-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać189
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik11
-
ArtykułyMamy dla was książki. Wygraj egzemplarz „Zaginionego sztetla” Maxa GrossaLubimyCzytać2
Biblioteczka
2016
2014
2015
2015-01-23
• Wydawnictwo: M
• Rok wydania: 2014
• Oprawa: Miękka
• Ilość stron: 264
• Gatunek: Literatura faktu
Pisząc tę książkę, chciałem przedstawić ikony dobroczynności i pokazać, że mogą być dla innych ludzi niezawodną busolą. Szczególnie dla młodych, o których dzisiaj zazwyczaj mówi się zbyt często w kategorii straconego pokolenia.
Krzysztof Ziemiec
Dobroczynność, charytatywne biegi, koncerty czy wolontariat, innymi słowy bezinteresowne pomaganie drugiemu człowiekowi. To ostatnio takie modne prawda? Jednak czy zawsze szczere i płynące prosto z serca? Może czasem ludzie pomagają jednorazowo (ogólnopolskie akcje takie, jak Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy czy Szlachetna Paczka), na pokaz, by zaimponować innym, mieć czyste sumienie, bardziej na zasadzie "Ok zrobiłem coś dobrego, na jakiś czas wystarczy". Różne statystyki pokazują, że choć Polacy wciąż pomagają, to jednak robią to coraz rzadziej, szkoda im na to czasu, a niektórzy nie wierzą w to, że organizacje dobroczynne wypełniają swoje zadania tak jak powinny. O Polakach krążą różne opinie i stereotypy, również te dotyczące pomagania. Niby jesteśmy narodem, który wspiera potrzebujących, ale też nie brakuje ludzi, którzy myślą tylko o sobie i swoich bliskich. Podobno dzisiejsza młodzież jest niechętna do działań na rzecz innych, woli spędzić czas wolny we własnym gronie. Czy naprawdę jest z „nami” tak źle? A może to tylko pozory, obiegowe opinie i cyferki w statystykach. Krzysztof Ziemiec w swojej najnowszej książce daje dowody na to, iż rzeczywistość wygląda trochę inaczej. Udowadnia, iż dobro nie wyszło z mody i wcale nie jest towarem deficytowym.
Przeczuwałam, że jestem twarzą znaną i lubianą przez widzów, ale nie wiedziałam ile jestem warta jako człowiek. Chciałam sama się o tym przekonać, dlatego weszłam w zupełnie inną przestrzeń - w rzeczywistość osób niepełnosprawnych umysłowo, którzy nawet nie zdawali sobie sprawy kim jestem.
Anna Dymna
Warto być dobrym to książka, w której znany dziennikarz prezentuje sylwetki osiemnastu różnych osób, przedstawia "ekipę ludzi serca", tych którzy pomagają bo chcą, bo daje im to radość. Wśród bohaterów tej książki są zarówno osoby doskonale znane z mediów jak chociażby Anna Dymna, Janina Ochojska czy Jerzy Owsiak. Ziemiec dotarł również do tych, którzy żyją na uboczu, pomagają z dala od blasku fleszy, nie czekają, aż ktoś nakręci o nich reportaż czy napisze artykuł. Lekarze, księża, siostra zakonna, osoby prowadzące różne fundacje, pielęgniarki, wolontariusze, osoby, które pan Krzysztof spotkał na swojej dziennikarskiej drodze, lub które zwróciły się do niego o pomoc. Jedni wspierają starszych, inni niepełnosprawnych bądź tych przebywających w hospicjum, niektórzy pomagają dłużej inni krócej. Jedni już dawno zyskali popularność i potrafili ją właściwie wykorzystać, a inni są tylko lokalnymi "bohaterami". Nie wszyscy mają takie same możliwości, doświadczenie i wiedzę. Nikomu z tych osiemnastu osób nie brakuje jednak zapału, pomysłów, siły i planów na przyszłość. Pomimo, iż zrobili już naprawdę wiele, nie zamierzają spocząć na laurach, bo tych, którzy potrzebują pomocy nie ubywa, a wręcz przeciwnie, pojawia się coraz więcej. Wszystkie historie są niesamowite, ale na mnie największe wrażenie zrobiła opowieść o młodej wolontariuszce Monice Janickiej, która już jako nastolatka pracowała w hospicjum oraz historia Martyny Pawlak dziewczyny która pracuje w Rosji i opiekuje się dziećmi autystycznymi. Urzekająca i wzruszająca jest również opowieść o Janinie Mirończuk - pielęgniarce, która w Toruniu założyła fundację dla dzieci w śpiączce. Skąd one trzy i wszyscy inni bohaterowie biorą siły, by poświęcać się dla innych, dlaczego zdecydowały się pomagać? Czy miały kiedyś ochotę przestać to robić? Co ich boli, jakie mają marzenia? O tym już w powieści.
Myślę, że dobro jest to mniej lub bardziej permanentny stan umysłu wynikający z potrzeby serca. Na czynienie dobra składają się zarówno rzeczy wielkie, jak i drobiazgi. Gesty wymagające pokaźnych nakładów finansowych, jak również i te nie kosztujące nas zbyt wiele.
Krzysztof Ziemiec
Kiedy czyta się takie książki, możliwa jest tylko jedna reakcja - podziw. To co robią ludzie, o których opowiada Krzysztof Ziemiec, jest naprawdę niezwykłe, wymaga poświęceń, wyrzeczeń, nie przynosi korzyści materialnych, ale daje mnóstwo radości i satysfakcji. Każda kolejna strona tej książki to dowód na, to że pomaganie innym naprawdę zmienia człowieka, uczy go czegoś, co nie zostało wyjaśnione w żadnym podręczniku, wyłożone na żadnej uczelni wyższej. Bohaterowie niniejszej publikacji przypominają o czymś, o czym w dzisiejszym zabieganym świecie chyba zapominamy: Raz darowane dobro, zawsze do nas wraca i to ze zdwojoną siłą. Wystarczy chcieć tylko tyle i aż tyle. Nie trzeba od razu wyjeżdżać na zagraniczną misję, iść do seminarium czy na studia medyczne. W inny sposób też można pomagać. Czasem wystarczy jakiś drobny gest, ciepły uśmiech, chwila rozmowy z drugą osobą czy pomoc w ramach wolontariatu. Książki tej nie można zaliczyć do beletrystyki. To coś z pogranicza literatury faktu, publicystyki i eseju. Coś co warto przeczytać. Dlaczego? A choćby dlatego, że takie opowieści otwierają oczy, obalają mity, pokazują, że nie wszyscy ludzie mają w życiu tyle samo szczęścia. Każdy dostaje do wypełnienia jakąś listę zadań, własną życiową misję, jakieś szczyty do zdobycia i trudności do pokonania. Osoby, o których czytamy w Warto być dobrym tę misję wypełniają, ale nie zapominają, że obok jest drugi człowiek, jest ktoś kto nie zawsze może poprosić o pomoc, choć jej potrzebuje. Są osoby, których uśmiech i malująca się na twarzy radość jest dla pomagających największą nagrodą. Przecież uśmiechu czy słowa "dziękuję", które takie osoby często słyszą, nie można kupić za żadne, nawet największe pieniądze
Źródło cytatów:
[1] Krzysztof Ziemiec, Warto być dobrym, Wydawnictwo M, Kraków 2014, s.10.
[2]Krzysztof Ziemiec, Warto być dobrym, Wydawnictwo M, Kraków 2014, s.15.
[3] Krzysztof Ziemiec, Warto być dobrym ,Wydawnictwo M, Kraków 2014, s. 259.
• Wydawnictwo: M
• Rok wydania: 2014
• Oprawa: Miękka
• Ilość stron: 264
• Gatunek: Literatura faktu
Pisząc tę książkę, chciałem przedstawić ikony dobroczynności i pokazać, że mogą być dla innych ludzi niezawodną busolą. Szczególnie dla młodych, o których dzisiaj zazwyczaj mówi się zbyt często w kategorii straconego pokolenia.
Krzysztof Ziemiec
Dobroczynność, charytatywne...
2015-07-17
Numer czterdziesty dziewiąty przygotowany przez polsko - angielski zespół redakcyjny
w składzie: Katarzyna Szpotakowska, Robin Das, Roberto Galea, Karolina Kaim, Dan Sandford, Ken Brewer, Michał Mazurkiewicz i Barbara Jasińska, to dziesięć artykułów podzielonych na osiem działów tematycznych. Takich jak: This and that, Pepole and Lifestyle, Culture, Language, Technology, Travel, Conversation Matters oraz Leisure. To właśnie ostatnie dwie rubryki skupiają się stricte na nauce języka i słownictwie. Tradycyjnie już połowę z nich można pobrać w formacie mp3 według własnych potrzeb na telefon lub komputer. Poza nagraniami warto mieć również listę trudniejszych słówek jako plik PDF.
W tym wydaniu znajdziemy:
• Horoskop na wesoło + kilka najpowszechniejszych tautologii.
• Tekst, którego bohaterem jest odtwórca głównej roli w serialu BBC Sherlock
- Benedict Cumberbatch oraz fragment poświęcony samemu serialowi.
• Wywiad z Polakiem Markiem Wałuskim, autorem książki Wałkowanie Ameryki, gdzie zostały obalone mity na temat życia za oceanem.
• Artykuł dotyczący pewnych zmian jakie wprowadzono w Wielkiej Brytanii.
• Coś dla bloggerów, którzy chcieliby spróbować swoich sił przed kamerą tworząc vloga.
• Fragmenty dla miłośników podróży (Pekin i jego zabytki) oraz technologii
(Drony i ich historia).
Ci, którym zależy tylko i wyłącznie na nauce, też nie mają powodów do zmartwień. Numer zawiera artykuły ułatwiające poznanie pochodzenia popularnych zwrotów stworzonych przez brytyjskich autorów. Ponadto jest możliwość powtórki słownictwa związanego ze sportem i prześledzenia przykładowych rozmów telefonicznych w języku angielskim. Teoria połączona z praktyką i przejrzysty układ tekstów.
https://www.youtube.com/watch?v=maamwusLsxo
Numer czterdziesty dziewiąty przygotowany przez polsko - angielski zespół redakcyjny
w składzie: Katarzyna Szpotakowska, Robin Das, Roberto Galea, Karolina Kaim, Dan Sandford, Ken Brewer, Michał Mazurkiewicz i Barbara Jasińska, to dziesięć artykułów podzielonych na osiem działów tematycznych. Takich jak: This and that, Pepole and Lifestyle, Culture, Language, Technology,...
2014-12-30
2014-12-31
• Wydawnictwo: M
• Rok wydania: 2012 ( wydanie II).
• Oprawa: Miękka
• Ilość stron: 152
• Gatunek: Literatura faktu, Wywiad
To książka o wyjątkowym człowieku. O jego wielkiej sile, odwadze i jeszcze większym sercu.
