Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Jako wielka fanka "Przyjaciół" musiałam, po prostu musiałam przeczytać książkę. Sporo od niej oczekiwałam, ale bardzo się zawiodłam. Bardzo długo ją 'męczyłam'. Myślałam, że będą tam relacje samych aktorów, ale się pomyliłam.
Dowiedziałam się z tej książki rzeczy, które nie były mi potrzebne. Serio.
Dla mnie strata czasu. Jeśli chcecie się dowiedzieć o innych serialach (w Polsce raczej mało znanych), to tutaj się tego dowiedzieć. Nie mam nic przeciwko, żeby chociaż wspomnieć o jakimś serialu, ale go opisywać? Po co? To miała być książka o "Przyjaciołach" a nie serialach, które były w tym czasie emitowane w Ameryce.Bardzo rzadko daje negatywne opinie, ale tym razem postanowiłam ostrzec czytelników przed tą książką.
Nie polecam.

Jako wielka fanka "Przyjaciół" musiałam, po prostu musiałam przeczytać książkę. Sporo od niej oczekiwałam, ale bardzo się zawiodłam. Bardzo długo ją 'męczyłam'. Myślałam, że będą tam relacje samych aktorów, ale się pomyliłam.
Dowiedziałam się z tej książki rzeczy, które nie były mi potrzebne. Serio.
Dla mnie strata czasu. Jeśli chcecie się dowiedzieć o innych serialach (w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Długo zastanawiałam się, czy przeczytać "Love Line". w Końcu się skusiłam. I co mogę napisać o książce? Jedna z gorszych, jakie czytałam. Dość długo ją "męczyłam", ale stwierdziłam, że dam jej szansę, może się rozkręci. Niestety, nie rozkręciła się. Miałam nadzieję, że skończy się na jednej części. Moim błędem było, że nie spojrzałam, czy jest to osobna książka. Gdybym wiedziała, że na ostatniej stronie przeczytam, że będzie dalszy ciąg to miałam ochotę walnąć czytnikiem. Zmarnowałam czas i bardzo bardzo żałuję. Na drugą część się raczej nie zdecyduję. Nie wiem, czy chcę zmarnować czas na coś, co mogłabym poświęcić na inną pozycję.

Długo zastanawiałam się, czy przeczytać "Love Line". w Końcu się skusiłam. I co mogę napisać o książce? Jedna z gorszych, jakie czytałam. Dość długo ją "męczyłam", ale stwierdziłam, że dam jej szansę, może się rozkręci. Niestety, nie rozkręciła się. Miałam nadzieję, że skończy się na jednej części. Moim błędem było, że nie spojrzałam, czy jest to osobna książka. Gdybym...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Książkę przeczytałam w ciągu jednego dnia. Poświeciłam jej prawie każdą wolną chwilę, więc mogę z ręką na sercu polecić :)

Książkę przeczytałam w ciągu jednego dnia. Poświeciłam jej prawie każdą wolną chwilę, więc mogę z ręką na sercu polecić :)

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Trochę bałam się sięgnąć po książkę, bałam się rozczarowania.
Na szczęście książka jest na takim samym poziomie jak pozostałe książki autorki.
"It Ends with Us" dała mi bardzo wiele do myślenia. Autorka pokazała, w jaki sposób myśli kobieta, która jest bita przez męża, jak ciężko jej podjąć decyzję o odejściu.
Łatwo Nam powiedzieć : czemu Ona nie odeszła, skoro On ją bije? - sama tak myślałam. Jednak po tej książce się nad tym trochę zastanowiłam. Czy gdyby mój mąż mnie uderzył, byłabym w stanie od tak Go zostawić? czy nie myślałabym, że to ja zawiniłam, że nigdy się to już nie powtórzy?
Wydaje mi się, że myślałabym jak bohaterka.

Trochę bałam się sięgnąć po książkę, bałam się rozczarowania.
Na szczęście książka jest na takim samym poziomie jak pozostałe książki autorki.
"It Ends with Us" dała mi bardzo wiele do myślenia. Autorka pokazała, w jaki sposób myśli kobieta, która jest bita przez męża, jak ciężko jej podjąć decyzję o odejściu.
Łatwo Nam powiedzieć : czemu Ona nie odeszła, skoro On ją bije?...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

"Jeszcze pikantniejsza od Greya" - zgadzam się z tym w 100%.

