Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Kiedy książka wpadła mi w ręce nie mogłam się od niej oderwać. Historia młodej Polki, która przypadkiem zostaje stewardesą w jednej z najpopularniejszych firm lotniczych, jest poruszająca. Zaczyna się całkiem niewinnie, a wręcz ekscytująco. Jest młoda, piękna i czekan na nią wielki i wspaniały świat. Gdy pozna bogatego araba, będzie myślała, że ma już wszystko. W końcu do pełni szczęścia brakowało jej tylko miłości. Gdyby wiedziała co ją czeka i jaki koszmar przyjdzie jej przeżyć, nigdy by się do niego nie odezwała.
Z książki możemy dowiedzieć się, jak wygląda życie i praca stewardes, egzamin na stewardesę, prawo i kultura arabska oraz wielu innych rzeczy. Jednak jeśli ktoś spodziewa się opowieści o cudownym życiu w przestworzach i związku z milionerem, który rozpieszcza kobietę do granic możliwości- niech sobie odpuści. Historia Ani jest momentami przerażająca, a wręcz odrażająca. Aż czasem trudno sobie wyobrazić jak mogła się czuć i jak człowiek może znieść taką podłość. Wydarzenia opisane w książce wydają się czasem nierealne. Książka stanowi biografię Polki, która jednak chciała ukryć zarówno swoje imię, jak i zmienić szczegóły, aby nikt nie mógł jej zidentyfikować. Jednak warto się zastanowić, ile z tego jest prawdą, a ile zostało podkoloryzowane dla lepszego, czy też bardziej dramatycznego efektu. Narracja, postacie oraz sama historia sprawiają, że książka wciąga i pochłania się ją jednym tchem. Postać czarnego charakteru jest świetnie zbudowana.

Kiedy książka wpadła mi w ręce nie mogłam się od niej oderwać. Historia młodej Polki, która przypadkiem zostaje stewardesą w jednej z najpopularniejszych firm lotniczych, jest poruszająca. Zaczyna się całkiem niewinnie, a wręcz ekscytująco. Jest młoda, piękna i czekan na nią wielki i wspaniały świat. Gdy pozna bogatego araba, będzie myślała, że ma już wszystko. W końcu do...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Poradnik dla blogerów, vlogerów, gamerów i instagramowiczów. Czego nie wolno robić w Internecie Katarzyna Grzybczyk, praca zbiorowa
Ocena 6,1
Poradnik dla b... Katarzyna Grzybczyk...

Na półkach: ,

To nie jest kolejny poradnik, jakich wiele na rynku wydawniczym, który powie Ci co masz robić aby Twój profil był rekordy popularności. Ten poradnik to odpowiedź na nurtujące pytanie, które w pewnym momencie twórczości internetowej każdy sobie zadaje. Kiedy mogę mówić o prawie autorskim? Czy mogę to skopiować? Czy ktoś ukradł moje dzieło? Czy mogę skorzystać z tej piosenki w swoim filmiku?
Poradnik zawiera wiele cennych informacji z zakresu prawa autorskiego, poruszania się w społeczności internetowej oraz naszego bezpieczeństwa. Uważam, że każdy twórca internetowy, niezależnie od dziedziny którą się zajmuje, powinien zapoznać się z jej treścią. Nie trzeba obawiać się trudnego prawniczego żargonu i niezrozumienia czy za dzieło można uznać outfit, recenzje, czy makijaż. Autorzy w swoich artykułach poruszają wszelkie podstawowe informacje w sposób jak najbardziej przystępny, opatrując je odpowiednimi przykładami, pamiętając o każdym twórcy internetowym. Nie ważne czy kręcisz filmy na YouTube, robisz zdjęcia na Instagram, czy piszesz posty na bloga na pewno znajdziesz odpowiedź na pytanie o to kiedy możesz dochodzić swoich praw. Dostajemy również, podane jak na tacy, sposoby zabezpieczenia się przed kradzieżą naszej pracy czy też możliwość dochodzenia naszych praw sądownie.
Książka napisana jest przystępnym dla każdego. Trudne pojęcia są wyjaśnione i umówione, a także opatrzone przykładami, co umożliwia każdemu zrozumienie nawet bardzo trudnych zagadnień.

To nie jest kolejny poradnik, jakich wiele na rynku wydawniczym, który powie Ci co masz robić aby Twój profil był rekordy popularności. Ten poradnik to odpowiedź na nurtujące pytanie, które w pewnym momencie twórczości internetowej każdy sobie zadaje. Kiedy mogę mówić o prawie autorskim? Czy mogę to skopiować? Czy ktoś ukradł moje dzieło? Czy mogę skorzystać z tej piosenki...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Miłość to najpiękniejsze uczucie. Jest tak uniwersalne, że doświadczają go ludzie w każdym wieku, na każdej szerokości geograficznej przez tysiące lat. Piękne w niej jest to, że każdy rozumie ją na swój sposób. Charles Bukowski chciał podzielić się ze swoimi czytelnikami swoim spojrzeniem na miłość, oddając w nasze ręce tomik poezji "O miłości".

