Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Och, Zadie, co Ty mi robisz. Oderwać się trudno. Zapomnieć po przeczytaniu jeszcze trudniej. Bardzo polecam.

Och, Zadie, co Ty mi robisz. Oderwać się trudno. Zapomnieć po przeczytaniu jeszcze trudniej. Bardzo polecam.

Ten rok zaczęłam z przytupem. Kolejna doskonała pozycja. Wspaniały reportaż, naprawdę wspaniały. 7 osób z różnych części świata, ten sam wiek, ale start tak różny... Niby to wszystko wiemy, że mieszkaniec Japonii ma łatwiej, niż jego rówieśnik z Zimbabwe, ale mimo wszystko otwiera oczy. Bardzo, bardzo polecam.

Ten rok zaczęłam z przytupem. Kolejna doskonała pozycja. Wspaniały reportaż, naprawdę wspaniały. 7 osób z różnych części świata, ten sam wiek, ale start tak różny... Niby to wszystko wiemy, że mieszkaniec Japonii ma łatwiej, niż jego rówieśnik z Zimbabwe, ale mimo wszystko otwiera oczy. Bardzo, bardzo polecam.

Uch, jedna z moich ulubionych Christie!

Uch, jedna z moich ulubionych Christie!

Wspaniała, wielowarstwowa powieść, która jeszcze długo po przeczytaniu, pozostała we mnie i ze mną. Bardzo polecam.

Wspaniała, wielowarstwowa powieść, która jeszcze długo po przeczytaniu, pozostała we mnie i ze mną. Bardzo polecam.

Powtórzę za moją znajomą "Nie wiem, czy coś lepszego przeczytam w tym roku". Uch, nie mogłam się oderwać. Jest to tak wielopłaszczyznowa powieść i tak bardzo aktualna! Nie tylko w kontekście wycinki Puszczy Białowieskiej, ale również krzywdy, jaką wszyscy wyrządzamy planecie. No i o tym, że wszystko wraca. Karma. Wszystko, co robimy, jest po coś. Wspaniała, znakomita, wciągająca. Uwielbiam Proulx, ale tym razem przeszła samą siebie, serio!

Powtórzę za moją znajomą "Nie wiem, czy coś lepszego przeczytam w tym roku". Uch, nie mogłam się oderwać. Jest to tak wielopłaszczyznowa powieść i tak bardzo aktualna! Nie tylko w kontekście wycinki Puszczy Białowieskiej, ale również krzywdy, jaką wszyscy wyrządzamy planecie. No i o tym, że wszystko wraca. Karma. Wszystko, co robimy, jest po coś. Wspaniała, znakomita,...

Dopiero, gdy zaczęłam je czytać, dowiedziałam się, że to Pablopavo napisał.
Takie krótkie opowiadania, a tak bardzo do mnie trafiły! Zostały też na dłuższą chwilę w głowie.
Bardzo polecam i czekam na kolejne książki Pawła Sołtysa!

Dopiero, gdy zaczęłam je czytać, dowiedziałam się, że to Pablopavo napisał.
Takie krótkie opowiadania, a tak bardzo do mnie trafiły! Zostały też na dłuższą chwilę w głowie.
Bardzo polecam i czekam na kolejne książki Pawła Sołtysa!

Październik należał do tej powieści.
Od lat kocham Iwaszkiewicza, jego opowiadania mogę czytać bez przerwy. Trudno mi powiedzieć, dlaczego tak długo leżała na półce "Sława i chwała".
Arcydzieło. Jedna z najlepszych książek, jakie w życiu przeczytałam. Przemijanie tak opisuje Iwaszkiewicz, że to aż boli.
Cudowna panorama społeczeństwa. Bardzo polecam, to prawdziwie piękna literatura.

Październik należał do tej powieści.
Od lat kocham Iwaszkiewicza, jego opowiadania mogę czytać bez przerwy. Trudno mi powiedzieć, dlaczego tak długo leżała na półce "Sława i chwała".
Arcydzieło. Jedna z najlepszych książek, jakie w życiu przeczytałam. Przemijanie tak opisuje Iwaszkiewicz, że to aż boli.
Cudowna panorama społeczeństwa. Bardzo polecam, to prawdziwie piękna...

820 stron sagi rodziny Fallaci, prawie żadnych dialogów. Ależ to się czytało! Choć musiałam robić przerwy, nawet i kilkudniowe czasem. Polecam italofilom, bardzo dużo historii Włoch. Przepiękna historia, choć jak sama Fallaci przyznała, nie wszystko jest prawdą, część to jej wyobraźnia. Tak czy inaczej autorka poświęciła wiele lat, by to napisać i nie ukrywam, że to się czuje. Czyta się doskonale, bardzo polecam. To jedna z najlepszych książek, które w tym roku przeczytałam.

820 stron sagi rodziny Fallaci, prawie żadnych dialogów. Ależ to się czytało! Choć musiałam robić przerwy, nawet i kilkudniowe czasem. Polecam italofilom, bardzo dużo historii Włoch. Przepiękna historia, choć jak sama Fallaci przyznała, nie wszystko jest prawdą, część to jej wyobraźnia. Tak czy inaczej autorka poświęciła wiele lat, by to napisać i nie ukrywam, że to się...

Czytałam różne opinie na jej temat, przeważały pozytywne, ale zdarzały się też takie, że ktoś się nudził. Serio? Ja się nie mogłam oderwać (a i tak te 800 stron czytałam 5 dni). Milion emocji: od przerażenia i wstydu za ludzi, po budującą wiarę w innych, w przyjaźń i miłość. Dawno żadna książka mnie tak nie sponiewierała emocjonalnie. Absolutnie warto, bardzo polecam!

