-
ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę Julii Biel „Times New Romans”LubimyCzytać2
-
ArtykułySpotkaj Terry’ego Hayesa. Autor kultowego „Pielgrzyma” już w maju odwiedzi PolskęLubimyCzytać2
-
Artykuły[QUIZ] Te fakty o pisarzach znają tylko literaccy eksperciKonrad Wrzesiński23
-
ArtykułyWznowienie, na które warto było czekaćInegrette0
Biblioteczka
2020-12-29
2020-11-30
2020-09-08
2020-08-28
2020-08-22
2020-08-22
Ta książka zasługiwałaby na znacznie wyższą ocenę gdyby nie zastraszające wręcz przedmiotowe traktowanie psów przez autorkę. Jako przyszła dogoterapeutka uważam za niedopuszczalne zezwalanie na zakładanie psu skarpet, rękawiczek, czy o zgrozo okularów. Pies w tej dziedzinie animaloterapii jest partnerem, a nie żywą maszyną do zarabiania pieniędzy. Czytając pomysły na ćwiczenia omal nie wyszłam z siebie. W dogoterapii wykonuje się ćwiczenia,
w których występują wyłącznie naturalne zachowani psa oraz sposoby postępowania z nim. Mam nadzieję, że autorka nie podejmie się pracy w tym zawodzie.
Ta książka zasługiwałaby na znacznie wyższą ocenę gdyby nie zastraszające wręcz przedmiotowe traktowanie psów przez autorkę. Jako przyszła dogoterapeutka uważam za niedopuszczalne zezwalanie na zakładanie psu skarpet, rękawiczek, czy o zgrozo okularów. Pies w tej dziedzinie animaloterapii jest partnerem, a nie żywą maszyną do zarabiania pieniędzy. Czytając pomysły na...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-08-22
2020-08-13
2020-08-10
2020-08-09
2020-07-28
2020-07-21
2020-06-30
2020-06-11
2020-06-11
Wulgarna, płytka, ale wciągająca i przyjemnie odmóżdżająca.
Wulgarna, płytka, ale wciągająca i przyjemnie odmóżdżająca.
Pokaż mimo to2020-06-11
2020-06-11
2020-06-11
2020-06-11
2020-06-13
Kolejna książka, która byłaby dobra gdyby nie pomysły ćwiczeń z udziałem psa. Łapanie za ogon, skakanie przez ogon, nie wiem czy autorka posiada jakieś podstawowe wyobrażenie co do ryzyka tych ćwiczeń. Wystarczy lekkie zachwianie równowagi i trzeba lecieć na złamanie karku do weterynarza na składanie ogona. Mam nadzieję że i ta pani nie zajmuje się kynoterapią.
Kolejna książka, która byłaby dobra gdyby nie pomysły ćwiczeń z udziałem psa. Łapanie za ogon, skakanie przez ogon, nie wiem czy autorka posiada jakieś podstawowe wyobrażenie co do ryzyka tych ćwiczeń. Wystarczy lekkie zachwianie równowagi i trzeba lecieć na złamanie karku do weterynarza na składanie ogona. Mam nadzieję że i ta pani nie zajmuje się kynoterapią.
Pokaż mimo to