Adam Woronowicz
Krzysztof Ziemiec - dziennikarz, który prowadził mnóstwo różnych programów informacyjnych takich jak Magazyn 24 godziny (TVN 24), Panorama (TVP2) czy Puls Raport (TV Puls). Nagrodzono go również Telekamerą (2011 i 2012) oraz statuetką Wiktora 2011 w kategorii prezenter telewizyjny. Do jego rąk trafił także order Ecce Homo 2012. Prywatnie mąż i ojciec trójki dzieci, człowiek, który dzięki swojej determinacji i wsparciu wielu osób wygrał "drugie życie" i mimo początkowych wątpliwości i obaw czy warto, czy to jeszcze kogoś zainteresuje, za namową wielu osób zdecydował się podjąć wyzwanie i opowiedzieć o tym co przeżył. Początkowo miał być to dziennik, jak mówi sam autor "pisany krwią", dopiero później pojawiła się propozycja wywiadu i napisania tej książki. O moich wrażeniach za chwilę. Najpierw kilka słów o treści i genezie książki, która po raz pierwszy została wydana w 2010 r. Powstała po to, by pokazać, że warto walczyć nawet wtedy, gdy wydaje się, że już wszystko stracone, by dać siłę i zastrzyk nadziei tym, którzy go potrzebują. To rozmowa z kimś, kto jest rozpoznawalny a zarazem ceniony. Nie od dziś wiadomo, że takim osobom łatwiej jest dotrzeć do ludzi, ich historie odbiją się szerokim echem w mediach, a świadectwa, które powstają po takich traumatycznych przeżyciach i tylu dniach cierpienia jakie były udziałem pana Krzysztofa, są chętniej czytane, niż te pisane przez osoby anonimowe
(…)Znacznie łatwiej, przynajmniej tak mi się wydaje, otworzyć się przed drugą osobą na takiej zasadzie: posłuchaj bracie, bo może to co powiem, kiedyś Tobie może jakoś się przydać, może Tobie pomóc przewartościować pewne rzeczy w swoim życiu może, zastanowić się nad tym życiem
Krzysztof Ziemiec
Wszystko jest po coś to wywiad rzeka, rozmowa dwóch nie znających się wcześniej dziennikarzy. On związany z telewizją, ona z prasą, on otwiera się i mówi nie tylko to, co trzeba czy wypada po takim wypadku powiedzieć., ale to co myśli i tak jak czuje, niczego nie ukrywając, ona pełna podziwu, czasem powątpiewająca słucha i notuje. Wszystkie odpowiedzi są tak szczerze, że w niektórych momentach nawet sama dziennikarka dopytuje swojego rozmówcę, czy to co od niego słyszy jest prawdą. Dlaczego? Bo po prostu nie dowierza, że po tak ciężkim wypadku można mówić takie rzeczy, można słabość przekłuć w siłę i szukać pozytywów tam gdzie teoretycznie nie powinno ich być. Prezenter opowiada nie tylko o pożarze, obrażeniach, bólu, cierpieniu nie tylko fizycznym, ale i psychicznym oraz rehabilitacji. Mówi także o swoim domu rodzinnym, dzieciństwie, harcerstwie, żonie, dzieciach i sposobie ich wychowywania. Przyznaje, że miał chwile słabości, momenty, kiedy choć odczuwał ból fizyczny, znacznie bardziej bolało go co innego, a mianowicie to, że nie mógł w pełni uczestniczyć w życiu rodzinnym i przez dłuższy czas był przykuty do łóżka i skazany na pomoc najbliższych, myślał, że już nigdy nie wróci do zawodu. Autor nie zapomina o tym, by po raz kolejny podziękować wszystkim którzy w jakikolwiek sposób mu pomogli. Wspomina lekarzy, pielęgniarki, swoich kolegów z różnych stacji telewizyjnych, całą masę bezimiennych lub tych, którzy np. wysyłali do niego listy z podziękowaniami za opowiedzenie tej niezwykłej historii. Ziemiec stara się pokazać czytelnikowi, że cierpienie rzeczywiście uszlachetnia a powiedzenie, że co nas nie zabije, to nas wzmocni jest czymś więcej, niż tylko wytartym sloganem. Przypomina, że gdyby nie ten wypadek, to być może nie byłoby nowych zawodowych wyzwań, kilku programów publicystycznych takich jak choćby Niepokonani czy szeregu innych projektów i inicjatyw społecznych, w które się angażuje, może byłby innym człowiekiem. Ta szczerość, otwartość, dostrzeganie pozytywów i cała postawa pana Krzysztofa robią ogromne wrażenie. W książce pada też pytanie o pamiętne, dotyczące wyłącznie Świąt Bożego Narodzenia wydanie Wiadomości, pierwsze jakie poprowadził od dnia wypadku. Symboliczna data 24 grudnia 2009 r. (pożar, w którym ucierpiał miał miejsce 22 czerwca 2008r), przywitanie przekazanie informacji i ten moment, który wielu pewnie pamięta do dziś: Krzysztof Ziemiec wstający od stołu, trzymający w ręku opłatek, składający życzenia i dziękujący widzom za wsparcie.
Ziemiec zdradza jak doszło do tego, że po półtorarocznej przerwie ponownie pojawił się na ekranie, kto go do tego namówił. Dzieli się swoimi wątpliwościami i emocjami jakie mu wtedy towarzyszyły, podkreśla, że ten dzień był dla niego początkiem nowej zawodowej drogi. W powyższej książce znajduje się również fragment dotyczący samego momentu składania życzeń, który wymagał ogromnego wysiłku prezenter porównuje go zdobywania górskiego szczytu:
O takich sytuacjach mówi się, że wzruszenie odbiera głos. Wiedziałem, że właśnie w tym momencie postawiłem kropkę nad i. Tych kilka słów wypowiedzianych na stojąco, a ja wtedy nie mogłem jeszcze za dobrze stać, było jak wejście na Rysy. Każdy kto się na ten szczyt wspinał, wie, że jest ono bardzo długie. To moje podejście trwało aż półtora roku. Miałem poczucie osobistego zwycięstwa. Takiego małego prywatnego triumfu.
Krzysztof Ziemiec
Takich emocjonalnych fragmentów jest w tym wywiadzie naprawdę sporo. Po zakończeniu lektury jeszcze długo nie mogłam się otrząsnąć, bo zrobiła ona na mnie niesamowite wrażenie, kilkakrotnie wracałam i wciąż wracam do pewnych rozdziałów czy nawet pojedynczych zdań. Tej książki nie da się odłożyć na półkę i tak po prostu zapomnieć. Jej tytuł mówi sam za siebie i jest kluczem interpretacyjnym, choć akurat w tym przypadku czytelnik chyba takiej wskazówki nie potrzebuje. Tu wszystko jest jasne.
Po latach nie myślę o tym co wtedy zaszło. Nie dlatego, że postanowiłem wyrzucić z siebie wszystko co złe, ale dlatego, że dziś życie postawiło przede mną nowe zadania. Mam cel i idę do przodu, nie widzę powodu, by patrzeć za siebie.
Krzysztof Ziemiec
Wspomnienia Krzysztofa Ziemca są nie tylko dla tych, którzy potrzebują nadziei i przykładu, że można pokonać różne bariery i wrócić jeszcze silniejszym. To także pozycja obowiązkowa dla wszystkich tych, którzy narzekają na swój los i ciągle oczekują od życia czegoś więcej. Jeśli, Drogi Czytelniku, jesteś jedną z takich osób, przeczytaj tę książkę. Być może dzięki temu zaczniesz bardziej doceniać to co masz, bo zobaczysz, że czasem życie pisze dla nas różne scenariusze i nie zawsze są one tylko pozytywne, a jednak po pewnym czasie możemy się przekonać, że jak mówi tytuł książki, wszystko jest po coś.
Źródło cytatów:
[1] Okładka książki
[2] Fragment wywiadu z Krzysztofem Ziemcem.
[3]Krzysztof Ziemiec, Mira Suchodolska, Wszystko jest po coś Wydawnictwo M Kraków 2012, Str. 72.
[4]]Krzysztof Ziemiec, Mira Suchodolska, Wszystko jest po coś Wydawnictwo M Kraków 2012, Str. 7
• Wydawnictwo: M
• Rok wydania: 2012 ( wydanie II).
• Oprawa: Miękka
• Ilość stron: 152
• Gatunek: Literatura faktu, Wywiad
To książka o wyjątkowym człowieku. O jego wielkiej sile, odwadze i jeszcze większym sercu.
Adam Woronowicz
Krzysztof Ziemiec - dziennikarz, który prowadził mnóstwo różnych programów informacyjnych takich jak Magazyn 24 godziny (TVN 24), Panorama...
2014-12-14
• Wydawnictwo: Sine Qua Non
• Rok wydania: 2014
• Oprawa: Twarda
• Ilość stron: 450
• Gatunek: Autobiografia, Biografia, Pamiętnik
(…)Marek jest z jednej strony człowiekiem prostolinijnym i szczerym, a z drugiej romantycznym i wrażliwym. Jest osobą, od której można się nauczyć tego, co w życiu najważniejsze - bycia sobą, podążania za swoimi ideałami, wytrwałości w pokonywaniu przeciwieństw, a jednocześnie cieszenia się chwilą.
Leszek Gnoiński
Marek Piekarczyk - człowiek, którego większość ludzi, zwłaszcza młodych, poznała w 2013 r kiedy to wraz z Justyną Steczkowską, Patrycją Markowską oraz Tomsonem i Baronem
z zespołu Afromental zasiadł w jury drugiej edycji programu muzycznego The Voice of Poland (wziął także udział w czterech kolejnych odsłonach tego talent show). Starsi znają go z występów w zespole TSA, roli w musicalu i solowych dokonań muzycznych. Bardzo chroni swoją prywatność i rzadko mówi o rodzinie. Co powiedział o sobie, swoim życiu, muzyce, pobycie w USA i nie tylko w swojej biografii napisanej wspólnie z dziennikarzem, reżyserem i scenarzystą Leszkiem Gnoińskim?
"Świetny kumpel, człowiek orkiestra i niepokorny wilk o wielkim, dobrym sercu. Kobiety go uwielbiają. Jego życiorys to gotowy scenariusz filmowy."
Justyna Steczkowska
Zwierzenia kontestatora to biografia muzyka, którego wielu uważa za jedną z legend polskiego rocka i heavy-metalu. Sam zainteresowany w jednym z wywiadów powiedział, że legendy nie zawsze są prawdą. Jednak książka o nim to prawda i tylko prawda. Pan Marek szczerze opowiada o swoim dzieciństwie, latach młodości, rodzicach, dzieciach, ale przede wszystkim o muzyce. Na większość pytań odpowiada bardzo wyczerpująco, niczego nie ukrywa, czasem nie przebiera w słowach. Otwarcie mówi o swoich życiowych sukcesach
i tym co mu się nie udało. Zabiera czytelnika w podróż po swoim życiu, podróż, w której to on jest przewodnikiem, a my odbiorcy, jeśli chcemy możemy za nim pójść. To opowieść nie tylko o człowieku, który zagrał mnóstwo koncertów, nagrał płyty, zagrał główną rolę w rock- operze Jesus Christ Superstar (Teatr Muzyczny w Gdyni), to także obraz tego jak żyło się kilka dekad temu, obraz Polski, w której my młodzi ludzie nie żyliśmy, a w której on dorastał. Widział coś, czego my (mam nadzieję) nigdy nie będziemy musieli już oglądać. Taka mała lekcja historii - nie tylko tej politycznej, ale też muzycznej. Tamte czasy to inne realia, postawy, zachowania, decyzje i wybory. Muzycy nie mieli wtedy tylu możliwości co teraz. Koncerty, festiwale i nagrania wyglądały zupełnie inaczej. Cenzurowane teksty piosenek
i wiele innych utrudnień, które dziś ciężko sobie nawet wyobrazić, bo ich już po prostu nie ma.
