rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Przepiękna.

Przepiękna.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Przepiękna, ujmująca, zachwycająca językiem, stylem i fabułą.
Z każdą przeczytaną książką Zafona, coraz bardziej przekonuję się do tego, że jest on twórcą godnym podziwu.

Przepiękna, ujmująca, zachwycająca językiem, stylem i fabułą.
Z każdą przeczytaną książką Zafona, coraz bardziej przekonuję się do tego, że jest on twórcą godnym podziwu.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Jedna z najlepszych książek jakie kiedykolwiek czytałam. Na książkę Marqueza natrafiłam przez przypadek szukając czegoś interesującego na księgarnianych półkach. Tytuł urzekł, by potem w wyniku lektury nabrać głębokiego sensu. Zarówno styl, składnia jak i sama fabuła są warte Nagrody Nobla. Co więcej, są warte tego, by lekturę smakować jednocześnie połykając ją. Jej sens, jej zdania. Książka zasługuje, by otrzymać tytuł najlepszej książki opowiadającej o miłości. O tej prawdziwej miłości: podszytej zwierzęcym pożądaniem, zazdrośćią, niemożnością innego życia. Taka właśnie dla mnie wydaje się być miłość. O niej w mistrzowski sposób pisze Marquez.

Jedna z najlepszych książek jakie kiedykolwiek czytałam. Na książkę Marqueza natrafiłam przez przypadek szukając czegoś interesującego na księgarnianych półkach. Tytuł urzekł, by potem w wyniku lektury nabrać głębokiego sensu. Zarówno styl, składnia jak i sama fabuła są warte Nagrody Nobla. Co więcej, są warte tego, by lekturę smakować jednocześnie połykając ją. Jej sens,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Styl Gaimana drażni na początku, by potem urzec. Długo czekałam, by sięgnąć po kolejną książkę tego autora, ale teraz chyba nadszedł ten czas. Gaimana należy smakować, nie czytać. Wtedy czuć magię.

Styl Gaimana drażni na początku, by potem urzec. Długo czekałam, by sięgnąć po kolejną książkę tego autora, ale teraz chyba nadszedł ten czas. Gaimana należy smakować, nie czytać. Wtedy czuć magię.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Dawno nie czytałam tak kiepskiej książki w tak obiecującej oprawie graficznej. Bohaterowie prezentują sobą cukierkowy, idealny niemal świat. Choroba głównej bohaterki wydaje się być jej atutem, a nie rzeczą, która przeszkadza w codziennym życiu. W świat bogaczy wkrada się stara rodzinna legenda. Nasi cukierkowi bohaterowie wpadają na rozwiązanie zagadek ot tak. Pewnego wieczoru główna bohaterka słabnie i gdy leży w łóżku przypomina sobie naszyjnik, na którym widnieje drzewo. I nagle wie, że "skarb" ukryty jest pod owym drzewem. Co więcej, wie gdzie owo drzewo się znajduje. Ot tak, po prostu. Książka niestety składa się wyłącznie z tego typu "zagadek" i o ile styl, w którym pisze Hardie jest smaczny o tyle cała fabuła trąca o Meyerowskie gnioty. Pieniądze wydane niepotrzebnie... Tu sprawdza się powiedzenie: "Nie oceniaj książki po okładce". Motyw labiryntu w Chartres zachęcił mnie do jej kupna, a teraz bardzo żałuję. Nie polecam. Odradzam. Byłam szczęśliwa, gdy kończyłam ją czytać.

Dawno nie czytałam tak kiepskiej książki w tak obiecującej oprawie graficznej. Bohaterowie prezentują sobą cukierkowy, idealny niemal świat. Choroba głównej bohaterki wydaje się być jej atutem, a nie rzeczą, która przeszkadza w codziennym życiu. W świat bogaczy wkrada się stara rodzinna legenda. Nasi cukierkowi bohaterowie wpadają na rozwiązanie zagadek ot tak. Pewnego...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Bo nikt o miłości nie pisze tak jak Marquez...

Bo nikt o miłości nie pisze tak jak Marquez...

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Książki to my sami. To nasza przeszłość, teraźniejszość i przyszłość. O tym właśnie pisze Dominiquez w "Domu z papieru": „nikt nie chce stracić książki. Wolimy zgubić pierścionek, zegarek czy parasol niż książkę, której już nie będziemy czytali, ale która zachowuje, w samym brzmieniu tytułu, jakąś dawną i być może utraconą emocję”

Książki to my sami. To nasza przeszłość, teraźniejszość i przyszłość. O tym właśnie pisze Dominiquez w "Domu z papieru": „nikt nie chce stracić książki. Wolimy zgubić pierścionek, zegarek czy parasol niż książkę, której już nie będziemy czytali, ale która zachowuje, w samym brzmieniu tytułu, jakąś dawną i być może utraconą emocję”

Pokaż mimo to


Na półkach:

Piszę;)

Piszę;)

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Mistrzowski Zafon powrócił. "Więzień nieba" zachwycił. Stał się pomostem do wielu zagadek z poprzednich części. Wyjaśnia, dlaczego doszło do spotkania Fermina z Danielem, oraz w jakich okolicznościach zmarła Izabela. Powraca też temat Davida Martina z "Gry Anioła". Sprawia, że serce bije coraz szybciej.
Dla "początkujących" w Zafonie może się wydawać nieco niezrozumiała, i nie tak doskonała, jaka jest po przeczytaniu poprzednich części o Cmentarzu Zapomnianych Książek. Wiele wyjaśnia, jednak jeszcze więcej plącze i ukrywa. Bo przecież to dopiero początek nowej historii! Historii Barcelony, którą czytelnik bez zwątpienia pokocha.
Czekam z niecierpliwością, bo moja wyobraźnia strawi samą siebie z niecierpliwości!

