-
ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński26
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać402
-
Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz2
-
Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
Biblioteczka
2024-03-16
Książka Thino’pai to solidna porcja science fiction z elementami literatury young/new adult i nawiązaniami do kultury Japonii. Zaintrygowani? 😊
Akcja powieści toczy się na spokojnej i wręcz słynącej z nudy planecie Calcaris, w miasteczku specjalizującym się w hodowli gigantycznych królików. Główną bohaterką jest 17-letnia Hanako Sahara, wychowywana w konserwatywnej rodzinie o japońskich korzeniach. Ta spokojna i zazwyczaj odpowiedzialna dziewczyna spotyka pewnego dnia w lesie rozbitka, częściowo scyborgizowanego przedstawiciela innej rasy, specjalizującej się w podbojach kosmosu. Ten zmusza ją, by mu pomogła i z czasem okazuje się, że choć dzieli ich prawie wszystko, czerpią dużą przyjemność z przebywania w swoim towarzystwie. Czy jednak, jako że są naturalnymi wrogami, ich relacja ma szansę przerodzić się w coś trwałego?
Adrianna Biełowiec w przedmowie do książki wspomniała, że chciała stworzyć coś na wzór swojej wcześniejszej powieści – bardzo lubianego przeze mnie „Ognistego pyłu” i rzeczywiście dostrzegam kilka podobieństw, jednak w „Thino’pai-u” znajdziecie więcej akcji i relacji międzyludzkich.
Nie jest to typowe romansidło, bowiem mamy tu sporo elementów sensacyjnych, a także klimat prawdziwego science fiction, z przedstawicielami innych ras, nowymi technologiami i ciekawymi wynalazkami na czele. Co więcej, świat przedstawiony przez autorkę jest spójny i dopracowany, w końcu korzystała z tego uniwersum nie po raz pierwszy 😊
Polecam!
Książka Thino’pai to solidna porcja science fiction z elementami literatury young/new adult i nawiązaniami do kultury Japonii. Zaintrygowani? 😊
Akcja powieści toczy się na spokojnej i wręcz słynącej z nudy planecie Calcaris, w miasteczku specjalizującym się w hodowli gigantycznych królików. Główną bohaterką jest 17-letnia Hanako Sahara, wychowywana w konserwatywnej...
2023-11-03
2023-10-29
2023-09-15
Książka "Gen 56" liczy zaledwie 137 stron (więc czyta się ją szybko), jest zaskakująca i nie sposób się przy niej nudzić. Ze wszystkich powieści Adrianny Biełowiec, które miałam przyjemność przeczytać, ta jest jednak najbrutalniejsza, co nie każdemu musi przypaść do gustu, więc być może najlepiej będą się przy niej bawić czytelnicy płci męskiej, zwłaszcza fani SF i książek o tematyce militarnej :)
Co do fabuły, to główny bohater, szeregowy Aksel Sikora, zostaje zahibernowany na wiele lat i wybudziwszy się w przypominającej koszmar rzeczywistości, już od pierwszych chwil ma do pokonania całą czeredę obcych, a niektórych z nich poznaje z dość... nieoczekiwanej strony :)
W "Genie 56" tej nie brakuje akcji, a trup ściele się gęsto. Jeśli lubicie takie klimaty, moim zdaniem warto sięgnąć po tę lekturę, bo autorce udało się wykreować bardzo ciekawy świat.
Książka "Gen 56" liczy zaledwie 137 stron (więc czyta się ją szybko), jest zaskakująca i nie sposób się przy niej nudzić. Ze wszystkich powieści Adrianny Biełowiec, które miałam przyjemność przeczytać, ta jest jednak najbrutalniejsza, co nie każdemu musi przypaść do gustu, więc być może najlepiej będą się przy niej bawić czytelnicy płci męskiej, zwłaszcza fani SF i...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-07-15
Świetna, trzymająca w napięciu trylogia, pełna niespodziewanych zwrotów akcji. Aż dziwne, że tak mało o niej słychać, bo w niczym nie ustępuje swoim zagranicznym odpowiednikom. Warto dać jej szansę :)
Świetna, trzymająca w napięciu trylogia, pełna niespodziewanych zwrotów akcji. Aż dziwne, że tak mało o niej słychać, bo w niczym nie ustępuje swoim zagranicznym odpowiednikom. Warto dać jej szansę :)
Pokaż mimo to2023-03-08
2023-01-17
2023-01-06
“Gdzieś daleko stąd” to przesympatyczna baśń napisana z przymrużeniem oka. Choć dzieje się w zamierzchłych czasach, w alternatywnym świecie, zawiera współczesne elementy, jest też pisana swojskim, współczesnym językiem.
