka absolutnie wyjątkowa, dzieło znakomitego stylisty, obdarzonego ogromną – i zawsze nieprzewidywalną – wyobraźnią.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Groza tysiącleci
Unieruchomiony zaklęciem czarownika, z sercem uderzającym raz na milenium, długi na sześć tysięcy stóp smok Griaule sprawuje władzę nad doliną Carbonales. Większość ciała tej pradawnej istoty pokrywa ziemia, na której wyrosły trawa i drzewa. W jego trzewiach lęgną się najróżniejsze formy życia, zaś mieszkańcy okolicznej wioski podlegają wpływom dotykającym samego rdzenia umysłu. Nie brzmi to jak typowa opowieść o latających gadach i w istocie nią nie jest. Lucius Shepard zdaje się wykpiwać klasyczne wyobrażenia o smokach, podążając przy tym drogą wytyczoną przez H.P. Lovecrafta. Analogii do Wielkich Przedwiecznych znajdzie się w książce kilka, tym jednak, co wyróżnia prozę Sheparda jest strona językowa, jak również niezwykła drobiazgowość świata przedstawionego.
„Smok Griaule” to zbiór sześciu opowiadań skoncentrowanych na tytułowej bestii, lecz nie w formie smoka jako głównego bohatera, a raczej jako czynnika sprawczego i nieuchronności spadających na ludzi, którym przyszło w jakiś sposób z Griaul'em obcować. Utwory ułożone zostały w logicznej kolejności, poczynając od zobrazowania makabry wynikającej z bliskiego z Griaul'em kontaktu, poprzez historie, w których pojawia się on w tle, a na realnej konfrontacji z półbogiem skończywszy. Nieznanym sposobem wydanie nie mieści w sobie spisu treści, w ogólnym rozrachunku jednak niedopatrzenie tylko w minimalnym stopniu umniejszenia przyjemność płynącą z lektury. Dobrze jest bowiem zapoznać się ze wszystkimi tekstami po kolei; czytanie wybiórcze nie niesie ze sobą korzyści związanych ze spojrzeniem na opowiadania jako na integralną całość.
Punktem centralnym utworów jest wolna wola człowieka – czy też jej brak – w zetknięciu z potęgą pradawnego stworzenia. Griaule to zupełnie obca forma życia, niedająca się zgłębić rozumem, niemożliwa do analizy. Różni ludzie inaczej postrzegają smoka, darzą go uwielbieniem, dewaluują jego moc albo też drżą ze strachu na samo wspomnienie. Błahe z pozoru wybory, jakich dokonują, w efekcie przynoszą zastanowienie, czy pobudki jakimi się kierowali rzeczywiście wypłynęły od nich samych. Mówi się, że plany Griaule’a obejmują nie lata, a całe dziesięciolecia. Ponadto żywi się on czasem, trwa niezmiennie od samych początków świata, co tym wyraziściej podkreśla rozdźwięk pomiędzy nieśmiertelnym olbrzymem a marnością człowieka. Jak można ufać sobie i swoim decyzjom wobec takiej wielkości?
Wizja człowieka u Sheparda zawiera w sobie wszystko to, co najgorsze. Czy to za sprawą Griaule’a, czy nie, ludzie demonstrują wszelkie oblicza zwyrodnienia. W przeważającej ilości ukazani są oni jako ułomne, egoistyczne jednostki, kierujące się atawistycznymi popędami i zdolne do najgorszych okrucieństw. W opowiadaniach co rusz przewijają się wątki gwałtów, wykorzystywania dzieci, zgubnej ufności, intryg, kazirodztwa oraz morderstw. Shepard szczególnie lubi epatować seksem i wiele elementów ludzkiej natury sprowadzone zostało do jednego. Jednocześnie kreślone przez niego postaci to ludzie z krwi i kości, obdarzeni psychiką i częstokroć namyślający się nad swoim postępowaniem. Nigdy nie nieskazitelni, z uwypuklonymi słabościami, wywołują skrajne emocje i każą wierzyć w swoją prawdziwość. To zastanawiająca, a niekiedy też wywołująca obrzydzenie mieszanka.
