Opowiadania
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie Seria: Biblioteka Klasyki Polskiej i Obcej [WL] literatura piękna
390 str. 6 godz. 30 min.
- Kategoria:
- literatura piękna
- Seria:
- Biblioteka Klasyki Polskiej i Obcej [WL]
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Literackie
- Data wydania:
- 1978-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 1978-01-01
- Liczba stron:
- 390
- Czas czytania
- 6 godz. 30 min.
- Język:
- polski
- Tłumacz:
- Zofia Chądzyńska
- Tagi:
- literatura współczesna literatura argentyńska literatura iberoamerykańska
Ta książka nie posiada jeszcze opisu.
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Szukamy ofert...
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 270
- 161
- 17
- 8
- 4
- 3
- 3
- 3
- 2
- 2
OPINIE i DYSKUSJE
Labirynt- anty -domem
Wiem, że pomawiają mnie o pychę, o mizantropię, a może i o szaleństwo. Podobne oszczerstwa (które ukarzę w odpowiednim czasie) nie mają podstaw. Prawdą jest, że nie opuszczam mojego domu, natomiast również prawdą jest, że bramy jego (których jest bezmiar) dniem i nocą otworem stoją dla ludzi i zwierząt. Niech wchodzi, ktokolwiek zechce. Nie znajdzie tam kobiecych przepychów i pałacowego blichtru - za to spokój i samotność. Równocześnie odkryje dom, któremu równego nie ma na ziemi. Kłamią ci, którzy twierdzą, że istnieje podobny dom w Egipcie. Nawet ci, co spotwarzają mnie, przyznają, że nie ma w nim ani jednego sprzętu. Innym groteskowym pomysłem jest, że ja, Asterion, jestem tego domu więźniem. Czyż muszę powtarzać, że wszystkie bramy stoją w nim otworem? Że ani jedna nie posiada zamka?
J. L Borges, Dom Asteriona, w: tegoż,
Opowiadania, tłum Z. Chądzyńska, Kraków 1977, s. 210-212.
Bohater Borgesa zamieszkuje budowlę zwaną labiryntem, który bez względu na opowiadaną historię zawsze oznacza uwięzienie zarówno przestrzenne, jak i czasowe. Życie nie ma tu linearnego biegu, jest krążeniem bez końca, z ciągłymi powrotami do tych samych miejsc i sytuacji. Historia świata w przestrzeni labiryntowej wydaje się być dziejami jednego człowieka, człowieka uwięzionego, na podobieństwo mitycznego potwora (Minotaura czy Asteriona).
U Borgesa labirynt jest domem o bramach stojących otworem, sam tytułowy bohater prawie nigdy poza nie nie wychodzi, gdyż budzi strach i przerażenie wśród okolicznych mieszkańców. Może do niego wejść każdy czy to człowiek, czy zwierz. W tym otwarciu ujawnia się paradoksalna sytuacja mieszkańca, który jest domownikiem i jednocześnie więźniem. Bramy domostwa zamyka się chociażby na noc, by zapewnić sobie bezpieczne schronienie przez obcymi ludźmi czy groźnymi zwierzętami. Dom stojący otworem przestaje być przestrzenią intymną i prywatną.
Nie ma w nim „kobiecych przepychów” ani „pałacowego blichtru”. Wnętrze jawi się jako przestrzeń surowa, zimna, bez ozdób i kobiecego ciepła. Nic więc nie rozprasza i nie zakłóca spokoju samotnego bytowania. Jak przystało na anty- dom nie ma w nim żadnego sprzętu, nie ma więc łoża, krzesła, stołu czy pieca – przedmiotów codziennego domowego użytku, dzięki którym można życie uczynić znośnym. Cóż, paradoks pogłębia się, miejsce można nazwać otwartym więzieniem o zaostrzonym rygorze.
To anty-dom, dom otwarty, surowy, bez szans na zwyczajne życie. Dom o zwielokrotnionej przestrzeni, przypominającej świat, jest równie mroczny i pusty jak miejsce z nadmiarem ludzi i rzeczy, w nim też nie sposób żyć. Niepowtarzalne są jedynie dwie rzeczy, zdaniem Asteriona: „w górze zamglone słońce, w dole Asterion”.
Jak czytamy w Poszukiwaniu Borgesa R Kalickiego szkicu dołączonym do tomu Opowiadań:
„Każdy Argentyńczyk, mówiono mi w Buenos Aires, to „człowiek, który jest sam i który czeka”.(…),że charakter Argentyńczyka ukształtowało środowisko naturalne: pusta, bezkresna pampa jest najstraszliwszym labiryntem, a mitologia znaczy tu więcej niż socjologia. Na Argentyńczykach ciąży, powiadają irracjonaliści, brzemię grzechu, który popełnili nie wiedzieć kiedy i jak. Być może świadomość tego kazała młodemu Borgesowi pisać przed pięćdziesięciu laty: „Istnieje jedno święte prawo na całym świecie, nasze prawo do niepowodzeń, samotnej wędrówki i cierpień”.
