Opinie użytkownika
Jako wielka fanka "Przyjaciół" musiałam, po prostu musiałam przeczytać książkę. Sporo od niej oczekiwałam, ale bardzo się zawiodłam. Bardzo długo ją 'męczyłam'. Myślałam, że będą tam relacje samych aktorów, ale się pomyliłam.
Dowiedziałam się z tej książki rzeczy, które nie były mi potrzebne. Serio.
Dla mnie strata czasu. Jeśli chcecie się dowiedzieć o innych serialach (w...
Długo zastanawiałam się, czy przeczytać "Love Line". w Końcu się skusiłam. I co mogę napisać o książce? Jedna z gorszych, jakie czytałam. Dość długo ją "męczyłam", ale stwierdziłam, że dam jej szansę, może się rozkręci. Niestety, nie rozkręciła się. Miałam nadzieję, że skończy się na jednej części. Moim błędem było, że nie spojrzałam, czy jest to osobna książka. Gdybym...
więcej Pokaż mimo toKsiążkę przeczytałam w ciągu jednego dnia. Poświeciłam jej prawie każdą wolną chwilę, więc mogę z ręką na sercu polecić :)
Pokaż mimo to
Trochę bałam się sięgnąć po książkę, bałam się rozczarowania.
Na szczęście książka jest na takim samym poziomie jak pozostałe książki autorki.
"It Ends with Us" dała mi bardzo wiele do myślenia. Autorka pokazała, w jaki sposób myśli kobieta, która jest bita przez męża, jak ciężko jej podjąć decyzję o odejściu.
Łatwo Nam powiedzieć : czemu Ona nie odeszła, skoro On ją bije?...
"Jeszcze pikantniejsza od Greya" - zgadzam się z tym w 100%.
"Greya" nie przeczytałam do końca, nie wciągnęła mnie. Nie mogę tego samego napisać o tej książce. Bardzo mnie wciągnęła i każda wolną chwilę spędziłam na czytaniu.
Polecam
Czytałam wiele pozytywnych opinii na temat tej książki, więc wiele się po niej spodziewałam. Niestety dla mnie była wielki rozczarowaniem. Już dawno się nie męczyłam nad żadną książką jak nad tą. Dla mnie niestety była to strata czasu. Zbyt wiele zbędnych opisów, które powodowały tylko coraz większe znudzenie.
Pokaż mimo toMoim zdaniem jedna z lepszych książek tej autorki, do której na pewno wrócę i to nie raz :) Potrafi tak wciągnąć, że ciężko się od niej oderwać.
Pokaż mimo to
Najpierw obejrzałam film. Dopiero wtedy się dowiedziałam, że powstał na podstawie książki Nicholasa Sparksa.
Zarówno film i książka, choć trochę się różnią, bardzo wciągnęły. Film i książka powodują, że nie potrafię opanować łez.
Książka na pewno warta przeczytania, polecam każdemu niezdecydowanemu ;)
Niedawno skończyłam czytać "Promyczka". Na temat tej książki słyszałam i czytałam bardzo dużo pozytywnych opinii, więc w końcu postanowiłam ją przeczytać.
Cóż mogę napisać. Żałuję. Żałuję tego, że tyle czasu po nią nie sięgnęłam. Ta książka bezapelacyjnie jest najlepszą książka, którą dotychczas przeczytałam.
Jeśli ktoś się zastanawia czy po nią sięgnąć, moja odpowiedź...
Książka była prezentem Bożonarodzeniowym od mojego Męża. Dość długo czekała na swoją kolej. I nie żałuję, że po nią sięgnęłam.
Ta pozycja różni się od pozostałych książek Nicholasa Sparksa, które miałam przyjemność przeczytać. Książka bardzo mnie wciągnęła, czytałam ją w każdej wolnej chwili by móc przeczytać ją jak najszybciej, by móc dowiedzieć się, jak potoczą się dalsze...
Po przeczytaniu "Zanim się pojawiłeś" musiałam sięgnąć po "Kiedy odszedłeś". Wiele osób mówiło/pisało, że druga część jest gorsza od pierwszej, nudniejsza.
Moim zdaniem książki są na bardzo zbliżonym poziomie, jedyne różnicą jest to, że w drugiej części troszkę mniej się śmiałam, co nie spowodowało, że mniej polubiłam książkę i bohaterów.
Książka wciągnęła mnie...
Przeczytałam wiele pozytywnych opinii na temat tej książki, więc w kocu postanowiłam po nią sięgnąć. Niestety, nie wciągnęła mnie tak, jakbym się spodziewała. Nie jest też złą książką. Może nie spodobała mi się ze względu na to, że nie przepadam za książkami, w których opisana jest historia Francji podczas wojny (ja też było w przypadku "Słowika"). Jeśli ktoś lubi tą...
więcej Pokaż mimo to
Książka swoje odczekała zanim po nią sięgnęłam.
Żałuję. Żałuję tego, że musiała tyle czekać. Książka pochłonęła mnie tak bardzo, że się totalnie w ni zatraciłam. Musiałam ją jak najszybciej przeczytać, bo byłam ciekawa co się będzie dalej działo.
Teraz z niecierpliwością czekam na jej dalszy ciąg.
Najpierw obejrzałam film, potem się dopiero dowiedziałam, że powstał na podstawie tej książki. Film mi się bardzo spodobał, wiec błam przekonana, że książka mnie również zachwyci.
Niestety, jestem nią rozczarowana. Przez większość książki ją 'męczyłam', chociaż były momenty, które bardzo mi się podobały. W tym przypadku film okazał się o wiele lepszy niż książka.
Po przeczytaniu "Hopeless" musiałam od razu sięgnąć po kolejną część. I nie żałuję. Książka wciągnęła mnie chyba nawet trochę bardziej niż pierwsza część. Jedyne co mogę napisać, to to, że Colleen Hoover trzyma wszystkie książki na podobnym poziomie, więc Jej fani na pewno się nie zawiodą.
Pokaż mimo to
Dość długo leżała na półce zanim po nią sięgnęłam. Zaczęłam czytać, ale dosyć opornie mi szło. W międzyczasie obejrzałam film (ktoś mi go polecił)i wtedy już poszło... Książka mnie tak pochłonęła, że zapomniałam o Bożym świecie.
Polecam wszystkim .
Książkę przeczytałam jednym tchem. Inaczej nie można tego opisać Po prostu nie mogłam się odkleić. jest to jedna z najlepszych książek Coollen Hoover. Od teraz mojej ulubionej autorki.
Postanowiłam przesłuchać piosenki, które są tam napisane. I to był błąd. Dlaczego? Bo się w nm zakochałam. Już dawno nie słyszałam tak wspaniałych piosenek.
W "Losing Hope" przeczytałam opis tej książki i stwierdziłam, że muszę ją przeczytać! Skoro "Hopeless" i "Losing Hope" tak bardzo mnie wciągnęły (dla drugiej zarwłam noc).
"Szukając Kopciuszka" Czyta się bardzo szybo, książka ma zalewdwie 120 stron.
Właśnie skończyłam czytać "Hopeless".
Co mogę napisać - jestem wstrząśnięta. Jednego jestem pewna - ta książka na długo zapadnie w mojej pamięci i na pewno do niej powrócę.
Nie mogłam się od tej książki oderwać. Zaczęłam wczoraj przed pracą, a rano jak wrócilam, stwierdziłam że przeczytam jeszcze jeden rozdział. I co? pójdę do pracy niewyspana, bo nie zmrużyłam...