"Greya" nie przeczytałam do końca, nie wciągnęła mnie. Nie mogę tego samego napisać o tej książce. Bardzo mnie wciągnęła i każda wolną chwilę spędziłam na czytaniu.

Polecam

"Jeszcze pikantniejsza od Greya" - zgadzam się z tym w 100%.

"Greya" nie przeczytałam do końca, nie wciągnęła mnie. Nie mogę tego samego napisać o tej książce. Bardzo mnie wciągnęła i każda wolną chwilę spędziłam na czytaniu.

Polecam

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Czytałam wiele pozytywnych opinii na temat tej książki, więc wiele się po niej spodziewałam. Niestety dla mnie była wielki rozczarowaniem. Już dawno się nie męczyłam nad żadną książką jak nad tą. Dla mnie niestety była to strata czasu. Zbyt wiele zbędnych opisów, które powodowały tylko coraz większe znudzenie.

Czytałam wiele pozytywnych opinii na temat tej książki, więc wiele się po niej spodziewałam. Niestety dla mnie była wielki rozczarowaniem. Już dawno się nie męczyłam nad żadną książką jak nad tą. Dla mnie niestety była to strata czasu. Zbyt wiele zbędnych opisów, które powodowały tylko coraz większe znudzenie.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Moim zdaniem jedna z lepszych książek tej autorki, do której na pewno wrócę i to nie raz :) Potrafi tak wciągnąć, że ciężko się od niej oderwać.

Moim zdaniem jedna z lepszych książek tej autorki, do której na pewno wrócę i to nie raz :) Potrafi tak wciągnąć, że ciężko się od niej oderwać.

Pokaż mimo to

Okładka książki Magia Bożego Narodzenia Mary Ellen Carter, Terri Dulong, Cathy Lamb, Fern Michaels
Ocena 5,3
Magia Bożego N... Mary Ellen Carter, ...

Na półkach: , , ,

Książka rewelacyjna. Każde opowiadanie miało swoją magię :) Polecam gorąco!

Książka rewelacyjna. Każde opowiadanie miało swoją magię :) Polecam gorąco!

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Najpierw obejrzałam film. Dopiero wtedy się dowiedziałam, że powstał na podstawie książki Nicholasa Sparksa.

Zarówno film i książka, choć trochę się różnią, bardzo wciągnęły. Film i książka powodują, że nie potrafię opanować łez.
Książka na pewno warta przeczytania, polecam każdemu niezdecydowanemu ;)

Najpierw obejrzałam film. Dopiero wtedy się dowiedziałam, że powstał na podstawie książki Nicholasa Sparksa.

Zarówno film i książka, choć trochę się różnią, bardzo wciągnęły. Film i książka powodują, że nie potrafię opanować łez.
Książka na pewno warta przeczytania, polecam każdemu niezdecydowanemu ;)

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Niedawno skończyłam czytać "Promyczka". Na temat tej książki słyszałam i czytałam bardzo dużo pozytywnych opinii, więc w końcu postanowiłam ją przeczytać.

Cóż mogę napisać. Żałuję. Żałuję tego, że tyle czasu po nią nie sięgnęłam. Ta książka bezapelacyjnie jest najlepszą książka, którą dotychczas przeczytałam.

Jeśli ktoś się zastanawia czy po nią sięgnąć, moja odpowiedź brzmi TAK, ale proszę nie zapomnieć o mocnej kawie i pudełku chusteczek, bo od książki nie można się oderwać, mimo że łzy będą płynęły strumieniami.

Niedawno skończyłam czytać "Promyczka". Na temat tej książki słyszałam i czytałam bardzo dużo pozytywnych opinii, więc w końcu postanowiłam ją przeczytać.

Cóż mogę napisać. Żałuję. Żałuję tego, że tyle czasu po nią nie sięgnęłam. Ta książka bezapelacyjnie jest najlepszą książka, którą dotychczas przeczytałam.

Jeśli ktoś się zastanawia czy po nią sięgnąć, moja odpowiedź...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Książka była prezentem Bożonarodzeniowym od mojego Męża. Dość długo czekała na swoją kolej. I nie żałuję, że po nią sięgnęłam.
Ta pozycja różni się od pozostałych książek Nicholasa Sparksa, które miałam przyjemność przeczytać. Książka bardzo mnie wciągnęła, czytałam ją w każdej wolnej chwili by móc przeczytać ją jak najszybciej, by móc dowiedzieć się, jak potoczą się dalsze losy bohaterów.
Polecam wszystkim, którzy lubią twórczość Nicholasa Sparksa, jak również tym, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z Jego twórczością.

