-
ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik264
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Biblioteczka
2024-03-24
2024-02-04
Druga część przygód rudowłosej historyczki-blogerki Lindy Miller i nieziemsko przystojnego patologa sądowego Jeremiego Organka. Znów jest ciekawa zagadka, są piękne kolekcjonerskie samochody, a w jednym z nich tajemnicze zwłoki, jest pałac we Wleniu (Autorka jest prawdziwą ksiĄżniczką, więc u niej prawie zawsze jest pałac), są komisarz Michał Bączek oraz nadinspektor Kazimierz Wilczyński z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu, a także nowy szef Jeremiego w Zakładzie Medycyny Sądowej, niewielkiego wzrostu Prometeusz Płomyczek. Jest też prawdziwa historia (dotycząca wspomnianego pałacu), która rozegrała się na początku XX w., nazywana "krwawymi walentynkami". Niczego więcej zdradzić nie mogę. Przyjemność czytania ogromna. No i okładka: o treści mówi wiele, lecz wiadomo o tym dopiero po przeczytaniu 😃, oprócz tego piękna, z błyszczącymi elementami 😍
Jeśli lubisz dobrą komedię kryminalną z wartką akcją, dużą dawką ironii, napisaną pięknym (i ciętym) językiem, to bardzo polecam Ci tę powieść. Można czytać bez znajomości pierwszej części, ale - rzecz jasna - bardzo polecam obie! 🥰
Druga część przygód rudowłosej historyczki-blogerki Lindy Miller i nieziemsko przystojnego patologa sądowego Jeremiego Organka. Znów jest ciekawa zagadka, są piękne kolekcjonerskie samochody, a w jednym z nich tajemnicze zwłoki, jest pałac we Wleniu (Autorka jest prawdziwą ksiĄżniczką, więc u niej prawie zawsze jest pałac), są komisarz Michał Bączek oraz nadinspektor...
więcej mniej Pokaż mimo to
Jeśli chodzi o serię książek z chełmżyńskim komisarzem Bernardem Grossem, to podoba mi się każda od momentu, gdy padają słowa zapowiedzi Roberta Małeckiego, że będzie nowy Gross. Tym razem oczekiwanie było długie, bo trzyletnie, więc radość i euforia jeszcze większe.
Nie będę streszczać, by nie psuć nikomu przyjemności czytania, napiszę tylko, że - jak zawsze u Grossa - rozwiązuje on równolegle kilka zagadek: pierwsza dotyczy znalezionych przez komisarza zimą w jeziorze zwłok mężczyzny, druga - tajemniczego wypadku drogowego, a trzecia sięga w odległą przeszłość (historia bardzo przejmująca). Współczesność z przeszłością przeplatają się, tworząc dwie równoległe opowieści (tę z przeszłości przeczytam ponownie). No i jest jeszcze czwarta zagadka, którą znają czytelnicy "Skazy", "Wady" i "Zadry", dotycząca napaści na żonę komisarza przed dziesięciu laty. Pojawia się nowe spojrzenie na tę sprawę, ale czy zostanie w końcu rozwiązana? Odkryjecie sami.
Bernard Gross nadal uwikłany jest w trudne relacje rodzinne, uczuciowe i zawodowe. W tych ostatnich lojalnie i dzielnie towarzyszy mu aspirantka sztabowa Monika Skalska, zwana Skałką, która także stara się porządkować swoje życie prywatne.
Powiem jeszcze, że w "Zroście" Gross myśli i wypowiada takie słowa, od których - jestem pewna - bibliotekarkom, bibliotekarzom i czytelnikom bibliotek stopnieją, zmiękną i mocniej zabiją serca. Wynotowałam cytat z tych słów, ale nie przytoczę, znajdziecie sami.
Moją uwagę od początku przykuł też tytuł, który - tak jak w poprzednich książkach - jest wielowymiarowy.