Fabuły opowiadań bynajmniej nie rwą do przodu. Czy to historia wioskowej dziewczyny uwięzionej we wnętrznościach smoka, czy sprawa prowadzącego śledztwo adwokata, historie snute są wolnym tempem i z uwzględnieniem ogromnej ilości szczegółów. Shepard wyjątkowo sprawnie posługuje się językiem, jego opisy przemawiają wyrazistością. Każde użyte słowo jest przemyślane i wyważone, brak tu taniego efekciarstwa właściwego wielu współczesnym powieściom fantasy. Pierwiastki takie jak „zło” czy „cierpienie” są obecne, lecz ukrywają się pod pierwszą warstwą tekstu. Podobne sprawa ma się z zagadnieniami takimi jak społeczne nierówności czy determinizm.
Na szczególną uwagę zasługuje ostatnie, najdłuższe opowiadanie ze zbioru, wyróżniające się nie tylko umiejscowieniem we współczesności, ale również zupełnie inną atmosferą. Mniej w nim brudu, pesymizmu i przemijalności – Shepard nie zrezygnował z unaoczniania tych cech, jednak postawił dla nich większą niż dotychczas przeciwwagę w postaci pozytywnych aspektów człowieka. Utwór nawiązuje do wydarzeń mających miejsce w Jonestown, a postać Griaule’a zyskuje w nim iście omenowski wydźwięk. Sceneria przeskakuje ze slumsów Ameryki Środkowej do dżungli, pod koniec zaś w czeluści niezwykłej budowli. Dynamizm fantazyjnej scenografii, a także trzymająca w napięciu fabuła sprawiają, że „Czaszka” aż prosi się o ekranizację.
„Smok Griaule”, tak jak pozostałe książki wydane w Uczcie Wyobraźni, jest pozycją nieszablonową i wartą poznania. Shepard znakomicie udowadnia w niej, że tematyka smoków, zdawałoby się wyeksploatowana, nie powiedziała jeszcze wszystkiego. Ważne jest również, że wydawnictwo postarało się o nienaganne i podkreślające styl autora tłumaczenie. Choć można narzekać na pominięcie spisu treści czy też przypisów informujących o czasie powstawania tekstów, zbiór przygotowany został naprawdę starannie.
Sylwia Kluczewska
Oceny
Książka na półkach
- 550
- 269
- 176
- 47
- 36
- 18
- 15
- 13
- 13
- 11
Opinia
Smok jaki jest każdy niby wie. W masowej wyobraźni najczęściej funkcjonuje jako olbrzymia gadopodobna istota ze skrzydłami, która zieje ogniem, strzeże skarbów i pożera dziewice. Smoki to tajemnicze, prastare byty, posługujące się magią i posiadające wiedzę, o której nam, zwykłym śmiertelnikom, nawet się nie śniło. Bywają pomocne jak niezapomniany Smok Wawelski z "Porwania Baltazara Gąbki", jednak częściej cechuje je złośliwość i okrucieństwo. Smoka można pokonać sprytem i odwagą, a mierzyli się z nim i lokalny chłopek-roztropek - Szewczyk Dratewka i ikona chrześcijaństwa - Święty Jerzy. Można by o smokach gawędzić długo, bo fascynowały wielu. Zafascynowały też Luciusa Sheparda, wielokrotnie nagradzanego amerykańskiego prozaika tworzącego głównie science fiction i fantasy, który stworzył swoją opowieść o smoku imieniem Griaul. Griaul z kolei zafascynował mnie.
"Smok Griaule" to zbiór sześciu dłuższych opowiadań, czasem wręcz mini-powieści, napisanych na przestrzeni lat przez autora, który, mam wrażenie, nie mógł się od swojego smoka uwolnić. Sam Griaul jest tu potraktowany zresztą dość przewrotnie. Ani ogniem nie zieje, ani dziewic nie pożera (przynajmniej w sensie fizycznym). Unieruchomiony zaklęciem czarownika, zawieszony pomiędzy życiem a śmiercią, stał się z biegiem lat częścią krajobrazu doliny Carbonales, jak wzgórze porośnięte drzewami. Co ciekawego w takim ni to żywym, ni to martwym stworzeniu? Ano jest to smok, który rządzi każdym szczegółem życia mieszkańców, popychając ich do mniej lub bardziej zrozumiałych działań, czyniąc z nich marionetki nieświadomie podporządkowane jego woli, jego celom, jego planom.
