Najnowsze artykuły
- Artykuły17. Nagroda Literacka Warszawy. Znamy 15 nominowanych tytułówLubimyCzytać1
- ArtykułyEkranizacja Chmielarza nadchodzi, a Netflix kończy „Wiedźmina” i pokazuje „Sto lat samotności”Konrad Wrzesiński5
- ArtykułyCzy książki mają nad nami władzę? Wywiad z Emmą Smith, autorką książki „Przenośna magia“LubimyCzytać1
- ArtykułyŚwiatowy Dzień Książki świętuj... z książką! Sprawdź, jakie promocje na ciebie czekają!LubimyCzytać7
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Sarah Gristwood
Źródło: http://www.sarahgristwood.co.uk/
5
7,1/10
Pisze książki: biografia, autobiografia, pamiętnik, historia
Angielska pisarka- autorka bestsellerowej biografii Tudorów, była dziennikarka filmowa i komentatorka spraw królewskich.
Po opuszczeniu Oxfordu, Sarah Gristwood rozpoczęła pracę jako dziennikarz, pisząc najpierw o teatrze, a także o ogólnych rzeczach począwszy od kontroli broni na Giorgio Armanim kończąc. Specjalizowała się też w wywiadach filmowych. Jej artykuły pojawiały się w większości z wiodących brytyjskich dzienników - The Times, The Guardian, The Telegraph i czasopism: Cosmopolitan Country Living i Sight and Sound The New Statesman. Wraz z mężem, krytykiem filmowym Derekiem Malcolmem mieszka w Londynie i Kent.http://www.sarahgristwood.co.uk/
Po opuszczeniu Oxfordu, Sarah Gristwood rozpoczęła pracę jako dziennikarz, pisząc najpierw o teatrze, a także o ogólnych rzeczach począwszy od kontroli broni na Giorgio Armanim kończąc. Specjalizowała się też w wywiadach filmowych. Jej artykuły pojawiały się w większości z wiodących brytyjskich dzienników - The Times, The Guardian, The Telegraph i czasopism: Cosmopolitan Country Living i Sight and Sound The New Statesman. Wraz z mężem, krytykiem filmowym Derekiem Malcolmem mieszka w Londynie i Kent.http://www.sarahgristwood.co.uk/
7,1/10średnia ocena książek autora
91 przeczytało książki autora
381 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Elżbieta Tudor. Prawdziwa historia Królowej Dziewicy
Sarah Gristwood
0,0 z ocen
12 czytelników 0 opinii
2022
Gra królowych. Kobiety, które stworzyły szesnastowieczną Europę
Sarah Gristwood
7,4 z 36 ocen
161 czytelników 10 opinii
2018
Elżbieta I i Robert Dudley. Prawdziwa historia Królowej Dziewicy i mężczyzny, którego kochała
Sarah Gristwood
6,6 z 23 ocen
197 czytelników 2 opinie
2014
Najnowsze opinie o książkach autora
Gra królowych. Kobiety, które stworzyły szesnastowieczną Europę Sarah Gristwood
7,4
Niewątpliwie życie szesnastowiecznych europejskich królowych było fascynujące. Tylko jakoś nie po drodze mi z tą książką i sposobem podawania w niej informacji…
Moja wiedza na temat tego okresu historycznego jest maleńka, tym bardziej czułam się zniechęcona i zagubiona, gdy już na starcie wrzucono mnie na głęboką wodę. Autorka przeskakuje pomiędzy różnymi czasami i miejscami, raz w przód, raz w tył, raz w prawo, raz w lewo. Do tego na raz wprowadza mnóstwo postaci, nie śledzimy jednej biografii od początku do końca, tylko obserwujemy jednocześnie wiele relacji. Trochę denerwujące było też ciągłe wspominanie o tytułowej grze, porównywanie polityki do niekończącej się partii szachów - jakaś decyzja została podjęta, bo „toczyła się gra” itp.
Nie powiem, że ta książka była zła, po prostu zupełnie nie dla mnie. Inny czytelnik, może z większą wiedzą historyczną, może być zachwycony. Ja przerywam lekturę, bo im dłużej czytam, tym oporniej tekst wchodzi mi do głowy, a nie o to chodzi.
