-
ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę Julii Biel „Times New Romans”LubimyCzytać2
-
ArtykułySpotkaj Terry’ego Hayesa. Autor kultowego „Pielgrzyma” już w maju odwiedzi PolskęLubimyCzytać2
-
Artykuły[QUIZ] Te fakty o pisarzach znają tylko literaccy eksperciKonrad Wrzesiński25
-
ArtykułyWznowienie, na które warto było czekaćInegrette0
Biblioteczka
2017-04-24
- Obawiam się, że zmarnujemy masę czasu! - Westchnął Muminek.
- Nie martw się - odparł Włóczykij - będziemy mieli piękne sny, a gdy się obudzimy, będzie wiosna...
"W Dolinie Muminków" przyczyną wszelkich przygód, szczęśliwych i niebezpiecznych wydarzeń okaże się Czarodziejski Kapelusz znaleziony przez Muminka i Włóczykija. Wszyscy będą mieli łapki pełne roboty z zaczarowanym Muminkiem, Paszczakiem szukającym nowego hobby, nowymi członkami rodziny Muminków - Topikiem i Topcią, którym gościnna Mama Muminka każe dostawić łóżka, wielkim rubinem i Buką. Odnajdziemy tu też (a jakże!) wątek miłosny Muminka i Migotki.
Super przygody dla fanów latania na różowych obłoczkach, niezależnie od wieku.
- Obawiam się, że zmarnujemy masę czasu! - Westchnął Muminek.
- Nie martw się - odparł Włóczykij - będziemy mieli piękne sny, a gdy się obudzimy, będzie wiosna...
"W Dolinie Muminków" przyczyną wszelkich przygód, szczęśliwych i niebezpiecznych wydarzeń okaże się Czarodziejski Kapelusz znaleziony przez Muminka i Włóczykija. Wszyscy będą mieli łapki pełne roboty z...
2017-04-20
Moją pierwszą literacką przygodą z Tove była "Uczciwa oszustka". I o ile tamta książka pozostawiła wrażenie dziwnej i chłodniej, zupełnie inne pozostawiła na mnie pierwsza część Muminków.
Teraz gdy ostatnio coraz bardziej zanurzam się w historię "Mamy Muminków" i czytam biografię Tove Jansson postanowiłam nadrobić braki w znajomości jej twórczości i sięgnąć po to za co została najbardziej pokochana. Spędziwszy dzisiejszy wieczór w towarzystwie uroczych Muminków i zwierzaczka, a także ich towarzyszy podróży stwierdzam, że to była najbardziej słodka przygoda życia.
Jest to historia poszukiwania. Poszukiwania swoich bliskich i miejsca na ziemi. A jak wiadomo nie ma nic przyjemniejszego niż znaleźć tych z którymi jest nam dobrze jak i naszego, najpiękniejszego miejsca gdzie chcemy razem żyć.
Moją pierwszą literacką przygodą z Tove była "Uczciwa oszustka". I o ile tamta książka pozostawiła wrażenie dziwnej i chłodniej, zupełnie inne pozostawiła na mnie pierwsza część Muminków.
Teraz gdy ostatnio coraz bardziej zanurzam się w historię "Mamy Muminków" i czytam biografię Tove Jansson postanowiłam nadrobić braki w znajomości jej twórczości i sięgnąć po to za co...
Moje zainteresowanie osobą autorki - Tove Jansson ma swój początek w przeczytanym kilka lat temu w "Wysokich Obcasach" artykule o niej. Wydała mi się fascynującą osobą. Oczywiście Muminki i ich świat znałam, chociaż nie z książek, a z ekranu.
Książka ma dużą czcionkę, czyta się w pewien sposób sprawnie...a jednak czułam się przy tej książce zdecydowanie niewygodnie. Niechętnie po nią sięgałam, by wciągnąć się na kilka stron i ponownie odłożyć i znów zachować się w ten sam sposób - sięgnąć z pewnym ociąganiem...
Z całą pewnością jest to świetna, skłaniająca do refleksji książka, ale... moje emocje co do niej są zbyt skrajne.
Moje zainteresowanie osobą autorki - Tove Jansson ma swój początek w przeczytanym kilka lat temu w "Wysokich Obcasach" artykule o niej. Wydała mi się fascynującą osobą. Oczywiście Muminki i ich świat znałam, chociaż nie z książek, a z ekranu.