Książka była prezentem Bożonarodzeniowym od mojego Męża. Dość długo czekała na swoją kolej. I nie żałuję, że po nią sięgnęłam.
Ta pozycja różni się od pozostałych książek Nicholasa Sparksa, które miałam przyjemność przeczytać. Książka bardzo mnie wciągnęła, czytałam ją w każdej wolnej chwili by móc przeczytać ją jak najszybciej, by móc dowiedzieć się, jak potoczą się dalsze...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Po przeczytaniu "Zanim się pojawiłeś" musiałam sięgnąć po "Kiedy odszedłeś". Wiele osób mówiło/pisało, że druga część jest gorsza od pierwszej, nudniejsza.
Moim zdaniem książki są na bardzo zbliżonym poziomie, jedyne różnicą jest to, że w drugiej części troszkę mniej się śmiałam, co nie spowodowało, że mniej polubiłam książkę i bohaterów.
Książka wciągnęła mnie niesamowicie, czytało mi się ją bardzo szybko i przyjemnie. Nie pozostaje mi nic innego jak polecić "Kiedy odszedłeś" wszystkim, którzy są już po lekturze "Zanim się pojawiłeś" .

Po przeczytaniu "Zanim się pojawiłeś" musiałam sięgnąć po "Kiedy odszedłeś". Wiele osób mówiło/pisało, że druga część jest gorsza od pierwszej, nudniejsza.
Moim zdaniem książki są na bardzo zbliżonym poziomie, jedyne różnicą jest to, że w drugiej części troszkę mniej się śmiałam, co nie spowodowało, że mniej polubiłam książkę i bohaterów.
Książka wciągnęła mnie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Przeczytałam wiele pozytywnych opinii na temat tej książki, więc w kocu postanowiłam po nią sięgnąć. Niestety, nie wciągnęła mnie tak, jakbym się spodziewała. Nie jest też złą książką. Może nie spodobała mi się ze względu na to, że nie przepadam za książkami, w których opisana jest historia Francji podczas wojny (ja też było w przypadku "Słowika"). Jeśli ktoś lubi tą tematykę to polecam, a jeśli nie, to decyzję czy przeczytacie pozostawiam Wam :)

Przeczytałam wiele pozytywnych opinii na temat tej książki, więc w kocu postanowiłam po nią sięgnąć. Niestety, nie wciągnęła mnie tak, jakbym się spodziewała. Nie jest też złą książką. Może nie spodobała mi się ze względu na to, że nie przepadam za książkami, w których opisana jest historia Francji podczas wojny (ja też było w przypadku "Słowika"). Jeśli ktoś lubi tą...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Książka swoje odczekała zanim po nią sięgnęłam.
Żałuję. Żałuję tego, że musiała tyle czekać. Książka pochłonęła mnie tak bardzo, że się totalnie w ni zatraciłam. Musiałam ją jak najszybciej przeczytać, bo byłam ciekawa co się będzie dalej działo.
Teraz z niecierpliwością czekam na jej dalszy ciąg.

Książka swoje odczekała zanim po nią sięgnęłam.
Żałuję. Żałuję tego, że musiała tyle czekać. Książka pochłonęła mnie tak bardzo, że się totalnie w ni zatraciłam. Musiałam ją jak najszybciej przeczytać, bo byłam ciekawa co się będzie dalej działo.
Teraz z niecierpliwością czekam na jej dalszy ciąg.

Pokaż mimo to

Okładka książki Kwiat pustyni. Z namiotu Nomadów do Nowego Jorku Waris Dirie, Cathleen Miller
Ocena 7,4
Kwiat pustyni.... Waris Dirie, Cathle...

Na półkach: ,

Najpierw obejrzałam film, potem się dopiero dowiedziałam, że powstał na podstawie tej książki. Film mi się bardzo spodobał, wiec błam przekonana, że książka mnie również zachwyci.
Niestety, jestem nią rozczarowana. Przez większość książki ją 'męczyłam', chociaż były momenty, które bardzo mi się podobały. W tym przypadku film okazał się o wiele lepszy niż książka.

