rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Świetne pióro…

Świetne pióro…

Pokaż mimo to


Na półkach:

Znakomite.
Czytane w Wenecji
Biorę się za „Włoskie miniatury”

Znakomite.
Czytane w Wenecji
Biorę się za „Włoskie miniatury”

Pokaż mimo to


Na półkach:

Warto choćby dla samego epilogu.

Warto choćby dla samego epilogu.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Słaba, pretensjonalna proza.

Słaba, pretensjonalna proza.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Niestety słaba to literatura. Bardzo irytujący typ narracji, w sam raz dla sześcioklasistów? Być może z winy tłumacza…

Niestety słaba to literatura. Bardzo irytujący typ narracji, w sam raz dla sześcioklasistów? Być może z winy tłumacza…

Pokaż mimo to


Na półkach:

Jestem z Białegostoku, ta książka jest również o mnie. I dla mnie.
Mimo że tragiczna, jednocześnie wspaniała w treści i formie.
Obraz mojego miasta. Nie tylko ludzi i potworów.
10/10

Jestem z Białegostoku, ta książka jest również o mnie. I dla mnie.
Mimo że tragiczna, jednocześnie wspaniała w treści i formie.
Obraz mojego miasta. Nie tylko ludzi i potworów.
10/10

Pokaż mimo to


Na półkach:

Zaułek psa…brak mi słów…

Zaułek psa…brak mi słów…

Pokaż mimo to


Na półkach:

No nie wiem…nużące…
Po co ja sięgam po dystopijne makabreski?

No nie wiem…nużące…
Po co ja sięgam po dystopijne makabreski?

Pokaż mimo to


Na półkach:

Zawiłe…(może dlatego, że czytałem w samolocie - niezła zmuła)
Podobne odczucia miałem w stosunku do Solaris Lema.
Do Lema mam zamiar wrócić, do Borgesa…zobaczymy.

Zawiłe…(może dlatego, że czytałem w samolocie - niezła zmuła)
Podobne odczucia miałem w stosunku do Solaris Lema.
Do Lema mam zamiar wrócić, do Borgesa…zobaczymy.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Świetny jest ten gość, czytam te książki drugi raz, jestem urzeczony.
Polecam.

Świetny jest ten gość, czytam te książki drugi raz, jestem urzeczony.
Polecam.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo dobrze się to czyta.
Jednak z racji skomplikowania tematów i wydarzeń podejmowanych w książce, warto pamiętać, że to konkretne ujęcie jest wynikiem interpretacji tylko jednego „mózgu”, choć niewątpliwie jest oparte na szerokiej wiedzy historycznej. Ale jednak interpretacji jednoosobowej. A ponieważ mamy tu tyle kuriozalnych treści, warto na temat każdego tematu sięgać również po inne materiały uznanych autorów po to, aby wyrobić sobie możliwie szerokie i obiektywne spojrzenie na problem.
Polecam.

Bardzo dobrze się to czyta.
Jednak z racji skomplikowania tematów i wydarzeń podejmowanych w książce, warto pamiętać, że to konkretne ujęcie jest wynikiem interpretacji tylko jednego „mózgu”, choć niewątpliwie jest oparte na szerokiej wiedzy historycznej. Ale jednak interpretacji jednoosobowej. A ponieważ mamy tu tyle kuriozalnych treści, warto na temat każdego tematu...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Ciężka i mętna.
Zacząłem się w pewnym momencie zastanawiać dlaczego niektóre książki Ishiguro wchodzą mi bardzo dobrze, a niektóre, jak własne ta, Klara, czy Olbrzym czyta mi się bardzo dziwnie. I oświeciło mnie, że łączy je osoba tego samego tłumacza. Zastanawiam się więc dalej ile ja czytam Ishiguro w tych tłumaczeniach, a ile prywatnego koloryzowania i udziwniania na siłę tłumaczącego.
Tłumaczenie oryginalnego tytułu „Never let me go”, jako „Nie opuszczaj mnie” - bez komentarza…
Najsłabszy Ishiguro jaki do tej pory czytałem.