Książka ma dużą czcionkę, czyta się w pewien sposób sprawnie...a jednak czułam się przy tej książce zdecydowanie niewygodnie....
Mistrz słowa. Niejednokrotnie będę wracać do tego tomiku. Szczególnie chyba będę wracać gdy łapać mnie będzie tęsknota za rodzinnym miastem poety...
Dodatkowym smaczkiem, (dla mnie jako osoby, która mieszkała kilka lat w Łodzi), jest wyłaniający się z kart obraz miasta. Można nawet prześledzić trasę tramwajów i ludzkich skupisk:
Do domu szóstka granatowa,
Zieloną czwórką się dojedzie
Do zielonego Hellenowa.
Patrz na usta tej dziewczyny,
Podręcznej z magazynu mód:
A kolor ich niebieskosiny,
Bo smutno, trudno, chłód i głód.
Piątka, spod lasu, też zielona,
Lecz białym pasem przedzielona (...)
Piotrkowska, w stronę Grand Hotelu,
Jak wymieciona. Przed tramwajem
Beczki i skrzynie a za nimi,
Z browningiem w ręku, przyczajeni
Klęczą bojownicy patrząc w szarą,
Bezludną przestrzeń trotuaru.
I pustą jezdnię. Nic. Martwota.
Cisza i tam - bo z morza tłumu
Nic nie usłyszysz oprócz poszumu
Przybywających gromad ludzkich,
Co napływają od Widzewa,
Żeby na rynek iść bałucki:
Z Głównej, Nawrotu i Przejazdu(...)
Mistrz słowa. Niejednokrotnie będę wracać do tego tomiku. Szczególnie chyba będę wracać gdy łapać mnie będzie tęsknota za rodzinnym miastem poety...
Dodatkowym smaczkiem, (dla mnie jako osoby, która mieszkała kilka lat w Łodzi), jest wyłaniający się z kart obraz miasta. Można nawet prześledzić trasę tramwajów i ludzkich skupisk:
Do domu szóstka granatowa,
Zieloną czwórką...
Książka jest niezwykle innowacyjna, dzięki temu, że został wprowadzony "Pamiętnik starego subiekta". Powieść jest opowieścią wielu głosów dopuszczonych do snucia jej. Jest też arcydziełem jeśli chodzi o wykreowanie miasta, w tym przypadku Warszawy.
Do postaci, poza nieco naiwnym Rzeckim, nie żywię sympatii. W końcu Wokulski jest "dość paskudnym mężczyzną", który najpierw ożenił się dla pieniędzy, a potem usiłował kupić uczucie Izabelli. Zaś dla kobiety, którą pokochał najbardziej pociągająca jest rzeźba w jej pokoju.
To nie była miłość od pierwszego wejrzenia. Nic z tych rzeczy. Musieliśmy się dotrzeć. Polecam spędzić z nią kilka chwil i dać się jej uwieść ;).
Książka jest niezwykle innowacyjna, dzięki temu, że został wprowadzony "Pamiętnik starego subiekta". Powieść jest opowieścią wielu głosów dopuszczonych do snucia jej. Jest też arcydziełem jeśli chodzi o wykreowanie miasta, w tym przypadku Warszawy.
Do postaci, poza nieco naiwnym Rzeckim, nie żywię sympatii. W końcu Wokulski jest "dość paskudnym mężczyzną", który najpierw...
Gdy byłam w liceum tata szumnie zapowiedział: "To będzie książka, która Ci się spodoba". O jakim bolesnym był zawód, że okazała się dla mnie niestrawna w tamtym momencie. Od tamtego momentu jednak przeczytałam ją kolejne dwa razy i bardzo prawdopodobne, że na tylu się nie skończy... O zgrozo, tata miał rację.
Gdy byłam w liceum tata szumnie zapowiedział: "To będzie książka, która Ci się spodoba". O jakim bolesnym był zawód, że okazała się dla mnie niestrawna w tamtym momencie. Od tamtego momentu jednak przeczytałam ją kolejne dwa razy i bardzo prawdopodobne, że na tylu się nie skończy... O zgrozo, tata miał rację.