Gdy myślę o Marku, robi mi się ciepło koło serca. Dzięki ludziom takim jak on, świat jest lepszym miejscem"
Anna Dymna
Każdy rozdział tej publikacji to inny etap życia artysty. Czytelniczą wędrówkę zaczynamy od teraźniejszości, by potem cofnąć się do czasów dzieciństwa i młodości wokalisty. Pierwsze dziecięce wybryki, zabawy, nauka i początki muzyczne. Pierwsze miłości, własne teksty, nagrania i próby z różnymi zespołami. O tym wszystkim można przeczytać w pierwszych rozdziałach. Fragment książki zatytułowany Otwieram swoje skrzydła rozpoczyna trójrozdziałową opowieść stricte muzyczną. Pisanie piosenek, wierszy, występy i koncerty
z zespołem TSA (Tajne Stowarzyszenie Abstynentów), ogromna popularność, walka
z komunistycznymi ograniczeniami, występ na legendarnym festiwalu w Jarocinie, kultowa piosenka Marsz wilków nagrana do filmu Akademia Pana Kleksa. Kolejne płyty, a potem pierwsze konflikty w zespole, rozstania i powroty.
"Nigdy nie byłem emigrantem. Po prostu przyjeżdżam gdzieś i mam tam swoje miejsce. Wszędzie można mieć takie miejsce. Jedyne czego ci może brakować, to ludzie, których kochamy i za, którymi tęsknimy."
Marek Piekarczyk
Kolejnym przystankiem są rozdziały Jezus z Bochni - zawierający pytania o wspomniany wcześniej spektakl teatralny, z którym Pan Marek i TSA występowało nie tylko w kraju, ale także za granicą (USA i Kanada). Nasze sumienia - rozmowa o nowym zespole Piekarczyka Balls Power oraz Roller Coaster w Nowym Jorku, czyli blaski i cienie życia za oceanem. Następnie mamy powrót muzyka do Polski, rzadkie, ale jednak gościnne występy na krążkach innych artystów, projekt Marek Piekarczyk akustycznie i wydana w 2009 r jedyna jak do tej pory solowa płyta wokalisty zatytułowana Źródło. Całość wzbogacona została o liczne fotografie z koncertów i prywatnego archiwum Marka. Słowo klucz, które pomaga lepiej zrozumieć tę biografię zostało zawarte w jej tytule. Według Słownika języka polskiego wyraz „kontestator” oznacza osobę, kwestionującą zwłaszcza publiczne wartości i normy obowiązujące w życiu społecznym, politycznym itp. Ta książka to wywiad-rzeka, w którym padają trudne, czasem bardzo osobiste i wnikliwe pytania. Odpowiadając na nie Pan Marek jest szczery, bezkompromisowy, pewny tego, co chce czytelnikowi przekazać. Zdradza tajemnice z przeszłości, mówi o rzeczach, o których wcześniej nie wspominał. Dla niego najważniejsza jest prawda, dlatego nie zamierza oszukiwać czytelnika, otwiera się przed nim jak nigdy przedtem. Każdy kto przeczyta tę pozycję wyciągnie z niej coś innego. Jedni dowiedzą się więcej, inni mniej. Jednych zainteresują fragmenty związane z występami
w TSA, a drudzy (w tym ja) chętniej poczytają o historii powstania tekstów, genezie niektórych piosenek, muzycznych początkach, kulisach programu rozrywkowego, w którym Pan Marek jest Trenerem czy jego solowym krążku. Każdy szuka w tej pozycji czegoś innego, zwraca uwagę na inne rzeczy. Wiek czytającego też ma znaczenie. Młodzież patrzy bardziej całościowo, bo większość z nich dopiero niedawno poznała muzyka. Starsi, zwłaszcza ci, którzy "wychowali się " na TSA, być może będą zwracać uwagę na szczegóły, fakty, które dla nieco młodszego czytelnika nie są aż tak ważne. Ta rozmowa to nie tylko wspomnienia, ale też pytania o teraźniejszość i przyszłość.
"Marek pokazał mi, że prawdziwy rock and roll to nie wóda i dragi, ale wierność ideałom, walka o nie i o zasady, których prawdziwy facet nigdy nie łamie"
Mateusz Ziółko
W autobiografii nie mogło zabraknąć rozdziału, w którym rockman opowiada o swojej pracy z uczestnikami The Voice of Poland. Wokalista zdradza co decyduje o tym, że na Przesłuchaniach w Ciemno odwraca swój fotel i zaprasza kogoś do swojej drużyny, drużyny, w której znajdują się bardzo różne osoby. Są tam ludzie z potężnym głosem i osobowością,
o których "walczą" także trzej pozostali trenerzy. Przykładami takich osób są chociażby Mateusz Ziółko (laureat III edycji), Dorota Osińska (finalistka II edycji), Ernest Staniaszek (finalista III edycji), Magdalena Paradziej (finalistka ostatniej, V edycji) czy Natalia Sikora, która wygrała drugą edycję. Pod jego skrzydła trafiają też wokaliści, którym nikt
z pozostałych Trenerów nie zaufał na tyle, aby wcisnąć magiczny guzik, który odwraca fotel
i oznajmia „Chcę Ciebie”. Pan Marek jest inny, on wyciąga do nich rękę i daje szansę na pokazanie tego co potrafią, kim są na scenie i poza nią. Dlaczego tak walczy o to, żeby
w programie śpiewano polskie piosenki? Jak dobiera repertuar swoim podopiecznym? Co czuje w momencie kiedy uczestnik decyduje się pójść do drużyny innego Trenera? Odpowiedzi na te i inne związane z programem pytania w rozdziale zatytułowanym Srebrzyste sfery.
„Moje spotkanie z Piekarem to był czysty rock and roll. Dał mi energię, by walczyć w The Voice of Poland”
Natalia Sikora
Ostatni fragment tej dość obszernej publikacji, to pytania o wspomniany wcześniej, jedyny jak do tej pory solowy album Piekarczyka, o jego genezę, ale także o konkretne kompozycje, które zostały na nim zaśpiewane. Gnoiński dopytuje również o piosenki jakie Marek zaśpiewał wraz z zespołem Yougopolis. Czytelnik poznaje historię powstania takich utworów jak Czy pamiętasz, Nieuchwytna czy Gdzie jest nasza miłość?. Na końcu biografii znajdują się jeszcze dwie interesujące rzeczy, pierwsza to gratka dla fanów artysty - niepublikowane wcześniej wiersze oraz piosenki jego autorstwa. Drugą niespodzianką jest obietnica, że to nie koniec tej opowieści. Tak więc może w przyszłości powstanie kolejna cześć Zwierzeń kontestatora?
„Pojawił się, rozbłysnął i rozświetlił przekorną paletą wartości. Nieoszlifowany diament, który na szczęście nie dał się wygładzić”
Piotr Kaczkowski
Biografie to takie książki, których nie powinno się polecać, odradzać ani wystawiać im ocen. Dlaczego? Z jednego bardzo prostego powodu. Biografia to historia czyjegoś życia przelana na papier, historia, którą ten ktoś się dzieli, a życia drugiego człowieka nie da się ocenić
w żadnej skali, a przynajmniej nie powinno się tego robić. Ta pozycja literacka to gratka dla wszystkich fanów artysty, ale też dla tych, którzy poznali Pana Marka dzięki The Voice of Poland i teraz chcą się dowiedzieć o nim czegoś więcej. Lektura obowiązkowa dla miłośników biografii, wywiadów, dla osób, które lubią nie tylko czytać, ale i rozmyślać o tym co zostało napisane. Dzieło, które warto poznawać powoli i w skupieniu, oczywiście można je przeczytać w ciągu kilku dni, ale lepiej się nim delektować, bo wtedy „czytelnicza uczta” będzie nie tylko dłuższa, ale też ciekawsza.
Źródło cytatów:
[1] Marek Piekarczyk, Leszek Gnoiński Zwierzenia kontestatora, Wydawnictwo Sine Qua Non Kraków 2014, Str.8-9.[2] Okładka książki.
[3] Okładka książki.
[4]Marek Piekarczyk, Leszek Gnoiński Zwierzenia kontestatora, Wydawnictwo Sine Qua Non Kraków 2014, Str.347.
[5] Okładka książki.
[6] Okładka książki
[7] Okładka książki.
• Wydawnictwo: Sine Qua Non
• Rok wydania: 2014
• Oprawa: Twarda
• Ilość stron: 450
• Gatunek: Autobiografia, Biografia, Pamiętnik
(…)Marek jest z jednej strony człowiekiem prostolinijnym i szczerym, a z drugiej romantycznym i wrażliwym. Jest osobą, od której można się nauczyć tego, co w życiu najważniejsze - bycia sobą, podążania za swoimi ideałami, wytrwałości w...
2014-11-19
• Wydawnictwo: M
• Rok wydania: 2014
• Oprawa: Miękka
• Ilość stron: 108
• Gatunek: Publicystyka, wywiady
„Największym odkryciem mojego życia jest to, że jesteśmy sobie nawzajem potrzebni”
Anna Dymna
Krzysztof Ziemiec - człowiek, którego większość ludzi zna ze szklanego ekranu. Jest prezenterem telewizyjnym, ale przede wszystkim dziennikarzem. W swoim życiu przechodził lepsze i gorsze momenty (w 2008 r uległ ciężkiemu poparzeniu w wyniku pożaru, który wybuchł w jego mieszkaniu). Pracował w radiu, prowadził różne programy publicystyczne, interwencyjne i serwisy informacyjne. Był także narratorem w filmie dokumentalnym Jan Paweł II Szukałem Was. Obecnie jest gospodarzem głównego wydania Wiadomości w TVP 1, programu Dziś wieczorem w TVP Info oraz cyklu wywiadów Gość Krzysztofa Ziemca
w Radiu RMF FM. Lubi i potrafi rozmawiać z ludźmi, te rozmowy później pojawiają się
w jego książkach. Wydał ich już pięć, a najnowsza nosi tytuł Warto być dobrym. Dzisiaj jednak kilka słów o jego poprzedniej publikacji, która ukazała się w marcu tego roku.
„Nie byłoby papieża Franciszka bez Jana Pawła II i bez Benedykta XVI”
Hanna Suchocka
Rozmowy z dystansu to niezbyt obszerny zbiór wywiadów z różnymi osobami. Wśród szesnastu szczęśliwców, których dziennikarz poprosił o chwilę rozmowy znalazły się osoby związane z polską sceną polityczną, przedstawiciele Kościoła, ale nie tylko. Na pytania odpowiadali między innymi była premier Hanna Suchocka, metropolita krakowski kardynał Stanisław Dziwisz, profesor Uniwersytetu Londyńskiego Norman Davies czy aktorka teatralna i filmowa oraz założycielka fundacji Mimo wszystko Anna Dymna.
