Nie wiem dlaczego cykl nazywa się Rebeka Martinsson. Mam wrażenie, że w kolejnych części jest coraz mniej Rebeki. Sama historia dosyć nudna, ciągnęła się w nieskończoność. Kiepsko ...

Nie wiem dlaczego cykl nazywa się Rebeka Martinsson. Mam wrażenie, że w kolejnych części jest coraz mniej Rebeki. Sama historia dosyć nudna, ciągnęła się w nieskończoność. Kiepsko ...

Strasznie przegadana, połowa treści zbędna. Tak samo z resztą jak "główna" bohaterka, wg mnie totalnie niepotrzebna. Przynajmniej połowa książki to jakieś nieistotne wspomnienia pobocznych bohaterów, też nic nie wnoszące do głównej fabuły. Początek i koniec ok, środek to trochę nuda.

Strasznie przegadana, połowa treści zbędna. Tak samo z resztą jak "główna" bohaterka, wg mnie totalnie niepotrzebna. Przynajmniej połowa książki to jakieś nieistotne wspomnienia pobocznych bohaterów, też nic nie wnoszące do głównej fabuły. Początek i koniec ok, środek to trochę nuda.

Ach ta Kiruna... Tę część czytałam będąc akurat w podróży przez Skandynawię. Miałam okazję wstąpić do Kiruny oraz przejeżdżać północną częścią Szwecji. Kiruna klimatyczna, kolorowe domy a w tle kopalnia rudy żelaza. Klimat naprawdę bardzo surowy mimo iż był początek czerwca to tam padał śnieg i grad, także autorka wcale nie przesadza pisząc o tamtejszej aurze. Było to ciekawe przeżycie czytając kolejną część serii i mogąc na własne oczy zobaczyć miejsce w którym dzieje się cała akcja. Książka mnie osobiście wciągnęła. Może nie jest to szczyt marzeń jeśli chodzi o typową powieść kryminalną, ale czyta się dobrze i lekko. Rozwikłanie zagadki trochę zaskakujące. Bardzo zainteresował mnie wątek z przeszłości, który dotyczył siostry tego bogatego biznesmena z Kiruny (wyleciało mi z głowy jak miała na imię). Ogólnie polecam cała serię.

Ach ta Kiruna... Tę część czytałam będąc akurat w podróży przez Skandynawię. Miałam okazję wstąpić do Kiruny oraz przejeżdżać północną częścią Szwecji. Kiruna klimatyczna, kolorowe domy a w tle kopalnia rudy żelaza. Klimat naprawdę bardzo surowy mimo iż był początek czerwca to tam padał śnieg i grad, także autorka wcale nie przesadza pisząc o tamtejszej aurze. Było to...

Co to było? Nudne, kompletnie nieprzekonujące, wątek biznesowy i wojny w Ugandzie najmniej wiarygodny, zakończenie z fajerwerkami, ale też czytane z niedowierzaniem. Zakończenie najgorsze jakie może być, nawet po przemęczeniu jakiegoś kryminału, zwykle pozostaje satysfakcja, że rzeczy wróciły na swoje miejsce, dobro zwyciężyło, winni zostaną ukarani i nawet tego autorka nam odmówiła.

Co to było? Nudne, kompletnie nieprzekonujące, wątek biznesowy i wojny w Ugandzie najmniej wiarygodny, zakończenie z fajerwerkami, ale też czytane z niedowierzaniem. Zakończenie najgorsze jakie może być, nawet po przemęczeniu jakiegoś kryminału, zwykle pozostaje satysfakcja, że rzeczy wróciły na swoje miejsce, dobro zwyciężyło, winni zostaną ukarani i nawet tego autorka nam...

Po raz pierwszy sięgnęłam po książkę pani Larsson i trafiłam na środkowy tom serii.
Intryga porównywalna do Jo Nesbo plus elementy magiczne.
Czytała się doskonale, przewidywane przez czytelnika tropy - mylone perfidnie, a rozwiązanie intrygujące.
Sięgnę po początek serii.
Gorąco polecam.

Po raz pierwszy sięgnęłam po książkę pani Larsson i trafiłam na środkowy tom serii.
Intryga porównywalna do Jo Nesbo plus elementy magiczne.
Czytała się doskonale, przewidywane przez czytelnika tropy - mylone perfidnie, a rozwiązanie intrygujące.
Sięgnę po początek serii.
Gorąco polecam.

Trzecią część cyklu z Rebecą Martinsson bardzo dobrze mi się czytało. Dużo ciekawsza od drugiego tomu. Postać Rebeki pięknie się rozwija. Aby tak dalej. Teraz cześć czwarta :)

Trzecią część cyklu z Rebecą Martinsson bardzo dobrze mi się czytało. Dużo ciekawsza od drugiego tomu. Postać Rebeki pięknie się rozwija. Aby tak dalej. Teraz cześć czwarta :)

Świetna warstwa psychologiczno-obyczajowa, jak ja lubię takie studium osobowości! Brawo!

Świetna warstwa psychologiczno-obyczajowa, jak ja lubię takie studium osobowości! Brawo!

Intryga z pozoru w przesadzonym, amerykańskim stylu, za to wykonanie jak najbardziej skandynawskie.

Intryga z pozoru w przesadzonym, amerykańskim stylu, za to wykonanie jak najbardziej skandynawskie.

Brnęłam, brnęłam i nie dobrnęłam do końca. A pozostałe części mi się podobały. Nie ta karma, po prostu :)

Brnęłam, brnęłam i nie dobrnęłam do końca. A pozostałe części mi się podobały. Nie ta karma, po prostu :)

Ta książka to przede wszystkim studium osobowości bohaterów. Świetnie zarysowane, wielowymiarowe postaci. Cała akcja i wątek kryminalny istnieją sobie gdzieś tam w tle i ma się wrażenie, że nie są aż tak ważne. I pomimo tego, czyta się to naprawdę dobrze. Znalazłoby się co prawda kilka mankamentów, ale ogólne wrażenie jest pozytywne.

Ta książka to przede wszystkim studium osobowości bohaterów. Świetnie zarysowane, wielowymiarowe postaci. Cała akcja i wątek kryminalny istnieją sobie gdzieś tam w tle i ma się wrażenie, że nie są aż tak ważne. I pomimo tego, czyta się to naprawdę dobrze. Znalazłoby się co prawda kilka mankamentów, ale ogólne wrażenie jest pozytywne.