Nigdy i na zawsze
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Tytuł oryginału:
- My Name is Memory
- Wydawnictwo:
- Otwarte
- Data wydania:
- 2012-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2010-06-01
- Liczba stron:
- 352
- Czas czytania
- 5 godz. 52 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 978-83-7515-198-5
- Tłumacz:
- Anna Gralak
Żyję od ponad tysiąca lat. Umierałem niezliczoną ilość razy. Zapomniałem, ile dokładnie. Zakochałem się i moja miłość trwa nadal. Ciągle szukam swojej ukochanej. Ciągle ją pamiętam. Noszę w sobie nadzieję, że pewnego dnia ona też mnie sobie przypomni.
Magiczna opowieść o szansach, jakie otrzymujemy od losu, i o tym, że nie można odkładać życia na później. Historia miłości przekraczającej granice czasu. Książka, która przywraca wiarę w przeznaczenie, w to, że na każdego z nas gdzieś ktoś czeka.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Miłość po grób? Raczej na wieki!
Wielu ludzi wierzy w reinkarnację. Wyznawcy tego poglądu są przekonani, że po śmierci narodzą się ponownie w ciele innej osoby, zwierzęcia lub nawet rośliny. Ann Brashares właśnie tę filozofię przyjęła w fabule swojej powieści “Nigdy i na zawsze”.
Pisarka przedstawia swoim czytelnikom świat, w którym ponowne narodziny są czymś oczywistym, jednak nie wszyscy ludzie wiedzą o tym, że kiedyś już żyli. Zależy to od tego, czy posiadają Pamięć. To ona jest wyznacznikiem świadomości kolejnego życia i posiadania wspomnień tego, co już kiedyś spotkało ową duszę na tym świecie.
Główny bohater - Daniel Pamięć posiada i wie, że żyje po raz kolejny. Po raz pierwszy narodził się ponad tysiąc lat temu. Ale żyjąc w Afryce Północnej w piątym stuleciu przeżył coś, co odbiło się na każdym z jego kolejnych wcieleniu. Walcząc u boku brata wraz z innymi wojownikami napadł na pewną wioskę. Tu doszło do rabunku, podpaleń i zagłady osady. Tu, w trakcie podpalenia skromnej afrykańskiej chaty, Daniel poznał Miłość swojego życia. Na progu palącego się domu stanęła dziewczyna, która na zawsze zamieszkała w jego sercu. To jej poszukiwaniom odda się Daniel w kolejnych wcieleniach. A ona będzie raz na wyciągnięcie ręki, kiedy indziej pozostanie tylko ulotnym wspomnieniem. Mimo to Daniel będzie jej oddany na zawsze. Choć czasem spotka ją jako małą dziewczynkę, innym razem, jako cudzą żonę. Czy w końcu uda im się stworzyć dom, rodzinę, być szczęśliwymi?
Akcja tej książki biegnie dwutorowo. Z jednej strony poznajemy kolejne wcielenia Daniela i wybranki jego serca, z drugiej śledzimy ich losy w XXI wieku. Te dwa wątki przeplatają się wzajemnie, tworząc niezwykle ekscytującą fabułę. Bo jak nie przejąć się losami tak niezwykłej pary? Oboje są bardzo wrażliwi, subtelni, przeżywają przeróżne perypetie i przygody, a do tego wciąż grozi im niebezpieczeństwo ze strony pewnej osoby.
Oryginalny pomysł fabularny wciąga. Choć to książka o uczuciach, nie jest słodkim romansem napisanym tylko dla kobiet. Relacje między Danielem a Lucy poznajemy zarówno oczami dziewczyny, jak i jej wybranka. „Nigdy i na zawsze” łączy wiele gatunków – znajdziecie tu elementy fantastyczne, romantyczne, przygodowe czy sensacyjne. Akcja toczy się bardzo wartko. Nie brak w niej także elementów historycznych i autentycznych postaci, które osiągnęły pewną popularność. Cóż, świat się zmieniał, cywilizacja osiągała coraz wyższy stopień rozwoju, ale sfera uczuć i ludzkich namiętności pozostała niezmienna - to właśnie, moim zdaniem, jest przesłaniem tej powieści.
Oprócz wątku uczuciowo- obyczajowego zaciekawiły mnie dyskretne opisy minionych czasów. Ciekawe tło, świetnie wykreowani bohaterowie, mnóstwo zawirowań akcji - to największe atuty książki Brashares, których nie sposób nie docenić.
Książka “Nigdy i na zawsze” to wspaniała literacka podróż przez świat i przez stulecia. Myślę, że spodoba się i młodszym i starszym czytelnikom oraz zapewni sporą dawkę emocji, wzruszeń i stanie się doskonałym towarzyszem na zimowy wieczór.