„Dzięki szczerym rozmowom Czytelnik ma okazję poznać niezwykłe historie ludzi z pasją, którzy chętnie angażują się i poświęcają dla dobra innych”
Opis wydawcy
Najmocniejszą stroną tej książki jest to, w jaki sposób Krzysztof Ziemiec rozmawia z tymi, których zaprosił. Cechuje go niesamowite wyczucie sytuacji i ogromna kultura dziennikarska. To profesjonalista w każdym calu, klasa sama w sobie. Jest to człowiek, który nie tylko pyta, ale też słucha swoich rozmówców. Nikogo nie prowokuje ani nie stara się na siłę wyciągnąć jakiś informacji. Kiedy trzeba dopytuje o konkretne nazwiska, lepsze i gorsze scenariusze, niekiedy oczekuje jasnych deklaracji. W wywiadach widać jego olbrzymie doświadczenie i to, że w swoim dziennikarskim CV ma niejeden program, reportaż czy audycję radiową. Pod każdą z rozmów umieszczono datę jej przeprowadzenia, która ma niebagatelne znaczenie. Pomaga zrozumieć kontekst rozmowy i zorientować się w sytuacji. Gdy ktoś z czytających zapragnie wrócić do tego zbioru za kilka miesięcy lub lat, będzie mógł sprawdzić czy przepowiadane przez polityków scenariusze się sprawdziły, a składane obietnice zostały spełnione.
„Ludzie wstydzą się być dobrzy, mimo,że właśnie tego chcą”
Anna Dymna
Dziennikarz zadaje swoim gościom pytania trudne, czasem bardzo niewygodne, ale takie, które są potrzebne i na które nie tylko on sam, ale także wielu z nas – Polaków, chciałoby uzyskać odpowiedź. Pyta o kanonizację papieża Jana Pawła II, pozycję, kondycję i rolę Kościoła w naszym kraju, stanowisko Polski w sprawie Ukrainy, o jej sytuację polityczną
i gospodarczą. Na kartach tej niewielkiej objętościowo pozycji nie zabrakło również miejsca na małe podsumowanie dwudziestu pięciu lat wolności. Politycy tacy jak Kornel Morawiecki, Leszek Balcerowicz czy Jarosław Kaczyński opowiadają o ustaleniach Okrągłego Stołu
z 1989r, polskiej gospodarce i planach wyborczych. Ponadto prognozują jaka będzie przyszłość pogrążonej w kryzysie Ukrainy oraz jakie reformy można by tam przeprowadzić. Także i tutaj jak bumerang powraca temat śledztwa w sprawie katastrofy smoleńskiej, a konkretnie ustaleń w pewnej głośnej medialnie aferze z nią związanej i niesłusznych oskarżeń Generała Andrzeja Błasika (Rosjanie zarzucili mu, że gdy był na pokładzie samolotu to w jego krwi znajdował się alkohol). Po raz kolejny podejmuje się też kwestię wciąż budzącą kontrowersje, a mianowicie tę dotyczącą ideologii gender. Jedyne do czego można się "przyczepić" to kolejność wywiadów. Raz czytamy o polityce i gospodarce, aby za chwilę przeskoczyć na tematy związane z Kościołem czy aneksją Krymu, której dokonali Rosjanie. Gdzieś między tym wszystkim pojawia się rozmowa z Anną Dymną dotycząca jej fundacji. Miało być różnorodnie, ciekawie i tak jest, ale przydałoby się dokładniejsze ułożenie rozmów pod względem tematycznym. Przeskakiwanie z tematu na temat, o ile w samych wywiadach jest w porządku (Krzysztof Ziemiec robi to bardzo płynnie), to przy czytaniu może wydać się dziwne i odebrać ochotę na przewracanie kolejnych stron.
„Mój mąż nie był żołnierzem Prawa i Sprawiedliwości, był oficerem Naszej Ojczyzny”
Ewa Błasik
Kolejna publikacja w dorobku Krzysztofa Ziemca to lektura na jedną, dwie godziny, podsumowanie najważniejszych wydarzeń, które miały miejsce w ostatnich miesiącach
w kraju i na świecie, pytania o to co było i to co może się wydarzyć w niedalekiej przyszłości. Te krótkie rozmowy cechuje profesjonalizm, wspomniane już wcześniej wyczucie i zawarty w tytule dystans. Po dopiero co zakończonej, pełnej afer, kłótni i agresji słownej kampanii wyborczej, warto na chwilę się zatrzymać i przeczytać coś innego niż beletrystyka. Coś co jest przemyślane i starannie przygotowane.
Źródło cytatów:
[1] Krzysztof Ziemiec Rozmowy z dystansu, Wydawnictwo M, Kraków 2014, s. 57.
[2] Krzysztof Ziemiec Rozmowy z dystansu, Wydawnictwo M, Kraków 2014, s. 89.
[3] Opis wydawcy.
[4]Krzysztof Ziemiec Rozmowy z dystansu, Wydawnictwo M, Kraków 2014, s. 57.
[5] Krzysztof Ziemiec Rozmowy z dystansu, Wydawnictwo M, Kraków 2014, s. 93.
• Wydawnictwo: M
• Rok wydania: 2014
• Oprawa: Miękka
• Ilość stron: 108
• Gatunek: Publicystyka, wywiady
„Największym odkryciem mojego życia jest to, że jesteśmy sobie nawzajem potrzebni”
Anna Dymna
Krzysztof Ziemiec - człowiek, którego większość ludzi zna ze szklanego ekranu. Jest prezenterem telewizyjnym, ale przede wszystkim dziennikarzem. W swoim życiu przechodził...
2014-09-30
• Tytuł oryginalny: Reason to Breathe
• Tłumaczenie: Ernest Kacperski
• Seria/Cykl wydawniczy: Oddechy tom 1
• Wydawnictwo: Feeria Young
• Rok wydania: 2014
• Oprawa: Miękka
• Ilość stron: 496
• Gatunek: Literatura piękna, Literatura młodzieżowa
''Moim sposobem na życie było trzymanie nerwów na wodzy, dławienie w sobie emocji i ich wypieranie''
Przemoc fizyczna i psychiczna - temat trudny, delikatny i taki, który rzadko porusza się w literaturze, zwłaszcza tej dla młodzieży. To tabu postanowiła przełamać debiutująca amerykańska pisarka Rebecca Donovan. Czy podołała wyzwaniu i wiarygodnie przedstawiła historię osoby będącej ofiarą i bojącej się przyznać do tego, jak dalekie od normalności jest jej życie? O tym za chwilę, najpierw kilka słów na temat samej fabuły utworu.
„Dlaczego tu przyszło mi żyć? Znałam odpowiedź. To nie był wybór, tylko konieczność. Nie miałam dokąd pójść, a oni nie mogli odwrócić się do mnie plecami. Byli moją jedyną rodziną, za co jednak nie mogłam być wdzięczna losowi.”
Bohaterką jest szesnastoletnia Emily Thomas, choć wszyscy mówią na nią Emma. Dziewczyna nie miała łatwego dzieciństwa. Jej ojciec zginał, a matka, której najlepszym przyjacielem był alkohol, nie potrafiła należycie wywiązać się ze swoich obowiązków. Dziecko trafiło więc pod opieką wujostwa. Ciotki Carol i wujka George’a mających dwójkę własnych dzieci. Na pozór tworzą oni idealną rodzinę, ale rzeczywistość jest zupełnie inna. Niezrównoważona psychicznie kobieta znęca się nad Emmą, bije ją, wykorzystuje, krzywdzi, rzuca w jej kierunku obelgi, nie cofa się przed niczym. Co na to sama zainteresowana? Nastolatka stara się nie wchodzić nikomu w drogę, być niewidzialna. Jest wzorową uczennicą, odnosi sukcesy w sporcie i uczęszcza na wszystkie możliwe zajęcia dodatkowe. Ma tylko jeden cel: zdobyć stypendium, dostać się na studia i uciec z piekła, które zgotowała jej Carol. Odlicza dni do zakończenia roku szkolnego, prawie nikogo nie informuje o tym co dzieje się za zamkniętymi drzwiami jej domu. Choć cierpi, robi to w ukryciu, wie, że milczenie to najgorsze rozwiązanie. Jednak ma też świadomość tego, że jeśli coś powie, kuzynostwo może zostać zabrane przez opiekę społeczną. Chcąc je chronić nie robi nic by sobie pomóc. Jej sekret zna jedynie najlepsza przyjaciółka. Nikt więcej. Pewnego dnia na horyzoncie pojawia się nowy uczeń Evan. Chłopak od razu zwraca uwagę na skrytą, nieśmiałą dziewczynę i chce się do niej zbliżyć. Ona z obawy przed tym, że jej tajemnica wyjdzie na jaw, a siniaki i blizny zostaną zauważone, początkowo w ogóle nie chce z nim rozmawiać a potem mówi, że mogą być tylko przyjaciółmi. Czy zmieni zdanie i pozwoli, aby w jej życiu pojawiła się nie tylko nauka, ale i miłość? Czy nowy bohater pozna prawdę i wyrwie dziewczynę z tego koszmaru?
''Nikt nie chciał się specjalnie ze mną zadawać, więc trzymałam się z boku. Tak miało być bezpieczniej i łatwiej. Jak do tego doszło, że Evan Matthews z dnia na dzień wywrócił mój stabilny świat?"
Powód by oddychać to książka, która otwiera trylogię, tak więc czytelnik nie pozna w niej zakończenia całej historii. Finał pierwszego tomu sprawia, że z miejsca chce się sięgnąć po kolejną część (na której polskie wydanie trzeba poczekać aż do wiosny 2015!). Są to jakby dwie opowieści w jednej. Historia dorastającej dziewczyny i jej pierwszej miłości, oraz brutalny obraz przemocy w rodzinie. Główna postać u jednych może wzbudzić sympatię (ze względu na swój silny charakter), a drugich nieco irytować (dlatego, że pozostała bierna, wciąż myśląc tylko o innych, a zapominając o tym, że ona sama również ma tu coś do powiedzenia i może o siebie zawalczyć). Ta powieść wstrząsa czytelnikiem i powoduje, że po zakończeniu lektury trudno jest zebrać myśli. Na usta cisną się pytania: Jak można tak traktować drugiego człowieka? Dlaczego wuj bohaterki, który doskonale wiedział co się dzieje nie powstrzymał żony? Dlaczego nie zrobił nic, aby zapobiec dalszym cierpieniom? Gdzie byli nauczyciele, którzy choć w końcu coś zauważyli, nie zareagowali tak jak powinni? Opisy tortur, które serwowała dziewczynie jej ciotka są tak przerażające i realistyczne, że czytając człowiek czuje się jakby stał gdzieś w pobliżu i obserwował całą scenę z ukrycia. Autorka nie szczędzi wykreowanej przez siebie postaci bólu i stawia na jej drodze kolejne przeszkody. Czy uda się je wszystkie pokonać?
„Wolę zachować niesamowite wspomnienia z tych kilku dni spędzonych razem, niż nie mieć ich w ogóle. Mimo świadomości, że ten czas już się nie powtórzy"
Pierwsza powieść Donovan ma swoje plusy i minusy. Do tych pierwszych można zaliczyć tematykę utworu, język i styl jakim posługuje się pisarka (jest on przystępny i łatwy w odbiorze), postać Evana (chłopak troskliwy, opiekuńczy, ale jak każdy popełnia błędy), oraz wątek miłosny (uczucie, które rozkwita między nastolatkami jest szczere i naturalne). Po stronie tych drugich należy zapisać pewne niedociągnięcia i mankamenty jak choćby to, że czytelnik nie dowiaduje się co zrobić, aby pomóc osobie takiej jak Emma. Nie otrzymuje żadnych wskazówek.
„W rozrachunku między miłością a stratą to miłość popychała mnie do walki o to, by... oddychać.”
