Popularne wyszukiwania
Polecamy
Kim Newman
Znany jako: Jack Yeovil
20
6,3/10
Pisze książki: fantasy, science fiction, horror, kryminał, sensacja, thriller, komiksy, czasopisma, film, kino, telewizja
Urodzony: 31.07.1959
Kim Newman (ur. 31 lipca 1959) to angielski dziennikarz, krytyk filmowy i pisarz. Jego twórczość obejmuje historię filmu i powieści grozy. Jest laureatem Bram Stoker Award, International Horror Guild Award oraz nagrody BSFA. Newman urodził się w Londynie i został wychowany w Aller, Somerset. Uczył się w gimnazjum dr Morgan w Bridgwater. Studiował anglistykę na Uniwersytecie w Sussex. Na początku swojej kariery Newman był dziennikarzem.
6,3/10średnia ocena książek autora
1 205 przeczytało książki autora
1 865 chce przeczytać książki autora
3fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Sir Edward Grey, Witchfinder: Omnibus Volume 1
Mike Mignola, Kim Newman
7,2 z 5 ocen
8 czytelników 0 opinii
2019
Cienie spoza czasu. Antologia opowiadań w hołdzie H. P. Lovecraftowi
6,4 z 136 ocen
362 czytelników 20 opinii
2012
Professor Moriarty: The Hound of the D'Urbervilles
Kim Newman
8,0 z 1 ocen
9 czytelników 0 opinii
2011
Powiązane treści
Popularne cytaty autora
Miałem zamiar zniszczyć potwora, a sam się nim stałem.
1 osoba to lubiW głębi oczu Jekylla Genevieve dostrzegła jakieś niezdrowe światło. Bliźniacze odbijało się w przenikliwym spojrzeniu Moreau: żądza Prometeu...
W głębi oczu Jekylla Genevieve dostrzegła jakieś niezdrowe światło. Bliźniacze odbijało się w przenikliwym spojrzeniu Moreau: żądza Prometeusza, pogoń za wyniszczającym płomieniem wiedzy. - Co za chłodna, ciemna i cicha nastałaby błogość - powiedziała Genevieve. - Wyobrażam sobie, że krańcowa, uniwersalna doskonałość będzie czymś w rodzaju śmierci.
1 osoba to lubi
Najnowsze opinie o książkach autora
Widma nad Innsmouth H.P. Lovecraft
7,3
Kolejny zbiór opowieści z serii Kroniki Arkham. Jest nawet niezły, są w nim lepsze historie, jak i gorsze. Wszystkie w bardziej lub w mniejszym stopniu nawiązują do Widma nad Innsmouth Lovecrafta. Na początku mamy opowiadanie samego autora do którego nawiązuje cała antologia. Tak do porównania, albo jak ktoś wcześniej jej nie czytał. Ta część Kronik podobała mi się, było w niej więcej opowieści, które przypadły mi do gustu. Przyjemnie je się czytało. Na końcu mamy opisy autorów, których opowiadania zawarto w książce. Są ciekawie opisane i przybliżają nam ich sylwetki. Większości z nich nie znałam i chętnie przyjrzę się ich dalszej twórczości.
Krótki ranking opowieści (przy czym, do 5 to słabsze opowieści, od 5 wzwyż to te lepsze) ale ogólnie książka to 7/10:
- Widmo nad Innsmouth - 10/10 (oczywiście to H.P.L)
- Za Rafą - 10/10
- Gruba Ryba - 2/10 (kompletnie nie mój klimat i styl pisania)
- Powrót do Innsmouth - 5/10
- Przejście - 10/10 (świetne, pełen klimat z Innsmouth)
- Zostały tylko buty - 4/10 (słabe)
- Kościół na High Street - 10/10 (klimat, klimat i jeszcze raz klimat)
- Złoto Innsmouth - 9/10
- Daoine Domhain - 10/10 (irlandzkie klimaty)
- Za kwadrans trzecia - 7/10 (nawet zabawna)
- Grobowiec Pryskusa - 10/10 (podobne do Zgrozy w Dunwich ale o wiele krótsze)
- Dziedzictwo Innsmouth - 6/10
- Powrót do domu - 6/10 (Rumunia)
- Deepnet - 3/10 (nudna)
- Widok na morze - 1/10 (ugh)
- Dzwon Dagona - 9/10 (;p)
- To tylko znowu koniec świata - 8/10 (o wilkołaku) (koniec świata to nie powód do zmartwień, no tak)
Między też innymi, zachęcam do samodzielnej kultury i wyrobienia własnej opinii.
Wielka księga horroru, t.2 Caitlín R. Kiernan
5,6
Wiele lat temu miałem podejście do 1 części...nie udało się przez to przebrąć. 2 część również wypada dość słabo, chociaż są tu opowiadania względnie dobre jak króciutkie "Szafki", survivalowe "One" czy całkiem ciekawa "Piękna córka Pol Pota". Jednak to za mało bo pozostałe opowiadania są słabe i jeszcze poprzedzone notkami o autorach z serii przerost formy nad treścią. Część nawet trudno nazwać horrorami...serio słowo "duch" i "macki" nie czyni z automatu opowiadania horrorem. Osobiście strasznie kłują mnie w oczy brytyjskie opowiadania, nieważna fabuła, ważne by były dystyngowane angielskie imiona, "Oxford" min 4 razy i jakiś Klub...tak koniecznie z dużej litery oni kochają duże litery. Najlepsze jest to że czytasz takie opowiadanie i czytasz...i nic tam się nie dzieje, za to dostajesz mase nudnego bełkotu.