Jesteśmy społecznością, która kocha książki

ok,jak to Christie :)

ok,jak to Christie :)

Cykl Chyłka czytam randomowo i już widzę,że się bajeczka zrobiła. Mimo to polecam, tylko czytać z delikatnym przymrużeniem oka :)

Cykl Chyłka czytam randomowo i już widzę,że się bajeczka zrobiła. Mimo to polecam, tylko czytać z delikatnym przymrużeniem oka :)

Interesująca, wciągająca!

Interesująca, wciągająca!

Rozczarowanie. Nudna fabuła.

Rozczarowanie. Nudna fabuła.

Uwielbiam Zadie Smith. Ale tu się rozczarowałam. A może czegoś nie zrozumiałam po prostu i się nie znam! :) Nudy okropne.

Uwielbiam Zadie Smith. Ale tu się rozczarowałam. A może czegoś nie zrozumiałam po prostu i się nie znam! :) Nudy okropne.

Och, Zadie, co Ty mi robisz. Oderwać się trudno. Zapomnieć po przeczytaniu jeszcze trudniej. Bardzo polecam.

Och, Zadie, co Ty mi robisz. Oderwać się trudno. Zapomnieć po przeczytaniu jeszcze trudniej. Bardzo polecam.

Christie raczej nie zawodzi :)

Christie raczej nie zawodzi :)

Christie raczej nie zawodzi :)

Christie raczej nie zawodzi :)

Klasyk kryminałów, wiadomo. Lubię sobie odświeżać.

Klasyk kryminałów, wiadomo. Lubię sobie odświeżać.

Mamaginekolog to bardzo znana postać w polskim internecie, robi dużo dobrego w zakresie szerzenia wiedzy około-ginekologicznej. I niech tak zostanie, a pisanie książek niech zostawi pisarzom, niestety.

Mamaginekolog to bardzo znana postać w polskim internecie, robi dużo dobrego w zakresie szerzenia wiedzy około-ginekologicznej. I niech tak zostanie, a pisanie książek niech zostawi pisarzom, niestety.

Mamaginekolog to bardzo znana postać w polskim internecie, robi dużo dobrego w zakresie szerzenia wiedzy około-ginekologicznej. I niech tak zostanie, a pisanie książek niech zostawi pisarzom, niestety.

Mamaginekolog to bardzo znana postać w polskim internecie, robi dużo dobrego w zakresie szerzenia wiedzy około-ginekologicznej. I niech tak zostanie, a pisanie książek niech zostawi pisarzom, niestety.

Nic ambitnego, ale jednak dobrze się czytała. Na wakacje polecam :)

Nic ambitnego, ale jednak dobrze się czytała. Na wakacje polecam :)

Coś strasznego. To moje pierwsze i na pewno ostatnie spotkanie z pisaniną Agnieszki Maciąg. Nie czepiam się religijnych wtrąceń (jestem ateistką), niech sobie każdy wierzy, w co tylko chce, ale trochę tu tego za dużo. I nie dlatego to było straszne. Ja naprawdę się czasem zastanawiam, kto dopuszcza takie stylistyczne kwiatki do wydania. Magia nazwiska?

Coś strasznego. To moje pierwsze i na pewno ostatnie spotkanie z pisaniną Agnieszki Maciąg. Nie czepiam się religijnych wtrąceń (jestem ateistką), niech sobie każdy wierzy, w co tylko chce, ale trochę tu tego za dużo. I nie dlatego to było straszne. Ja naprawdę się czasem zastanawiam, kto dopuszcza takie stylistyczne kwiatki do wydania. Magia nazwiska?

Dobra, ale jednak nie tak dobra, jak seria o małych przyjaciółkach z Neapolu, którą czytał już pewnie każdy. Mimo wszystko czuć już styl Ferrante (bo to pierwsza powieść tej autorki), także dla jej miłośników będzie jak znalazł.

Dobra, ale jednak nie tak dobra, jak seria o małych przyjaciółkach z Neapolu, którą czytał już pewnie każdy. Mimo wszystko czuć już styl Ferrante (bo to pierwsza powieść tej autorki), także dla jej miłośników będzie jak znalazł.

Ten rok zaczęłam z przytupem. Kolejna doskonała pozycja. Wspaniały reportaż, naprawdę wspaniały. 7 osób z różnych części świata, ten sam wiek, ale start tak różny... Niby to wszystko wiemy, że mieszkaniec Japonii ma łatwiej, niż jego rówieśnik z Zimbabwe, ale mimo wszystko otwiera oczy. Bardzo, bardzo polecam.

Ten rok zaczęłam z przytupem. Kolejna doskonała pozycja. Wspaniały reportaż, naprawdę wspaniały. 7 osób z różnych części świata, ten sam wiek, ale start tak różny... Niby to wszystko wiemy, że mieszkaniec Japonii ma łatwiej, niż jego rówieśnik z Zimbabwe, ale mimo wszystko otwiera oczy. Bardzo, bardzo polecam.

Długo tę książkę omijałam, jakbym chciała sobie zostawić na lepszy moment. Och, było warto. Świetnie się czyta, fantastyczny obraz Warszawy, zazdroszczę mieszkańcom stolicy, że mogą spacerować śladami akcji "Złego"!

Długo tę książkę omijałam, jakbym chciała sobie zostawić na lepszy moment. Och, było warto. Świetnie się czyta, fantastyczny obraz Warszawy, zazdroszczę mieszkańcom stolicy, że mogą spacerować śladami akcji "Złego"!