Labirynt- anty -domem
więcej Pokaż mimo toWiem, że pomawiają mnie o pychę, o mizantropię, a może i o szaleństwo. Podobne oszczerstwa (które ukarzę w odpowiednim czasie) nie mają podstaw. Prawdą jest, że nie opuszczam mojego domu, natomiast również prawdą jest, że bramy jego (których jest bezmiar) dniem i nocą otworem stoją dla ludzi i zwierząt. Niech wchodzi, ktokolwiek zechce. Nie znajdzie...
Ach te labirynty, ach te symbole. Pod koniec każdego roku obiecuję sobie, że od jutra porzucę labirynty, tygrysy, sztylety i lustra. Ale cóż mogę na to poradzić, to silniejsze ode mnie. Zaczynam śnić i oto nagle wyłania się labirynt, tygrys skrada się między figowcami, błyska sztylet, a lustro odbija obraz
Ach te labirynty, ach te symbole. Pod koniec każdego roku obiecuję sobie, że od jutra porzucę labirynty, tygrysy, sztylety i lustra. Ale cóż mogę na to poradzić, to silniejsze ode mnie. Zaczynam śnić i oto nagle wyłania się labirynt, tygrys skrada się między figowcami, błyska sztylet, a lustro odbija obraz
Pokaż mimo toJorge Luis Borges jest jednym z najwybitniejszych pisarzy XX wieku i mistrzem krótkiej formy. Jego opowiadania nasycone są złożoną symboliką i głęboką erudycją będącą owocem jego szerokiej znajomości literatury europejskiej (zwłaszcza anglosaskiej),Biblii, żydowskiej kabały, starożytnych i średniowiecznych poematów epickich, a także filozofii i historii. Magiczna proza tych utworów zawiera wiele tematów i obsesji Borgesa: lustra, labirynty, nieskończoności, sny, tygrysy, sztylety, szachy, gauczowie itp. Wszystko to spięte wyobraźnią ukształtowaną przez bibliotekę z której, jak sam autor przyznaje, nigdy nie odważył się wyjść.
Borges postrzegał świat przez pryzmat kilku idei: cykliczności czasu, panteizmu, pamięci zbiorowej, rzeczywistości jako snu. Z tym, że (jak sądzę) nie pojmował ich jako prawd absolutnych, ale bardziej jako intuicje czy mity, za pomocą których ludzkość próbuje zrozumieć to czego nie potrafi zrozumieć. Wg Borgesa naturze ludzkiej odmówiono dostępu do świata, stara się ona więc wysublimować swoją niemoc wobec rzeczywistości poprzez stworzenie innej rzeczywistości. Te mozolne i żmudne wysiłki ludzkich umysłów są jedynym światem z którym na co dzień mamy kontakt.
Jego podejście do przedstawiania idei filozoficznych jest dość nietuzinkowe. W większości typowych opowiadań fantastycznych autor wprowadza jakąś koncepcję, która wpływa na bohaterów albo ich świat, co umożliwia mu rozważenia jej konsekwencji poprzez logiczne dyskusje postaci lub obszerne ekspozycje narracyjne. Borges jednak często woli odwołać się do intuicji czytelnika niż do jego pojęciowego zrozumienia. Przyjmuje więc założenia danego systemu filozoficznego i odtwarza wszechświat (nawet w najdrobniejszych szczegółach) w sposób jaki adepci tego systemu go postrzegają. Robi to na tyle subtelnie by idee unaoczniły się w umyśle czytelnika przed ich racjonalną konceptualizacją, a mimo to rozumiane były z całą ich ekspresyjną siłą.
Najlepszym chyba przykładem zastosowania tej metody jest opowiadanie "Tlön, Uqbar, Orbis Tertius", w którym argentyński pisarz bezpośrednio przedstawia świat zbudowany według przesłanek idealistycznych. Języki mieszkańców tego świata nie zawierają rzeczowników z tego powodu, że jego mieszkańcy nie wierzą w istnienie rzeczy. My tu na Ziemi wierzymy, że książka którą czytamy istnieje, nawet gdy ją odłożymy na później - dla obywateli Tlönu jednak, książka czytana książka rano jest niezależnym bytem od książki którą czytamy wieczorem. Borges po mistrzowsku ilustruje to zjawisko, tłumacząc nasze wyrażenie „wzeszedł księżyc nad rzeką” na tlönowski „Ku górze za wieczniesączyć zaksiężycowało.”.