Wiersze Bukowskiego są dość nowoczesne, są wierszami białymi, czyli takimi które nie posiadają znaków interpunkcyjnych. Język jest dość prosty i typowy dla Bukowskiego. Nie brakuje tutaj przekleństw, świńskich docinek i przytyków. Jednak zaskoczyło mnie to, że autor którego poznałam dzięki "Najpiękniejszej dziewczynie w mieście" potrafi być tak romantyczny. Co więcej oprócz dużej dawki romantyzmu pokazuje nam również miłość rodzicielską, miłość do córki.

Miłość to najpiękniejsze uczucie. Jest tak uniwersalne, że doświadczają go ludzie w każdym wieku, na każdej szerokości geograficznej przez tysiące lat. Piękne w niej jest to, że każdy rozumie ją na swój sposób. Charles Bukowski chciał podzielić się ze swoimi czytelnikami swoim spojrzeniem na miłość, oddając w nasze ręce tomik poezji "O miłości".

Wiersze...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Historia pisana jest przez mężczyzn, o mężczyznach i przeważnie dla mężczyzn. Kobiety które długo nie miały prawa głosu i nie liczyły się ani w politycznych potyczkach, ani nie odznaczały się na kartach historii stały się dodatkiem do mężczyzny. Czasy Tudorów, a przede wszystkim Henryka VIII, cieszą się ogromną popularnością, za sprawą wielu ekranizacji filmowych czy też książek. Jednak niewiele wiem o kobietach z jego otoczenia oraz z otoczenia bliskich jemu Karolowi i Franciszkowi. W owym czasie kobiety stanowiły przedmiot potyczek politycznych bądź były doskonałym pretekstem zawarcia pokoju i układów między królestwami. Nie zważano na ich uczucia, wybory, preferencje. Kobiety nie miały prawa podważać decyzji ojców, braci czy władców.

Sarah Gristwood pokazuje nam życie i doświadczenia z jakimi musiały zmagać się kobiety u początków nowożytnego, renesansowego świata. Ukazuje również wzajemne relacje i wzajemny wpływ kobiet na siebie i na losy królestw.
Książka stanowi świetne opracowanie historyczne, nie zawierające zbyt szczegółowych opisów. Jest to książka dla fanów i miłośników dynastii Tudorów, którzy chcą zgłębić wiedzę na temat kobiet, które miały wpływ na świat Henryka VIII.Historia przedstawiona w książce to historia o kobietach i przeznaczona dla kobiet (choć bez przeszkód mogą sięgnąć po nią również panowie).

Historia pisana jest przez mężczyzn, o mężczyznach i przeważnie dla mężczyzn. Kobiety które długo nie miały prawa głosu i nie liczyły się ani w politycznych potyczkach, ani nie odznaczały się na kartach historii stały się dodatkiem do mężczyzny. Czasy Tudorów, a przede wszystkim Henryka VIII, cieszą się ogromną popularnością, za sprawą wielu ekranizacji filmowych czy też...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Komiksowe wprowadzenie do statystyki Alan Dabney, Grady Klein
Ocena 8,3
Komiksowe wpro... Alan Dabney, Grady ...

Na półkach: ,

Studiujesz statystykę, a może na studiach masz jeden semestr tego przedmiotu? Jesteś statystykiem? Nie ważne, czy masz kontakt ze statystyką większy czy mniejszy, ta książka jest dla Ciebie. To książka dosłownie dla każdego.

Autorzy już na samym początku zderzają nas ze stwierdzeniem, że statystyka jest wszędzie i prawie wszystko możemy poddać badaniom statystycznym. Statystyka otacza nas i każdego dnia mamy z nią styczność, choć czasem nie zdajemy sobie z tego sprawy. Forma komiksu, jest bardzo przystępna, łatwa w odbiorze i zachęci każdego do sięgnięcia po książkę (nawet tych opornych). W metaforyczny i humorystyczny sposób przedstawione są tutaj najważniejsze zagadania, które leżą u podstaw statystyki. Wszystko wytłumaczone jest w bardzo łatwy do przyswojenia sposób. Wszystkie wątpliwości zostają rozwiane. Jeśli mieliście kiedyś statystykę czy to na studiach, czy w szkole i nic z niej nie rozumiecie, to warto sięgnąć po tę książkę. Okaże się, że statystyka to łatwizna. Jako pracownik firmy statystycznej pojęcia zawarte w książce nie były mi obce, jednak pokazały w jak łatwy i prosty sposób można przekazać wiedzę innym.
Książkę oceniam bardzo pozytywnie. Uważam, że każda osoba która ma styczność, ze statystykom powinna po nią sięgnąć. Świetne rysunki, duża dawka humoru, kilogramy wiedzy i szczypta fantazji- przepis na idealną książkę naukową :)

Studiujesz statystykę, a może na studiach masz jeden semestr tego przedmiotu? Jesteś statystykiem? Nie ważne, czy masz kontakt ze statystyką większy czy mniejszy, ta książka jest dla Ciebie. To książka dosłownie dla każdego.