Prezentowana dziś pozycja literacka traktuje o przemocy, przyjaźni i miłości. To ostatnie uczucie jest kołem ratunkowym, czymś co daje chwilę oddechu i nadzieję, że piekło wkrótce się skończy. Ono dodaje siły, by przetrwać te najcięższe momenty, zacisnąć zęby i walczyć. Walczyć nie tylko o siebie, ale też o kogoś kogo się naprawdę kocha i o upragnione szczęście, które ten ktoś może dać. Książka nie jest idealna, ale wśród nastoletnich czytelników może zrobić furorę. A dorośli? Jak na nich podziała ten utwór? Być może wzruszy, przerazi, chwyci za serce, ale przede wszystkim sprawi, że usłyszą oni głos dziecka wołającego o pomoc. Może zapali się im czerwona lampka i zaczną dostrzegać więcej? Ty Drogi Czytelniku też bacznie się rozejrzyj. Być może tuż obok Ciebie jest taka osoba jak Emily, która coś ukrywa lub kogoś się boi? Zareaguj zanim będzie za późno. To nic nie kosztuje, a może zmienić czyjeś życie na lepsze.
Źródło cytatów:
http://lubimyczytac.pl/cytaty/230808/ksiazka/powod-by-oddychac
• Tytuł oryginalny: Reason to Breathe
• Tłumaczenie: Ernest Kacperski
• Seria/Cykl wydawniczy: Oddechy tom 1
• Wydawnictwo: Feeria Young
• Rok wydania: 2014
• Oprawa: Miękka
• Ilość stron: 496
• Gatunek: Literatura piękna, Literatura młodzieżowa
''Moim sposobem na życie było trzymanie nerwów na wodzy, dławienie w sobie emocji i ich wypieranie''
Przemoc fizyczna i...
2014-09-28
• Wydawnictwo: Mira
• Rok wydania: 2014
• Oprawa: miękka
• Ilość stron: 366
• Gatunek: literatura piękna, powieść obyczajowa
"Żywia czyli powieściowa Anastazja Bojanowa - Montgomery to realna postać, podobnie jak jej losy. Prawdziwe są e-maile, które do niej pisałam i nadal piszę. Dodałam tylko kilka zmyślonych historii starając się, aby były kompatybilne z fabułą"
Teresa Monika Rudzka - dziennikarka pisząca dla kobiecych magazynów. Na swoim koncie ma cztery powieści Bibliotekarki, Singielka, Kuzyneczki oraz najnowszą Zawsze będę Cię kochać. Ta ostatnia jest dla niej szczególna. Wszystko dlatego, że napisała ją dla swojej przedwcześnie zmarłej córki Żyweny. Dziewczyna w wieku zaledwie trzydziestu dwóch lat została pokonana przez nowotwór. Książkowa postać Anastazji wzorowana jest właśnie na niej.
"Patrzę na Twoje zdjęcia, takie wyraziste, takie realne, nic tylko uśmiechnąć się do Ciebie i przytulić, i nie pojmuję, że już Cię nie dotknę, nie porozmawiam z Tobą"
Młoda dziewczyna, świeżo upieczona mężatka, ktoś kto wcześniej był okazem zdrowia nagle zaczyna chorować. Pewnego dnia słyszy straszliwą diagnozę - glejak wielopostaciowy, nieoperacyjny guz mózgu i co najwyżej kilka miesięcy, a może nawet tygodni życia. W końcu przychodzi dzień, którego wszyscy najbliżsi chorej tak bardzo się obawiali. Kobieta umiera. Matka, która nie może pogodzić się ze śmiercią dziecka, przez kolejne miesiące pisze do niej e- maile. Opowiada w nich o tym jak wygląda jej smutna, szara codzienność. Cały czas zastanawia się dlaczego to właśnie jedyna córka musiała zachorować i umrzeć. Prosi, aby Nastia do niej przyszła lub chociaż się jej przyśniła. Relacjonuje wszystkie najważniejsze wydarzenia z życia rodziny, pisze o swoich książkach, wizytach u psychologa, otrzymywanych listach. Błaga o pomoc i zapewnia o swojej miłości. Już na pierwszych kartach książki daje się wyczuć intymny nastrój utworu. Można zauważyć, że autorka pisze dla dwóch osób. Dla siebie, bo jest to dla niej forma terapii, ale przede wszystkim dla córki . To jej portret, jej życie i jej historia . Pisarka chciała oddać hołd i zachować córkę w pamięci swojej, jej najbliżej rodziny i przyjaciół. Oprócz internetowych wiadomości w książce znajdują się wspomnienia męża oraz znajomych bohaterki. Oni również pokazują czytelnikowi jak wyjątkową osobą była Anastazja, przez mamę pieszczotliwie nazywana Nastusią. Dzielą się wspomnieniami, wracają do przeszłości i wspólnie przeżytych chwil. Choć niektóre wydarzenia są fikcją literacką, a postaci wytworem wyobraźni pisarki czytając tę książkę można odnieść wrażenie, że to wszystko rozgrywa się teraz i tuż obok. E-maile są przepełnione bólem, cierpieniem i złością na wszystkich dookoła, która z czasem przeradza się pytanie, na które tak trudno znaleźć odpowiedź. Pytanie pozostaje wciąż takie samo. Dlaczego to Ty musiałaś zachorować i umrzeć? Śmierć osoby młodej zawsze jest dla rodziny szokiem, z którego trudno się otrząsnąć, traumą, która przewraca życie wszystkich bliskich
o sto osiemdziesiąt stopni, stratą, z którą bardzo ciężko jest się pogodzić. Autorka idealnie oddała wszystkie emocje, które targają matką po stracie córki. Zaczynając od szaleńczej wręcz rozpaczy poprzez piekielny smutek, nieopisany żal, bezsilną złość, a skończywszy na pustce w sercu i samotności, która w takich chwilach ogarnia człowieka. Tego nie można w pełni zrozumieć, dopóki się czegoś takiego nie doświadczy. To przekracza granice empatii. Pisarka stworzyła książkę, gdzie nic nie jest przerysowane czy napisane dla samego pisania. Tu wszystko ma swoje uzasadnienie jest po to, aby czytelnikowi coś pokazać, o czymś przypomnieć.
"Ty zawsze rozdawałaś karty i kierowałaś życiem, tymczasem okazało się, że nic nie masz do powiedzenia, nie liczysz się ani Ty, ani Twoja młodość, Twoja rodzina, Twoje szczęście. Ja też nie."
Zawsze będę Cię kochać to opowieść o niezniszczalnej więzi między dwoma kobietami. Zbiór e- maili opatrzonych kilkoma historiami jest świadectwem miłości matki do córki i żony do męża. To próba pogodzenia się z odejściem dziecka, ale też rozdzierający duszę zapis zmagań z upływającym czasem, który pomimo usilnych prób nie może zostać zatrzymany. Gojenie ran, poszukiwanie na nowo celu i sensu życia to tylko niektóre z poruszonych przez autorkę tematów. Pani Teresa stara się przypomnieć nie tylko sobie, ale i czytelnikom o jednej bardzo ważnej rzeczy. Nawet jeśli bliskiej osoby już nie ma wśród ludzi, bo przegrała walkę z chorobą ona wciąż żyje. Żyje we wspomnieniach, rozmowach, cudownych uwiecznionych na zdjęciach chwilach, w pamięci, ale przede wszystkim w sercach najbliższych. Powieść tą czyta się bardzo ciężko. Głównie ze względu na olbrzymi ładunek emocjonalny i wyjątkowość tej historii. Niemniej jednak warto poświęcić jej swój czas, bo jest niezwykła. Biorąc ją do ręki dostaje się klucz do pewnego świata. W krainie tej królują trzy uczucia. Wiara w to, że córka gdzieś tam jest, nadzieja, iż czuje się szczęśliwa i miłość, która była, jest i będzie zawsze. Jej nie pokona nic - nawet śmierć.
Recenzowana dziś pozycja literacka dedykowana jest wszystkim rodzicom, którzy stracili swoje dzieci. Nie będę jej ani polecać ani odradzać. To nie ten typ literatury. To książka trudna emocjonalnie i szczera do bólu. Decyzję czy chcesz ją przeczytać musisz podjąć sam/a.
Źródło cytatów:
[1] Teresa Monika Rudzka, Zawsze będę Cię kochać, Wydawnictwo Mira,
Warszawa 2014, s. 6.
[2] Teresa Monika Rudzka, Zawsze będę Cię kochać, Wydawnictwo Mira,
Warszawa 2014, s. 128.
[3]Teresa Monika Rudzka Zawsze będę Cię kochać, Wydawnictwo Mira, Warszawa 2014,
s. 129.
• Wydawnictwo: Mira
• Rok wydania: 2014
• Oprawa: miękka
• Ilość stron: 366
• Gatunek: literatura piękna, powieść obyczajowa
"Żywia czyli powieściowa Anastazja Bojanowa - Montgomery to realna postać, podobnie jak jej losy. Prawdziwe są e-maile, które do niej pisałam i nadal piszę. Dodałam tylko kilka zmyślonych historii starając się, aby były kompatybilne z...
Wydawnictwo Colorful Media oprócz dwumiesięcznika English Matters co jakiś czas przygotowuje dla swoich czytelników tematyczne wydania specjalne. Na rynku pojawiły się już magazyny poświęcone Stanom Zjednoczonym (English Matters Stany Zjednoczone), Wielkiej Brytanii ( English Matters Wielka Brytania), angielskiej muzyce(English Matters Musical Tour), Australii (English Matters Australia). Redaktorzy stworzyli również wydania gdzie głównym tematem jest kuchnia ( English Matters Food and Drink Tour of Great Britain), film (English Matters Guide to the Movies), sport(English Matters Sport) oraz brytyjskie tradycje i zwyczaje ( English Matters Customs and Traditions of Great Britain). W gazetce tematycznej numer dziewięć prym wiedzie moda. O czym dokładnie można poczytać ?
Wśród dwunastu artykułów znajdują się teksty na temat :
• Mediolanu- miasta, które uważane jest za jedną ze stolic mody. Kojarzy się ono z luksusowymi markami, najlepszymi projektantami i targami takimi jak Mediolan Fashion Week.
• Historii powstania firmy Vuitton zajmującej się wyrobem ekskluzywnych walizek, torebek i kuferków.
• Brytyjskich ikon mody takich jak Sttela Mc Carntney czy Christopher Bailey.
• Tego co było modne w XIX wiecznej Anglii- autor artykułu pan Robin Das przedstawił czytelnikowi garderobę zarówno osób z wyższych sfer jak i ludzi biednych. Minusem artykułu jest brak ilustracji przedstawiających opisywane stroje.
• Najpopularniejszych blogów modowych - tutaj dwa polskie akcenty. Blog Maffashion i Jemerced.
• Ciemnej strony przemysłu odzieżowego- spartańskie warunki pracy w azjatyckich fabrykach, przemoc fizyczna i psychiczne znęcanie się nad pracownikami to tylko niektóre z poruszanych kwestii.
• Polskiej gwiazdy światowych wybiegów . Pochodzącej z Rzeszowa top modelce Anji Rubik również poświecono trochę uwagi.( może być)?
Ponadto w najnowszym numerze zamieszczono kalendarz najważniejszych wydarzeń ze świata mody, oraz wywiad z Teresą VanHatten-Granath , kobietą, która wykorzystując skrawki materiału szyje ekologiczne torby. Osoby lubiące modę, która jest oryginalna a za razem szokująca też będą zadowoleni. Natomiast dla wszystkich miłośników muzyki przygotowano analizę tekstu piosenki Justina Timberake’a Suit & Tie.