Ta metoda pozwala mu pogodzić czytelnika z konceptami, które mógłby uznać za zbyt nieprawdopodobne czy cudowne, gdyby przeczytałby o nich w podręczniku do filozofii. Stawiając raczej na piękno niż prawdę, Borgesa otwarty jest na sprzeczne filozofie. Celowo porzuca roszczenia do poznania samej rzeczywistości, ze względu na jego brak wiary w taką możliwość. Jak zauważa:
"Nie ma zajęcia umysłowego, które nie byłoby w rezultacie bezużyteczne. Jakaś doktryna filozoficzna jest początkowo prawdopodobnym opisem wszechświata; mijają lata i staje się po prostu rozdziałem — o ile nie ustępem czy nawet tylko nazwą — w historii filozofii."
Ta postawa niedowierzania nie prowadzi go do rezygnacji z mowy (niczym Kratylosa),lecz do wypowiadania się w obszarze fikcji i eseju literackiego. Stąd Borges pozwala sobie na przyjęcie, a nawet celebrowanie wielości perspektyw, za pomocą których ludzie interpretowali świat, bez potrzeby definiowania siebie przez którąkolwiek z nich.
Co ważne, nie są to suche wykładnie filozoficzne. To fantastyczne opowiadania, których sama natura narracji jest niespodzianką. Często przyjmują one formę zagadki i podobnie jak w opowiadaniach kryminalnych czytelnikowi zdradzane są wskazówki niezbędne do wydedukowania odpowiedzi. Autor odkrywa oczywiste rozwiązanie, które zadowoli przeciętnego detektywa, ale prawdziwa esencja zarezerwowana jest dla czytelnika. I tak np. w "Kompasie i busoli" autor splata zawiłą sieć tajemnic, w której zwieńczeniu zwiedziony detektyw sugeruje, że prostsza zagadka, odzwierciedlająca paradoks Zenona, byłaby lepsza. Czytelnik zmuszony jest zastanowić się nad tym czym jest zagadka i istotą bohatera.
Jego najlepsze opowiadania gromadzą wiele znaczeń, ułożonych warstwami; czasem przezroczystych, czasem nieprzezroczystych zależnie od punktu widzenia. Czytelnik dostrzega odbicie tu i ówdzie, zgodnie ze swoim doświadczeniem i wiedzą, jednak pełne zrozumienie jest dla niego wzbronione. Jedynym uprzywilejowanym jest scenograf, ten, który wizualizuje zaszyfrowany wszechświat, ten, który był w centrum labiryntu, wyszedł z niego i pomnożył go własnymi słowami - sam Jorge Luis Borges. Za swoje narzędzia ma cudowność i fantastykę, jego metodą jest uwielbienie i oddanie literaturze, a materiałem w którym tworzy są uniwersalne tematy, przewijające się we wszystkich epokach: miłość, śmierć, czas i życie. Otworzyć tę książkę i losowo wybrać dowolną stronę, to jak zajrzeć do kalejdoskopu pełnego niezliczonych niespodzianek.
Jorge Luis Borges jest jednym z najwybitniejszych pisarzy XX wieku i mistrzem krótkiej formy. Jego opowiadania nasycone są złożoną symboliką i głęboką erudycją będącą owocem jego szerokiej znajomości literatury europejskiej (zwłaszcza anglosaskiej),Biblii, żydowskiej kabały, starożytnych i średniowiecznych poematów epickich, a także filozofii i historii. Magiczna proza...
więcej Pokaż mimo toZawiłe…(może dlatego, że czytałem w samolocie - niezła zmuła)
Podobne odczucia miałem w stosunku do Solaris Lema.
Do Lema mam zamiar wrócić, do Borgesa…zobaczymy.
Zawiłe…(może dlatego, że czytałem w samolocie - niezła zmuła)
Pokaż mimo toPodobne odczucia miałem w stosunku do Solaris Lema.
Do Lema mam zamiar wrócić, do Borgesa…zobaczymy.
od przejścia, które prowadzi
do schodów, które wznoszą się do tarasów,
gdzie księżyc pomnaża kraty i liście
przez korytarz i drzwi,
które otwierają się na inny korytarz, który
gubi się w oddali
za drzwiami i korytarzem,
który powtarza drzwi aż do granicy,
do której w mroku sięga oko
przed sceną, która wykrywa
a może zniekształca sylwetki
od przejścia, które prowadzi
Pokaż mimo todo schodów, które wznoszą się do tarasów,
gdzie księżyc pomnaża kraty i liście
przez korytarz i drzwi,
które otwierają się na inny korytarz, który
gubi się w oddali
za drzwiami i korytarzem,
który powtarza drzwi aż do granicy,
do której w mroku sięga oko
przed sceną, która wykrywa
a może zniekształca sylwetki
* Do przeczytania ponownego.