Pokaż mimo toZłoty laur w kategorii: oczywiście, że się da przeczytać, wszystko się da, ale po co? Dorotko przed maturą polecam życie towarzyskie, a nie tworzenie wybitnych gniotów.
Złoty laur w kategorii: oczywiście, że się da przeczytać, wszystko się da, ale po co? Dorotko przed maturą polecam życie towarzyskie, a nie tworzenie wybitnych gniotów.
Pokaż mimo to
Bezwstydnie uwielbiam cykl poetycki "Ballady i romanse" i trzeba mi tę sympatię wybaczyć.
Cykl otwiera utwór "Pierwiosnek" będący dialogiem między Ja a Kwiatkiem. "Ja" drży o los Kwiatka, nie wie jak zostanie on przyjęty "Przyjaciele i kochanka Czy cię powitają mile?"Kwiat jest niepozorny lecz powstanie z niego "wianek nad wianki". Ten utwór liryczny jest nieco naiwny i niewinny co może korespondować z tytułem.
"Romantyczność" jest najbardziej znaną balladą Mickiewicza. Któż nie zna słów poety "Czucie i wiara silniej mówi do mnie Niż mędrca szkiełko i oko". Sytuację Karusi widzącej swojego ukochanego po śmieci możemy idealnie wpisać w zainteresowania romantyków. Chętnie sięgali oni po bohaterów będących zjawami/widzącymi duchy/obłąkanych.
Najmniej przemawia do mnie "Świteź". Pojawia się w niej motyw zbrodni i kary za nią, w której pomagającą wymierzyć sprawiedliwość jest natura. Natomiast "Świtezianka" jest romansem zakochanych w sobie "Młody jest strzelcem w tutejszym borze Kto jest dziewczyna? - Ja nie wiem!". Spotykają się u brzegu Świtezi. Dziewczyna niepewna uczuć kochanka wystawia go na próbę. Pod postacią nimfy wodnej zaczyna kusić mężczyznę. Nie dotrzymuje on wierności i zostaje ukarany - zostaje zaklęty w modrzew. "Rybka" nawiązuje miejscem wydarzeń lirycznych do poprzednich utworów. Kobieta postanawia się utopić i osierocić dziecko, gdyż jej ukochany w tym momencie bierze ślub z inną. Zamienia się ona jednak w rybę bo jest potrzebna do wykarmienia dziecka. Gdy wynurza się zyskuje kobiecy tułów. Tak jak w poprzedzających utworach, zgodnie z ludową moralnością niewierny kochanek musi zostać ukarany i dzieje się tak gdy pojawia się w miejscu gdzie kobieta popełniła samobójstwo.
"Powrót taty" opowiada o dzieciach idących wypatrywać taty na skraj miasteczka, idą tam pod obraz się modlić. Rodzinę napadają zbójcy, jednak jeden z nich przeżywa wewnętrzną przemianę i prosi dzieci by modliły się także o niego, bo on tęskni za swoją rodziną, która jest daleko. W "Lilijach" mamy bohaterkę liryczną będącą mężobójczynią. Na grobie męża zasadziła lilije "Zbrodnia to niesłychana, pani zabija pana". Została uspokojona przez Pustelnika, że może spać spokojnie, a jej zbrodnia nie zostanie odkryta. Do kobiety przyjeżdżają bracia jej zmarłego męża. Wkrótce zaczynają wierzyć, że zginął na wojnie i kochać się w kobiecie. Pustelnik radzi by za męża wzięła tego, który przyniesie jej piękniejszy bukiet. Kiedy mężczyźni przynieśli do świątyni kwiaty z grobu brata kaplica zapadła się wraz z nimi pod ziemię, a na niej wyrosły lilije. Po raz kolejny natura wraz z siłami nadprzyrodzonymi wymierzyła sprawiedliwość i ukarała zbrodnię.
Ballada "To lubię" opowiada o Maryli odpornej na miłość, która śmiała się ze swych zalotników. Jeden z odrzuconych zalotników targnął się na swoje życie dlatego i ona po śmieci nie zaznała spokoju. Została ona upiorem mieszkającym pod mostem. Gdy młody bohater na moście zepsuł powóz i powiedział zamiast przekleństw "To lubię" uwolnił duszę dziewczyny.