I ostatnia rzecz: czy można czytać "Zrost" bez znajomości poprzednich części z komisarzem Bernardem Grossem w roli głównej? I tak, i nie:
Tak, gdyż Pisarz, wykazując się szacunkiem wobec czytelnika, przypomina w odpowiednich miejscach najważniejsze wątki z poprzednich części, więc jeśli ktoś czytał dawno, przypomni sobie to, co niezbędne, a jeśli ktoś nie czytał w ogóle, to również będzie miał odniesienie do treści z poprzednich części serii.
Nie, jeśli ktoś zamierza poznać serię od początku.
Bardzo polecam "Zrost" i czekam na kolejne śledztwo komisarza Bernarda Grossa!
Jeśli chodzi o serię książek z chełmżyńskim komisarzem Bernardem Grossem, to podoba mi się każda od momentu, gdy padają słowa zapowiedzi Roberta Małeckiego, że będzie nowy Gross. Tym razem oczekiwanie było długie, bo trzyletnie, więc radość i euforia jeszcze większe.
Nie będę streszczać, by nie psuć nikomu przyjemności czytania, napiszę tylko, że - jak zawsze u Grossa -...
2023-09-19
Wspaniała opowieść! Trudna historia, mnóstwo emocji, ogromna wrażliwość Pisarza, piękny język i wyśmienity humor. Wszystko we właściwych proporcjach. Duet Krzycki i Bałyś - kocham. Bardzo polecam! BARDZO.
Wspaniała opowieść! Trudna historia, mnóstwo emocji, ogromna wrażliwość Pisarza, piękny język i wyśmienity humor. Wszystko we właściwych proporcjach. Duet Krzycki i Bałyś - kocham. Bardzo polecam! BARDZO.
Pokaż mimo to2023-03-06
W moim odczuciu thriller na miarę Nagrody Wielkiego Kalibru. Świetna fabuła, wyraziści bohaterowie, szczególnie ujęła mnie historia pewnego chłopca. No i tytułowa mgła. Tajemnicza, wychodząca z lasu, podobno zabierająca ludzi w nią wchodzących. Rewelacyjna powieść!
W moim odczuciu thriller na miarę Nagrody Wielkiego Kalibru. Świetna fabuła, wyraziści bohaterowie, szczególnie ujęła mnie historia pewnego chłopca. No i tytułowa mgła. Tajemnicza, wychodząca z lasu, podobno zabierająca ludzi w nią wchodzących. Rewelacyjna powieść!
Pokaż mimo to2023-03-19
Ołowica u dzieci mieszkających przy hucie w Katowicach-Szopienicach, odważna Pani doktor Jolanta Wadowska-Król oraz pomagająca jej pielęgniarka - Pani Wiesława Wilczek - to wszystko w książce opartej na prawdziwych wydarzeniach. Bardzo polecam!
Ołowica u dzieci mieszkających przy hucie w Katowicach-Szopienicach, odważna Pani doktor Jolanta Wadowska-Król oraz pomagająca jej pielęgniarka - Pani Wiesława Wilczek - to wszystko w książce opartej na prawdziwych wydarzeniach. Bardzo polecam!
Pokaż mimo to2023-04-03
Genialnie opowiedziana historia! Rozpływam się nad intrygą, konstrukcją wyrazistych bohaterów, warstwą językową, w końcu rozplątaniem wszystkich wątków. Jestem zła na siebie, że tak późno sięgnęłam po "Czerwone Jezioro", tak naprawdę zmotywowała mnie do tego nominacja do ścisłego finału festiwalu "Gwiazdozbiór Kryminalny Kujawy i Pomorze", który nagradza najlepszy debiut. DEBIUT. Ukłony dla Autorki! Śpieszę do księgarni po "Dzikie psy", gdyż muszę sprawdzić, co u policjantki Ingi Rojczyk i reportera Kuby Kralla. Bardzo gorąco polecam!
