-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński36
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant5
-
ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na maj 2024Anna Sierant970
Biblioteczka
Autor ma lekkie pióro i dobre wykształcenie, świetnie pokazuje absurdy prac w korporacjach i "teatr pracy". Dużo jego doświadczeń było mi bardzo bliskich, sam miałem podobnie.
Autor ma lekkie pióro i dobre wykształcenie, świetnie pokazuje absurdy prac w korporacjach i "teatr pracy". Dużo jego doświadczeń było mi bardzo bliskich, sam miałem podobnie.
Pokaż mimo toZapnijcie pasy, ta książka nie bierze jeńców i jest bardzo dobrym zakończeniem trylogii. Ciut słabsza niż poprzednie, ale ciężko jest napisać takie zakończenie, które zadowoli w 100%.
Zapnijcie pasy, ta książka nie bierze jeńców i jest bardzo dobrym zakończeniem trylogii. Ciut słabsza niż poprzednie, ale ciężko jest napisać takie zakończenie, które zadowoli w 100%.
Pokaż mimo toPrzeczytałem na fali zachwytu serialem "Silos" z Apple TV+. Ciężko zdobyć polskie tłumaczenie, więc rzuciłem się na powieść w oryginale, co i Wam szczerze polecam. Super pomysł, aby po "Wełnie" na chwilę zostawić głównych bohaterów i przyjrzeć się, dlaczego żyją w bunkrach. Opisana historia trzyma się kupy, prowadzona narracja jest nieoczywista i nieliniowa. Majstersztyk. Chylę czoła. Apple ma jeszcze naprawdę dużo materiału źródłowego do robienia świetnego serialu.
Przeczytałem na fali zachwytu serialem "Silos" z Apple TV+. Ciężko zdobyć polskie tłumaczenie, więc rzuciłem się na powieść w oryginale, co i Wam szczerze polecam. Super pomysł, aby po "Wełnie" na chwilę zostawić głównych bohaterów i przyjrzeć się, dlaczego żyją w bunkrach. Opisana historia trzyma się kupy, prowadzona narracja jest nieoczywista i nieliniowa. Majstersztyk....
więcej mniej Pokaż mimo toBardzo dobra, lekka w odbiorze książka. Można się dużo zakulisowych faktów dowiedzieć. Duży zastrzyk nostalgii dla kogoś, wychowanego na przełomie wieków. Zabrakło mi tylko "Idź na całość" i opowieści, jak cała Polska grała w Zonka. Dobra praca dziennikarska autora, do każdego wywiadu jest świetnie przygotowany.
Bardzo dobra, lekka w odbiorze książka. Można się dużo zakulisowych faktów dowiedzieć. Duży zastrzyk nostalgii dla kogoś, wychowanego na przełomie wieków. Zabrakło mi tylko "Idź na całość" i opowieści, jak cała Polska grała w Zonka. Dobra praca dziennikarska autora, do każdego wywiadu jest świetnie przygotowany.
Pokaż mimo toCzytałem głównie w tramwajach i miejskich autobusach. Książka ma b. Wysoki poziom imersji, do tego stopnia, że 45 minutowa podróż mijała błyskawicznie. Trochę wkurza, że autor skacze między wątkami w tempie godnym Tiktoka. Całość określiłbym jako dobre czytadło SF. Czyta się sprawnie, ale z drugiej storony nie miałem myśli, żeby poza podróżami czytać dalej, szukać wolnych chwil na czytanie etc. Duzo rozgrywki, niewiele wysiłku, ale przecież nie zawsze musi być jak u Lema. Oczekiwałem po Waszych opiniach guilty pleasure, dostałem je, klient zadowolony. Polecam, jak szukacie takiej właśnie pozycji.