Autorzy już na samym początku zderzają nas ze stwierdzeniem, że statystyka jest wszędzie i prawie wszystko możemy poddać badaniom statystycznym....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Epoka wiktoriańska- czas przełomu i rozwoju medycyny, za sprawą Josepha Listera. Listerowi przyszło żyć i praktykować w czasie dużej śmiertelności, gdy pójście do szpitala w większości przypadków kończyła się śmiercią, a średnia długość życia ludzi to 35-45 lat. Wszystko to za sprawą braku dbałości lekarzy o higienę, tamte czasy dalekie były od współczesnych sterylnych szpitali. Nikogo nie dziwiło, że lekarz podczas jednej zmiany mógł kroić zwłoki, odbierać poród, by później przeprowadzać operację, a to wszystko bez mycia rąk, zmiany fartucha czy narzędzi. Możemy sobie wyobrazić dlaczego umieralność była tak duża. Dziś jest to nie do pomyślenia, a obraz wydaje się wręcz makabryczny, jednak taka była codzienność w wiktoriańskiej Anglii. w takich czas żył człowiek, który odmienił oblicze medycyny - Joseph Lister.

Żył on w czasach, gdy amputacja, była uznawana za najlepszą formę leczenia, a choroby weneryczne rozprzestrzeniały się w zastraszającym tempie. Młody lekarz był świetnym obserwatorem i naukowcem. Uwielbiał badać wszystko pod mikroskopem, co wtedy nie było ani popularne, ani też doceniane. Mimo wielu przeszkód i problemów, Lister ciągle przeprowadzał eksperymenty i szukał sposobu na wydłużenie życia ludzi. To on wprowadził na stałe zasady przestrzegania higieny w szpitalach i wykorzystywaną po dziś dzień antyseptykę.

Książka pokazuje oblicze medycyny w czasach wiktoriańskich i jest wspaniała podróżą po świecie Josepha Listera, któremu czytelnik towarzyszy w procesie, który zrewolucjonizował oblicze medycyny. Pisana jest językiem popularnonaukowym, jednak łatwym do przyswojenia. Każdemu miłośnikowi medycyny lub historii medycyny polecam.

Epoka wiktoriańska- czas przełomu i rozwoju medycyny, za sprawą Josepha Listera. Listerowi przyszło żyć i praktykować w czasie dużej śmiertelności, gdy pójście do szpitala w większości przypadków kończyła się śmiercią, a średnia długość życia ludzi to 35-45 lat. Wszystko to za sprawą braku dbałości lekarzy o higienę, tamte czasy dalekie były od współczesnych sterylnych...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Wampiry, potwory i inne zmory, skąd się wzięły? Jak sobie z nimi radzono? Na te pytania odpowiada nam Aaron Mahnke. W swojej książce "Lore. Potworne istoty" pokazuje skąd wzięły się potwory, wampiry, jak ludzie w zamierzchłej przeszłości tłumaczyli sobie ich pochodzenie, jak radzili sobie z grasującymi zmorami. Spora część książki poświęcona jest wampirom, które są jednymi z najpopularniejszych potworów, które zagościły w popkulturze na długo. Autor zabiera nas w podróż do średniowiecznych wsi i miast, gdzie poznajemy sposoby radzenia sobie z potworami. Czy kołek pomagał w przypadku wampirów i skąd w ogóle wzięła się ta legenda. Czy wampiry świecą, jak Edward ze "Zmierzchu"? Kto może zostać wampirem. Po przeczytaniu "Lore" będziecie w stanie odpowiedzieć na każde pytanie dotyczące wampirów, wilkołaków i innych popularnych potworów.

Książka tworzy swoistego rodzaju bestiariusz wybranych potworów. Do każdego z wybranych gagatków autor odnalazł przykłady z historii i dokonał wnikliwej ich analizy. Przykłady te najlepiej odzwierciedlają cały proces od narodzin potwora, przez dziesiątkowanie wsi, po sposoby radzenia sobie z marami. Autor daje nam osobliwy przewodnik i kompendium wiedzy na temat wybranych monstrów.
Świetna książka dla miłośników potworów, opowieści z dreszczykiem i tych, którzy chcą zadać kłam wizerunkowi Edwarda ze Zmierzchu.

Zbliża się Hallowen. Jeśli nie macie planów na ten wieczór, to polecam spędzić go z "Lore".

Wampiry, potwory i inne zmory, skąd się wzięły? Jak sobie z nimi radzono? Na te pytania odpowiada nam Aaron Mahnke. W swojej książce "Lore. Potworne istoty" pokazuje skąd wzięły się potwory, wampiry, jak ludzie w zamierzchłej przeszłości tłumaczyli sobie ich pochodzenie, jak radzili sobie z grasującymi zmorami. Spora część książki poświęcona jest wampirom, które są jednymi...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka dla kilerów roślin, czyli idealna dla mnie. Jestem w stanie zasuszyć nawet kaktusa. Można więc delikatnie powiedzieć, że nie po drodze mi z roślinami. Wszyscy bliscy i znajomi śmiali się, że w końcu książka o roślinach idealna dla mnie. Ponieważ sam tytuł, już jest obietnicą i sugeruje, czego dowiem się z lektury książki, miałam wobec niej spore oczekiwania (moje rośliny też).