Kobiety Wojny Dwóch Róż Sarah Gristwood
7,2
Historia Anglii do początku panowania Stuartów to jedna z bardziej uwielbianych przeze mnie rzeczy do zgłębiania w literaturze, filmie, czy serialu. Książki historyczne dotyczące Wojny Dwóch Róż, czy Tudorów wręcz wariacko pożeram, a nie czytam. W ogóle uważam, że minęłam się z powołaniem i powinnam iść w studiowanie historii te lata temu, choćby po to, żeby zgłębiać te historie jeszcze bardziej. No, cóż! Teraz na tapet wzięłam ”Kobiety Wojny Dwóch Róż” Sarah Gristwood, czyli jeden z moich najnowszych książkowych nabytków.
Autorka, pisarka wyjątkowo poczytnych biografii Tudorów i Stuartów, skupia się tutaj na tym, jak Wielka Historia oddziaływała na kobiety, które – chcąc nie chcąc – były zaangażowane w dzieje Wojny Dwóch Róż z uwagi na fakt, czyimi były córkami, żonami lub matkami. Co więcej, ukazuje też, jak one same na koleje losu wpływały, choć niejednokrotnie istotność podejmowanych przez nich działań jesteśmy w stanie dostrzec dopiero dziś, patrząc na wydarzenia z tamtego okresu z perspektywy czasu.
W książce prześledzimy losy Małgorzaty Adegaweńskiej, Elżbiety Woodville i jej córki Elżbiety York, sióstr Anny i Izabelli Neville, Cecylii Neville i matki pierwszego króla z dynastii Tudorów, czyli Małgorzaty Beaufort. Niektóre z nich zostały zapamiętane przez historię lepiej, inne gorzej, a niektóre historycy kompletnie pomijają jako mało istotne pionki na dziejowej szachownicy. Tymczasem Sarah Gristwood kreuje przed nami kobiety z krwi i kości oraz ukazuje je tak, jak same postrzegały siebie i jak mówiono o nich za ich życia, oraz jak wspominali je po latach ci, którzy je znali lub czytali zapiski innych. Co wspaniałe, autorka nie próbuje wymyślać historii na nowo. Ukazuje tylko fakty i kiedy pisze już o plotkach, czy wyobrażeniach tego, co mogło się zdarzyć, to każdorazowo powołuje się na konkretne źródła, które o danej rzeczy wspominają. Bibliografia w tej książce zajmuje kilka stron, spora część poświęcona jest również objaśniającym przypisom.
Czyta się to jak sensacyjno-romansową mistrzowską powieść historyczną i momentami wręcz dziw bierze na myśl, że wszystkie wydarzenia opisane tutaj wydarzyły się naprawdę. Ci ludzie istnieli, kochali, cierpieli, wykazywali się odwagą i empatią, bądź okrucieństwem i nie omieszkiwali zdradzać swoich sojuszników, a nawet i własną rodzinę, kiedy okazywało się być to dla nich korzystne.
Wyjątkowe polecenie ode mnie dla miłośników historii Anglii, raczej zaznajomionych już z zawiłościami Wojny Dwóch Róż. Nie bójcie się tego, że jest to książka skupiona na kobietach, bo nie próbuje ona tworzyć heroin, które nigdy nie istniały, ukazuje kobiety w kręgach władzy z tamtego okresu w wyjątkowo ”ludzki” sposób. To kobiety, które zachowują się, mówią i piszą tak, jak przystawało ich płci w tamtym czasie, a kiedy którejś z nich nawet zdarzyło się zrobić coś, co w tamtym czasie postrzegano jako wyjątkowo niekobiece, momentalnie spływała na nią krytyka i oskarżenia, które kazały jej ponownie zmienić zachowanie.
Na minus ode mnie tłumaczenie. I to nie całościowo, ale w kwestii wyboru tłumaczenia wybranych imion. Wolałabym pełną konsekwencję – albo zostawiamy imienia w oryginalne, albo tłumaczymy wszystko. Jeśli tłumaczka chciała odróżnić od siebie kobiety o tym samym imieniu, kiedy nie wynikało to z kontekstu, wystarczyło dopisywać ich nazwiska lub tytuł.