Już nie taka rewelacja jak poprzednia część, ale wciąż jest fajnie, wciąż dużo się dzieje i wciąż dostarcza rozrywki.

O czym tutaj… nasz wiekowy druid Atticus po unicestwieniu jednego z bogów staje się bardzo popularny. Każdy chce go zwerbować do jakiegoś zadania, które sprowadza się w każdym przypadku do zabicia kolejnego bóstwa – Thora. A tymczasem sam Atticus będzie potrzebował pomocy, bo na jego terytorium pojawiają się najróżniejsze dziwadła, począwszy od upadłego anioła, poprzez żądne seksu i rozpusty bachantki, po wiedźmy, tym razem niemieckie. Zło będzie zagrażać nie tylko głównemu bohaterowi, ale też jego przyjaciołom. Jak rozegra się ta walka? Czy Atticus będzie w stanie pokonać wszystkich wrogów i ochronić swoich przyjaciół?

Naprawdę fajna historia i z całą pewnością nie można się nudzić. Przesyt wszystkiego, różnorodnych postaci (wiedźmy, anioły, demony, bogowie przeróżni, wampiry, ghule i inne cuda) wciąż wali po oczach, ale nie przeszkadza to jakoś mocno w pozytywnym odbiorze całości. Ot, przyjemne fantasy, bardzo uwspółcześnione, z dużą dawką pozytywnej energii i humoru. Aczkolwiek w pierwszej części tego humoru było zdecydowanie więcej i może stąd moje lekkie rozczarowanie tym tomem. Nie mogę się doczekać co będzie dalej, a zważywszy na to, jakich obietnic musiał naskładać Atticus, aby uzyskać pomoc w swojej walce, to zapowiada się naprawdę ciekawie.

Już nie taka rewelacja jak poprzednia część, ale wciąż jest fajnie, wciąż dużo się dzieje i wciąż dostarcza rozrywki.

O czym tutaj… nasz wiekowy druid Atticus po unicestwieniu jednego z bogów staje się bardzo popularny. Każdy chce go zwerbować do jakiegoś zadania, które sprowadza się w każdym przypadku do zabicia kolejnego bóstwa – Thora. A tymczasem sam Atticus będzie...