Genialnie opowiedziana historia! Rozpływam się nad intrygą, konstrukcją wyrazistych bohaterów, warstwą językową, w końcu rozplątaniem wszystkich wątków. Jestem zła na siebie, że tak późno sięgnęłam po "Czerwone Jezioro", tak naprawdę zmotywowała mnie do tego nominacja do ścisłego finału festiwalu "Gwiazdozbiór Kryminalny Kujawy i Pomorze", który nagradza najlepszy debiut....
więcej mniej Pokaż mimo to2023-03-28
Piękne wydanie cudownej poezji. Jestem zachwycona!
Piękne wydanie cudownej poezji. Jestem zachwycona!
Pokaż mimo to2023-03-01
Dla mnie na wskroś przewidywalna. Przeczytałam, ale zachwytu nie było.
Dla mnie na wskroś przewidywalna. Przeczytałam, ale zachwytu nie było.
Pokaż mimo to2023-02-27
Ove to pięćdziesięciodziewięcioletni zgorzkniały dziadyga, który chce zakończyć swoje życie (to nie spoiler, dowiadujemy się o tym na początku książki), ale ktoś/coś mu w tym przeszkadza. Jest dla mnie połączeniem Forresta Gumpa z Ebenezerem Scrooge'm. Śmiałam się, wzruszyłam. Cudna opowieść.
Ove to pięćdziesięciodziewięcioletni zgorzkniały dziadyga, który chce zakończyć swoje życie (to nie spoiler, dowiadujemy się o tym na początku książki), ale ktoś/coś mu w tym przeszkadza. Jest dla mnie połączeniem Forresta Gumpa z Ebenezerem Scrooge'm. Śmiałam się, wzruszyłam. Cudna opowieść.
Pokaż mimo to2023-02-19
Świetna! Wątki z przeszłości i teraźniejszości znakomicie się przeplatają, zwroty akcji zaskakujące, całość - majstersztyk.
Świetna! Wątki z przeszłości i teraźniejszości znakomicie się przeplatają, zwroty akcji zaskakujące, całość - majstersztyk.
Pokaż mimo to2023-02-05
To 7. część serii z komisarzem Erlendurem Sveinssonem, tym razem autor porusza problem rasizmu, nietolerancji wobec emigrantów żyjących na Islandii. Nadal wysoki poziom, z przyjemnością sięgam po "Hipotermię", następną część tej serii.
To 7. część serii z komisarzem Erlendurem Sveinssonem, tym razem autor porusza problem rasizmu, nietolerancji wobec emigrantów żyjących na Islandii. Nadal wysoki poziom, z przyjemnością sięgam po "Hipotermię", następną część tej serii.
Pokaż mimo to2023-01-29
Kolejna powieść z komisarzem Erlendurem Sveinssonem w roli głównej, który tym razem porusza się w kręgu komunistycznej Islandii i Europy po II wojnie światowej - to wątek z przeszłości. A w tytułowym jeziorze znajdują się kości człowieka...
Kolejna powieść z komisarzem Erlendurem Sveinssonem w roli głównej, który tym razem porusza się w kręgu komunistycznej Islandii i Europy po II wojnie światowej - to wątek z przeszłości. A w tytułowym jeziorze znajdują się kości człowieka...
Pokaż mimo to2023-01-22
Ta część serii wg mnie nieco słabsza od wcześniejszych, niemniej czyta się/słucha dobrze.
Ta część serii wg mnie nieco słabsza od wcześniejszych, niemniej czyta się/słucha dobrze.
Pokaż mimo to2023-01-18
Z pewnością inna od dotychczasowych powieści autora.
Z pewnością inna od dotychczasowych powieści autora.
Pokaż mimo to2023-01-14
To jest książka wybitna. Zwraca uwagę na problemy rodzinne, znęcanie się nad dzieckiem, stałe podcinanie mu skrzydeł. Dostajemy dwa spojrzenia: córki oraz toksycznej matki, która jest przekonana, że postępuje właściwie dla dobra dziecka. Przerażająca. Jedna z tych, które zostają w czytelniku na zawsze. Bardzo polecam!