Najpierw obejrzałam film, potem się dopiero dowiedziałam, że powstał na podstawie tej książki. Film mi się bardzo spodobał, wiec błam przekonana, że książka mnie również zachwyci.
Niestety, jestem nią rozczarowana. Przez większość książki ją 'męczyłam', chociaż były momenty, które bardzo mi się podobały. W tym przypadku film okazał się o wiele lepszy niż książka.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Po przeczytaniu "Hopeless" musiałam od razu sięgnąć po kolejną część. I nie żałuję. Książka wciągnęła mnie chyba nawet trochę bardziej niż pierwsza część. Jedyne co mogę napisać, to to, że Colleen Hoover trzyma wszystkie książki na podobnym poziomie, więc Jej fani na pewno się nie zawiodą.

Po przeczytaniu "Hopeless" musiałam od razu sięgnąć po kolejną część. I nie żałuję. Książka wciągnęła mnie chyba nawet trochę bardziej niż pierwsza część. Jedyne co mogę napisać, to to, że Colleen Hoover trzyma wszystkie książki na podobnym poziomie, więc Jej fani na pewno się nie zawiodą.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Dość długo leżała na półce zanim po nią sięgnęłam. Zaczęłam czytać, ale dosyć opornie mi szło. W międzyczasie obejrzałam film (ktoś mi go polecił)i wtedy już poszło... Książka mnie tak pochłonęła, że zapomniałam o Bożym świecie.

Polecam wszystkim .

Dość długo leżała na półce zanim po nią sięgnęłam. Zaczęłam czytać, ale dosyć opornie mi szło. W międzyczasie obejrzałam film (ktoś mi go polecił)i wtedy już poszło... Książka mnie tak pochłonęła, że zapomniałam o Bożym świecie.

Polecam wszystkim .

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Książkę przeczytałam jednym tchem. Inaczej nie można tego opisać Po prostu nie mogłam się odkleić. jest to jedna z najlepszych książek Coollen Hoover. Od teraz mojej ulubionej autorki.

Postanowiłam przesłuchać piosenki, które są tam napisane. I to był błąd. Dlaczego? Bo się w nm zakochałam. Już dawno nie słyszałam tak wspaniałych piosenek.

Książkę przeczytałam jednym tchem. Inaczej nie można tego opisać Po prostu nie mogłam się odkleić. jest to jedna z najlepszych książek Coollen Hoover. Od teraz mojej ulubionej autorki.

Postanowiłam przesłuchać piosenki, które są tam napisane. I to był błąd. Dlaczego? Bo się w nm zakochałam. Już dawno nie słyszałam tak wspaniałych piosenek.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

W "Losing Hope" przeczytałam opis tej książki i stwierdziłam, że muszę ją przeczytać! Skoro "Hopeless" i "Losing Hope" tak bardzo mnie wciągnęły (dla drugiej zarwłam noc).

"Szukając Kopciuszka" Czyta się bardzo szybo, książka ma zalewdwie 120 stron.

W "Losing Hope" przeczytałam opis tej książki i stwierdziłam, że muszę ją przeczytać! Skoro "Hopeless" i "Losing Hope" tak bardzo mnie wciągnęły (dla drugiej zarwłam noc).

"Szukając Kopciuszka" Czyta się bardzo szybo, książka ma zalewdwie 120 stron.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Właśnie skończyłam czytać "Hopeless".
Co mogę napisać - jestem wstrząśnięta. Jednego jestem pewna - ta książka na długo zapadnie w mojej pamięci i na pewno do niej powrócę.
Nie mogłam się od tej książki oderwać. Zaczęłam wczoraj przed pracą, a rano jak wrócilam, stwierdziłam że przeczytam jeszcze jeden rozdział. I co? pójdę do pracy niewyspana, bo nie zmrużyłam oka.

Zastanawiam się na jakim ja świecie żyłam, że nie wiedziałam o takiej pisarce jak Colleen Hoover. Jej książki są tak napisane, że czyta się je jednym tchem, ale poruszane są w nich trudne tematy.

Właśnie skończyłam czytać "Hopeless".
Co mogę napisać - jestem wstrząśnięta. Jednego jestem pewna - ta książka na długo zapadnie w mojej pamięci i na pewno do niej powrócę.
Nie mogłam się od tej książki oderwać. Zaczęłam wczoraj przed pracą, a rano jak wrócilam, stwierdziłam że przeczytam jeszcze jeden rozdział. I co? pójdę do pracy niewyspana, bo nie zmrużyłam...

więcej Pokaż mimo to