Ostatni utwór to "Pani Twardowska". Nawiązuje do legendy o Twardowskim co zaprzedał duszę diabłu. Postaciami są Twardowski i Mefistofeles. Pani Twardowska wcale nie pojawia się w utworze lirycznym :). Pan Twardowski zawiera układ z szatanem, że nim odda mu duszę Mefistofeles musi wypełnić trzy zadania. Diabeł wychodzi bez szwanku z kąpieli w święconej wodzie, a ucieka przez dziurkę od klucza przed spędzeniem roku z żoną Twardowskiego. Możemy sobie, więc wyobrazić cóż musiała być to za kobieta, która wystraszyła samego diabła.
Bezwstydnie uwielbiam cykl poetycki "Ballady i romanse" i trzeba mi tę sympatię wybaczyć.
Cykl otwiera utwór "Pierwiosnek" będący dialogiem między Ja a Kwiatkiem. "Ja" drży o los Kwiatka, nie wie jak zostanie on przyjęty "Przyjaciele i kochanka Czy cię powitają mile?"Kwiat jest niepozorny lecz powstanie z niego "wianek nad wianki". Ten utwór liryczny jest nieco naiwny i...
Dramat nieustająco bieżący.
Bohaterzy AA i XX są emigrantami mieszkającymi w obskurnym mieszkaniu ulokowanym pod schodami. Ich kontakt ze światem odbywa się za pomocą rur. Słyszą oni za pomocą nich życie mieszkańców budynku. AA opuścił ojczyznę z powodów politycznych, XX z powodów ekonomicznych. Emigranci są wyobcowani. AA jest postacią wykształconą. Posiada pieniądze chociaż nie pracuje. Okłamuje sam siebie, że będzie pisał książkę. Często odziera swojego współlokatora z marzeń i złudzeń. XX ma w ojczyźnie żonę i dzieci, dla których chce zarobić pieniądze na obczyźnie. Nie płaci czynszu, bo wie, że AA zawsze ma pieniądze. Obaj mężczyźni są niezdolni do działań - AA męczy niemoc twórcza, XX chce popełnić samobójstwo - ostatecznie nie decyduje się na ten krok.
Dramat nieustająco bieżący.
Bohaterzy AA i XX są emigrantami mieszkającymi w obskurnym mieszkaniu ulokowanym pod schodami. Ich kontakt ze światem odbywa się za pomocą rur. Słyszą oni za pomocą nich życie mieszkańców budynku. AA opuścił ojczyznę z powodów politycznych, XX z powodów ekonomicznych. Emigranci są wyobcowani. AA jest postacią wykształconą. Posiada pieniądze...
Maraton popisów oratorskich połączony z libacją przy winie. Mężczyźni wygłaszają mowy pochwalne na rzecz Erosa. Różne wcielenia miłości. Biorą w niej udział mężczyźni:Fajdros, Pauzaniasz, Eryksimachos, Arystofanes, Agaton, Sokrates i Alkibiades. Pięciu z nich wygłasza mowy na cześć Erosa, potem mowę wygłasza Sokrates, a na koniec Alkibiades wygłasza mowę na cześć Sokratesa. Fajdros wygłasza pochwałę miłości męsko-męskiej. Ma ona zapewnić sprawność państwa. Młodemu mężczyźnie-żołnierzowi przypisuje chęć popisania się przed kochankiem. Dzięki temu oddział jest sprawny. Lekarz widzi miłość jako łączenie biologicznych przeciwieństw. Podkreśla jednak Eros bez pierwiastka żeńskiego jako zapładniającą duchowo. Arystofanes wygłasza (a jakże wszystkim nam znaną teorię) o dwóch połówkach i tym, że człowiek samotny jest niepełny.
Mowy są niezwykle barwne, świadczące o niezwykłym kunszcie i wielkim cenieniu oratorstwa jako sztuki połączonej z ucztowaniem.