Czytałam różne opinie na jej temat, przeważały pozytywne, ale zdarzały się też takie, że ktoś się nudził. Serio? Ja się nie mogłam oderwać (a i tak te 800 stron czytałam 5 dni). Milion emocji: od przerażenia i wstydu za ludzi, po budującą wiarę w innych, w przyjaźń i miłość. Dawno żadna książka mnie tak nie sponiewierała emocjonalnie. Absolutnie warto, bardzo polecam!

Powieść Tokarczuk czekała na mojej półce od świąt 2009 roku. Gdybym tylko wiedziała, jak bardzo mi się spodoba!!!
To trochę niemożliwe, by sprawiedliwości stało się zadość, szczególnie nie w ten sposób, ale...oj, jak rozumiałam więź głównej bohaterki z przyrodą. Coś niebywałego. Nie mogę się doczekać filmu.
Bardzo wciąga, chyba najbardziej ze wszystkich Tokarczuk, ale też długo nic jej nie czytałam.
Bardzo, bardzo polecam, poruszająca tak, że śniłam o sarnach dwie noce.

Powieść Tokarczuk czekała na mojej półce od świąt 2009 roku. Gdybym tylko wiedziała, jak bardzo mi się spodoba!!!
To trochę niemożliwe, by sprawiedliwości stało się zadość, szczególnie nie w ten sposób, ale...oj, jak rozumiałam więź głównej bohaterki z przyrodą. Coś niebywałego. Nie mogę się doczekać filmu.
Bardzo wciąga, chyba najbardziej ze wszystkich Tokarczuk, ale też...

To mój ulubiony Sherlock, jak dotąd.
Czytałam ją przez kilka dni, tylko w drodze do pracy, w tramwaju. Dwa razy w ostatniej chwili wyskoczyłam na właściwym przystanku, tak się zaczytałam.
Doskonale się bawiłam, Holmes w formie (poprzedni jednak rozczarował trochę)!

To mój ulubiony Sherlock, jak dotąd.
Czytałam ją przez kilka dni, tylko w drodze do pracy, w tramwaju. Dwa razy w ostatniej chwili wyskoczyłam na właściwym przystanku, tak się zaczytałam.
Doskonale się bawiłam, Holmes w formie (poprzedni jednak rozczarował trochę)!

Również doskonała, jak i pierwsza część "W poszukiwaniu straconego czasu". Uwaga, tylko dla czytelników, którzy... mają dużo czasu :)

Również doskonała, jak i pierwsza część "W poszukiwaniu straconego czasu". Uwaga, tylko dla czytelników, którzy... mają dużo czasu :)

Po latach wróciłam i tylko utwierdziłam się w przekonaniu, że jest to ponadczasowy dramat, do którego warto wracać co kilka lat.

Po latach wróciłam i tylko utwierdziłam się w przekonaniu, że jest to ponadczasowy dramat, do którego warto wracać co kilka lat.

Absolutnie rewelacyjna! Książka tak wciągająca, że nie można nic innego robić, zapominamy o obowiązkach domowych i ludziach wokół nas. Prawdziwie przygodowa powieść, którą absolutnie KAŻDY powinien przeczytać.

Absolutnie rewelacyjna! Książka tak wciągająca, że nie można nic innego robić, zapominamy o obowiązkach domowych i ludziach wokół nas. Prawdziwie przygodowa powieść, którą absolutnie KAŻDY powinien przeczytać.

Niech za rekomendację wystarczy to, że od maja 2014 nie jem mięsa. :)

Niech za rekomendację wystarczy to, że od maja 2014 nie jem mięsa. :)

Arcydzieło!
Język, który zostaje w głowie na długo. Ale uwaga: należy czytać w spokoju i ciszy, inaczej przeoczymy wiele rzeczy.
Żałuję, że tyle lat zwlekałam z Proustem. To naprawdę niezwykła literatura

Arcydzieło!
Język, który zostaje w głowie na długo. Ale uwaga: należy czytać w spokoju i ciszy, inaczej przeoczymy wiele rzeczy.
Żałuję, że tyle lat zwlekałam z Proustem. To naprawdę niezwykła literatura

Absolutnie wybitna książka, do której z pewnością powrócę nie raz i nie dwa.
Czytałam starannie, powoli, dawkując ją sobie, bo naprawdę nie chciałam, by się skończyła.
Wiesław Myśliwski to perełka w naszej literaturze. Nie przeoczcie jej.

Absolutnie wybitna książka, do której z pewnością powrócę nie raz i nie dwa.
Czytałam starannie, powoli, dawkując ją sobie, bo naprawdę nie chciałam, by się skończyła.
Wiesław Myśliwski to perełka w naszej literaturze. Nie przeoczcie jej.

Nie przeczytałam jeszcze w życiu takiego reportażu. Wstrząsający, poruszający do głębi. Aż chce się skontaktować w jakiś sposób z bohaterami i przekazać im słowa otuchy.
Jak dobrze nam, w tej zapyziałej i szarej Polsce i jak bardzo tego codziennie nie doceniamy... Przeczytajcie, a na zawsze zmienicie perspektywę.
To już 2 tygodnie od przeczytania książki, a ja za nic konkretnego nie mogę się wziąć...

Nie przeczytałam jeszcze w życiu takiego reportażu. Wstrząsający, poruszający do głębi. Aż chce się skontaktować w jakiś sposób z bohaterami i przekazać im słowa otuchy.
Jak dobrze nam, w tej zapyziałej i szarej Polsce i jak bardzo tego codziennie nie doceniamy... Przeczytajcie, a na zawsze zmienicie perspektywę.
To już 2 tygodnie od przeczytania książki, a ja za nic...