Autorka świetnie rozpisała klimat/środowisko, w którym rośnie dana roślina. Przekłada to również, na klimat panujący w danym pomieszczeniu mieszkania. Przedstawia nam pochodzenie roślin, aby lepiej zrozumieć ich potrzeby i lepiej dopasować miejsce, gdzie powinniśmy je umieszczać. Wiedzę dotyczącą roślin pokazuje na przykładach z życia, np. zwiędnięte liście, jak zniszczone końcówki włosów. Dzięki temu łatwiej nam nie tylko zrozumieć, ale również zapamiętać. Ponadto dostajemy kilka wskazówek, np. jak posadzić awokado, ananasa czy drzewko cytrynowe. Bardzo zabawne i trafione tytuły rozdziałów, są dodatkowym atutem rozrywkowym. A co znajdziemy w książce jeszcze: roślinny szpital, jak urządzić pogrzeb, akcesoria oraz jak znaleźć idealna doniczkę. Ostatni rozdział zawiera kompendium wiedzy o roślinach i tego, gdzie powinny być przechowywane, taką ściągę, która przyda się przy zakupie roślin oraz przy ich wyprowadzce do innego pomieszczenia.

Książka dla kilerów roślin, czyli idealna dla mnie. Jestem w stanie zasuszyć nawet kaktusa. Można więc delikatnie powiedzieć, że nie po drodze mi z roślinami. Wszyscy bliscy i znajomi śmiali się, że w końcu książka o roślinach idealna dla mnie. Ponieważ sam tytuł, już jest obietnicą i sugeruje, czego dowiem się z lektury książki, miałam wobec niej spore oczekiwania (moje...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Patrząc na tytuł książki, spodziewać można się powieści o Arce Noego ubranej w fikcje literacką, którą będzie lekturą dość łatwą i przyjemną. Jakież było moje zaskoczenie, gdy zaczęłam czytać "Przed Arką Noego". W moje ręce wpadła świetna praca naukowa dotycząca odnalezionej tabliczki z pismem klinowym mówiąca o wydarzeniach przed Arką Noego. Jednak nie jest to książka nudna, przeładowana patosem i językiem naukowym, wręcz przeciwnie. Autor tworzy wspaniała opowieść o tym, jak czekał na tabliczkę, jaką radość i nie lada problem sprawiły mu odczytanie tabliczki. Na każdej stroni czuć ogromną pasję autora, do tego co robi. W swoją pracę włożył cale serce, dlatego czytanie książki, jest prawdziwa przyjemnością.

Patrząc na tytuł książki, spodziewać można się powieści o Arce Noego ubranej w fikcje literacką, którą będzie lekturą dość łatwą i przyjemną. Jakież było moje zaskoczenie, gdy zaczęłam czytać "Przed Arką Noego". W moje ręce wpadła świetna praca naukowa dotycząca odnalezionej tabliczki z pismem klinowym mówiąca o wydarzeniach przed Arką Noego. Jednak nie jest to książka...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Żona między nami Greer Hendricks, Sarah Pekkanen
Ocena 6,6
Żona między nami Greer Hendricks, Sa...

Na półkach: ,

"Żona między nami" to świetna książka, która powinna przypaść do gustu każdej kobiecie. Skąd ten dość śmiały wniosek?
Zaczynając czytać "Żonę miedzy nami" spodziewałam się historii o zdradzonej kobiecie, która za dużo pije i nie może sobie poradzić ze utratą ukochanego. Jednak z każdą kolejną stroną widziałam, jak wielkim błędzie byłam. Bohaterka Vanessa zyskiwała, tak samo jak Nellie. Pewnie wiele kobiet czytając, będzie doskonale rozumiało co czuła bohaterka, jak trudny to był dla niej czas. Książka jest pełna niesamowitych zwrotów akcji i bardzo mnie zaskoczył taki obrót spraw. Książka jest świetnie napisana i praktycznie się ją pożera. Świetnie wykreowane postacie, pokazanie kontrastujących momentów życia kobiety (ślub i rozwód), ukazanie odmiennego postrzegania mężczyzny na każdym etapie związku.

Lektura "Żony między nami" składnia do wielu refleksji i przemyśleń, ale również sprawia wielką frajdę czytelnikowi. Może polecić każdej kobiecie. Zdradzone kobiety zamiast kupować mdłe poradniki, lepiej kupić "żonę między nami". Jedna z lepszych książek dla kobiet, które ostatnio miałam okazję czytać.Owszem, nie ma na razie kolejnych części :)

"Żona między nami" to świetna książka, która powinna przypaść do gustu każdej kobiecie. Skąd ten dość śmiały wniosek?
Zaczynając czytać "Żonę miedzy nami" spodziewałam się historii o zdradzonej kobiecie, która za dużo pije i nie może sobie poradzić ze utratą ukochanego. Jednak z każdą kolejną stroną widziałam, jak wielkim błędzie byłam. Bohaterka Vanessa zyskiwała, tak...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Budzisz się, otwierasz oczy i z radością patrzysz na swoją sypialnie. Po pracy wracasz szczęśliwa do swojego mieszkania, które od progu wita Cię pięknym wnętrzem. Któż by tak nie chciał. A wszystko jest możliwe, każdy może mieć pięknie urządzone mieszkanie, we własnym stylu i zgodny ze swoim portfelem. Brzmi niemal jak bajka. Autorka książki jednak pokazuje, że każdy z nas może mieć własną bajkę.