Standardowo ze strony magazynu można pobrać listę trudniejszych słówek (w formacie PDF), oraz połowę artykułów w formacie mp3.
English Matters Fashion to gratka dla wszystkich , którzy interesują się modą , śledzą najnowsze trendy, chcą poznać nowe angielskie słownictwo i przy okazji dowiedzieć się kilku ciekawych rzeczy.
Wydawnictwo Colorful Media oprócz dwumiesięcznika English Matters co jakiś czas przygotowuje dla swoich czytelników tematyczne wydania specjalne. Na rynku pojawiły się już magazyny poświęcone Stanom Zjednoczonym (English Matters Stany Zjednoczone), Wielkiej Brytanii ( English Matters Wielka Brytania), angielskiej muzyce(English Matters Musical Tour), Australii (English...
więcej mniej Pokaż mimo to2014-09-04
Tytuł oryginalny :The Forbidden Queen
Tłumaczenie: Hanna Hessenmuller
Wydawnictwo: Mira/Harlequin
Rok wydania:2014
Oprawa: Miękka
Ilość stron:444
Gatunek :Literatura piękna,Powieść historyczna
Anne O'Brien- angielska autorka z wykształcenia historyk. Jej największą pasją i ulubionym tematem powieści jest dynastia Tudorów. W wolnych chwilach zajmuje się ogrodem. Niedawno nakładem Wydawnictwa Mira ukazała się kolejna jej powieść. Co przygotowała tym razem ?
W Zakazanej królowej pisarka przenosi czytelnika do piętnastowiecznej Anglii. Nastoletnia Katarzyna The Valois przedstawicielka dynastii Walezjuszów wychodzi za maż za dużo starszego od siebie króla Henryka V z dynastii Plantagenetów. Choć dziewczyna marzy o prawdziwej miłości, której matka nigdy jej nie okazała wcale tego nie otrzymuje. W jej małżeństwie nie ma miejsca na uczucia. Od początku jest to układ czysto polityczny. Katarzyna ma urodzić następcę tronu i na tym właściwie kończy się jej rola. Chociaż jest królową nikt nie liczy się z jej zdaniem, nikt nie odpowiada na jej pytania, a zajęty udziałem w wojnach mąż nie robi nic aby pokazać , że mu na niej zależy. Po dwóch latach małżeństwa monarcha niespodziewanie umiera, a wdowa opuszcza Londyn i zostaje odizolowana od świata. Mimo iż jest jeszcze bardzo młoda nie wolno jej ponownie kogoś poślubić , ponieważ ewentualny potomek z drugiego małżeństwa mógłby upomnieć się o tron . Jak w tej sytuacji poradzi sobie bohaterka ? Czy mimo protestów braci Henryka Katarzyna odnajdzie w końcu szczęście? Czy ktoś będzie próbował ją zniszczyć ? O tym już w powieści.
Zakazana królowa to książka w, której akcja rozwija się bardzo powoli. Mnóstwo tam bardzo szczegółowych opisów. Autorka chciała przybliżyć czytelnikowi realia tamtych czasów być rzetelna i dokładna, ale opisy czasem mogą być dla czytelnika nużące. Fabuła powieści jest całkiem ciekawa , bohaterowie też nieźle wykreowani. Katarzyna - trochę naiwna młoda dziewczyna, która początkowo wierzy , że spotkała swojego księcia szybko odkrywa , iż jest tylko marionetką i pionkiem w jednej wielkiej politycznej grze. Stawką tej batalii jest władza. Henryk - król dla którego nie liczy się rodzina, żona tylko kolejne podboje. Na przykładzie tych dwóch diametralnie różnych postaci O'Brien przypomniała czytelnikowi, że w tamtych czasach to rodzice wybierali swoim dzieciom partnera. One same nie miały nic do powiedzenia. Między małżonkami nie musiało być miłości bo nie o nią tu chodzi. Na pierwszym miejscu są nie uczucia tylko polityka. Przy walce o władzę wszystkie chwyty są dozwolone . Kłamstwa, intrygi , oszustwa byleby tylko móc cieszyć się z końcowego tryumfu.
Prezentowana dziś pozycja literacka to utwór gdzie obserwujemy nieustanną walkę. Najpierw o miłość męża , o jego pochwały i uznanie, a potem o własne szczęście u boku innego mężczyzny. Historia opowiedziana przez powieściopisarkę wciąga , ale niezwykle dokładne opisy mocno spowalniają akcję i momentami zniechęcają do dalszej lektury. Książka dobra, ale nie fenomenalna. Warto zarekomendować ją wszystkim sympatykom autorki i miłośnikom powieści historycznych .
Tytuł oryginalny :The Forbidden Queen
Tłumaczenie: Hanna Hessenmuller
Wydawnictwo: Mira/Harlequin
Rok wydania:2014
Oprawa: Miękka
Ilość stron:444
Gatunek :Literatura piękna,Powieść historyczna
Anne O'Brien- angielska autorka z wykształcenia historyk. Jej największą pasją i ulubionym tematem powieści jest dynastia Tudorów. W wolnych chwilach...
2014-08-06
Wydawnictwo Colorful Media istnieje na polskim rynku od 2003r i specjalizuje się wydawaniu magazynów do nauki aż 6 języków obcych: angielskiego( zwykłego i biznesowego), francuskiego, hiszpańskiego, niemieckiego, rosyjskiego a od niedawna także włoskiego. 42 strony magazynów wypełniają artykuły o różnym stopniu trudności. Dla wszystkich zainteresowanych językiem angielskim, poza wychodzącym co dwa miesiące English Matters wydawnictwo przygotowuje również wydania specjalne poświęcone tylko jednemu tematowi. Niedawno ukazało się jedno z nich , dotyczące dzisiejszego języka angielskiego.
English Spoken Today to 11 artykułów , mnóstwo nowych słówek, i kontrowersyjne tematy. W środku znajdziemy teksty o:
Osobach, które miały największy wpływ na rozwój języka angielskiego.
Fenomenie tabloidów czyli co powoduje, że tak wielu ludzi je czyta.
Używaniu angielskich słówek przez mieszkańców innych państw (wstęp Sorki, but I just put a słitfocie of myself on Fejsie mnie rozbroił). Przeczytamy o tym , że Polacy chodzą na szoping a Francuzi w le weekend często robią sobie wypady za miasto.
Slangu, wulgaryzmach, telewizyjnych programach rozrywkowych,języku sms-ów i piosence duetu Outkast Hey Ya.
Programach komputerowych do nauki języków obcych.
Przekraczaniu granic w literaturze(wspomniano tu takich pisarzy jak Oscar Wilde, Tennessee Williams czy James Baldwin).
Różnorodności językowej w Nigerii(angielski jest urzędowym, ale poza nim używa się i tu ciekawostka 521 innych dialektów).
Tradycyjnie ze strony internetowej :
http://www.emlanguage.colorfulmedia.pl/
można pobrać listę trudniejszych słówek, a po wpisaniu odpowiedniego kodu z magazynu także nagrania w formacie mp3. Mnie osobiście najbardziej zainteresował artykuł na temat różnorodności językowej w Nigerii oraz fragment dotyczący literatury. Ten numer magazynu warto polecić wszystkim zainteresowanym niekonwencjonalną nauką języka będącą połączeniem przyjemnego z pożytecznym.
Wydawnictwo Colorful Media istnieje na polskim rynku od 2003r i specjalizuje się wydawaniu magazynów do nauki aż 6 języków obcych: angielskiego( zwykłego i biznesowego), francuskiego, hiszpańskiego, niemieckiego, rosyjskiego a od niedawna także włoskiego. 42 strony magazynów wypełniają artykuły o różnym stopniu trudności. Dla wszystkich zainteresowanych językiem angielskim,...
więcej mniej Pokaż mimo to
W dzisiejszych czasach znajomość języka obcego, zwłaszcza angielskiego, jest praktycznie niezbędna, jeśli chce się poszerzać horyzonty, wyjechać do pracy lub na studia za granicę, porozumieć się z obcokrajowcem itp. Krótko mówiąc: to, że znamy język Brytyjczyków zdecydowanie działa na naszą korzyść. Osoba, która ma w swoim CV informację opanowałam język angielski w stopniu bardzo dobrym zarówno w mowie jak i piśmie jest trochę inaczej, lepiej oceniana przez potencjalnego pracodawcę. Jeśli płynnie mówi po angielsku już na starcie ma mały, może na pierwszy rzut oka niedostrzegalny i nieartykułowany, ale jednak plus. Umiejętności językowe można szlifować na różne sposoby. Ci, którzy są wzrokowcami, najczęściej korzystają z podręczników, fiszek czy tabelek. Słuchowcy uczą się poprzez oglądanie seriali, filmów w oryginale lub za pomocą audio-kursów. Językowym maniakom, dla, których najlepszą metodą nauki jest czytanie książek bądź gazet, warto polecić Magazyn English matters. Jest to dwumiesięcznik pojawiający się na naszym rynku dzięki wydawnictwu Colorful Media. Można go kupić w dobrych salonikach prasowych takich jak Empik czy Kolporter, w księgarniach językowych lub zamówić na stronie internetowej magazynu:
http://www.colorfulmedia.pl/produkty,pl,press.html
Każdy numer magazynu to dwanaście artykułów skierowanych do osób uczących się języka angielskiego i znających go na poziomie średnio zaawansowanym lub zaawansowanym. Co znajdziemy w gazecie przygotowanej na dwa wakacyjne miesiące? Numer lipcowo-sierpniowy podzielony został na osiem działów, a są to:
• This is that - gdzie znajdziemy trochę matematyki (informację o tym jak prawidłowo wymawiać ułamki, nazwy kątów, pierwiastki czy potęgi) oraz kilka żartów.
• Pepole and Lifestyle - zawierający artykuł o dziwacznych domach z różnych części świata, rozmowę z tatuażystą i nauczycielem angielskiego Martinem Addkinsonem, a także tekst o młodej pochodzącej z Nowej Zelandii wokalistce Lorde. Możemy poczytać o jej wokalnych początkach i nie tylko.
• Culture - w tym dziale znajdują się dwa artykuły. Pierwszy opowiada o różnicach między tym co uważane jest za brytyjskie, a co za angielskie. Chodzi tu głównie o to czy Anglicy czują się po prostu Anglikami, czy może wolą stosować różnego rodzaju podziały. Tekst numer dwa przedstawia sylwetki przestępców, którzy napsuli sporo krwi tamtejszemu społeczeństwu. Wśród czterech "szczęśliwców" znalazł się między innymi Janosik.
• Language - jak sama nazwa wskazuje jest to dział poświęcony zagadnieniom językowym. Tym razem napisano kilka słów na temat native speakera (plusy nauki taką metodą i adresy osób, które wykonują ten ciekawy zawód).
• Science - artykuł o testach na inteligencję i ich zawodności + obalanie mitów i łamanie stereotypów na temat możliwości ludzkiego umysłu.
• Travel - artykuły w sam raz na wakacje. Najpierw podróż na Maltę, a później zwiedzanie malowniczych zakątków Wielkiej Brytanii.
• Conversation matters - dział, który w magazynie pojawia się po raz pierwszy. Na początek tekst o flirtowaniu.
• Lesiure - ostatni tekst mówi o tym, co lubią oglądać brytyjskie nastolatki.
