Harry Potter i Zakon Feniksa[bookLink]10829|Harry Potter i Zakon Feniksa[/bookLink]
Dolores Umbirdge

Harry Potter i Zakon Feniksa[bookLink]10829|Harry Potter i Zakon Feniksa[/bookLink]
Dolores Umbirdge

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Cała ekipa ze Zmierzch [bookLink]51794|Zmierzch [/bookLink] z ciamajdowatą, mdłą, dziecinną, wiecznie niezdecydowana cierpiętnicą Bellą i "idealnym" Edziem na czele.
Wspomniana już wcześniej Naznaczona [bookLink]10572|Naznaczona [/bookLink]. Beznadziejna książka, beznadziejny styl, beznadziejni bohaterowie.
Izabela Łęcka z Lalka [bookLink]70038|Lalka [/bookLink] za jej niczym nieuzasadnione przekonanie o własnej wyższości, próżność, lenistwo i głupotę.
Cierpienia młodego Wertera [bookLink]53535|Cierpienia młodego Wertera [/bookLink]- chyba nie muszę nic mówić? Wiecznie cierpiący, niezaradny, ciamajdowaty Werter, który zabija się przez kilkaset stron!
Buszujący w zbożu [bookLink]201872|Buszujący w zbożu [/bookLink] - Holden! Arogancki, zapatrzony w siebie dupek. Ten jego wieczny malkontentyzm, to przekonanie o własnej wyjątkowości, bunt przeciw tej ohydnej "khomercji" (błąd celowy). Miał się za niezależnego, dorosłego buntownika, a zachowywał się jak rozwydrzony dzieciak. Okropność! W ogóle nie rozumiem fenomenu tej książki.
Ania z Zielonego Wzgórza [bookLink]188118|Ania z Zielonego Wzgórza [/bookLink]- nie wiedzieć czemu, ta książka sama w sobie jest dla mnie nie do przełknięcia. A już ta nasza biedna, wiecznie rozmarzona Ania to jej największy mankament.
Potop [bookLink]113484|Potop [/bookLink] - Oleńka! Fuj, fuj, fuj. Ta jej bogobojność, szlachetność, prawość... to jak traktowała Kmicica z taką protekcjonalnością niczym matka "Musisz na mnie najpierw zasłużyć". Jest tak wyidealizowana, ze aż nierealna i mdła.
Cała ekipa z Ferdydurke [bookLink]137461|Ferdydurke [/bookLink]. Nie rozumiem fenomenu tej książki. Dla mnie to najgorsza, najbardziej chora i niezrozumiała lektura ze wszystkich, jakie tylko w życiu czytałam. Nie wiem, co ten Gombrowicz brał, ale musiało być mocne.
Ludzie bezdomni [bookLink]223153|Ludzie bezdomni [/bookLink] - Judym. Tak jest zajęty pomaganiem innym i zbawianiem świata, że nie ma nawet czasu na miłość i własne szczęście. Ach, jakież to szlachetne, zaraz się popłaczę!
Granica [bookLink]37136|Granica [/bookLink] - ten cholerny, egoistyczny, wiecznie niezdecydowany oportunista, Zenon Podle obszedł się z Justyną, najpierw się nią zabawił, a potem porzucił jak zabawkę, wykorzystywał, gdy przyszła mu ochota, a jak przyszło co do czego to umył rączki, żeby nie zrujnować sobie kariery.
Harry Potter i Czara Ognia [bookLink]4872|Harry Potter i Czara Ognia [/bookLink] - Rita Skeeter. Wstrętna, wścibska, pozbawiona skrupułów baba.
Harry Potter i Zakon Feniksa [bookLink]10829|Harry Potter i Zakon Feniksa [/bookLink] - Umbirdge
Patrząc na serię bardziej globalnie to nie lubiłam jeszcze:
Cho Chang
Lewander Brown,
Percy'ego Wesleya,
Ginny Wesley
a przede wszystkim JAMESA POTTERA - arogancki, zapatrzony w siebie dupek, który bardzo lubi poniżać słabszych.

Cała ekipa ze Zmierzch [bookLink]51794|Zmierzch [/bookLink] z ciamajdowatą, mdłą, dziecinną, wiecznie niezdecydowana cierpiętnicą Bellą i "idealnym" Edziem na czele.
Wspomniana już wcześniej Naznaczona [bookLink]10572|Naznaczona [/bookLink]. Beznadziejna książka, beznadziejny styl, beznadziejni bohaterowie.
Izabela Łęcka z Lalka [bookLink]70038|Lalka [/bookLink] za jej...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Ja dodam,że to dla mnie był Mago Verde z książki Mastertona Dziewiąty Koszmar.Także nie lubię Sansy z Gry o Tron.Także Ana z Greya.