Jagoda Kutkowska, wraz ze swoją mamą, zajmuje się urządzeniem wnętrz, które zachwycają. Już sama okładka książki mówi nam wiele o dobrym guście autorki. Jagoda potrafi pięknie urządzić mieszkanie, zaaranżować przestrzeń, no ale nie każdemu dano taki wspaniały talent i wyśmienity gust. Autorka dzieli się z nami prostymi zasadami doboru kolorów, ocieplania wnętrza czy trikami, zaobserwowanymi i wypracowanymi przez lata. Jeśli ktoś myśli, że to kolejny poradnik w stylu "masz brzydkie mieszkanie- wydaj kupę kasy na remont" to bardzo się myli. Naprawdę książka pokazuje, jak czasem popełniamy błędy w aranżacji mieszkania i jak sobie z tym poradzić. Co do czego i jak dobrać. Moim zdaniem książka jest świetna zwłaszcza dla osób, które nie mają jeszcze wypracowanego stylu i dla tych, którzy chcą pięknie urządzić swoje mieszkanie. Książka zawiera wiele inspirujących zdjęć, które są efektem pracy autorki. Już sama okładka wygląda pięknie i zachęca do sięgnięcia po tę pozycję.Z książki dowiecie się między innymi, jakie poduszki wybierać, jak łączyć (albo nie łączyć ) ze sobą wzorów, czym jest i jak stworzyć własny mood board.


Co mogę dodać od siebie, to to, że Jagoda się bardzo miłą i ciepła osobą. Prowadzi z powodzeniem wspaniały instagram, który jest kopalnią pomysłów i inspiracji.

Budzisz się, otwierasz oczy i z radością patrzysz na swoją sypialnie. Po pracy wracasz szczęśliwa do swojego mieszkania, które od progu wita Cię pięknym wnętrzem. Któż by tak nie chciał. A wszystko jest możliwe, każdy może mieć pięknie urządzone mieszkanie, we własnym stylu i zgodny ze swoim portfelem. Brzmi niemal jak bajka. Autorka książki jednak pokazuje, że każdy z nas...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Maria Antonina - królowa znienawidzona przez lud. Maria Antonina kojarzona jest z przepychem, bogactwem i życiem ponad stan. Gdy lud głodował, ona wybierała klejnoty i oddawała się dworskim uciechą. Nic więc dziwnego, że lud nie pałał do niej miłością. Jednak Maria Antonina miała również swoje problemy i troski. Mąż który nie chce się do niej zbliżyć, arystokracja wytykająca jej, że nie dała Francji potomka, brak uczucia ze strony męża i sztywne zasady. Wiele osób chciałoby wiedzieć, jak to jest być Marią Antoniną. A gdyby tak napisała dziennik?


Autorka wprowadza nas w świat Wersalu, przepychu i życie francuskiej arystokracji. Towarzyszymy Marii Antoninie w najważniejszych momentach jej życia i możemy je przeżyć razem z nią. Można się doszukać kilku nieścisłości historycznych, jak choćby opis Ludwika XVI. Jednak zakładając, że książką jest powieścią historyczną zawierającą wiele fikcji literackiej, to jest dość dobra. Wszyscy fani powieści historycznej oraz Marii Antoniny powinni być zachwyceni. Autorka pisze dość lekko i w subtelny sposób ukazuje tragiczne życie Marii Antoniny, która jako nastolatka została poślubiona i wysłana do obcego kraju. Antonina miała zaledwie 13 lat, gdy przyszło jej wyjść za delfina Francji. Obce dla niej zasady i intrygi wersalu, ciągłe kpiny z powodu braku potomka oraz brak bliskich u boku, sprawia, że współczujemy jej.

Maria Antonina - królowa znienawidzona przez lud. Maria Antonina kojarzona jest z przepychem, bogactwem i życiem ponad stan. Gdy lud głodował, ona wybierała klejnoty i oddawała się dworskim uciechą. Nic więc dziwnego, że lud nie pałał do niej miłością. Jednak Maria Antonina miała również swoje problemy i troski. Mąż który nie chce się do niej zbliżyć, arystokracja...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Artyści - zawsze niezrozumiani, żyjący we własnym świecie, patrzący na świat inaczej niż inni. Artysta najczęściej kojarzy nam się z ekscentrykiem, dziwakiem i człowiekiem zgoła odmiennym od reszty społeczeństwa. Każdy artysta potrzebuje natchnienia, muzy. Muzą, ( i nie mówię tu o nazwie wydawnictwa ) bohatera książki jest śmierć. Osobliwym obiektem jego inspiracji są martwe kobiety. Artysta tworzy ars moriendi, która staje się dla niego podnietą, celem życia.


Dziennikarka Eve po raz kolejny przybywa na miejsce brutalnego morderstwa. Kręci materiał do wieczornych wiadomości i wraca do domu. Rutynę jej życia, przerywa śledzący ją mężczyzna. Przestraszona dziennikarka w ciągu kilku sekund postanawia poprosić niedoszłego napastnika o odprowadzenie jej do domu. Ta niezwykła sytuacja wpłynie zarówno na życie Eve, jak i seryjnego mordercy-artysty, którym okaże się mężczyzna. Ta śmiała decyzja dziennikarki sprawiła, że morderca zafascynował się nią. Zaczął więc tworzyć swoje "dzieła", czy jak woli nasz bohater "wystawy", właśnie dla Eve. On tworzy działa, ona ich recenzje. Dziennikarka nie może pogodzić się z tym, że jej praca odbierana jest przez mordercę, jako hołd dla jego twórczości. Jak skończy się ten danse macabre? Dowiecie się z książki :)


Książka trzyma czytelnika w napięciu od pierwszej strony, aż do samego końca. Ciekawie wykreowana postać seryjnego mordercy. Mordercy-artysty. Pokazuje jak nadinterpretacja różnych elementów życia, może przerodzić się w chorobę psychiczna i doprowadzić do tragedii. Książkę czyta się lekko, łatwo i przyjemnie. Jedyne zastrzeżenie, jakie mam wobec książki, to jej zakończenie.