W każdej z kolejnych opowieści poznajemy jakąś cząstkę nieuchwytnej prawdy o Griaulu, istocie pozornie nieobecnej, a jednak wpływającej na losy bohaterów, którzy muszą (a może tylko im się tak wydaje?) działać tak, jak działają. Plany Griaula, który w miarę czytania coraz bardziej kojarzy się z jakimś pradawnym bóstwem, a w końcu staje symbolicznym obrazem bóstwa w ogóle, są z punktu widzenia człowieka irracjonalne i niezrozumiałe, czasem absurdalnie wręcz egoistyczne i błahe. Wybrańcy i wybranki smoka wcześniej czy później orientują się, że ich życie i poczynania dyktowane są jego wolą, a czytelnik ma ochotę pokiwać głową i powiedzieć „Griaul tak chciał”.
Centralnym tematem, przewijającym się w całym tomie jest więc kwestia wolnej woli przeciwstawionej przeznaczeniu, którego Griaul jest uosobieniem. Ludzkość w zwierciadle Sheparda jest maluczka, karykaturalna, borykająca się z własnymi słabościami, ulegająca pokusom i niskim instynktom. Bezwolnie podąża krętymi ścieżkami w poczuciu, że to przeznaczenie zgotowało jej ten los. Kolejne opowiadania, tworząc ponurą fatalistyczną aurę, zdają się utwierdzać nas w tym przekonaniu. Nic nie dzieje się przypadkowo, nie ma ucieczki od tego, czego chce Griaul. Dopiero w wieńczącej tom "Czaszce" – jedynym opowiadaniu, które dzieje się w slumsach i dżungli współczesnej Ameryki Łacińskiej, a nie mitycznej przestrzeni Carbonales, zmienia się nasza percepcja. Griaul, odrodzony teraz w ludzkiej postaci, jest karykaturą samego siebie. Zachował wprawdzie zdolność manipulowania ludźmi i jak paranoiczny dyktator gromadzi wokół siebie popleczników, jednak nie jest już istotą, której pokonać się nie da. Shepard bawi się wizerunkiem pogromcy smoka, któremu daleko i do Dratewki, i do Świętego Jerzego. George Craig Snow to zwykły facet, przystojny Amerykanin, nieco cyniczny kobieciarz – żaden z niego superbohater. Siłą napędzającą jego działanie jest miłość, jednak i ona nie ma w sobie nic bajkowego. Historia kończy się tryumfem wolnej woli nad przeznaczeniem, jednak zakończeniu brakuje optymizmu:
"Chciałby umieć odepchnąć te ponure myśli, ale miał je wytrawione w głowie; zbyt długo żył w przekonaniu, że miłość zrodzona z iluzji nie ma szans przetrwać i że każdą prawdę można przekształcić w przeczące jej kłamstwo. Miał wrażenie, że wszystko, przez co przeszli, co zrobili, i co czuli, pewnego dnia zostanie pomniejszone i sprowadzone do zwykłej opowiastki, której bohaterowie będą przesadnie uproszczeni, ich heroiczna natura przytłoczona przez przyziemne szczegóły, sama historia zaś tak błaha, tak odarta z cudowności przez wielokrotne powtarzanie, że – mimo miłości i odkupienia, cierpienia i straty, tajemnicy i śmierci – skończy się, jakby nic się nie wydarzyło". [1]
Mimo dość ponurej, przytłaczającej aury opowieści, Lucius Shepard uwiódł mnie swoją leniwą, skłaniającą do refleksji narracją. Zaskoczyła mnie nieokiełznana wyobraźnia autora, plastyczne opisy wymykającego się ze schematu fantasy świata, wysmakowany styl. Trudno jest mi wybrać ulubione opowiadanie z tego zbioru - wszystkie stanowią element układanki i chyba tak właśnie je widzę – jako zamkniętą całość. A z tyłu głowy nie przestaje majaczyć myśl, że każdy z nas ma swojego smoka Griaule, choć dla każdego z nas może on być kimś lub czymś innym.
---
[1] Lucius Shepard, "Smok Griaule", przeł. Wojciech Szypuła, wyd. Mag, 2012, s. 431.
Recenzję opublikowałam wcześniej na moim blogu.
Smok jaki jest każdy niby wie. W masowej wyobraźni najczęściej funkcjonuje jako olbrzymia gadopodobna istota ze skrzydłami, która zieje ogniem, strzeże skarbów i pożera dziewice. Smoki to tajemnicze, prastare byty, posługujące się magią i posiadające wiedzę, o której nam, zwykłym śmiertelnikom, nawet się nie śniło. Bywają pomocne jak niezapomniany Smok Wawelski z "Porwania...
więcej Pokaż mimo to