Mistrzowski Zafon powrócił. "Więzień nieba" zachwycił. Stał się pomostem do wielu zagadek z poprzednich części. Wyjaśnia, dlaczego doszło do spotkania Fermina z Danielem, oraz w jakich okolicznościach zmarła Izabela. Powraca też temat Davida Martina z "Gry Anioła". Sprawia, że serce bije coraz szybciej.
Dla "początkujących" w Zafonie może się wydawać nieco niezrozumiała, i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Wstrząsająca, a zarazem budująca nadzieję i wiarę w ludzi. Wzbudzająca społeczny wstręt na sprawę molestowania, która wciąż tak bardzo jest tematem tabu.

Wstrząsająca, a zarazem budująca nadzieję i wiarę w ludzi. Wzbudzająca społeczny wstręt na sprawę molestowania, która wciąż tak bardzo jest tematem tabu.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Dzieło poetyki oniryzmu!

Dzieło poetyki oniryzmu!

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Rewelacyjny podręcznik na szybką powtórkę przed maturą do historii sztukii ;)

Rewelacyjny podręcznik na szybką powtórkę przed maturą do historii sztukii ;)

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Przeczytałam za namową wielu osób, bo "genialna", "nietypowa". Niestety dla mnie była jedynie dobra. Z urzekającą, magiczną historią. Nic poza tym.

Przeczytałam za namową wielu osób, bo "genialna", "nietypowa". Niestety dla mnie była jedynie dobra. Z urzekającą, magiczną historią. Nic poza tym.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jedno z najlepszych dzieł Słowackiego, oczywiście nieomawiane w szkole. Czytając półgłosem możemy się przenieść w świat mistyczny i wsłuchać się w orientalną pieśń o człowieku żądnym zemsty. Czytałam 4 razy.

Jedno z najlepszych dzieł Słowackiego, oczywiście nieomawiane w szkole. Czytając półgłosem możemy się przenieść w świat mistyczny i wsłuchać się w orientalną pieśń o człowieku żądnym zemsty. Czytałam 4 razy.

Pokaż mimo to

Okładka książki Dieta (nie) życia Agnieszka Mazur, Karolina Otwinowska
Ocena 7,0
Dieta (nie) życia Agnieszka Mazur, Ka...

Na półkach: ,

Miało być wstrząsające... i skończyło się na "miało". Historia, która zdecydowanie nie poprowadzi człowieka nie znającego istoty zaburzeń odżywiania do zrozumienia. Wydaje się być opowiedziana przez pretensjonalną, egoistyczną dziewczynkę, a chyba nie taki był zamiar autorki. Z literatury o tej tematyce, laikom zdecydowanie nie polecam.

Miało być wstrząsające... i skończyło się na "miało". Historia, która zdecydowanie nie poprowadzi człowieka nie znającego istoty zaburzeń odżywiania do zrozumienia. Wydaje się być opowiedziana przez pretensjonalną, egoistyczną dziewczynkę, a chyba nie taki był zamiar autorki. Z literatury o tej tematyce, laikom zdecydowanie nie polecam.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Niesamowity sposób pisania o brudnej erotyce. O skrytych pragnieniach kobiety skrzywdzonej. Doskonała w swojej nietypowości. Zdecydowanie nie dla konserwatystów.

Niesamowity sposób pisania o brudnej erotyce. O skrytych pragnieniach kobiety skrzywdzonej. Doskonała w swojej nietypowości. Zdecydowanie nie dla konserwatystów.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Doskonała książka. Z pozoru "dla dzieci", ale żaden horror ani żaden kryminał nie trzymał mnie w takim napięciu. Nie mogłam czytać tej książki inaczej jak w dzień. Cień naprawdę przeraża.

Doskonała książka. Z pozoru "dla dzieci", ale żaden horror ani żaden kryminał nie trzymał mnie w takim napięciu. Nie mogłam czytać tej książki inaczej jak w dzień. Cień naprawdę przeraża.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Izabela stała się moim alter ego, dlatego zakochałam się w tej książce.

Izabela stała się moim alter ego, dlatego zakochałam się w tej książce.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Wyciska z oczu łzy wzruszenia. Czytałam 3 razy. Gorąco polecam

Wyciska z oczu łzy wzruszenia. Czytałam 3 razy. Gorąco polecam

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Dobra "na raz". Filozofia w pigułce, ładnie wszystko wyjaśnione, ale na moje za dużo.

Dobra "na raz". Filozofia w pigułce, ładnie wszystko wyjaśnione, ale na moje za dużo.

Pokaż mimo to