Taniec ze smokami. Część 1
![Okładka książki Taniec ze smokami. Część 1](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/301000/301205/567436-170x243.jpg)
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Cykl:
- Pieśń Lodu i Ognia (tom 5.1)
- Seria:
- Pieśń lodu i ognia
- Tytuł oryginału:
- A Dance with Dragons
- Wydawnictwo:
- Zysk i S-ka
- Data wydania:
- 2016-04-25
- Data 1. wyd. pol.:
- 2011-11-22
- Data 1. wydania:
- 2011-01-01
- Liczba stron:
- 632
- Czas czytania
- 10 godz. 32 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788377858851
- Tłumacz:
- Michał Jakuszewski
- Tagi:
- Michał Jakuszewski gra o tron stark
- Inne
Na wschodzie Daenerys Targaryen, ostatnia z rodu Targaryenów, włada przy pomocy swych trzech smoków miastem zbudowanym na marzeniach i pyle. Daenerys ma jednak tysiące wrogów i wielu z nich postanowiło ją odnaleźć...

Tyrion Lannister, uciekłszy z Westeros, gdy wyznaczono nagrodę za jego głowę, również zmierza do Daenerys. Jego nowi towarzysze podróży nie są jednak obdartą bandą wyrzutków, jaką mogliby się wydawać, a jeden z nich może na zawsze pozbawić Daenerys praw do westeroskiego tronu...

Północy broni gigantyczny Mur z lodu i kamienia. Tam właśnie przed Jonem Snow, dziewięćset dziewięćdziesiątym ósmym lordem dowódcą Nocnej Straży, stanie najpoważniejsze jak dotąd wyzwanie. Ma bowiem potężnych wrogów nie tylko w samej Straży, lecz również poza nią, pośród lodowych istot mieszkających za Murem...
Wszędzie narastają gwałtowne konflikty, w których uczestniczą banici i kapłani, żołnierze i zmiennokształtni, szlachetnie urodzeni i niewolnicy. W czasie narastających niepokojów fale przeznaczenia nieuchronnie prowadzą bohaterów do największego ze wszystkich tańców...
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 23 607
- 7 673
- 5 378
- 1 553
- 531
- 417
- 392
- 353
- 191
- 153
OPINIE i DYSKUSJE
Książka, która wywołała u mnie olbrzymi zastój czytelniczy... Nie spodziewałam się, że którakolwiek część Gry o tron może mnie tak znużyć, jednocześnie chciałabym przeczytać całą serię. Robiłam trzy podejścia do tego tomu zanim w końcu udało mi się przebrnąć do ostatniej strony, ale teraz muszę odpocząć od twórczości Martina zanim podejmę się kontynuacji.
Akcja utknęła w miejscu, w zasadzie tylko Tyrion (znacznie) i Bran (nieco) posuwają się do przodu, inne pionki stroją w miejscu. Perspektywa Daenerys szalenie nudna, wydarzenia za wąskim morzem to takie flaki w oleju, że zaczęłam z czystym sumieniem pomijać całe akapity. Powoli wyłaniają się pierwsze rozbieżności między książką a serialem, zaczynam też rozumieć dlaczego twórcy ekranizacji zdecydowali się niektóre wątki pominąć.
Książka, która wywołała u mnie olbrzymi zastój czytelniczy... Nie spodziewałam się, że którakolwiek część Gry o tron może mnie tak znużyć, jednocześnie chciałabym przeczytać całą serię. Robiłam trzy podejścia do tego tomu zanim w końcu udało mi się przebrnąć do ostatniej strony, ale teraz muszę odpocząć od twórczości Martina zanim podejmę się kontynuacji.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toAkcja utknęła w...
Przeczytac ksiazke, potem obejrzec serial badz film czy w druga strone, to zawsze bardzo ciekawe doswiadczenie.
Pierwsza część ‘Tańca ze smokami’ pana Martina to potwierdza.
Przyznaje, ze jest wiele watkow, ktore sa dosc nudnawe i zdaja się ciągnąć, ale fakt, ze wiele z tych wątków to cos nowego, zwlaszcza dla osoby, ktora ma serial juz za soba, pomagaja utrzymac te wątki na solidnym i nadal interesujacym poziomie.
Kazdy bohater ma swoje ciekawe momenty. Jedne bardziej interesujace, inne troche mniej. Przyznaje jednak, ze kazdy rozdzial poswiecony Fetorowi czy Melisandre pochłanialy mnie calkowicie. Dodam rowniez, ze ku mojemu zdziwieniu, bo nie sadzilem, ze stane sie tak duzym fanem ksiazkowej wersji tych bohaterow.