Maraton popisów oratorskich połączony z libacją przy winie. Mężczyźni wygłaszają mowy pochwalne na rzecz Erosa. Różne wcielenia miłości. Biorą w niej udział mężczyźni:Fajdros, Pauzaniasz, Eryksimachos, Arystofanes, Agaton, Sokrates i Alkibiades. Pięciu z nich wygłasza mowy na cześć Erosa, potem mowę wygłasza Sokrates, a na koniec Alkibiades wygłasza mowę na cześć...
więcej mniej Pokaż mimo toKsiążka polecana dla literaturoznawców. Próba uchwycenia literatury kryminalnej nie za pomocą analiz strukturalnych i gatunkowych a jej oddziaływania na czytelnika i gry z nim. Autor usiłuje opisać relację czytelnik - historia i szuka przyczyn dla których jest to gatunek tak poczytny.
Książka polecana dla literaturoznawców. Próba uchwycenia literatury kryminalnej nie za pomocą analiz strukturalnych i gatunkowych a jej oddziaływania na czytelnika i gry z nim. Autor usiłuje opisać relację czytelnik - historia i szuka przyczyn dla których jest to gatunek tak poczytny.
Pokaż mimo to2016-08-20
Książka, która była osobistym przeżyciem.
Jest to opowieść dwóch kobiet - matki i jej dorosłej córki. Do pewnego stopnia jest to opowieść o ich wspólnych podróżach. Z innego punktu widzenia opowieść o szukaniu bliskości między nimi. Znajdują one to, a także swój system wierzeń oparty na boginiach: Marii (Matce Bożej, Czarnej Madonnie)i jej matce Annie, Demeter i Persefonie (utrata i odnalezienie), Atenie (przynależność do samej siebie) i kilku innych. Pierwsza z kobiet Sue poszukuje nowej drogi, siebie w nowej sytuacji (50 urodziny, menopauza). Ann odnajduje prawdziwą siebie po rozstaniu, potem mierzy się z depresją. Szuka własnej życiowej drogi. Obie znajdują wewnętrzny płomień - ich twórczość pisarską niezbędną im do życia.
"Widziałam siebie raczej na orbicie tak zwanych dziewiczych bogiń, takich jak Artemida i Atena, których kobiecość polegała na poszukiwaniu niezależności."
Cytat ten jako jeden z kilku wypisałam w swoim notesie. Wydał mi się kwintesencją tego czego szukam we własnej kobiecości. Znalazło się w nim też kilka o potrzebie pisania nawiedzanej przez wątpliwość we własne siły, ale tak silnej, że zawsze do człowieka wraca, umacniając w przekonaniu, że jest właściwym powołaniem.
Książka, która była osobistym przeżyciem.
Jest to opowieść dwóch kobiet - matki i jej dorosłej córki. Do pewnego stopnia jest to opowieść o ich wspólnych podróżach. Z innego punktu widzenia opowieść o szukaniu bliskości między nimi. Znajdują one to, a także swój system wierzeń oparty na boginiach: Marii (Matce Bożej, Czarnej Madonnie)i jej matce Annie, Demeter i...
Wyjątkowa na tle literatury obozowej i związanej z Holocaustem poprzez formę poetycką wybraną przez autora. Niezwykle poruszająca. Oryginalnie zapisana w jidysz (język umiera wraz z posługującymi się nim). Doskonała praca tłumacza.
Wyjątkowa na tle literatury obozowej i związanej z Holocaustem poprzez formę poetycką wybraną przez autora. Niezwykle poruszająca. Oryginalnie zapisana w jidysz (język umiera wraz z posługującymi się nim). Doskonała praca tłumacza.
Pokaż mimo to
Witkowski w przedmowie do książki pisze "Porzygajcie się z rozkoszy" - co (jak informuję) niniejszym uczyniłam. Ja taką Michaśkę i jego obrzydliwe (i jakże urocze) i tragiczne stare cioty kupuję! W całości! I cały ten ukryty świat ciot polskich.
PS. Książka nie jest dla tych, którzy od literatury oczekiwaliby (dobrego?!) smaku. I jak informuję nie należę do tego rodzaju czytelników.
Witkowski w przedmowie do książki pisze "Porzygajcie się z rozkoszy" - co (jak informuję) niniejszym uczyniłam. Ja taką Michaśkę i jego obrzydliwe (i jakże urocze) i tragiczne stare cioty kupuję! W całości! I cały ten ukryty świat ciot polskich.
więcej Pokaż mimo toPS. Książka nie jest dla tych, którzy od literatury oczekiwaliby (dobrego?!) smaku. I jak informuję nie należę do tego rodzaju...