Ja dodam,że to dla mnie był Mago Verde z książki Mastertona Dziewiąty Koszmar.Także nie lubię Sansy z Gry o Tron.Także Ana z Greya.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

John Reed,Sara Reed, St. John Eyre Rivers, Brocklehurst wszyscy z 'Jane Eyre' Charlotte Brontë

John Reed,Sara Reed, St. John Eyre Rivers, Brocklehurst wszyscy z 'Jane Eyre' Charlotte Brontë

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Ignacy Grzegorz Stryba królowałby pewnie w moim rankingu. W głowie się nie mieści, jak nie cierpię tego dzieciaka. A w Czarna polewka[bookLink]8613|Czarna polewka[/bookLink] to już miałam ochotę go udusić za niektóre zachowania.
A z reszty Jeżycjady nie trawię generalnie Magdusi i Pawła Żeromskiego.

Z Dolina Tęczy[bookLink]11316|Dolina Tęczy[/bookLink] nienawidziłam Mary, pozostali bohaterowie serii o Ani raczej wzbudzały moją sympatię.

Ludzie bezdomni[bookLink]223153|Ludzie bezdomni[/bookLink] i Judym. Ech, on jest z tych tak mdląco i nieznośnie dobrych, że nie potrafię go polubić. Joasi też nie darzę szczególną sympatią, ale Tomasz ją wielokrotnie przebija.

Chłopi[bookLink]88223|Chłopi[/bookLink] Jagna i Antek. Trudno powiedzieć, które z nich jest bardziej przeze mnie znielubione.

Krzyżacy[bookLink]31848|Krzyżacy[/bookLink] Danusia i Zbyszko. Jezu, cały wątek im poświęcony szczerze znienawidziłam. Zawsze wolałam Jagienkę...

Lalka[bookLink]70038|Lalka[/bookLink] Czy muszę pisać, kto?...

Anioł[bookLink]93228|Anioł[/bookLink] Główna bohaterka sprawiała, że tłukłam głową o ścianę. Uch.

Dotknąć nieba[bookLink]139374|Dotknąć nieba[/bookLink] Główny bohater - j.w.

Pan Tadeusz[bookLink]56239|Pan Tadeusz[/bookLink] Pan Tadeusz. Nie wymaga komentarza.

Płatki na wietrze[bookLink]134408|Płatki na wietrze[/bookLink] Główna bohaterka, znowu. O ile w "Kwiatach..." ją lubiłam, o tyle w drugie części serii szczerze znienawidziłam. Za tych wszystkich mężczyzn, których rzekomo tak kochała.

Pamiętnik z przyszłości[bookLink]109508|Pamiętnik z przyszłości[/bookLink] I znów główna bohaterka...

Na myśl przychodzą mi jeszcze tylko Romeo i Julia, z wiadomych przyczyn, ale gdybym się głębiej zastanowiła, znalazłabym więcej takich postaci.

Ignacy Grzegorz Stryba królowałby pewnie w moim rankingu. W głowie się nie mieści, jak nie cierpię tego dzieciaka. A w Czarna polewka[bookLink]8613|Czarna polewka[/bookLink] to już miałam ochotę go udusić za niektóre zachowania.
A z reszty Jeżycjady nie trawię generalnie Magdusi i Pawła Żeromskiego.

Z Dolina Tęczy[bookLink]11316|Dolina Tęczy[/bookLink] nienawidziłam...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Biała Masajka - nie jestem w stanie zrozumieć postępowania autorki, skrajnie działała mi na nerwy!

Harry Potter (cała seria) - nikogo nie znienawidziłam tak, jak Dolores Umbridge.

Cierpienia Młodego Wertera - ja rozumiem, nieszczęśliwa miłość i tak dalej, ale przez całą książkę musiałam czekać, aż ta pierdoła w końcu się zabije. Nigdy więcej, bo gdybym mogła, sama bym go zastrzeliła!

Gra o Tron - oczywiście Joffrey, moim zdaniem ciężko jest stworzyć taką kreaturę :D EDIT. A jednak, pojawił się Ramsey. So close.

Zmierzch - Edward i Bella stworzyli jeden z gorszych romansów, z jakimi można się spotkać na rynku czytelniczym.

Do pary powyżej dołączają kolejne romanse wampirów, wilkołaków, nastolatek i innych potworów znanych z książek dla mrocznej młodzieży ;)

Biała Masajka - nie jestem w stanie zrozumieć postępowania autorki, skrajnie działała mi na nerwy!