Dużo treści psychologicznych i zbyt niedomówionch - nie zrozumiałe dla mnie w tej chwili. Za kilka lat muszę wrócić do drugiej lektury.
* Do przeczytania ponownego.
Pokaż mimo toDużo treści psychologicznych i zbyt niedomówionch - nie zrozumiałe dla mnie w tej chwili. Za kilka lat muszę wrócić do drugiej lektury.
Czy w czasach, gdy całą wiedzę świata mamy na wyciągnięcie ręki, a każdy z nas nosi Alefa jakiejś marki w kieszeni, zbliżyliśmy się choć trochę do absolutu? A może na dobre zgubiliśmy się w tym labiryncie, może jesteśmy jak Dunraven i Unwin, o których Borges pisał: "Dunraven hodował ciemną brodę i czuł się autorem szacownej epopei, której jego współcześni nie byli niemal w stanie ogarnąć i której temat nie został mu jeszcze objawiony; Unwin opublikował studium na temat twierdzenia, którego Fermat nie napisał na marginesie pewnej stronicy Diofanta. Obaj - czyż muszę to mówić? - byli młodzi, roztargnieni i żarliwi."
Czy w czasach, gdy całą wiedzę świata mamy na wyciągnięcie ręki, a każdy z nas nosi Alefa jakiejś marki w kieszeni, zbliżyliśmy się choć trochę do absolutu? A może na dobre zgubiliśmy się w tym labiryncie, może jesteśmy jak Dunraven i Unwin, o których Borges pisał: "Dunraven hodował ciemną brodę i czuł się autorem szacownej epopei, której jego współcześni nie byli niemal w...
więcej Pokaż mimo toNie wiem czy to z powodu różnych tłumaczy, a co za tym idzie znaczych różnic stylistycznych, czy z powodu dziwnego doboru tematyki poszczególnych opowiadań, ale całość w odbiorze wydała mi się bardzo chaotyczna i nazbyt wyrafinowana. Ciężko mi było przebrnąć przez całość, potraktowałam więc książkę wybiórczo. Na szczęście pozowliło mi to na niejednokrotnie natrafienie na miłe fragmenty, zdania diamenty, które zdecydowanie zachęciły mnie do dalszego poznawania Pana Borgesa.
Nie wiem czy to z powodu różnych tłumaczy, a co za tym idzie znaczych różnic stylistycznych, czy z powodu dziwnego doboru tematyki poszczególnych opowiadań, ale całość w odbiorze wydała mi się bardzo chaotyczna i nazbyt wyrafinowana. Ciężko mi było przebrnąć przez całość, potraktowałam więc książkę wybiórczo. Na szczęście pozowliło mi to na niejednokrotnie natrafienie na...
więcej Pokaż mimo toBorges do najlżejszych pisarzy nie należy. Operuje wieloma symbolami, znaczeniami, bawi się z czytelnikiem, zachęca go do własnych odkryć. Borgesa należy przypisać do literatury postmodernistycznej, choć tworzył już 30 lat wcześniej, zanim nurt się określił.
Tak często pojawiający się w twórczości Borgesa motyw labiryntu (zarówno przestrzenny jak i czasowy czy symboliczny) to nic innego jak moim zdaniem wciąganie czytelnika w poszukiwanie odpowiedzi na pytania o naturę świata, o istotę ludzkości.
"Opowiadania" Borgesa to zbiór już wcześniej wydanych utworów. Trudno mi je scharakteryzować, bo każde jest inne, tak jakby Borges bawił się z tymi, którzy próbują go jakoś zaszufladkować.
Jak dla mnie argentyński pisarz pozostaje intelektualnym wyzwaniem.
Borges do najlżejszych pisarzy nie należy. Operuje wieloma symbolami, znaczeniami, bawi się z czytelnikiem, zachęca go do własnych odkryć. Borgesa należy przypisać do literatury postmodernistycznej, choć tworzył już 30 lat wcześniej, zanim nurt się określił.
więcej Pokaż mimo toTak często pojawiający się w twórczości Borgesa motyw labiryntu (zarówno przestrzenny jak i czasowy czy...
Dobre, subtelne opowiadania, ale nie wciągnąłem się na tyle, żeby przeczytać wszystkie. Mimo to polecam. Może wrócę.
Dobre, subtelne opowiadania, ale nie wciągnąłem się na tyle, żeby przeczytać wszystkie. Mimo to polecam. Może wrócę.
Pokaż mimo to