Nie ma tu przemocy ani przekleństw (a przynajmniej takich nieocenzurowanych :)), a każdy rozdział kończy się żartobliwym podsumowaniem tworzonym przez tajemniczego narratora, trochę jak w netflixowym serialu “Jeszcze nigdy…”
Mamy tu wszystko, co powinna mieć porządna baśniowa opowieść - zaginioną księżniczkę, przystojnego księcia, złego czarodzieja i wiedźmę o niecnych zamiarach. Nie zabrakło nawet smoków, kojarzących mi się z bohaterami bajki “Jak wytresować smoka”.
Podsumowując - jeśli ktoś ma ochotę na lżejszą, humorystyczną lekturę i lubi disneyowskie klimaty, to jest to powieść dla niego.
“Gdzieś daleko stąd” to przesympatyczna baśń napisana z przymrużeniem oka. Choć dzieje się w zamierzchłych czasach, w alternatywnym świecie, zawiera współczesne elementy, jest też pisana swojskim, współczesnym językiem.
Nie ma tu przemocy ani przekleństw (a przynajmniej takich nieocenzurowanych :)), a każdy rozdział kończy się żartobliwym podsumowaniem tworzonym przez...
2022-11-13
Uwielbiam okołosłowiańskie klimaty i swego czasu zaczytywałam się m.in. książkami Olgi Gromyko, a potem twórczością Marty Krajewskiej (polecam!), toteż „Droga do Wyraju” od razu wzbudziła moje zainteresowanie. I nie rozczarowała mnie :)
Jest to opowieść o wąpierzu Elginie o łagodnym jak na istoty jego pokroju usposobieniu i o tajemniczej przeszłości - i to tajemniczej także dla niego. Prowadzi on względnie spokojny żywot, aż do momentu gdy wbrew swojej woli zostaje wplątany w misję, która okazuje się bardziej niebezpieczna niż ktokolwiek mógłby się spodziewać. Za to, co ciekawe, przybliża go ona do rozwiązania zagadki związanej z jego losami przed przemianą. Tylko czy na pewno warto wracać do przeszłości? ;)
W powieści tej roi się od stworzeń znanych z dawnych legend i podań, mamy tu także magię, przepowiednie i bogów walczących o wpływy. Sporo się tu dzieje, więc z ciekawością przewracałam każdą kolejną stronę i nim się obejrzałam, dotarłam do zakończenia.
Dominuje tu dość mroczny klimat, ale mamy też elementy humorystyczne, nie można też powiedzieć, żeby autorka szafowała przemocą. Nie ma tu również póki co wątku romantycznego, ale widzę potencjał ;) Całość czyta się szybko i przyjemnie dzięki przystępnemu językowi.
Podsumowując - moim zdaniem jest to udany debiut i chętnie sięgnę po kontynuację <3.
Uwielbiam okołosłowiańskie klimaty i swego czasu zaczytywałam się m.in. książkami Olgi Gromyko, a potem twórczością Marty Krajewskiej (polecam!), toteż „Droga do Wyraju” od razu wzbudziła moje zainteresowanie. I nie rozczarowała mnie :)
Jest to opowieść o wąpierzu Elginie o łagodnym jak na istoty jego pokroju usposobieniu i o tajemniczej przeszłości - i to tajemniczej...
2022-08-14
2022-07-09
2022-05-16
2022-01-21
2021-10-16
2021-10-08
Świetnie napisany kawał fantastyki z akcją osadzoną w odległych czasach. Klimat nieco podobny do „Gry o tron”, ale bez nadmiernego epatowania seksem i przemocą (choć potyczek tu nie brakuje!). Fabuła kręci się wokół tytułowej patrycjuszki – młodej córki kupca, która nie wierzy w śmierć narzeczonego, opłaca więc najlepszego najemnika, by pomógł go jej odnaleźć. Zatrudniony przez nią specjalista jest tylko w połowie człowiekiem i uwielbia sarkazm, ale zna się na swojej robocie jak mało kto. Ich niebezpieczna, obfitująca w przygody podróż kończy się nie do końca zgodnie z planem i co gorsza wplątuje ich w spisek wymierzony przeciw królowi. Ale od czego ma się przyjaciół?
Polecam i już nie mogę się doczekać kolejnego tomu!
Świetnie napisany kawał fantastyki z akcją osadzoną w odległych czasach. Klimat nieco podobny do „Gry o tron”, ale bez nadmiernego epatowania seksem i przemocą (choć potyczek tu nie brakuje!). Fabuła kręci się wokół tytułowej patrycjuszki – młodej córki kupca, która nie wierzy w śmierć narzeczonego, opłaca więc najlepszego najemnika, by pomógł go jej odnaleźć. Zatrudniony...
więcej Pokaż mimo to