Czytałem głównie w tramwajach i miejskich autobusach. Książka ma b. Wysoki poziom imersji, do tego stopnia, że 45 minutowa podróż mijała błyskawicznie. Trochę wkurza, że autor skacze między wątkami w tempie godnym Tiktoka. Całość określiłbym jako dobre czytadło SF. Czyta się sprawnie, ale z drugiej storony nie miałem myśli, żeby poza podróżami czytać dalej, szukać wolnych...
więcej mniej Pokaż mimo toOj trudno mi było przebrnąć przez tę książkę. Czytałem ją z przerwami przez prawie 5 lat (sic!). Wróciłem na fali wielkiego zachwytu nad filmową Diuną i zawziąłem się, żeby ją dokończyć. In minus: wolna jak flaki z olejem akcja, głównie gadanie, opisy świata przedstawionego i roztrząsanie wielkich spraw. Na duży plus postać Kaznodzei (szkoda, że było go tak mało w tym tomie, każde jego pojawienie było świetne). Im bliżej końca, tym robi się dziwniej aż w końcu jest bardzo dziwnie... Chyba tutaj zrobię dłuższą przerwę w poznawaniu Kronik Diuny, a szkoda, bo to takie ciekawe uniwersum.
Oj trudno mi było przebrnąć przez tę książkę. Czytałem ją z przerwami przez prawie 5 lat (sic!). Wróciłem na fali wielkiego zachwytu nad filmową Diuną i zawziąłem się, żeby ją dokończyć. In minus: wolna jak flaki z olejem akcja, głównie gadanie, opisy świata przedstawionego i roztrząsanie wielkich spraw. Na duży plus postać Kaznodzei (szkoda, że było go tak mało w tym...
więcej mniej Pokaż mimo toSuper jest ta historia, nic a nic się nie zestarzała. Wyjątkowa wyobraźnia autora.
Super jest ta historia, nic a nic się nie zestarzała. Wyjątkowa wyobraźnia autora.
Pokaż mimo toKsiążka jest bardzo cennym poradnikiem. Zawiera szereg przykładów, jak skutecznie radzić sobie z nastolatkiem o trudnym (czasem bardzo trudnym) charakterze i przejść bez ofiar w ludziach przez okres adolescencji. Sugestie zawarte w "Nastolatkach..." naprawdę działają.
Książka jest bardzo cennym poradnikiem. Zawiera szereg przykładów, jak skutecznie radzić sobie z nastolatkiem o trudnym (czasem bardzo trudnym) charakterze i przejść bez ofiar w ludziach przez okres adolescencji. Sugestie zawarte w "Nastolatkach..." naprawdę działają.
Pokaż mimo toTa książka ma to coś! Czytając ją, miałem wrażenie, że autor rozumie te same kody kulturowe co ja. Szamałek ma lekkie pióro, bardzo rzetelnie przygotował się od strony technicznej - opisy pracy w portalach plotkarskich, zagadnienia informatyczne. Kawał dobrej rozrywki. Bardzo polecam.
Ta książka ma to coś! Czytając ją, miałem wrażenie, że autor rozumie te same kody kulturowe co ja. Szamałek ma lekkie pióro, bardzo rzetelnie przygotował się od strony technicznej - opisy pracy w portalach plotkarskich, zagadnienia informatyczne. Kawał dobrej rozrywki. Bardzo polecam.
Pokaż mimo to2018-12-07
Ciechowski jest moim IDOLEM. Czytając tę książkę czułem się, jakby trwało jakieś misterium, święto jakieś. Jakby ożył i znowu był z nami. Jakbym mógł go trochę bliżej poznać (także z tej gorszej strony). Pięknie wydana. Wspaniały pomysł na wspomnienia w odwróconej chronologii. Bardzo polecam.
Ciechowski jest moim IDOLEM. Czytając tę książkę czułem się, jakby trwało jakieś misterium, święto jakieś. Jakby ożył i znowu był z nami. Jakbym mógł go trochę bliżej poznać (także z tej gorszej strony). Pięknie wydana. Wspaniały pomysł na wspomnienia w odwróconej chronologii. Bardzo polecam.
