- tytuł oryginału
- Ryan Giggs: My Life, My Story
- data wydania
- 9 listopada 2011
- ISBN
- 978-83-63248-00-0
- liczba stron
- 248
- słowa kluczowe
- piłka nożna, manchester united, czerwone diabły
- kategoria
- sport
- język
- polski
- dodał
- Pavel
Ryan Giggs – żywa legenda piłki nożnej – książką „Moje życie. Moja Historia” świętuje i podsumowuje dwudziestolecie profesjonalnej kariery piłkarskiej. Hołd składają mu między innymi Sir Alex Ferguson, Sir Bobby Charlron, Paul Scholes, Bryan Robson i inne wielkie osobistości związane z Manchesterem United. Od dnia, kiedy Sir Alex Ferguson przygarnął młodego, czternastoletniego chłopca pod...
Od dnia, kiedy Sir Alex Ferguson przygarnął młodego, czternastoletniego chłopca pod swoje trenerskie skrzydła po zdobycie wszystkich możliwych tytułów w klubowej piłce nożnej (wielokrotnie!), kariera Ryana Giggsa była wspaniała i nic nie jest w stanie tego zmienić. W książce „Moje życie. Moja historia” piłkarz, przez wielu określany boiskowym arbitrem elegancji, przywołuje wspaniałe wspomnienia związane z jego karierą w MUFC i kładzie nowe światło na swoje występy w reprezentacji narodowej Walii. Jego słowa wzbogacone zdjęciami pozwalają ponownie przeżyć 20 sezonów najbardziej utytułowanego zawodnika Premier League.
źródło opisu: http://www.lamanita.pl/giggs
źródło okładki: http://www.lamanita.pl/giggs

Dyskusje o książce
-
889Wymienię/sprzedam (sierpień 2016) (zamknięty)
-
879Sprzedam/Wymienię (lipiec 2016) (zamknięty)
-
941Sprzedam/Wymienię (czerwiec 2016) (zamknięty)
Opinie czytelników (331)
Przed lekturą tej książki naczytałem się wielu niepochlebnych recenzji na jej temat. Moim zdaniem nie jest aż tak zła, jak niektórzy twierdzą. Czyta się ją szybko i jest dosyć ciekawie napisana, można dowiedzieć się z niej o kilku mniej znanych epizodach z kariery Giggsa. Niestety niektóre zarzuty pod adresem książki potwierdziły się. Główny minus - jest to biografia ugrzeczniona. Giggs wszystkich lubił, a jeśli nawet na początku nie lubił, to z czasem polubił, a jak nie polubił, to chociaż szanował. Trochę to cukierkowe. Nie dowiemy się z tej książki (nie licząc posłowia autorstwa Michała Pola) o żadnych kontrowersjach związanych z osobą genialnego walijskiego skrzydłowego. Może po prostu czytelnicy muszą pogodzić się z tym, że niektórzy piłkarze chcą opisać wszystkie aspekty swojej kariery (zarówno pozytywne, jak i negatywne), a inni (jak Giggs)chcą podzielić się z kibicami tylko miłymi wspomnieniami o osiągniętych sukcesach.
Jako kibic Manchester United z niecierpliwością oczekiwałem na książkę jednego z największych zawodników w historii klubu.
Niestety książka zawodzi na całej płaszczyźnie.
Jest to idealna opowieść bez jakiejkolwiek pikanterii z szatni United widzianej oczami wspaniałego zawodnika (m.in. słynny zatarg managera z Davidem Beckham czy Ruudem Van Nistelrooy).
W dziedzinie autobiografii zawodników można znaleźć kilka ciekawszych pozycji.
Po prostu słaba. Kibicuję United od czasów gdy Giggs wchodził do drużyny. Z książki nie dowiedziałem się niczego nowego. Bez zakupu i czytania tej książki byłem pewien opinii typu "Becks jest super", "Scholesy jest świetny", "Giggsy jest najlepszy". Szkoda czasu i pieniędzy.
Słaba książka, pod każdym względem.
Nie jest ciekawa - anegdotkom brakuje pieprzu, większość ogranicza się do tego, że byli piłkarze MU nawzajem wychwalają swoją wspaniałość. Wygląda to jak wersja demo, ocenzurowana, tekst typu "nie będę nic pisał, bo może koledzy chcą o tym napisać w swoich biografiach".
Do tego wydawca nie popisał się. Pełno jest w niej błędów - połączonych wyrazów, popsutej interpunkcji, a również (o, zgrozo!) błąd ortograficzny.
"Obiegłem go szeroko na pełnej szybkości i wpakowałem piłkę do siatki bardzo ostrego konta". - na stronie 38
Błagam, toż to żenada. Brak "z", a także ten "kont", który sprawił, że chciałem wydłubać sobie oczy. Jestem pewny, że ta książka nie miała korekty, co jest po prostu wstydem przy tak krótkiej pozycji, którą można w parę godzin przeczytać i poprawić.
Nie polecam.
Byl mecz strzelime gola wynik taki, 2 rodzial byl mecz jak wygramy to awansuejmy dalej wynik taki. naprawde tragiczna ksiązka
Dobrze się to czyta, ale... No właśnie, "ale" znajduje się w zakończeniu książki, a w zasadzie w posłowiu Michała Pola z "Gazety Wyborczej". Do tego momentu oceniałem książkę Giggsa jak dobrą, a jego samego jako wzór człowieka i piłkarza. Posłowie nieco zmieniło mój pogląd i po przeczytaniu tej książki mam wrażenie, że nie do końca jest prawdziwa. Poza oczywistymi faktami, datami i przyjaźniami Ryana z wielkimi piłkarzami United: braćmi Nevillami, Scholesem, Buttem, Beckhamem, Pallisterem, Hughesem, Incem, Ferdinandem, O'Shea i wieloma, wieloma innymi. Także z couchem sir Alexem Fergusonem. Przeczytać warto, ale jeśli ktoś nie chce popsuć sobie nastroju, niech nie czyta posłowia...
Ryan Giggs to jeden z moich ulubionych piłkarzy, którego darzę ogromnym szacunkiem (i niewiele mnie obchodzi jego mały skok w bok z Imogen - to nadaje mu tylko bardziej ludzki wymiar...) Trzeba być prawdziwym herosem, aby 22 lata utrzymywać się w składzie jednej z najlepszych drużyn świata. Niestety - jeżeli chodzi o książkę, to rozczarowuje. Zbyt "poprawna"... Jestem pewien, że Ryan mógłby dodać trochę pikanterii do tego mdłego sosu. Tym bardziej, że zaczynał grę Man Utd gsy kilku jego obecnych kolegów z drużyny nie było na świecie, a Messi i Cristiano Ronaldo nosili jeszcze pieluchy:-)
Przeciętna opowieść o nieprzeciętnym piłkarzu. Czytając ma się wrażenie, że Gigsy więcej przemilczał, niż powiedział. Poprawny do bólu kości- aby nikogo nie urazić..i właśnie dlatego ta książka nie zachwyci nikogo, kto nie oddałby życia za czerwone diabły...
Słaba książka. Świetny jako piłkarz, jako człowiek śmieć nic więcej, bez skrupułów potrafiący dymać swego brata żonę.
Opinia zaznaczona jako spoiler. Pokaż ją.
Hmmm, bardziej książka dla wiernych fanów Manchaster United.