81/180/2021
Wyzwanie LC maj 2021 - Opowiadania
Brrrr. Nawet tu nie ma za dużo upiorów czy wampirów, tu jest głównie atmosfera. I od tej atmosfery pomieszanie zmysłów. No jest dość strasznie, chociaż się wie, ze to bujdy są. Albo i nie są.
Ciekawe, że taka moda była wtedy, pod koniec XIX i na początku XX wieku. Mam jeszcze niemieckie na półce, a niedawno wykryłam, że wyszły tez polskie. To zęby sobie już ostrzę, jak wampirzysko.
No i okładka, majstersztyk w każdym wydaniu.
Doskonała lektura dla osób lubiących opowieści grozy. Ja jestem miłośniczką grozy XIX wiecznej, gotyckiej, bardziej cenię te mniej straszne powieści z dreszczykiem niż współczesne horrory. Opowiadania zebrane w tej książce doskonale wpasowały się w mój gust czytelniczy, jest tu wszystko co uwielbiam : stare zamczyska, kaplice z trumnami, opustoszałe domostwa, trupy wychodzące z grobów, no i wampirzyce pod postaciami pięknych arystokratek.
Mnie najbardziej podobały się dwa opowiadania: Gość Draculi Brama Stockera i ,,Carmilla" Josepha Sheridana le Fanu, którego uważam za absolutnego mistrza grozy gotyckiej.