Harry Potter (cała seria) - nikogo nie znienawidziłam tak, jak Dolores Umbridge.

Cierpienia Młodego Wertera - ja rozumiem, nieszczęśliwa miłość i tak dalej, ale przez całą książkę musiałam czekać, aż ta pierdoła w końcu się zabije. Nigdy więcej, bo gdybym mogła, sama bym go...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Wroński z Anny Kareniny Anna Karenina[bookLink]152298|Anna Karenina[/bookLink]

Wroński z Anny Kareniny Anna Karenina[bookLink]152298|Anna Karenina[/bookLink]

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Cierpienia młodego Wertera[bookLink]33854|Cierpienia młodego Wertera[/bookLink] - wiadomo - Werter, większości nie muszę tłumaczyć dlaczego :D

Tato[bookLink]29666|Tato[/bookLink]- Wielbię tę książkę, Whartona i jego bohaterów, ale matki głównego bohatera znieść nie mogłam (nawet nie pamiętam jak się nazywała).Żaden człowiek (w książce czy w rzeczywistości) tak mi na nerwy nie działał ;)

Cierpienia młodego Wertera[bookLink]33854|Cierpienia młodego Wertera[/bookLink] - wiadomo - Werter, większości nie muszę tłumaczyć dlaczego :D

Tato[bookLink]29666|Tato[/bookLink]- Wielbię tę książkę, Whartona i jego bohaterów, ale matki głównego bohatera znieść nie mogłam (nawet nie pamiętam jak się nazywała).Żaden człowiek (w książce czy w rzeczywistości) tak mi na...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Na wstępie dodam, że nie znoszę wszystkich postaci Mary Sue. Idealne z osobowości, uwielbiane przez wszystkich, albo przepiękne, albo narzekające na przeciętność, ale i tak będące "wybranymi" do czegoś tam i zdobywające serca facetów. Głównie to one wiodą prym znienawidzonych postaci...No i oczywiście ich "epic love story" zaczyna się od kilkunastodniowej znajomości, a jakżeby inaczej.
*prawdopodobnie nie uwzględniłam wszystkich przeczytanych książek - albo nie wszystkie jeszcze sobie przypomniałam, albo nie ma w innych aż tak znienawidzonych postaci*
No i ostrzegam przed spoilerami...

Faza pierwsza: Niepokój [bookLink]47609|Faza pierwsza: Niepokój [/bookLink] - Astrid. To ona jest tą najmądrzejszą i najpiękniejszą spośród wszystkich postaci. Jej idealność mnie wkurzała, podobnie jak osobowość. Raz albo jest zbyt "grzeczna" i ciągle mówiąca o swojej wierze oraz o tym jak ważne są zasady, a raz jej odbija i chce zabić swojego brata. Rozumiem, że była wykończona psychicznie przez ETAP, ale to nie usprawiedliwia chęci dokonania mordu na swoim krewnym. Po swojej "przemianie" przestała mnie obchodzić i liczyłam na to, że zginie. Poza tym, nienawidziłam także Drake'a i Gai - oboje byli ciekawymi antagonistami, jednak osobowość Gai była wkurzająca, a ciągle powroty Drake'a zaczęły mnie z czasem męczyć.

Mechaniczny anioł [bookLink]203658|Mechaniczny anioł [/bookLink] - Sama trylogia jest ciekawa i momentami lepsza od "Darów Anioła", jednak główna bohaterka nie przypadła mi do gustu. Była z lekka wyidealizowana, jednak też troszeczkę...nudna? Poza tym, drażnił mnie jej dylemat pomiędzy Willem a Jemem (ale tak jest przy każdym trójkącie miłosnym).

Gra o tron [bookLink]134254|Gra o tron [/bookLink] - Nikogo chyba nie zdziwi, że tu na pierwszym miejscu jest Joffrey. Rozwydrzony bachor, który bez powodu jest bezlitosny i okrutny dla swoich poddanych, ba - nawet dla rodziny. Na drugim miejscu jest Sansa - wprawdzie od trzeciego tomu jej osobowość z lekka się poprawiła, jednak jeżeli już kogoś znienawidzę, to nie będę w stanie polubić. Jej zachowanie w pierwszych tomach woła o pomstę do nieba, a przez swoją naiwność i jako-tako "skazanie" pewnej osoby przeżyła to, co przeżyła. Nie było mi jej specjalnie szkoda, szczerze mówiąc.