Redaktorzy przygotowujący ten numer spełnili życzenie Czytelników i trudniejsze do wymówienia słówka zapisali w transkrypcji fonetycznej. Warto wspomnieć również o tym, że po wpisaniu odpowiedniego (zawartego w magazynie) kodu uczący się może pobrać ze strony
http://www.colorfulmedia.pl/produkty,pl,press.html
część artykułów(w formacie mp3) i po przeczytaniu na spokojnie sobie je odsłuchać ćwicząc przy tym rozumienie ze słuchu oraz wymowę. Pod każdym tekstem znajduje się słowniczek z wyrazami, które mogą sprawiać trudności (dla ułatwienia zostały one również podkreślone w artykule). Dzięki takiemu rozwiązaniu uczący się nie potrzebuje słownika ani podręcznika. Skoro mowa o dodatkowych materiałach. Wydawca zadbał o to, aby czytelnik mógł znaleźć wszystkie nowe dla niego zwroty w jednym miejscu czy rozwiązywać ćwiczenia. Na stronie
http://em.colorfulmedia.pl/
uczący się znajdzie dodatkowe materiały takie, jak wspomniana wyżej lista słówek, karta pracy dla nauczyciela (do wykorzystania na zajęciach pozalekcyjnych lub korepetycjach, ale także podczas samodzielnej nauki w domu). Jest jeszcze dodatek At the air port - słownictwo związane z lotniskiem (wszystko do pobrania w formacie PDF).
Jestem bardzo zadowolona, że w końcu udało mi się dorwać ten zachwalany przez wszystkich magazyn. Poziom trudności artykułów jest różny, ale nawet jeśli nie rozumiemy jakiegoś słówka, a nie zostało ono wyjaśnione w słowniczku, spokojnie możemy domyślić się jego znaczenia z kontekstu. Różnorodność tematów, staranne opracowanie tekstów, dobrej jakości zdjęcia, rozmaite słownictwo, możliwość osłuchania się z językiem i dobra szata graficzna. To największe atuty tej niedrogiej (kosztuje niecałe 10 zł) i niewielkiej objętościowo (liczy zaledwie 42 strony), ale za to bogatej treściowo gazetki. Mnie w najnowszym numerze najbardziej spodobał się artykuł o Lorde, wywiad z człowiekiem robiącym tatuaże, oraz tekst o niezwykłych budynkach. Jakie artykuły przypadną do gustu Tobie Drogi Czytelniku? Sięgnij po English matters i przekonaj się sam. Magazyn warto zarekomendować samoukom, uczniom, studentom, nauczycielom i wszystkim, którzy szukają nowego sposobu obcowania z najbardziej uniwersalnym językiem świata.
W dzisiejszych czasach znajomość języka obcego, zwłaszcza angielskiego, jest praktycznie niezbędna, jeśli chce się poszerzać horyzonty, wyjechać do pracy lub na studia za granicę, porozumieć się z obcokrajowcem itp. Krótko mówiąc: to, że znamy język Brytyjczyków zdecydowanie działa na naszą korzyść. Osoba, która ma w swoim CV informację opanowałam język angielski w stopniu...
więcej mniej Pokaż mimo to2014-08-01
• Wydawnictwo: Literackie
• Data wydania: 28 sierpnia 2014
• Oprawa: Miękka
• Ilość stron: 302
• Gatunek: Literatura piękna, powieść obyczajowa.
„Gdy pokochasz miejsce, które nazwiesz domem, staje się ono czymś więcej niż czterema ścianami, w których zamknięta jest twoja historia, ale i marzenia na przyszłość”
Katarzyna Michalak jest jedną z najbardziej zapracowanych i lubianych polskich autorek. Ma na swoim koncie kilkanaście powieści. Każda osiąga wysokie miejsca na listach bestsellerów, sprzedaje się jak przysłowiowe świeże bułeczki i co ważniejsze zbiera pozytywne recenzje czytelniczek. Autorka nie narzeka na brak pomysłów i szybko wydaje kolejne dzieła. Nadano jej nawet tytuł gwiazdy polskiej literatury kobiecej. Jaką historię stworzyła tym razem?
„Miłość jest bezwarunkowa. Kocha się nie za coś, lecz mimo wszystko”
W Dla Ciebie wszystko autorka przedstawia swoim czytelnikom dalsze losy bohaterów, których mieli oni okazję już wcześniej poznać. Ania Kraska z W imię miłości powraca na Jabłoniowe Wzgórze jako świeżo upieczona absolwentka medycyny, jest zakochana i ma obiecany staż w jednym z amerykańskich szpitali. Pewnego dnia na jej drodze staje Daniel, haker i ścigany listem gończym przestępca, bohater Wiśniowego Dworku . Dziewczyna, choć zna prawdę o jego przeszłości, ukrywa ją przed najbliższymi i troskliwie się nim opiekuje, ponieważ został on pobity. W tym samym czasie młoda pani doktor poznaje również czteroletniego, niepełnosprawnego, porzuconego przez matkę chłopczyka. Mały cały czas wierzy, że mama po niego wróci, ale tak naprawdę nikt nie wie co się dzieje z kobietą. Ania, która ma gołębie serce, obiecuje sobie, że zrobi wszystko, aby pomóc Piotrusiowi. Czy jej się to uda? Jak może w tym pomóc Daniel i jego siostra Danusia? Czy mężczyzna ma w sobie siłę, która pomogłaby mu zmienić życie swoje i innych? Czy Ania stanie się dla niego kimś więcej niż lekarką, która uratowała mu życie? O tym już w powieści.
„Życie jednak zamyka czasem pewne rozdziały czy tego chcemy czy nie”
Pisarka oddaje w ręce czytelnika udaną kontynuację W imię powieści oraz Wiśniowego dworku. Bohaterowie obu tych powieści wracają, pojawiając się w różnych momentach z konkretnymi zadaniami. Ich losy splatają się, bo tylko razem mogą coś zdziałać i komuś pomóc. Jest Ania, Daniel, Danka, Danusia, Ariel i inni, których zdążyli polubić miłośnicy pióra Katarzyny Michalak. Autorka stanęła na wysokości zadania i napisała powieść, którą czyta się błyskawicznie, która wciąga do tego stopnia, że nie można się od niej oderwać dopóki nie przeczyta się ostatniego zdania i nie pozna zakończenia całej historii. W tej książce jest wszystko za co czytelniczki uwielbiają prozę autorki. Są emocje, przemyślane i dopracowane dialogi oraz dobrze wykreowani bohaterowie. Ta pozycja literacka wyciska z oczu niejedną łzę. O niej się myśli jeszcze długo po zakończeniu lektury. Dla Ciebie wszystko to przejmująca i chwytająca za serce opowieść o miłości i śmierci, spełnionych marzeniach i skrywanych tęsknotach, o problemach i radzeniu sobie z nimi. Katarzyna Michalak daje dowód na to, że cierpliwość, determinacja i wiara do końca popłaca, bo przecież po burzy zawsze wychodzi słońce. Jest to lektura obowiązkowa dla wszystkich sympatyków autorki i tych, którzy lubią powieści z dużym ładunkiem emocjonalnym.
Źródło cytatów:
[1] http://lubimyczytac.pl/cytaty/227247/ksiazka/dla-ciebie-wszystko
[2] Katarzyna Michalak, Dla Ciebie wszystko, Wydawnictwo Literackie, Kraków 2014,
s. 127.
[3] Katarzyna Michalak, Dla Ciebie wszystko, Wydawnictwo Literackie, Kraków 2014,
s.161.
• Wydawnictwo: Literackie
• Data wydania: 28 sierpnia 2014
• Oprawa: Miękka
• Ilość stron: 302
• Gatunek: Literatura piękna, powieść obyczajowa.
„Gdy pokochasz miejsce, które nazwiesz domem, staje się ono czymś więcej niż czterema ścianami, w których zamknięta jest twoja historia, ale i marzenia na przyszłość”
Katarzyna Michalak jest jedną z najbardziej zapracowanych i...
Wydawnictwo : Literackie
Seria/cykl wydawniczy :Seria z fasonem
Rok wydania: 2014
Oprawa: Miękka,
Ilość stron:330
Gatunek: Powieść obyczajowa
" Przyjaciel to ktoś, kto pomoże ci wstać, jeśli się potkniesz o życie"
Karolina Frankowska - scenarzystka i pomysłodawczyni cieszącego się ogromną popularnością serialu TVN Prawo Agaty. Pracowała już przy takich produkcjach jak Ojciec Mateusz , Kryminalni czy Tylko mnie kochaj. Teraz postanowiła spróbować swoich sił jako pisarka. Jak oceniłam jej literacki debiut? Czy opowiedziana historia przypadła mi do gustu ? O tym później . Najpierw kilka słów na temat samej fabuły.
" Chociaż jesteśmy tak różni, że patrzymy na siebie jak na kosmitów, to wszystkim - oprócz tlenu - do egzystencji niezbędna jest ... przyjaźń. Bez niej nie ma ani szczęśliwej miłości, ani rodziny"
Głównymi bohaterami swojej pierwszej powieści autorka uczyniła trójkę przyjaciół, którzy poznali się w trakcie studiów na jednym z warszawskich uniwersytetów. Wciąż mieszkają w stolicy i w każdej sytuacji mogą na siebie liczyć. Zosia ma 26 lat jest świeżo upieczoną magister psychologii i ,jak każdy absolwent tego kierunku marzy o pracy w zawodzie. Kasia jest charakteryzatorką , a Bartek zrezygnował ze studiów, stracił pracę, więc szuka sobie nowego zajęcia niestety na razie bez rezultatów. Pewnego dnia jedna z dziewczyn wpada na pomysł, aby cała trójka napisała na karteczkach swoje marzenia i zakopała je nie mówiąc nic o ich treści. Niedługo potem Zosia znajduje wreszcie pracę a pozostałej dwójce też zaczyna się wieść coraz lepiej . Przypadek , a może dowód na to, że marzenia się spełniają ? O tym już w powieści.
"Zaczaruj mnie" to opowieść, o dwóch uczuciach przyjaźni i miłości. Pisarka wykreowała bardzo sympatyczne postaci, dobrze poprowadziła akcję i dopracowała dialogi. Potrafi zainteresować, wzruszyć i rozbawić czytelnika. Jej styl jest lekki a język plastyczny . Plusem powieści są również wspomniani wcześniej bohaterowie. To ludzie z pasją, pełni zapału i młodzieńczej energii. Znają się jak łyse konie ,wiedzą o sobie wszystko i zawsze stoją za sobą murem. Wysłuchają , pocieszą , a gdy trzeba sprowadzą na ziemię i poprawią humor .Czy można mieć lepszych przyjaciół? Książka ta porównywana jest do kultowego amerykańskiego serialu Przyjaciele. Trzeba przyznać, że coś w tym jest.
"A z przyjaciółmi nawet życie jest całkiem do ogarnięcia- serio tego akurat jestem pewna"
Prezentowana dziś pozycja literacka nie jest żadnym arcydziełem, ale mnie się podobała. Warto poświęcić chwilę na jej lekturę. Jest to książka optymistyczna, napisana z polotem i humorem. Idealna na wakacyjny wypoczynek lub jesienną chandrę. Komu warto ją zarekomendować ? Miłośniczkom polskiej prozy kobiecej, powieści obyczajowych i takich, których bohaterami są młodzi ludzie.