Artyści - zawsze niezrozumiani, żyjący we własnym świecie, patrzący na świat inaczej niż inni. Artysta najczęściej kojarzy nam się z ekscentrykiem, dziwakiem i człowiekiem zgoła odmiennym od reszty społeczeństwa. Każdy artysta potrzebuje natchnienia, muzy. Muzą, ( i nie mówię tu o nazwie wydawnictwa ) bohatera książki jest śmierć. Osobliwym obiektem jego inspiracji są...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Kolejna część sagi "off campus", kolejny hokeista i jego życie uczuciowe. Tym razem bohaterem książki został Logan, najlepszy przyjaciel Garetta z poprzedniej części. Biedny Logan nie może sobie poradzić ze swoim uczuciem względem dziewczyny Garetta. Trudno jest mu przebywać w ich towarzystwie i patrzeć, jak ich miłość kwitnie. Nieoczekiwanym zrządzeniem losu Logan spotyka uroczą Grace. Jest jedyną dziewczyną, która tak go zaintrygowała, gdyż jest dość specyficzna (lubi kino akcji i ciągle wspomina o seryjnym mordercy).Chciałoby się rzec, że ta para nigdy by się nie spotkała, gdyby nie przypadek. Logan - przystojny, popularny, potwornie zdolny hokeista i Grace- cicha, spokojna, ma jedną przyjaciółkę i cięty język. Mimo gorących uczuć, którymi oboje się darzą, nie mają szansy być razem. A dlaczego? No jak łatwo można się domyślić Logan wszystko zepsuł, jak się później okazuje przez urojone uczucie względem dziewczyny przyjaciela. Czy uda mu się odzyskać Grace?

Śledzenie losów, tej pary było równie przyjemne, jak w przypadku Hannah i Garetta. Książka utrzymana jest w klimacie studenckim, co akurat mi bardzo przypadło do gustu. Autorka zaskakuje niektórymi pomysłami np. zemsta Grace.Niby nic nadzwyczajnego, od zwykły romans o studentach, jednak Elle Kennedy potrafi zaczarować czytelnika. Jej książki czyta się z przyjemnością.

Kolejna część sagi "off campus", kolejny hokeista i jego życie uczuciowe. Tym razem bohaterem książki został Logan, najlepszy przyjaciel Garetta z poprzedniej części. Biedny Logan nie może sobie poradzić ze swoim uczuciem względem dziewczyny Garetta. Trudno jest mu przebywać w ich towarzystwie i patrzeć, jak ich miłość kwitnie. Nieoczekiwanym zrządzeniem losu Logan spotyka...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ostatnio pogoda trochę nas rozpieszczała i mogliśmy poczuć zapowiedź wiosny. wraz z wiosną, jak grzyby po deszczu będą przybywały artykuły i książki o "magicznych" sposobach na schudniecie w 30 dni i typowe dla tego okresu "schudnij do wakacji". Rok w rok wiele kobiet powiela to błędne postępowanie. O urodę, dobra wagę, a przede wszystkim zdrowie trzeba dbać cały rok, a nie tylko miesiąc. Jeśli psujemy coś cały rok nie naprawimy tego w miesiąc. Jednak od czegoś trzeba zacząć, wiosna jest idealnym momentem, aby zadbać już teraz o to jak będziemy wyglądać za kilka miesięcy, czy za rok.

Kiedy przychodzi nam wprowadzić w życie mnóstwo zmian, nowe zasady i chcemy zmienić życie o 180 stopni, często buntuje się nasza natura i organizm. Warto więc zacząć zmiany od małych kroków. Każdego dnia jedna mała zmiana w perspektywie miesięcy, czy lat da ogromne zmiany. Aby ułatwić nam takie mały zmiany Jolene Hart stworzyła tę książkę, aby stanowiła dla nas mały przewodnik, czy inspirację, aby być piękną i zadowoloną z siebie kobietą. Idea wzniosła, jednak czas napisać kilka słów o tym, czy spełnia tę obietnicę.
Książka jest podzielona na cztery pory roku, a te z kolei na dni. Można po nią sięgnąć w tym, przyszłym i kolejnym roku i nadal będzie aktualna. Uwzględnia zmiany wynikające z danej pory roku, co jest ogromnym plusem. A co z poradami i wskazówkami? Porady są trafione, każda jest poparta logicznym argumentem. Autorka wyjaśnia co daje nam dane postępowanie i opisuje, krok po kroku jak postępować i jaką zmianę wprowadzić. Niektóre rzeczy wydają się oczywiste, bądź bez znaczenia, jednak są bardzo ważne i mogą wiele zmienić. Dla przykładu, pierwsza porada dotyczy porannego przeciągania się po obudzeniu. Wiele osób uzna to za zbędne, bądź głupie, a dla naszego organizmu.
Książka może stanowić wspaniały pierwszy krok do wielkich zmian w życiu.

