Bardzo klimatyczny kryminał z nutką powieści sensacyjnej. W swej kolejnej książce Jeffery Deaver zajął się okresem poprzedzającym II wojnę światową. Głównym słowem, którym można określić „Ogród bestii” jest realizm. Deaver dogłębnie zgłębił atmosferę panującą w nazistowskich Niemczech w połowie lat 30-tyh XX wieku. Oprócz tego elementu historycznego jest to dobry kryminał, bardziej przypominający powieść sensacyjną. Oczywiście nie mogło zabraknąć zaskakujących zwrotów akcji.

Paul Schumann, nowojorczyk niemieckiego pochodzenia jest wykonawcą mafijnych wyroków. Podczas ostatniej akcji wpada w pułapkę. Jednak dostaje możliwość „wyzerowania swego konta”, lecz w zamian musi dokonać ostatniego zamachu. Jego celem ma być główny architekt nazistowskiej remilitaryzacji, Reinhard Ernst. W Berlinie Paul tropi Ernsta, uciekając przed siłami bezpieczeństwa Trzeciej Rzeszy. Musi się także strzec wyjątkowo przenikliwego detektywa, inspektora policji kryminalnej.

Spektrum zainteresowań Jeffery’ego Deavera jest bardzo szerokie. Tym razem autor na swój cel obrał okres poprzedzający II wojnę światową. Po przeczytaniu wielu książek Deavera należy przyznać, że podchodzi on bardzo skrupulatnie do danego tematu. Szczegółowo opisuje dane wydarzenia, czy też nawet same elementy. Dzięki temu książki autora cechują się dużym realizmem. Atutem „Ogrodu bestii” jest dbałość autora o dokładny obraz epoki i oddanie atmosfery panującej w Niemczech dławionych faszystowskim terrorem. Właśnie ten klimat zastraszenia, paranoi, despotyzmu oraz okrucieństwa sprawia, że książka stanowi tak ciekawe wyzwanie czytelnicze. Chyba najważniejszym jej elementem obrazującym atmosferę panującą w Niemczech jest okres przed. Wiemy jak to się wszystko skończyło. Dzięki Deaverowi możemy zobaczyć okres, w którym zło ogarnęło tak wielu ludzi.

Kolejnym aspektem jest sama fabuła. Jak już wspomniałem pod względem historycznym, autor spisał się wyśmienicie. W związku z tym należałoby oczekiwać również dobrej fabuły. Można podkreślić, że jest to dobra powieść sensacyjna. Autor w ciekawy sposób pokazał nam pracę szpiega. Główny bohater jest w ciągłym wirze wydarzeń, dlatego też czytelnik nie powinien się nudzić. Całą akcję napędza pogoń, czy to bohatera za ofiarą, czy też lokalnego oficera za głównym bohaterem. W przypadku dochodzenia to widać w nim wyraźne rysy z innych książek Deavera. Oczywiście sam sposób rozwiązywania sprawy przez lokalnego inspektora nie jest tak rozbudowany jak w innych książkach autora, ale wydaje się to oczywiste jeśli weźmiemy pod uwagę, że jest to bardziej historyczna powieść sensacyjna.

Tym razem w „Ogrodzie bestii” znamy tożsamość podejrzanego, przecież jest to nasz główny bohater. Pod tym względem Jeffery Deaver nie próbuje zaskoczyć czytelnika. Głównym czynnikiem powodującym zdziwienie i zaskoczenie są nagłe zwroty akcji w kulminacyjnych momentach. Takie zasadnicze zwroty akcji występują dopiero od połowy książki. Mimo tego, że dotyczą bardziej otoczenia głównego bohatera niż jego samego, to i tak są zaskakujące. Odnośnie samego zakończenia to napiszę krótko, powinno być takie jakie jest.

Ciekawa powieść sensacyjna, która z dbałością oddaje szczegóły oraz atmosferę Niemiec targanych „nadciągającą burzą”.

Bardzo klimatyczny kryminał z nutką powieści sensacyjnej. W swej kolejnej książce Jeffery Deaver zajął się okresem poprzedzającym II wojnę światową. Głównym słowem, którym można określić „Ogród bestii” jest realizm. Deaver dogłębnie zgłębił atmosferę panującą w nazistowskich Niemczech w połowie lat 30-tyh XX wieku. Oprócz tego elementu historycznego jest to dobry kryminał,...