Źródło cytatów :
[1] Karolina Frankowska , Zaczaruj mnie, Wydawnictwo Literackie Kraków 2014 ,Str69
[2] Karolina Frankowska , Zaczaruj mnie, Wydawnictwo Literackie Kraków 2014 ,Str325.
[3] Karolina Frankowska , Zaczaruj mnie, Wydawnictwo Literackie Kraków 2014 ,Str325.
Wydawnictwo : Literackie
Seria/cykl wydawniczy :Seria z fasonem
Rok wydania: 2014
Oprawa: Miękka,
Ilość stron:330
Gatunek: Powieść obyczajowa
" Przyjaciel to ktoś, kto pomoże ci wstać, jeśli się potkniesz o życie"
Karolina Frankowska - scenarzystka i pomysłodawczyni cieszącego się ogromną popularnością serialu TVN Prawo Agaty. Pracowała już przy...
2014-07-08
• Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
• Rok wydania: 2014
• Oprawa: Miękka, filmowa
• Ilość stron: 272 + 8 stron wkładki ze zdjęciami z filmu i komentarzami reżysera
• Gatunek: Literatura faktu
"Pragnąłem przekazać chłopcom i dziewczętom, młodzieży i dorosłym swój ideał Polski godnej szacunku. To właśnie był fundamentalny motyw mojej aktywności wychowawczej, od momentu, w którym objąłem zastęp harcerski."
Tak o swojej działalności mówi jedna z najważniejszych postaci polskiego harcerstwa: Aleksander Kamiński. Urodził się on w 1903, a zmarł w 1978r. Ukończył studia historyczne i archeologiczne na Wydziale Humanistycznym Uniwersytetu Warszawskiego, jest autorem wielu prac z zakresu pedagogiki społecznej, oraz historii polskich związków młodzieżowych. W czasie II wojny światowej był Komendantem Organizacji Małego Sabotażu, a także redaktorem naczelnym Biuletynu Informacyjnego. Zdecydowana większość nie kojarzy jego nazwiska z harcerskimi czy pedagogicznymi dokonaniami. Dziś znamy go jako tego, który napisał jedną z lektur szkolnych: wydane po raz pierwszy w 1943 r Kamienie na szaniec. Jednak sam Kamiński w jednym z listów pisał: "I zawsze miałem to poczucie, że nie jestem autorem Kamieni, lecz tylko pośrednikiem w ich przekazywaniu".
"Lecz zaklinam niech żywi nie tracą nadziei. A kiedy trzeba, na śmierć idą po kolei jak kamienie przez Boga rzucane na szaniec".
Z okazji premiery filmu nakręconego na podstawie Kamieni Wydawnictwo Nasza Księgarnia przygotowało specjalną edycję tej wyjątkowej powieści. Została ona wzbogacona o dwa dodatkowe teksty i zdjęcia z filmu. Otwiera ją obszerny wstęp napisany przez Barbarę Wachowicz - autorkę wystawy Kamyk na szańcu oraz cyklu Wierna rzeka harcerstwa Kamienie na szaniec.
„Posłuchajcie opowiadania o Alku, Rudym, Zośce i kilku innych cudownych ludziach, o niezapomnianych czasach 1939 – 1943 roku, o czasach bohaterstwa i grozy."
Trudno jest pisać o treści książki, którą wszyscy znają a przynajmniej powinni znać. Bohaterami są trzej młodzi chłopcy, harcerze, maturzyści, absolwenci jednego z warszawskich liceów. Aleksy Dawidowski ( Alek), Jan Bytnar (Rudy) i Tadeusz Zawadzki (Zośka). Każdy z nich miał plany i marzenia, które zniszczyła druga wojna światowa. Po tygodniu walk poddało się Westerplatte, po miesiącu skapitulowała stolica, ale za granicą tworzył się polski rząd i armia. Dlatego też pełni zapału i chęci harcerze również postanowili podjąć rękawice. Mieli różne charaktery, lecz połączyły ich trzy rzeczy. Przyjaźń, która dodawała wiary, młodość gwarantująca sporo sił i wolność, której wszyscy tak bardzo pragnęli. Walczyli najpierw w służbie Małego Sabotażu potem w Dywersji, organizowali różne akcje, ratowali ludzi narażając własne życie. Pomagali jak tylko mogli, a każda zakończona sukcesem inicjatywa tylko dodawała skrzydeł i utwierdzała ich w przekonaniu, że warto ryzykować. Powieść Kamienie na szaniec to opis walki z okupantem, ale nie tylko. Jest to również obraz tego jak szybko musiało dojrzeć to młode pokolenie. Trzeba było być silnym nie tylko po to, aby walczyć, ale też przygotować się do powojennej odbudowy państwa. Na kartach tejże książki czytelnik widzi nie tylko wojnę, krew, sceny śmierci i łzy. Są tu też opisy sposobu organizacji tajnego nauczania, egzaminów, dyskusji, potajemnych spotkań, w celu przygotowania materiałów potrzebnych do szybkiego i prawidłowego przeprowadzenia akcji itp. Powieść zawiera także mnóstwo przypisów, szczegółów akcji, archiwalnych zdjęć Alka, Rudego i Zośki, oraz innych harcerzy. Są tam fotografie ze wszystkich okresów ich życia. Zdjęcia listów, fałszywych dokumentów grobów itp.
"Posłuchajcie opowiadania o ludziach, którzy w tych niesamowitych latach potrafili żyć pełnią życia, których czyny i rozmach wycisnęły piętno na stolicy oraz rozeszły się echem po kraju, którzy w życie wcielić potrafili dwa wspaniałe ideały: BRATERSTWO I SŁUŻBĘ."
Teraz Drogi Czytelniku pytanie do Ciebie. Wracasz czasem do książek, które już kiedyś czytałeś? Jeśli tak to Kamienie na szaniec są jedną z takich powieści, które naprawdę warto przeczytać po raz kolejny. Być może emocje podczas lektury nie będą już tak duże, może po latach spojrzysz na nią zupełnie inaczej? Odkryjesz w niej coś nowego, czego wcześniej nie zauważyłeś? A może znów będziesz czytać ze ściśniętym gardłem i łzami w oczach? U mnie emocje były równie silne jak wtedy, gdy czytałam tę historię po raz pierwszy. Choć doskonale wiedziałam co się wydarzy, pamiętałam niektóre sceny, a nawet cytaty to i tak były chwile kiedy się wzruszyłam i uroniłam kilka łez. Aby się tego dowiedzieć musisz ponownie sięgnąć po utwór, którego tytuł jest nawiązaniem do słów wiersza Juliusza Słowackiego Testament mój. Jego fragment poprzedza drugi akapit tego tekstu.
„Kończy się w tym miejscu opowieść, choć walka toczy się dalej. Nieubłagana sprawiedliwość powoli, lecz nieodwołalnie zbliża karzącą dłoń ku gardłom zbrodniarzy świata. We krwi i męce tworzenia rodzi się polski świat Jutra, zamglony chaosem chwili. Walka trwa. Trzeba przerwać tę opowieść. Opowieść o wspaniałych ideałach BRATERSTWA i SŁUŻBY, o ludziach, którzy potrafią pięknie umierać i PIĘKNIE ŻYĆ"
Utwór napisany przez Aleksandra Kamińskiego w oparciu o autentyczne wydarzenia historyczne to jedna z tych lektur, która zostaje w pamięci na długo, może nawet na zawsze. Takie powieści się wspomina, one zostawiają jakiś ślad, coś pokazują, o czymś przypominają. Kamienie szaniec nie są tylko piękną, smutną, lecz prawdziwą opowieścią, ale także, a może przede wszystkim kawałkiem naszej polskiej bolesnej historii, którą każdy powinien znać. Ktoś kiedyś powiedział, że najważniejszą lekcją w życiu jest lekcja pokory. Właśnie jej mogą nauczyć czytelnika Alek, Rudy i Zośka. Chyba nie ma potrzeby polecać tej książki, ją po prostu powinno się przeczytać i to nie tylko dlatego, że jest w kanonie lektur szkolnych.
Źródło cytatów:
[1] Aleksander Kamiński, Kamienie na szaniec, Wydawnictwo Nasza Księgarnia,
Warszawa 2014, s. 10.
[2] Aleksander Kamiński, Kamienie na szaniec, Wydawnictwo Nasza Księgarnia,
Warszawa 2014, s. 258.
[3] Juliusz Słowacki, Testament mój [w:], Aleksander Kamiński, Kamienie na szaniec, Wydawnictwo Nasza Księgarnia, Warszawa 2014, s.191.
[4]Aleksander Kamiński ,Kamienie na szaniec, Wydawnictwo Nasza Księgarnia, Warszawa 2014 ,str.55.
[5]Aleksander Kamiński ,Kamienie na szaniec, Wydawnictwo Nasza Księgarnia, Warszawa 2014 ,str.55.
[6]Aleksander Kamiński ,Kamienie na szaniec, Wydawnictwo Nasza Księgarnia, Warszawa 2014 ,str.237
• Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
• Rok wydania: 2014
• Oprawa: Miękka, filmowa
• Ilość stron: 272 + 8 stron wkładki ze zdjęciami z filmu i komentarzami reżysera
• Gatunek: Literatura faktu
"Pragnąłem przekazać chłopcom i dziewczętom, młodzieży i dorosłym swój ideał Polski godnej szacunku. To właśnie był fundamentalny motyw mojej aktywności wychowawczej, od momentu, w którym...
English matters Musical Tour czyli muzyczne wydanie specjalne
Redakcja magazynu zdawała sobie sprawę, że wśród czytelników English matters jest wielu miłośników brytyjskiej muzyki. To właśnie z myślą o nich i dla nich przygotowane zostało kolejne wydanie specjalne. Wraz z autorami artykułów czytelnik odwiedza takie miejsca jak : Irlandia, Szkocja, Walia, Londyn, Liverpool, Bristol czy Newcastle. Bohaterami kolejnych tekstów są kultowe angielskie zespoły takie jak :
The Rolling Stones
The Beatles
U2
Swoje pięć minut w tym wydaniu ma także Enya oraz zmarła bardzo młodo Amy Winehouse. Jak widać do wyboru, do koloru, jak widać każdy znajdziecie coś dla siebie. Dodatkową niespodzianką jest dołączona do magazynu płyta CD zawierająca utwory native speakerów mieszkających w naszym kraju. Szkoda, że nie jest to krążek zawierający utwory wyżej wymienionych wykonawców.
Recenzowane dziś magazyny są staranie przygotowane i bogate ilustrowane, a poziom trudności zawartych w nich artykułów zróżnicowany. Dlatego śmiało mogą służyć jako pomoc dydaktyczną podczas korepetycji czy samodzielnej nauki. Będą interesującą odskocznią od standardowych . często przeładowanych jeśli chodzi o treści i zagadnienia szkolnych podręczników. Są opracowane tak, że z czystym sumieniem rekomenduję je zarówno nauczycielom jak i uczniom.
English matters Musical Tour czyli muzyczne wydanie specjalne
więcej Pokaż mimo toRedakcja magazynu zdawała sobie sprawę, że wśród czytelników English matters jest wielu miłośników brytyjskiej muzyki. To właśnie z myślą o nich i dla nich przygotowane zostało kolejne wydanie specjalne. Wraz z autorami artykułów czytelnik odwiedza takie miejsca jak : Irlandia, Szkocja, Walia, Londyn, Liverpool,...