Ostatnio pogoda trochę nas rozpieszczała i mogliśmy poczuć zapowiedź wiosny. wraz z wiosną, jak grzyby po deszczu będą przybywały artykuły i książki o "magicznych" sposobach na schudniecie w 30 dni i typowe dla tego okresu "schudnij do wakacji". Rok w rok wiele kobiet powiela to błędne postępowanie. O urodę, dobra wagę, a przede wszystkim zdrowie trzeba dbać cały rok, a nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka "Prostota" pokazuje nam styl życia, jak sam tytuł już sugeruje prosto. Daje do myślenia co jest ważne i ile zbędnych rzeczy mamy wokół siebie. Autorka radzi nam, aby uczynić z codziennych czynności rytuał. Od razu skojarzyłam to z japońskim rytuałem picia herbaty. Gdy wprowadziłam to w życie, do kilku zwykłych czynności można zauważyć różnicę w podejściu do życia i tym, jak takie rytuały wpływają na nasz nastrój.
Świetną radą dla wielu osób, jest wyłączenie się od świata wirtualnego, aby zrelaksować się, skupić na danej czynności i pomyśleć co jest ważne.
Książeczka jest mała, krótka i ładnie wydana. Świetnie sprawdzi się dla osób, które maja mnóstwo zbędnych przedmiotów i takich, które chcąc zmienić coś w swoim życiu i je uprościć. Książka byłaby świetna, jako prezent na dzień dziadka i babci.

Książka "Prostota" pokazuje nam styl życia, jak sam tytuł już sugeruje prosto. Daje do myślenia co jest ważne i ile zbędnych rzeczy mamy wokół siebie. Autorka radzi nam, aby uczynić z codziennych czynności rytuał. Od razu skojarzyłam to z japońskim rytuałem picia herbaty. Gdy wprowadziłam to w życie, do kilku zwykłych czynności można zauważyć różnicę w podejściu do życia i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Wiedźmina wszyscy znają i uwielbiają, a jednak mi jakoś udało się ominąć cały szum wokół niego. Wcześniej nie miałam okazji przeczytać żadnej książki o Wiedźminie, ani zagrać w grę na podstawie książki. Wszystko zmieniło się, gdy na urodziny dostałam pierwszy tom opowiadań Wiedźmińskich od przyszłego szwagra :)

Świat który stworzył Sapkowski wciąga i pochłania czytelnika bez reszty. Gdy zacznie się czytać, to nie ma ochoty się przestać, a po skończeniu tomu chce się natychmiast przeczytać kolejny. Cały fenomen Wiedźmina, moim zdaniem, polega na tym, że Geralt jest bohaterem nietypowym. Nie udaje superbohatera, nie jest gloryfikowany, lecz po prostu przedstawiane są jego przygody. Potyczki nie zawsze wygrywa, czasem dostaje po dupie, odnosi rany i fatalnie wybrał obiekt swoich uczuć. Mimo, że jest wrzucony w świat magiczny, jest tak bliski czytelnikom, że mogą się z nim identyfikować, a jednocześnie podziwiać go. Za ogromny plus uważam również nawiązanie do naszej rodzimej mitologii słowiańskiej. Wiele bestii, mitów, czy obrzędów zaczerpniętych jest z mitologii słowiańskiej i świetnie współgrają z całą fabułą. Książka jest przełomowa i otworzyła podwoje polskiej literatury fantastycznej, a Andrzej Sapkowski, jest jednym z czołowych autorów fantastyki.

Wiedźmina wszyscy znają i uwielbiają, a jednak mi jakoś udało się ominąć cały szum wokół niego. Wcześniej nie miałam okazji przeczytać żadnej książki o Wiedźminie, ani zagrać w grę na podstawie książki. Wszystko zmieniło się, gdy na urodziny dostałam pierwszy tom opowiadań Wiedźmińskich od przyszłego szwagra :)

Świat który stworzył Sapkowski wciąga i pochłania czytelnika...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Kolejna książka z cyklu "wszyscy czytali, tylko nie ja". Po książkę sięgnęłam, bo chciałam wiedzieć o co ten cały szum wokół hygge i stylu skandynawskiego. Sklepy, artykuły i instagram, były wręcz zalewane hygge i wszystkim "w stylu hygge". W końcu trzeba się dowiedzieć o co chodzi. A że nie jestem odporna na wiedzę, to postanowiłam dowiedzieć się czymże jest to magiczne "hygge".

Cała filozofia hygge ma sprawić, że będziemy szczęśliwsi i poczujemy się lepiej. Bardzo ciekawe jest podejście do domu i jego wystroju, co po zastosowaniu daje efekty, zwłaszcza, kiedy mamy mroźne wieczory. W ładnie oświetlonej sypialni z kubkiem herbaty i książką obok ukochanej osoby, można spędzić wspaniałe wieczory. Hygge daje poczucie ciepła, zarówno rodzinnego, jak i przytulność i ciepło domowego ogniska.