To jest książka wybitna. Zwraca uwagę na problemy rodzinne, znęcanie się nad dzieckiem, stałe podcinanie mu skrzydeł. Dostajemy dwa spojrzenia: córki oraz toksycznej matki, która jest przekonana, że postępuje właściwie dla dobra dziecka. Przerażająca. Jedna z tych, które zostają w czytelniku na zawsze. Bardzo polecam!
Pokaż mimo to2023-01-08
Świetna! Każda powieść serii z Erneldurem Sveinssonem skupia się na jednym z problemów społecznych. Tutaj ciężki kaliber, jakim jest przemoc domowa. Trudny problem, niełatwe rozwiązania. Bardzo polecam!
Świetna! Każda powieść serii z Erneldurem Sveinssonem skupia się na jednym z problemów społecznych. Tutaj ciężki kaliber, jakim jest przemoc domowa. Trudny problem, niełatwe rozwiązania. Bardzo polecam!
Pokaż mimo to2023-01-07
Pierwsza książka serii z komisarzem Erlendurem Sveinssonem przetłumaczona na język polski. Podoba mi się wyrazisty bohater oraz prowadzenie śledztwa dotyczącego zaginięcia, któremu towarzyszy surowy klimat Islandii. Czytam następne tomy.
Pierwsza książka serii z komisarzem Erlendurem Sveinssonem przetłumaczona na język polski. Podoba mi się wyrazisty bohater oraz prowadzenie śledztwa dotyczącego zaginięcia, któremu towarzyszy surowy klimat Islandii. Czytam następne tomy.
Pokaż mimo to2023-01-04
Dla mnie najlepsza powieść Mariusza Czubaja obok "Około północy".
Co mamy? Jest rejs transatlantykiem z Gdyni do Buenos Aires w przededniu wybuchu II wojny światowej, a na pokładzie są szachy i szachiści (postaci historyczne - wszystkie sprawdziłam), jest ekscentryczny Gombrowicz (uwielbiam 😂), jest tajemnicza Nina z tajemniczą ciotką oraz równie tajemniczy główny bohater - Edward Abramowski "filozof zajmujący się teorią prawdy. I przemocy...", a także plejada ciekawych indywidualności, jest morderstwo oraz zagadki do rozwiązania. A najwspanialsza jest zabawa z czytelnikiem: mnóstwo odniesień, mrugnięć okiem, zmuszeń do głębszych poszukiwań informacji, gdyż ciekawostka goni ciekawostkę i po prostu nie da się nie sprawdzić czy Autor nie zmyśla.
Czytało się rewelacyjnie! Bardzo polecam wejść na pokład transatlantyku "Przyszłość" i wyruszyć w ten wyjątkowy rejs!
Dla mnie najlepsza powieść Mariusza Czubaja obok "Około północy".
Co mamy? Jest rejs transatlantykiem z Gdyni do Buenos Aires w przededniu wybuchu II wojny światowej, a na pokładzie są szachy i szachiści (postaci historyczne - wszystkie sprawdziłam), jest ekscentryczny Gombrowicz (uwielbiam 😂), jest tajemnicza Nina z tajemniczą ciotką oraz równie tajemniczy główny bohater...
Mistrzowsko skrojona intryga, ciekawa zagadka, różnorodni bohaterowie, gangsterka jak się patrzy, przeróżne emocje i uczucia, w tym to najistotniejsze - miłość. Całość napisana barwnym językiem i okraszona wybornym poczuciem humoru. Bardzo mi się podobała. Aż chce się odwiedzić Toskanię. Dobrze spędzony czas, jak z każdą książką Grzegorza Kapli. Polecam!
Mistrzowsko skrojona intryga, ciekawa zagadka, różnorodni bohaterowie, gangsterka jak się patrzy, przeróżne emocje i uczucia, w tym to najistotniejsze - miłość. Całość napisana barwnym językiem i okraszona wybornym poczuciem humoru. Bardzo mi się podobała. Aż chce się odwiedzić Toskanię. Dobrze spędzony czas, jak z każdą książką Grzegorza Kapli. Polecam!
Pokaż mimo to