Piąta część serii sprawia, ze akcja calej historii zaczyna stawac sie naprawde sporym obrazkiem. Jest wielu bohaterow, jeszcze wiecej wydarzen, wiec trzeba sie naprawde skupic, by trzymac tempo.
Jest spora ilosc postaci, ktorych fan serialu po prostu nie bedzie nawet kojarzyć a co za tym idzie, powstaje ciekawosc na pytanie jaki wplyw ci bohaterowie beda miec na final serii.
Spora ilosc wydarzen zmienionych na potrzeby serialu dla wielu moze budzic pewien niesmak, ale dla mnie to akurat na plus. Serial ogladalem z dobre dziesiec razy i czytanie ksiazek z tej samej serii to jak mala powtorka z rozrywki, ale ta sama historia nadal zaskakuje, bo jednak jest inna.
Przeczytac ksiazke, potem obejrzec serial badz film czy w druga strone, to zawsze bardzo ciekawe doswiadczenie.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPierwsza część ‘Tańca ze smokami’ pana Martina to potwierdza.
Przyznaje, ze jest wiele watkow, ktore sa dosc nudnawe i zdaja się ciągnąć, ale fakt, ze wiele z tych wątków to cos nowego, zwlaszcza dla osoby, ktora ma serial juz za soba, pomagaja utrzymac te wątki...
Kocham tę serię. Super akcja, niejednoznaczni bohaterowie. Doskonale wykreowany świat. Brak czarno-białości. No i to, że każdy, nawet najważniejsza postać może zginąć. To była obok "Wiedźmina" moja ulubiona seria fantasy, dopóki nie przeczytałam "Kwestii wyboru" MarMaxa Borowskiego. Jeśli poziom tam się utrzyma, to Martin będzie na drugim miejscu.
Kocham tę serię. Super akcja, niejednoznaczni bohaterowie. Doskonale wykreowany świat. Brak czarno-białości. No i to, że każdy, nawet najważniejsza postać może zginąć. To była obok "Wiedźmina" moja ulubiona seria fantasy, dopóki nie przeczytałam "Kwestii wyboru" MarMaxa Borowskiego. Jeśli poziom tam się utrzyma, to Martin będzie na drugim miejscu.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toZaczęłam, zostawiłam na jakiś czas, ale szczerze mówiąc chęci do powrotu były niewielkie. Szczerze mówiąc zaczyna mnie już to nużyć - to wciąż jest dobra powieść i zadziwia mnie, jak ciekawie Martin potrafi pisać o rzeczach dla mnie kompletnie nieciekawych (polityka chociażby),ale brakowało mi tutaj czegoś, co wyciągnęłoby mnie z takiego przymulenia (bo zaczyna się dłużyć w pewnym momencie) i jakieś większej akcji albo chociaż zaskoczenia. Tak, jak wcześniej lubiłam Daenerys i wyczekiwałam rozdziałów z jej perspektywy, tak tutaj jej niezdecydowanie i marudzenie strasznie działało mi na nerwy. Jestem też jednak trochę zawiedziona faktem, że ciągle wałkujemy ten sam okres czasu (ile słów potrzeba, żeby coś opisać?). Mam nadzieję, że część druga będzie lepsza.
Zaczęłam, zostawiłam na jakiś czas, ale szczerze mówiąc chęci do powrotu były niewielkie. Szczerze mówiąc zaczyna mnie już to nużyć - to wciąż jest dobra powieść i zadziwia mnie, jak ciekawie Martin potrafi pisać o rzeczach dla mnie kompletnie nieciekawych (polityka chociażby),ale brakowało mi tutaj czegoś, co wyciągnęłoby mnie z takiego przymulenia (bo zaczyna się dłużyć...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPiąty tom Sagi Lodu i Ognia to wciąż genialne dzieło literatury fantasy, mimo że od czwartego tomu historia staje się nieco zbyt rozległa, przez co traci impet, zaś bardzo mało jest w niej typowych dla poprzednich tomów momentów zaskakujących czytelnika i odwracających percepcję powieści Jeśli ktoś liczy na kolejne "Krwawe Gody", to się ich nie doczeka.
Problemem powieści od czwartego tomu jest multiplikacja postaci i wiele wątków, które zdają się do niczego nie zmierzać. Oczywiście wszystkie te wątki są pisane w sposób doskonały, ponieważ Martin jest mistrzem pióra i ogrom kreacji świata przedstawionego jest przytłaczjący, nieporównywalny do niczego, może poza Śródziemiem Tolkiena. Wszystkie zatem poszerzające lore historie czyta się z wielkim zainteresowaniem. Niemniej powieść rozwija się w sposób, który wydaje się trudny do opanowania, a chyba sam autor ma z tym problem, biorąc pod uwagę długi czas, jaki zajmuje mu napisanie zakończenia tej historii.