Pokaż mimo to2018-01-31
Przeczytałem tylko II część, tę bardziej współczesną. Historie tam opisane czyta się z zapartym tchem. Autor demaskuje największe kłamstwo obecnego rynku nieruchomości - domniemanie, że tylko ludzie z kredytem hipotecznym na 30 lat są prawdziwie dorośli (sic! sam tak myślałem). Świetne są fragmenty o czyścicielach kamienic, nóż się w kieszeni otwiera. Walcem przejeżdża (i słusznie), po programach pomocowych w rodzaju MDM i Rodzina na Swoim. Polecam wszystkim zainteresowanym kupnem mieszkania.
Przeczytałem tylko II część, tę bardziej współczesną. Historie tam opisane czyta się z zapartym tchem. Autor demaskuje największe kłamstwo obecnego rynku nieruchomości - domniemanie, że tylko ludzie z kredytem hipotecznym na 30 lat są prawdziwie dorośli (sic! sam tak myślałem). Świetne są fragmenty o czyścicielach kamienic, nóż się w kieszeni otwiera. Walcem przejeżdża (i...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-10-06
Na początku można się trochę bać, ale książka z czasem staje się nużąca. Zdecydowanie za długa. Z tekstem zapoznałem się przez dobrego audiobooka z aktorami i wartką narracją.
Na początku można się trochę bać, ale książka z czasem staje się nużąca. Zdecydowanie za długa. Z tekstem zapoznałem się przez dobrego audiobooka z aktorami i wartką narracją.
Pokaż mimo to2016-12-20
Dobry wywiad, przybliża postać śp. księdza Kaczkowskiego i jego spojrzenie na świat. Spojrzenie nieszablonowe, bo w jednym człowieku splata się miłość do liturgii (w szczególności przedsoborowej), twarde stąpanie po ziemi szefa hospicjum, zainteresowanie bioetyką i szacunek do życia ludzkiego od poczęcia do śmierci, ale także liberalizm, zdrowy rozsądek i poczucie humoru. Fajnie, że w Kościele jest miejsce dla takich ludzi. Gdyby było więcej takich postaci, "budowniczych mostów", to wojna polsko - polska mogłaby się wreszcie skończyć.
Dobry wywiad, przybliża postać śp. księdza Kaczkowskiego i jego spojrzenie na świat. Spojrzenie nieszablonowe, bo w jednym człowieku splata się miłość do liturgii (w szczególności przedsoborowej), twarde stąpanie po ziemi szefa hospicjum, zainteresowanie bioetyką i szacunek do życia ludzkiego od poczęcia do śmierci, ale także liberalizm, zdrowy rozsądek i poczucie humoru....
więcej mniej Pokaż mimo to2016-11-12
2016-10-12
2016-09-17
Długo (2,5 MSc) czytałem tę książkę. Nie było łatwo. Nie porzuciłem jej, ponieważ w każdym rozdziale były treści, które mocno wzbogacały moje życie. Może nawet i lepiej jest czytać ja powoli, szukając okazji do praktykowania PBP. A jest ich codzienne całkiem sporo. Nie wszystkie trzy metody Rosenberga odpowiadają mi (np. Wyrażanie złości ), ale całkiem sporo przyswoiłem. Najbardziej jestem wdzięczny za korepetycje z empatycznego wysłuchiwania najbliższych i schemat: Widzę że, czuje to, bo potrzebuję tamtego i proszę Cię o to. Polecam.
Długo (2,5 MSc) czytałem tę książkę. Nie było łatwo. Nie porzuciłem jej, ponieważ w każdym rozdziale były treści, które mocno wzbogacały moje życie. Może nawet i lepiej jest czytać ja powoli, szukając okazji do praktykowania PBP. A jest ich codzienne całkiem sporo. Nie wszystkie trzy metody Rosenberga odpowiadają mi (np. Wyrażanie złości ), ale całkiem sporo przyswoiłem....
więcej Pokaż mimo to