-
ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel14
-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik243
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Biblioteczka
Bardzo dobrze czytało mi się tę antologię. Są elementy romantyczne, są też erotyczne i fantasy. Dziewięć autorek o bardzo różnych stylach, które łączy jedno - doskonale wprowadzają w świąteczny klimat. Uwielbiam Boże Narodzenie, więc w tym roku trochę zaczęłam je świętować już w październiku. Jeśli macie ochotę poczuć zapach pomarańczy i świerku, a także otulić serducho ciepłą kołderką pozytywnych emocji - "Pocałunki pod jemiołą" to zdecydowanie książka dla Was. Ja polecam!
Bardzo dobrze czytało mi się tę antologię. Są elementy romantyczne, są też erotyczne i fantasy. Dziewięć autorek o bardzo różnych stylach, które łączy jedno - doskonale wprowadzają w świąteczny klimat. Uwielbiam Boże Narodzenie, więc w tym roku trochę zaczęłam je świętować już w październiku. Jeśli macie ochotę poczuć zapach pomarańczy i świerku, a także otulić serducho...
więcej mniej Pokaż mimo toUwielbiam tę powieść. Witkiewicz jest królową puenty. Nagle, bach, pojawia się jedno takie zdanie, że trudno powstrzymać emocje na wodzy.
Uwielbiam tę powieść. Witkiewicz jest królową puenty. Nagle, bach, pojawia się jedno takie zdanie, że trudno powstrzymać emocje na wodzy.
Pokaż mimo toNie wiem, jak to możliwe, bo wcześniejsze tomy rewelacyjne, ale każdy kolejny jest coraz lepszy.
Nie wiem, jak to możliwe, bo wcześniejsze tomy rewelacyjne, ale każdy kolejny jest coraz lepszy.
Pokaż mimo toJax nigdy nie zawodzi. Ten cykl jest genialny, nie mogę się doczekać kontynuacji.
Jax nigdy nie zawodzi. Ten cykl jest genialny, nie mogę się doczekać kontynuacji.
Pokaż mimo toZdarzają się czasem tacy bohaterowie literaccy, którym chyba wybaczylibyśmy wszystko, bo jest w nich jakaś hipnotyzująca moc - ja między innymi pokochałam Leosia ;) To moje pierwsze spotkanie z powieściami Agnieszki Zakrzewskiej, ale na pewno nie ostatnie, bo autorka potrafi zgrabnie konstruować fabułę, ma wysoką świadomość języka i kilkukrotnie udało jej się mnie wzruszyć, co właściwie rzadko mi się zdarza. Wspaniale spędziłam czas przy tej powieści i szczerze ją wszystkim polecam.
Zdarzają się czasem tacy bohaterowie literaccy, którym chyba wybaczylibyśmy wszystko, bo jest w nich jakaś hipnotyzująca moc - ja między innymi pokochałam Leosia ;) To moje pierwsze spotkanie z powieściami Agnieszki Zakrzewskiej, ale na pewno nie ostatnie, bo autorka potrafi zgrabnie konstruować fabułę, ma wysoką świadomość języka i kilkukrotnie udało jej się mnie wzruszyć,...
więcej mniej Pokaż mimo toJestem fanką Joanny Jax, więc nic dziwnego, że z niecierpliwością czekałam na tę powieść. Jest w niej wszystko, co charakterystyczne dla stylu pisarki - świetne wykreowane postaci, dynamiczna akcja, drobiazgowo sportretowane tło historyczne (z wieloma ciekawostkami, o których nie miałam pojęcia). Jest również wartość naddana - wybór tematyki. Wątki związane z malarstwem, fałszowaniem obrazów i warsztatem wielkich mistrzów to researchowe mistrzostwo świata. Nikt tak jak Joanna Jax nie potrafi przekazać ogromu informacji w tak przystępny i przyjemny sposób. A przede wszystkim przy jej powieściach odczuwa się nieposkromioną radość z czytania - niepokój o losy bohaterów, ekscytację nagłymi zwrotami akcji i totalny niedosyt po skończonej lekturze, bo ile by nie było tomów, to pisarstwo jest tak fascynujące, że wciąż czytelnikowi mało i mało. Do tego te cudowne okładki, w których po prostu jestem zakochana! Koniecznie musicie przeczytać :).
Jestem fanką Joanny Jax, więc nic dziwnego, że z niecierpliwością czekałam na tę powieść. Jest w niej wszystko, co charakterystyczne dla stylu pisarki - świetne wykreowane postaci, dynamiczna akcja, drobiazgowo sportretowane tło historyczne (z wieloma ciekawostkami, o których nie miałam pojęcia). Jest również wartość naddana - wybór tematyki. Wątki związane z malarstwem,...
więcej mniej Pokaż mimo to
Dlaczego nie powinniście się zastanawiać, czy przeczytać tę powieść?
1. Akcja rozpoczyna się w bardzo ciekawym i jeszcze stosunkowo mało "wyeksploatowanym" przez współczesnych pisarzy czasie, czyli zaraz po wojnie (Płock, 1946 rok). I są to czasy nadejścia nowej władzy, która na powojennych gruzach buduje nowy "wspaniały" świat. Niestety, na swoich zasadach.
2. Bohaterowie są wyraziści, wiele ich emocji rozgrywa się niejako w tle, bardziej je podejrzewamy, dopowiadamy sobie niż dostajemy na tacy (tak jest m.in. w przypadku Marysi, która przeżyła obóz koncentracyjny). Ale ten tekst aż kipi uczuciowością. Dylematy, wybory, z którymi nie zawsze się zgadzamy i chcemy potrząsnąć bohaterami, cudownie odmalowane sceny miłosne (jedne z najpiękniejszych, które w życiu czytałam). I nie jest ckliwie ani przesadnie dosłownie!
3. Fabularnie jest również bardzo interesująco, bo zmagania Michaliny wciągają do tego stopnia, że po ostatniej stronie na pewno powiecie: "No nie, i co dalej?". Na to musicie być przygotowani, ale wiem, że Gosia już pisze kolejną powieść 😍.
4. No i w tej powieści pojawił się taki zwrot akcji, że przez chwilę siedziałam i zastanawiałam się, o co właściwie chodzi.
"Wybór matki" to doskonała propozycja nie tylko dla miłośników powieści z historią w tle.
Dlaczego nie powinniście się zastanawiać, czy przeczytać tę powieść?
więcej Pokaż mimo to1. Akcja rozpoczyna się w bardzo ciekawym i jeszcze stosunkowo mało "wyeksploatowanym" przez współczesnych pisarzy czasie, czyli zaraz po wojnie (Płock, 1946 rok). I są to czasy nadejścia nowej władzy, która na powojennych gruzach buduje nowy "wspaniały" świat. Niestety, na swoich zasadach.
2....