Piąty tom Sagi Lodu i Ognia to wciąż genialne dzieło literatury fantasy, mimo że od czwartego tomu historia staje się nieco zbyt rozległa, przez co traci impet, zaś bardzo mało jest w niej typowych dla poprzednich tomów momentów zaskakujących czytelnika i odwracających percepcję powieści Jeśli ktoś liczy na kolejne "Krwawe Gody", to się ich nie doczeka.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toProblemem powieści...
Po prostu świetna. Nic dodać, nic ująć.
Po prostu świetna. Nic dodać, nic ująć.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPorównując do Uczty Wron, ta część podobała mi się bardziej, zwłaszcza, że zmniejszyła się liczba wątków Żelaznych Ludzi, które mnie już męczyły. Jeśli chodzi o całą resztę - jestem prostym człowiekiem, Martin może opisywać jakieś kompletnie nieważne dla fabuły sprawy, zbaczać z toru głównej historii ile tylko chce, a ja i tak będę treść jego powieści pochłaniać z radością.
Porównując do Uczty Wron, ta część podobała mi się bardziej, zwłaszcza, że zmniejszyła się liczba wątków Żelaznych Ludzi, które mnie już męczyły. Jeśli chodzi o całą resztę - jestem prostym człowiekiem, Martin może opisywać jakieś kompletnie nieważne dla fabuły sprawy, zbaczać z toru głównej historii ile tylko chce, a ja i tak będę treść jego powieści pochłaniać z radością.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toObejrzałam serial i chciałam przejrzeć ten tom żeby sobie trochę przypomnieć co było w książce, a co w serialu sobie wymyślili. Mam nadzieję, że autor, gdy w końcu wyda następny tom, to nie pójdzie serialową drogą. No może poza jednym wątkiem, któremu zdecydowanie kibicuję.
Pozostawiam ocenę 9 gwiazdek, tak jak było.
Obejrzałam serial i chciałam przejrzeć ten tom żeby sobie trochę przypomnieć co było w książce, a co w serialu sobie wymyślili. Mam nadzieję, że autor, gdy w końcu wyda następny tom, to nie pójdzie serialową drogą. No może poza jednym wątkiem, któremu zdecydowanie kibicuję.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPozostawiam ocenę 9 gwiazdek, tak jak było.
To jest naprawdę dobra książka, ale na tle całego cyklu nie zachwyca. Stały schemat powieści: każdy rozdział ma dostarczyć czytelnikowi nowych informacji, ratuje ostatki cierpliwości, jednak przez większość "akcji" nic się nie dzieje. Martin rozwodzi się nad sytuacją polityczną, opisuje rozterki bohaterów dzisięcioplanowych... Jest to po prostu nużące. Bohaterów, którym kibicowałam nie ma, a jeśli są, to szczątkowo, przez co coraz bardziej się od nich odsuwam. Rozumiem, że opisanie równoczesnych działań rozproszonych po ogromnym świecie, to bardzo trudne zadanie i Martin dobrze sobie z tym radzi, ale niestety efektem ubocznym jest zerwanie więzi czytelnika z historią i brak emocjonalnego zaangażowania.
To jest naprawdę dobra książka, ale na tle całego cyklu nie zachwyca. Stały schemat powieści: każdy rozdział ma dostarczyć czytelnikowi nowych informacji, ratuje ostatki cierpliwości, jednak przez większość "akcji" nic się nie dzieje. Martin rozwodzi się nad sytuacją polityczną, opisuje rozterki bohaterów dzisięcioplanowych... Jest to po prostu nużące. Bohaterów, którym...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPrequel do "Uczty dla wron". Czytelnikowi wydaje się, że zna już dalsze losy bohaterów, a tu nagłe zwroty akcji i nic nie jest takie na jakie wyglądało. To zaciekawia, niestety dużo też "wypełniaczy", czyli opisów jakichś dawnych koligacji, niezbyt ciekawych historii opowiadanych przez stare nianie, albo innych znawców dawnych dziejów. Podobnie jak rozmów w obozie wojów, bywalców karczm czy innych pobocznych postaci, w których mnogości trudno się połapać. Wątek Brana popada w jakąś egzaltowaną baśń, a Daenerys w kiczowaty romans. Całość zaczyna już trochę męczyć.
Prequel do "Uczty dla wron". Czytelnikowi wydaje się, że zna już dalsze losy bohaterów, a tu nagłe zwroty akcji i nic nie jest takie na jakie wyglądało. To zaciekawia, niestety dużo też "wypełniaczy", czyli opisów jakichś dawnych koligacji, niezbyt ciekawych historii opowiadanych przez stare nianie, albo innych znawców dawnych dziejów. Podobnie jak rozmów w obozie wojów,...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to