Ciężka i mętna.
Zacząłem się w pewnym momencie zastanawiać dlaczego niektóre książki Ishiguro wchodzą mi bardzo dobrze, a niektóre, jak własne ta, Klara, czy Olbrzym czyta mi się bardzo dziwnie. I oświeciło mnie, że łączy je osoba tego samego tłumacza. Zastanawiam się więc dalej ile ja czytam Ishiguro w tych tłumaczeniach, a ile prywatnego koloryzowania i udziwniania na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie będę się rozwodzić. Najwyższa z możliwych ocen.
Chylę czoła przed takimi pisarzami, badaczami, erudytami.
Wielka pozycja.
Polecam oczywiście.

Nie będę się rozwodzić. Najwyższa z możliwych ocen.
Chylę czoła przed takimi pisarzami, badaczami, erudytami.
Wielka pozycja.
Polecam oczywiście.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Szkoda czasu.
Koniec recenzji.

Szkoda czasu.
Koniec recenzji.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Spodziewałem się lepszej prozy. „Martin Eden” to nie jest, ani tym bardziej „Lalka”.
Ale złe nie było.
Polecam.

Spodziewałem się lepszej prozy. „Martin Eden” to nie jest, ani tym bardziej „Lalka”.
Ale złe nie było.
Polecam.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Po kilkudziesięciu laty, strasznie to naiwne.

Po kilkudziesięciu laty, strasznie to naiwne.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Historie fascynujące i mimo tragicznych losów wielu postaci z książki, bardzo budujące. Niestety, samej matematyki niewiele, autor widocznie wyszedł z założenia, że skoro się na czymś nie(?) zna - nie będzie wchodził w specjalistyczne treści. Może to i dobrze. A może nie...
Przeczytać warto.

Historie fascynujące i mimo tragicznych losów wielu postaci z książki, bardzo budujące. Niestety, samej matematyki niewiele, autor widocznie wyszedł z założenia, że skoro się na czymś nie(?) zna - nie będzie wchodził w specjalistyczne treści. Może to i dobrze. A może nie...
Przeczytać warto.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Nawet pouczające.
Czyta się dobrze.
Tyle tylko, że w zalewie danych/liczb/statystyk przytaczanych przez autora, pewności nie masz żadnej, że nie jesteś manipulowany, albo że wszystkie tytułowe liczby odnoszące się do omawianego problemu zostały wzięte pod uwagę.
Moje zaufanie do autora poważnie nadwyrężył fakt, że nie widzi on sensu i potrzeby zmiany czasu z letniego na zimowy a potem z zimowego na letni. Serio???

Nawet pouczające.
Czyta się dobrze.
Tyle tylko, że w zalewie danych/liczb/statystyk przytaczanych przez autora, pewności nie masz żadnej, że nie jesteś manipulowany, albo że wszystkie tytułowe liczby odnoszące się do omawianego problemu zostały wzięte pod uwagę.
Moje zaufanie do autora poważnie nadwyrężył fakt, że nie widzi on sensu i potrzeby zmiany czasu z letniego na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie podejmuję się ująć w słowa tego, jak bardzo cenię tę książkę w każdym aspekcie.
Może tylko to, że autor opisując zacofaną wioskę gdzieś w ChRL, opisuje mechanizmy rządzące wszystkimi ludźmi tego świata. I to jest straszne, przerażajace…
Wielkie brawa autor, wielkie brawa tłumacz.
Jest to dopiero druga książka w mojej biblioteczce którą oceniam 10/10.

Nie podejmuję się ująć w słowa tego, jak bardzo cenię tę książkę w każdym aspekcie.
Może tylko to, że autor opisując zacofaną wioskę gdzieś w ChRL, opisuje mechanizmy rządzące wszystkimi ludźmi tego świata. I to jest straszne, przerażajace…
Wielkie brawa autor, wielkie brawa tłumacz.
Jest to dopiero druga książka w mojej biblioteczce którą oceniam 10/10.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Miniatura. Ale jaka!
Również świetna pożywka dla wszelkich lewaków i amatorów komunizmu.

Miniatura. Ale jaka!
Również świetna pożywka dla wszelkich lewaków i amatorów komunizmu.

Pokaż mimo to