Bernardeta Łagodzic-Mielnik
Oceny
Książka na półkach
- 3 430
- 2 020
- 558
- 197
- 76
- 68
- 48
- 47
- 35
- 27
Opinia
Słowo wstępu
Na początek wyrażę swoje niezadowolenie donośnie tłumaczenia tytułu. W oryginale tytuł brzmi "My name is Memory", co każda osoba znająca język angielski w minimalnym stopniu przetłumaczy na "Moje imię to Pamięć". Innymi słowy - nie ma to nic wspólnego z "Nigdy i na zawsze". Oczywiście, jak to zwykle bywa oryginalny tytuł o wiele lepiej oddaje naturę i charakter powieści, w chwili, gdy polski pasuje jak wół do karety.
Krótkie streszczenie
Książka zbudowana jest z przeplatających się ze sobą dwutorowych historii, które pod koniec łączą się w jedną. Bohaterką jednej opowieść jest licealistka (a później studentka)Lucy mieszkająca w Wirginii i mająca dość poważne kłopoty sercowe. Druga historia to opowieść o Danielu - nieumarłej duszy pamiętającej swoje poszczególne wcielenia odradzającej się w nowych ciałach. W każdym życiu stara się znaleźć dziewczynę, którą zabił w pierwszym życiu w VI wieku naszej ery. Poznajemy kilkanaście żyć Daniela w różnych miastach świata i w różnym okresie czasu. O dziwo znacznie ciekawsza jest opowieść o współczesnej dziewczynie, niż o odwiecznej, zrozpaczonej duszy. Opowieści o nich obojgu splatają się ze sobą na krótką chwilę, gdy Daniel w kolejnym wcieleniu zaczyna chodzić do szkoły Lucy. Później... Później zaczyna robić się ciekawie!
Plusy i minusy
Pierwszym wielkim minusem tej powieści jest to, że będzie mieć kontynuacje, co jest właściwie ukrywane przed czytelnikiem, aż do ostatnich dziesięciu stron. Osobiście nie znoszę być w ten sposób zaskakiwana i czułabym się znacznie lepiej gdyby na odwrocie książki znalazło by się zdanie typu "O to pierwsza z cyklu książka opowiadająca o losach Lucy i Daniela!" lub coś w ten deseń.
Drugim minusem jest to, że spodziewałam się czegoś doroślejszego. Z początku (gdy nie znalazłam "Nigdy i na zawsze" w dziale "książki młodzieżowe" i przez pierwsze 30 stron) pomyślałam, że to powieść dla troszkę starszych czytelniczek, niż te, które znają autorkę z jej bestsellerowej serii "Stowarzyszenie Wędrujących Jeansów". Niestety pomyliłam się przez czułam lekkie rozgoryczenie.
Trzeci minus za styl - miejscami było tak nudnawo, że tylko przebiegałam wzrokiem po linijkach tekstu. I mało dialogów, a każdy wie, że to właśnie dialogi dynamizują akcję.
Duży plus należy się natomiast za pomysł. Nie czytałam i nie słyszałam o książce o podobnej tematyce! A już na pewno nie ujętej w ten sposób. A chyba każdy nie lubi powtarzających się motywów i schematów.
Drugi plus - brak romantycznego trójkąta! Zabierając się za tę książkę szczerze się tego obawiałam. Wydaje mi się, że każda nowo-wydana książka zawiera miłosny trójkąt.
Trzeci plus - obie główne postacie wzbudziły we mnie niebywałą sympatię i przez całą książkę bardzo im kibicowałam, co nie zdarzyło się od dawna. Mimo lekkiego wyidealizowania zarówno Lucy jak i Daniel wzbudzają w czytelniku wielkie pokłady czułości!
Rekomendacje
I tu pojawia się problem. Nie jestem przekonana o tym, że fankom w.w. "Stowarzyszenia..." i ta książka przypadnie do gustu. Jeśli lubią nikłą dozę fantasty - raczej tak. Ale tym mocno stąpającym po świecie raczej odradzam sięgnięcia po tę książkę.
Natknęłam się w sieci na przyrównanie "Nigdy i na zawsze" do książek autorstwa włoskiego pisarza Federico Moccia. Moim skromnym zdaniem - wielki błąd. Ta książka nie ma nic wspólnego z powieściami Włocha. Jest tak bardzo odmienna od innych znanych mi paranormal romance, że trudno mi ją polecić. Ale i tak zachęcam do przeczytania każdego, kto jest spragniony nowości!
Słowo wstępu
więcej Pokaż mimo toNa początek wyrażę swoje niezadowolenie donośnie tłumaczenia tytułu. W oryginale tytuł brzmi "My name is Memory", co każda osoba znająca język angielski w minimalnym stopniu przetłumaczy na "Moje imię to Pamięć". Innymi słowy - nie ma to nic wspólnego z "Nigdy i na zawsze". Oczywiście, jak to zwykle bywa oryginalny tytuł o wiele lepiej oddaje naturę i charakter...