Kolejna książka z cyklu "wszyscy czytali, tylko nie ja". Po książkę sięgnęłam, bo chciałam wiedzieć o co ten cały szum wokół hygge i stylu skandynawskiego. Sklepy, artykuły i instagram, były wręcz zalewane hygge i wszystkim "w stylu hygge". W końcu trzeba się dowiedzieć o co chodzi. A że nie jestem odporna na wiedzę, to postanowiłam dowiedzieć się czymże jest to magiczne...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Chyba wszyscy już czytali tę książkę, ja sięgnęłam po nią dopiero teraz, a to przez mojego ukochanego. W końcu trzeba zadbać o siebie, o swoją cerę. Problem w tym, że moja wiedza w tym temacie jest nikła, czy też zerowa. Jedyne co wiedziałam to to, że wypadałoby używać kremu do twarzy oraz, że są jedne na dzień, a drugie na noc. W całym oceanie mazidełek, kremików i toników, czułam się jak dziecko we mgle. Jedyne co mogłam ocenić to to, czy cena jest odpowiednia i opakowanie mi się podoba. Święty czas coś zmienić, bo o zgrozo mam już całe 25 lat. Sięgnęłam więc po lekturę fachową, lecz przystępną dla normalnego człowieka. Tak więc pewnego mroźnego wieczoru, usiadłam z kubkiem herbaty i zabrałam się za lekturę "Sekretów urody Koreanek".

Książka jest opowieścią Koreanki, które z rodziną mieszkała w Ameryce, lecz postanowiła wrócić do korzeni i rodzimego kraju. Po zamieszkaniu w Seulu przeżyła niemały szok kulturowy, gdyż o dziwo Koreańczycy bardzo dbają o urodę. Co więcej dbają o naturalne piękno i pielęgnują swoje ciało. Każdy posiada tam sporą wiedzę na temat pielęgnacji i Charlotte czuła się tam, jak brzydkie kaczątko. Okazuje się, że to nie wina genów, a naszego zaniedbania, bądź błędów popełnianych zarówno w pielęgnacji, jak i sposobie życia.

Autorka prowadzi nas krok po kroku, po zawiłych nazwach i rytuałach pielęgnacyjnych, tłumaczy kolejność nakładania kosmetyków (tak to jest istotne) oraz to co jest odpowiednie dla naszej cery. Książkę powinna dostać każda dorastająca dziewczynka, aby już w młodym wieku zadbać o cerę i nie przeżywać koszmarów, z powodu wyskakujących nieprzyjaciół na twarzy.

Jedynym minusem książki, jest promowanie kosmetyków konkretnych marek, które są sprzedawane przez sklep Charlotte. Mnie osobiście autoreklama przeszkadzała, poza tym nie ma większych zastrzeżeń co do książki.

Chyba wszyscy już czytali tę książkę, ja sięgnęłam po nią dopiero teraz, a to przez mojego ukochanego. W końcu trzeba zadbać o siebie, o swoją cerę. Problem w tym, że moja wiedza w tym temacie jest nikła, czy też zerowa. Jedyne co wiedziałam to to, że wypadałoby używać kremu do twarzy oraz, że są jedne na dzień, a drugie na noc. W całym oceanie mazidełek, kremików i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Restauracje McDonalnd's znają wszyscy. Małe dzieci na całym świecie rozpoznają złote łuki McDonalda znacznie częściej, niż symbol krzyża. W niemal każdym zakątku świata możemy znaleźć jedną z jej filii. Jednak niewiele osób wie skąd wziął się pomysł na restauracje, jak to się stało, że ma tak wiele oddziałów na cały świecie, a w reszcie, skąd pomysł na dania w niej serwowane? Jeśli chcesz się tego dowiedzieć, ta książka udzieli Ci odpowiedzi na powyższe pytania. Książka opowiada jednak nie tylko o jedzeniu i restauracji. Jest ona po części biografią autora, po części książką o prowadzeniu biznesu.

Ray Krock's przedstawia nam historię, jak od sprzedawcy kubków, można zostać milionerem i właścicielem sieci restauracji na całym świecie, fundacji oraz drużyny baseballowej. Oczywiście amatorzy hamburgerów, znajdą tutaj filozofię towarzyszącą założeniu restauracji, wprowadzaniu nowych dań, a także ich przygotowywaniu. Jednak osoby chcące założyć własny biznes powinny przeczytać "Historię McDonalda". Dzięki niej poznają pewne mechanizmy jakie funkcjonują w świecie biznesu i zobaczą żmudną drogę do osiągnięcia sukcesu. Ray Krocks pokazuje, ile wysiłku i jakiego poświęcenia wymaga własny biznes. Co więcej daje do myślenie, wyjawiając swoją filozofię i dbałość o szczegóły, które przez przedsiębiorców, często są bagatelizowane, a dla klientów istotne. Fani McDonaldowych frytek, dowiedzą się jak ważny jest wybór ziemniaków, ich przechowywanie i w jaki sposób należy je smażyć, więc każdy czytelnik powinien być usatysfakcjonowany.

"Prawdziwa historia McDonalda", jednak w dużej mierze jest biografią autora i sporo miejsca książka poświęca jego życiu przed założeniem restauracji oraz różnych perturbacji życiowych. To jest jedyny zarzut wobec tej książki. Trochę za dużo Raya, za mało Maca.

Restauracje McDonalnd's znają wszyscy. Małe dzieci na całym świecie rozpoznają złote łuki McDonalda znacznie częściej, niż symbol krzyża. W niemal każdym zakątku świata możemy znaleźć jedną z jej filii. Jednak niewiele osób wie skąd wziął się pomysł na restauracje, jak to się stało, że ma tak wiele oddziałów na cały świecie, a w reszcie, skąd pomysł na dania w niej...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to