Klątwa Tygrysa [bookLink]125845|Klątwa Tygrysa [/bookLink] - No to tu w czołówce jest nasza główna para! Kelsey to irytująca dziewczyna o mentalności dwunastolatki, która nawet będąc zamknięta w grobowcu, w którym może zginąć, snuje jedynie rozważania typu "oh, jak ja go kocham, ale nie mogę z nim być, oh, chcę go nienawidzić, ale bez niego nie przeżyjęęęę~~" (bonus: znali się kilkanaście dni). Dhiren jest tak idealny, że aż okropny - do tego dochodzi chamskość pokazana w ostatnich rozdziałach. Głównie przez ich wątek nie mam ochoty na sięganie po kolejne części.

Niezgodna [bookLink]215207|Niezgodna [/bookLink] - I znowu mamy główną parę "prawdziwej miłości" od kilku dni. Tris mogła być ciekawą postacią, jednak zbyt duża ilość cech "idealnych" i bycie najlepszą we wszystkim psuje opinię o niej. Tobias z kolei niczym się nie wyróżnia poza byciem "instruktorem idealnym", "partnerem tej od głównej roli" i "irytującym do bólu protektorem" od drugiej części. Nie znoszę scen z nim w "Zbuntowanej" i coraz częściej sądzę, że Tris byłaby o wiele lepszą postacią bez tego głupiego wątku miłosnego.

Attack on Titan #1 [bookLink]194147|Attack on Titan #1 [/bookLink] - Są tu tylko dwie postacie, których nie znoszę: Jean i Christa/Historia. Jeana uwielbia większość czytelników, jednak ja nie potrafię go zdzierżyć - chamski głupek, w dodatku tchórz momentami większy od Armina. W czasach rozdziałów z Kobietą Tytanem nie był taki zły, niestety z czasem szybko powrócił do dawnej roli. Poza tym - jest go stanowczo za dużo. Ciągle kręci się gdzieś jego wątek, ciągle to on jest tym, który rozwija swą "siłę" przez cierpienie (a to śmierć kumpla, a to walka na samotnym polu, a to problem z zabiciem człowieka...). Błagam...jest tyle innych drugoplanowych postaci (TAK, Jean nie jest nikim głównym, to fani sobie tak ubzdurali), którym przydałby się taki wątek, ale nie! Od czego jest Jean? Poza tym, Christa - tu się nie będę rozpisywać, to po prostu kolejna Mary Sue. Wielce wybranka (w tym przypadku nagle na władczynię), która znów ma jakieś dziwne merysuowate rozdwojenie jaźni (bo jak inaczej te wszystkie bohaterki mogą mieć tyle różniących się od siebie cech?). Wcześniej do tego grona zaliczałam też Annie, ale ją ratuje ciekawy wątek fabularny.

Tokyo Ghoul tom 1 [bookLink]226538|Tokyo Ghoul tom 1 [/bookLink] - Tu jest tylko jedna postać, której nie znoszę: Shuu Tsukiyama. Czyli znowu antagonista będący złym bez większego powodu, w dodatku psychopata. Coś jak Joffrey, ale w łagodniejszej wersji.

Igrzyska Śmierci [bookLink]134209|Igrzyska Śmierci [/bookLink] - Pomijając wszystkie te postacie antagonistów-polityków w stylu Snowa, najmniej z "tych dobrych" lubię Gale'a. Na początku był mi w sumie obojętny - dopiero w trzeciej części zaczęłam go nienawidzić. Mam tu na myśli zaakceptowanie planu, który przekreślił życie kilkudziesięciu osób, dzieci (w tym Prim), a potem nawet nie wspierał Katniss, która rzekomo była jego najlepszą przyjaciółką. Po prostu odszedł do innego dystryktu i prawdopodobnie o niej zapomniał...

Zmierzch [bookLink]51794|Zmierzch [/bookLink] - Wszyscy poza Carlisle i Alice, z czego na ich czele znajduje się Bella. Chyba nie muszę wyjaśniać, dlaczego tak jest...

Harry Potter i Kamień Filozoficzny [bookLink]34408|Harry Potter i Kamień Filozoficzny [/bookLink] - Do każdej postaci, której nie lubiłam, z czasem się przekonywałam, ale jest jedna, która zawsze pozostanie na liście znienawidzonych...mam na myśli Dolores Umbridge. Postać niepasująca nawet do tego klimatu magii, niszcząca życia innym bez powodu i nawet nie będąca ciekawym antagonistą...

Na wstępie dodam, że nie znoszę wszystkich postaci Mary Sue. Idealne z osobowości, uwielbiane przez wszystkich, albo przepiękne, albo narzekające na przeciętność, ale i tak będące "wybranymi" do czegoś tam i zdobywające serca facetów. Głównie to one wiodą prym znienawidzonych postaci...No i oczywiście ich "epic love story" zaczyna się od kilkunastodniowej znajomości, a...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej