rozwińzwiń

Thino'pai

Średnia ocen

8,3 8,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Pięćdziesiąt twarzy Forkisa Adrianna Biełowiec, Vaydredd Kane
Ocena 6,3
Pięćdziesiąt t... Adrianna Biełowiec,...
Okładka książki Magazyn Hipogryf nr 16 Styczeń 2023 Adrianna Biełowiec, Ewa Chachlica, Dawid Janeczek, Ulka Kiniorska, Arek Orzeł, Alicja Piwowarczyk, Patryk Żelazny
Ocena 0,0
Magazyn Hipogr... Adrianna Biełowiec,...
Okładka książki Szczecin z dreszczykiem IV Adrianna Biełowiec, Przemysław Budziński, Agnieszka Bułat, Karolina Burdzińska, Jakub Chowański, Marcel Jarocki, Natalia Kowalska, Lena Lewandowska-Łozowicka, Marcel Tryszkiewicz, Emil Zawadzki, Waldemar Ziemięcki
Ocena 8,0
Szczecin z dre... Adrianna Biełowiec,...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,3 / 10
7 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
26
26

Na półkach:

#bookafternoon dość długo zbierałam się by coś o tej książce napisać. Czytałam już wiele fantastyk, natomiast myśląc chyba było to moje takie pierwsze spotkanie z science-fiction, chociaż może i nie pierwsze 🤭
Bardzo długo nie mogłam się wciągnąć w historię i to nie dlatego, że jest źle napisana, a dlatego, że sama do niej podeszłam ze złym nastawieniem. Kiedy już weszłam w historię nie mogłam się oderwać od tekstu. Nasza główna kobieca bohaterka Hanako jest u progu dorosłości i nie może się już doczekać, aż ten dzień nastąpi. Ma już w sumie dość życia ze swoją wielką rodzinką. Świetnie nakreślone są tu relacje w rodzinie i każdy członek rodziny opisany jest bardzo skrupulatnie. Gdy Hanako ma dość ucieka do miejsca, o którym wie tylko ona i jeszcze jedna osoba, która jej pomaga. Gdy pojawia się na Calcaris nasz tytułowy bohater Thino’Pai sam do końca nie wie jak się tam znalazł i dlaczego, a losy tej dwójki krzyżują się już na zawsze. Thino’Pai jest bezwzględną maszyną do zabijania, natomiast Hanako ciepła i pełna uczuć młoda dziewczynka, której nie przeszkadza to kim jest sam „obcy”.
Świat wykreowany jest genialnie, cały czas czułam czytając, że znajduje się w samym środku akcji. Dzięki tej książce możemy zrozumieć jak radzić sobie z ciężkimi wyborami, czym się wtedy kierować. Zauważyć możemy, że bycie odmiennym nie powinno być czymś co powoduje odtrącenie takiej jednostki. Nie tylko główni bohaterowie są tutaj ważni, gdyż bohaterowie poboczni są również ważnym czynnikiem fabuły. Czytając tę książkę na pewno każdy przepadnie w tym świecie fantastycznym. A ja polecam bo naprawdę warto tu przepaść ❤️

#bookafternoon dość długo zbierałam się by coś o tej książce napisać. Czytałam już wiele fantastyk, natomiast myśląc chyba było to moje takie pierwsze spotkanie z science-fiction, chociaż może i nie pierwsze 🤭
Bardzo długo nie mogłam się wciągnąć w historię i to nie dlatego, że jest źle napisana, a dlatego, że sama do niej podeszłam ze złym nastawieniem. Kiedy już weszłam w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
21
20

Na półkach:

Thino'Pai cyborg, avor przypadkowo zostaje wysłany do innego wszechświata zwanego Zodiac Universum. Tam zostaje odkryty przez Hanako, kobietę, która postanawia zająć się nim. Mimo początkowej odrazy, wobec niej, zaprzyjaźnia się i dodatkowo zaczyna ją chronić.
...........................................................................
Świetna i wciągająca historia. Poruszająca różne tematy, w których poznajemy przyszłość ludzkości, stopień ich rozwoju, nowe technologie, którymi się posługują, nowe istoty, bardzo niebezpieczną sektę i wiele więcej. Dostarczająca czytelnikowi wiele zaskoczeń i emocji. Jeżeli lubicie sf, to bardzo polecam!

Thino'Pai cyborg, avor przypadkowo zostaje wysłany do innego wszechświata zwanego Zodiac Universum. Tam zostaje odkryty przez Hanako, kobietę, która postanawia zająć się nim. Mimo początkowej odrazy, wobec niej, zaprzyjaźnia się i dodatkowo zaczyna ją chronić.
...........................................................................
Świetna i wciągająca historia....

więcej Pokaż mimo to

avatar
364
297

Na półkach:

Zacznijmy od początku.
Na początku był chaos. Tak, tak. Zaczynając czytać, trzeba było bardzo się skupić, aby wyłapać wszystkie wątki, nazwy, miejsca. Trochę tego było, jednakże jak w każdym SF, potrzeba czasu na usystematyzowanie wszystkich nazw i powiązanie miejsc. Gdy nadszedł ten moment, historia zaczęła czytać się sama.

Poznajemy Hanako, młodą dziewczynę, która jest u progu dorosłości. Za chwilę skończy 18 lat i będzie mogła w końcu decydować o swoim życiu. Do tego momentu musi mieszkać ze swoją rodziną: babcią Misaku, ojcem Riku, matką Shuang i bratem Fuhito. Czy jest to szczęśliwa rodzina?? Daleka jestem od powiedzenia, że tak. Autorka bardzo zgrabnie nakreśliła różnice pokoleniowe, bierność i uległość, a także despotyzm pewnych osób. Nie dziwne więc, że Hanko, jak tylko może, ucieka do swojej enklawy. Miejsca, o którym nikt nie wie, a które jest jej przystanią w najcięższych momentach.

Hanko ma bardzo dobre serce, nie zrobi krzywdy nikomu, ani niczemu. Ratuje wszystkich z opresji, pomaga wrogom i przyjaciołom. Piękna dusza. I tak oto, jej cecha charakteru pomogła nieznanej istocie, którą napotkała na swojej drodze. A jest nim Thino'Pai.

Kim jest Thino'Pai i jakim cudem znalazł się na Calcaris? On sam tego nie rozumie. Ostatnim co pamięta, to atak na Yakijan, a następnie wybuch niczym supernowa, który przerzucił go miliony lat świetlnych od swojej planety. Thino'Pai jest Avorem, rdzeniem nadkolektywu Kandrok. Więcej maszyny, niż tkanki ludzkiej. Wojownik, maszyna do zabijania, bez własnej woli.

Dla Hanako nie ma to znaczenia i zabiera wojownika do swojego bunglawu, gdzie powoli dochodzi z jej pomocą do siebie. Między tą dwójką wytwarza się niesamowita więź. Nie mamy tu jednak do czynienia z klasycznym romansem, gdzie skrzy i bohaterowie nie mogą się od siebie odkleić. Tu mamy zrozumienie dusz, które pomimo tego, iż stoją na dwóch krańcach wszechświata, znalazły się w jakiś pokrętny sposób i stały się dla siebie najważniejsze. On mruk, bez uczuć. Ona ciepła, pełna empatii osoba.

Na planecie Calcaris żyją również Likanie, którzy wobec Hanko mają swoje specjalne plany. Są oni zdziczałymi, wilczymi transhumanistami, a także normalnymi osobnikami, których spaja kult bliskości natury. Ich przywódczynią jest Rumulusa, która jest bezwzględną osobą i nie zawaha się ani chwili, aby osiągnąć swoje cele.

Oczywiście losy wszystkich pewnego dnia się splotą i konsekwencje mogą okazać się bardzo zgubne dla poniektórych osób.

Ta książka, to nie tylko wspaniała fabuła i niesamowicie wykreowany świat. To przede wszystkim historia o wyborach, tych najtrudniejszych, gdzie nie wiadomo, czy kierować się sercem, czy rozumem. To próba zrozumienia się między dwoma skrajnie różnymi osobami. To pokazanie, iż odmienność nie jest przekleństwem i są tacy, którzy mogą ją bezwzględnie zaakceptować.

Nie można zapomnieć też o postaciach drugoplanowych, które fantastycznie dopełniają całość. Hiro, Krystian, Jack, Midnight, Lan, Agata. Każdy z nich ma swoją historię, która wypełnia i uatrakcyjnia tę powieść jeszcze bardziej.

Książka na pewno warta polecenia i wtopienia się w świat, który jest jakże odległy od naszego. Czy tak może wyglądać nasza przyszłość? Czy staniemy się maszynami bez woli? A może jednak pozostanie w nas element człowieczeństwa, którego nie da się za żadną cenę usunąć? Takich pytań pojawia się mnóstwo i na pewno są warte tego, aby przysiąść na chwilę i zastanowić się nad naszym światem.

Zacznijmy od początku.
Na początku był chaos. Tak, tak. Zaczynając czytać, trzeba było bardzo się skupić, aby wyłapać wszystkie wątki, nazwy, miejsca. Trochę tego było, jednakże jak w każdym SF, potrzeba czasu na usystematyzowanie wszystkich nazw i powiązanie miejsc. Gdy nadszedł ten moment, historia zaczęła czytać się sama.

Poznajemy Hanako, młodą dziewczynę, która jest...

więcej Pokaż mimo to

avatar
210
40

Na półkach:

• Powieści SF z mocno zarysowanym wątkiem obyczajowym między człowiekiem, a Predatorem? Oto nowa powieść Adrianny Biełowiec. Thino'pai to SF, gdzie autorka stosując różnorodne rozwiązania technologiczne stworzyła bardzo interesujący świat. Kilka różnych frakcji, odłamy sekciarzy oraz obcy, który przypadkiem trafi w sam środek...lasu, gdzie ratuje go młoda dziewczyna poszukująca swego miejsca w otaczającej ją rzeczywistości. Brzmi jak fabuła romansu? A wspominałem, że ten obcy to bezdusznie zaprogramowana maszyna, której celem jest wojna i zniszczenie?
• Wątek obyczajowy był dosyć mocno podkreślony, miałem momentami wrażenie, że zbyt mocno. Relacja Hanako z Thinopaiem i jej rozwój był dosyć zgrabnie napisany i czytało się to bardzo przyjemnie (z małymi wyjątkami). Jeden z opisów był bardzo szczegółówy i nieco obrzydliwy, przynajmniej dla mnie. Który? Przeczytajcie, a sami zobaczcie!
• Powieść ma swoje zalety, ale również nie zabrakło tutaj wad, co ująłem poniżej w komentarzach. Fani Predatora (przynajmniej w części) będą zadowleni, ale mam nadzieję, że potencjał Thino'paia rozwinie się bardziej w drugim tomie. Myślę, że odnajdą się w tej historii również fani obyczaju, bo jest to dosyć spora część powieści. Ze swojej strony mogę polecić, to była fajna przygoda i liczę, że drugi tom będzie tylko lepszy!
• Na początku książkę czytało mi się ciężko. Duży chaos fabularny bardzo utrudniał "wczucie się", jednak z biegiem jak przyzwyczajałem się do pióra autorki było lepiej. Niestety, to co mi dość przeszkadzało to dialogi. Brakowało mi w nich naturalnośc, a ograniczenie wulgaryzmów i zastąpienie ich nieco dziecięcymi synonimami powodowało, że rozmowy bohaterów odbierałem jako infantylne i irytujące. Miałem wrażenie, że takie słownictwo bardzo ograniczyło przekazywanie uczuć bohaterów przez co ich kreacja wyszła dosyć blado. Zdarzyło się również kilka literówek czy przekręconych wyrazów, ale nie wpływało to na odbiór samej historii.
• Sama fabuła była bardzo interesująca. Mocno zarysowany główny wątek, który dominuje oraz akcja z kilku perspektyw jest fajnym pomysłem i w mojej ocenie te dwie cechy są mocną stroną tej książki. To jak z pozoru nieistotne działania bohaterów mają ogromny wpływ na główny watek bardzo mi się podobało. Autorka bardzo fajnie ukazała też klimat technologicznego postępu wplatając w to aktualne problemy ludzkości.

• Powieści SF z mocno zarysowanym wątkiem obyczajowym między człowiekiem, a Predatorem? Oto nowa powieść Adrianny Biełowiec. Thino'pai to SF, gdzie autorka stosując różnorodne rozwiązania technologiczne stworzyła bardzo interesujący świat. Kilka różnych frakcji, odłamy sekciarzy oraz obcy, który przypadkiem trafi w sam środek...lasu, gdzie ratuje go młoda dziewczyna...

więcej Pokaż mimo to

avatar
178
24

Na półkach:

Książkę przeczytałam, znając wcześniej całą trylogię Death Bringer, której jestem wielką fanką. Jest świetnym rozwinięciem wielu wątków, a także daje sporo spoilerów, więc nie polecam mimo wszystko czytać jej, nie znając pozostałych książek. Styl pisania pani Adrianny i to, jak tworzy historie, jest jak miód na moje lisie serduszko. "Thino'pai" na pewno zostanie ze mną na długo, zresztą jak cała trylogia. Powoli rozkręcająca się akcja nie przypadnie wszystkim do gustu, jednak na mój trwający ponad miesiąc zastój czytelniczy podziałała o dziwo dobrze i pomogła mi ruszyć dalej. Poproszę o więcej!

Książkę przeczytałam, znając wcześniej całą trylogię Death Bringer, której jestem wielką fanką. Jest świetnym rozwinięciem wielu wątków, a także daje sporo spoilerów, więc nie polecam mimo wszystko czytać jej, nie znając pozostałych książek. Styl pisania pani Adrianny i to, jak tworzy historie, jest jak miód na moje lisie serduszko. "Thino'pai" na pewno zostanie ze mną na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
126
101

Na półkach:

W zeszłym roku przeczytałam całą trylogię Death Bringer autorstwa Adrianny Biełowiec, w której skład wchodzą powieści: „Onkalot”, „Misja odrodzenie” i „Wojna z Kandrok”, i sięgając po „Thino’Pai” kolejną książkę będącą częścią Zodiac Uniwersum, wiedziałam doskonale, jak opowiadana na jego kartach historia się skończy. „Thino’Pai” jest bowiem prequelem trylogii Death Bringer opowiadającym historię spotkania dwojga bohaterów pojawiających się pod koniec ostatniego tomu, a bez których jak się okazuje, trylogia nie mogłaby powstać.

Czy historia, której zakończenie jest z góry wiadome, może być ciekawa i zaskakująca?
Jeśli chodzi o „Thino’Pai”, to jak najbardziej. Autorka bowiem nie odpowiada na pytanie "Jak to się skończy?", a zamiast tego skupia się na: "Jakim, ……. , cudem, to się tak skończyło?", "Dlaczego…", czy też prozaicznym "Komu i jak bardzo padło na mózg?".

Historia opowiedziana na kartach powieści „Thino’Pai” skupia się na spotkaniu dwojga bohaterów, różniących się od siebie skrajnie – nie tylko pod względem charakterów.

Tytułowy Thino’Pai, to częściowo cybernetyczny, krwiożerczy, dysponujący przerażającą siłą i bronią obcy, dzięki stosowanej przez jego rasę technologii całkowicie wyzuty z odczuwania emocji innych niż nienawiść, wściekłość, czy żądza mordu, dla którego ludzie są niczym więcej niż inteligentnymi zwierzętami, niestanowiącymi dla niego większego zagrożenia niż stadko mięciuśkich króliczków dla wilka.

Hanako Sahara zaś, to nastolatka na progu dorosłości, której rodzina przestrzega – zdaje się, że trochę wybiórczo, tradycji japońskich przodków, żyjąca w niewielkim miasteczku na planecie Calcaris, w którym nikt nie musi pracować, ale wszyscy to robią, żeby nie oszaleć z nudów – eksperymentalnie dowiedziono, że skrajne nieróbstwo nikomu nie służy; mająca inklinacje do ratowania mężczyzn w tarapatach.

Pokiereszowany Thino’Pai przypadkowo trafia na Calcaris, spotyka tam Hanako, która może nie do końca chętnie, ale jednak udziela mu pomocy, a potem... a potem to się dzieje.

Fabuła powieści skupia się na próbie poznania się, porozumienia i zrozumienia przez dwoje bohaterów wywodzących się ze skrajnie różnych społeczności – jednak to nie wszystko. Oprócz tego zagłębiamy się w stosunki rodzinne Hanako – jako że coś takiego jak rodzina idealna nie istnieje, to i w tym przypadku różowo nie jest, a także, co by nudno i wyłącznie psychologicznie nie było, dostajemy zgraje nawiedzonych, biegających po okolicznym lesie i składających ofiary z ludzi wilkołaków (likanów),ale nie takich co to "zwilkołacieli", bo zostali ugryzieni, tylko uznali, że fajnie by było doprawić sobie ogon, uszy i ostre zębiska w sposób sztuczny – cóż, każdy ma jakieś hobby, jeden gra na tamburynie, a drugi dorabia sobie ogon, biega po lesie i wyje do księżyca. Życie. 🤷‍♀️

Historia ciekawa, ale jak się ją czytało?

Oj zgrzytało troszeczkę na początku, oj troszeczkę zgrzytało…
W pierwszych rozdziałach pojawia się dużo wyjaśnień dotyczących świata, układów politycznych itd. w formie dopowiedzeń i wtrąceń. Jako że czytałam trylogię Death Bringer i mam całkiem niezłą pamięć, to do niczego mi niepotrzebne dopowiedzenia wybijały z rytmu. Mam jednak świadomość, że czytelnikom, którzy chcieliby swoją przygodę z Zodiac Uniwersum zacząć właśnie od powieści „Thino’Pai”, te wyjaśnienia będą niezbędne, a że z czasem dopowiedzenia pojawiają się coraz rzadziej, a w konsekwencji znikają prawie całkowicie – uznałam, że nie ma co za bardzo marudzić. Trudno, żeby wilk był syty i owca cała. Oprócz tego pojawia się troszkę złośliwych literówek ("do" przez chochliki przerobione na "po" i tym podobne),ale rzadko widuje książki bez ani jednej literówki, więc też nie ma co przesadnie narzekać. Styl autorki jest prosty, przystępny i oszczędny, dostajemy sporo przemyśleń, dialogów i akcji, a to wszystko doprawione zostało odrobiną przyjemnych opisów otoczenia i "technologicznego bełkotu".

Poza Thino’Paiem i Hanako w książce znajdziemy duże grono różnorodnych i ciekawych postaci drugoplanowych, które sprawiają, że opowieść ta tętni życiem i zdaje się bardzo realna, mimo tego, że toczy się w odległej przyszłości na innej planecie.

Czy „Thino’Pai”, to książka, która spodoba się każdemu? Nie. Nie ma takich książek, ale powinna spodobać się czytelnikom, którzy chcieliby przeczytać powieść, która duży akcent stawia na psychologię i socjologię, ale podana jest w sposób dość lekki, zawierającą ciekawą intrygę, tajemnicę i sporą dawkę brutalności – Thino’Pai nie cacka się z "mięciuśkimi króliczkami", a także delikatny wątek romantyczny. To wszystko wkomponowane zostało w inny, odległy od naszego świat, pełen zaskakującej technologii, która w niektórych przypadkach zdaje się graniczyć z magią. Czytelnikom, którzy nie czytali trylogii Death Bringer, a zastanawiają się nad sięgnięciem po „Thino’Pai”, a dopiero następnie po „Onkalot” i kolejne części, mimo wszystko radzę zacząć od trylogii. Po przeczytaniu „Thino’Pai” to, co w trylogii jest tajemnicą, przestanie nią być. I na koniec mały protip: nie czytajcie opisu, są "malusie spoilerusie". 😉

Czy mi się podobało? Tak, chętnie przeczytałabym kontynuację – historię Thino’Paia i Hanako po trylogii Death Bringer.

Po więcej recenzji zapraszam na: https://m.facebook.com/people/Czytelnicza-Norka/100093693897871/

W zeszłym roku przeczytałam całą trylogię Death Bringer autorstwa Adrianny Biełowiec, w której skład wchodzą powieści: „Onkalot”, „Misja odrodzenie” i „Wojna z Kandrok”, i sięgając po „Thino’Pai” kolejną książkę będącą częścią Zodiac Uniwersum, wiedziałam doskonale, jak opowiadana na jego kartach historia się skończy. „Thino’Pai” jest bowiem prequelem trylogii Death Bringer...

więcej Pokaż mimo to

avatar
28
13

Na półkach:

Mógłbym napisać wiele o tej książce w azjatyckich klimatach, bo to istna bomba tematyczna i symboliczna, ale nie wszystko się da bez spoilerów. Pozwólcie więc, że napiszę tylko cząstkę z tego, co bym chciał, by nie zamęczać przydługą recenzją. Została jej przypięta w reklamach etykieta młodzieżówki, jednak porusza ona sporo poważnych problemów i w ogólnym ujęciu uważam, że to dojrzała pozycja, bardziej dla dorosłych czytelników. Zwłaszcza że momentami jest bardzo brutalnie. Za element młodzieżowy można uznać to że po raz drugi w cyklach autorki (obok Wilczej księżniczki),główną bohaterką jest nastolatka. Jednak kto chciałby już sobie iść w tym momencie (co, znowu jakaś nastolatka w fantastyce? Nuuuuuuuuuuuudaaaaaaaa),zachęcam, żeby jednak zainteresował się tą pozycją :)

Powieść zrobiła na mnie dobre wrażenie. Jest wyboista pod względem serwowanych treści, jednak absolutnie nie mam na myśli nic negatywnego, a chodzi o to, że każdy czytelnik znajdzie coś dla siebie. Bo z jednej strony pojawia się lekka tematyka obyczajowa (rozmowy o podrywach i chłopakach, podkochiwanie się w ikonach z uniwersum),a z drugiej leci
fizyka kwantowa, prawa Einsteina, konwergencja genetyczna obcych i ludzi czy bilans
energetyczny zaawansowanych cywilizacji, gdzie klucz stanowi ilość przetwarzanych
danych cyfrowych (ta koncepcja jest dla mnie zupełnie nowa). Jeśli nastraszyłem kogoś
tym ostatnim to bez obawy, bardzo twardej fantastyki podano niewiele. A tak dominuje obyczajówka z problematyką dotyczącą po prostu zwyczajnej egzystencji, która jak najbardziej może zaistnieć w naszej przyszłości, jak czipy z wiedzą zamiast nauki, dochód podstawowy zamiast pracy, domy dla każdego w cenie miesięcznej pensji, życie w patologicznej rodzinie czy walka z konserwatyzmem pokoleniowym. Konsekwentnie rozwijają się relacje między różnymi bohaterami (autorka osiągnęła świetny poziom w tej dziedzinie, nie lubi skupiać się na fizyczności, tylko tym, co postacie mają w sercu i głowie),jednak na pewnym etapie dochodzi do drastycznych, że tak to ujmę zmian. Pierwsze skrzypce grają szaleństwo oraz przetrwanianie, dużą rolę pełnią zwierzęta, zwłaszcza jako symbole. Są też bardzo specyficzne wilkołaki, nawet bestie z mitologii. Tym razem akcja rozgrywa się w scenerii gigantycznej dżungli, gdzie działa groźna sekta (polecam książkę miłośnikom „Braterstwa wilków” albo serii horrorów „Skowyt”),obok japońskich gajów kwitnącej wiśni, chińskich ogrodów i pięknego miasteczka stworzonego w stylu kawaii. Nie będę nawet streszczał, co się dzieje w fabule, bo dzieje się bardzo dużo, od ucieczek, śledztw policyjnych, pościgów, porwań, polowań i krwawych rytuałów, po budowanie zajebistych wynalazków, które wziąłbym sobie do domu.

Bohaterów jest sporo, ale da się wszystkich zapamiętać. Na szczególną uwagę zasługuje kilka bardzo dobrze napisanych.

* Hanako. Uważam, że to najlepsza postać żeńska ze wszystkich powieści
autorki. Wzbudza sympatię przez chęć niesienia pomocy każdemu potrzebującemu, nawet z narażeniem własnego życia. Nie jest to więc wieczna dama w opałach ani laska będąca pilotką/karateką/pianistką/królową/wybrańcem/inżynierem/treserem hipopotamów/*wstaw dowolne w jednym. Dziewczyna rozsądna, która staje w pierwszym szeregu tam, gdzie może realnie coś zdziałać, jak i schodzi z drogi lepszym od siebie, by im nie przeszkadzać. Na ogół spokojna, kulturalna i niezwykle honorowa (jak wiele występujących w książce Azjatów),ale potrafi się buntować i przeciwstawiać doprowadzona do skrajności. Ma też wady, a jedną z nich jest bałaganiarstwo, co ma duży wpływ na rozwój fabuły. Szczególnie świetnie wyszedł tu motyw z ewolucją bohaterki, który pokazuje, jak człowiek ma nikły wpływ na hormony czy zmiany zachodzące w organizmie, co pociąga za sobą całkowitą zmianę zachowania.

*Fuhito. Jeśli rolą tej postaci było wkurzanie to wyszło świetnie. Nie cierpię gościa. Dałem bohatera w zestawieniu nie dlatego, że to dobra postać, ale by pokazać, jak koncertowo można wku*ic czytelnika.

*Hiro. Chyba moja ulubiona postać z powieści. Uczciwy, spokojny, trochę tchórzliwy chłop, który nie traci na męskości przyznając się do fatalnego błędu. Takiego przyjaciela życzę każdemu.

* Midnight. Nie tak dobry jak Tsar z innych książek autorki, ale i tak czekałem niecierpliwie na kolejne sceny z tą intrygującą postacią. Nie podobała mi się natomiast jej przeszłość, bo wyglądało to, jakby autorka nie miała na nią żadnego pomysłu i dała cokolwiek, pierwszą lepszą dramatyczną rzecz z brzegu, byle wrzucić cokolwiek. Reszta głównych bohaterów jest dopracowana, ale tu coś nie wyszło. To chyba jedyny minus książki, jednak sama postać, w sensie sceny z jej udziałem, jest świetna.

*I oczywiście Thinopai. W dobrej książce bohater powinien przejść przemianę psychologiczną, ale tutaj stało się coś bardzo ciekawego. Sami zresztą musicie to zobaczyć.

Podobał mi się też piesek :) Wiadomo który, bo w książce jest niejeden.

I wiecie co? Książka ma dwa zakończenia! Nie napiszę oczywiście, jak to działa, na pewnym etapie czytelnik pewnie sam wszystko zrozumie i sobie wybierze, co mu pasuje. Czy woli łagodną wersję czy hardkorową. Jeśli czytaliście „Ognisty pył” to znajdziecie dużo podobieństw. Relacje i psychologia stoją na pierwszym miejscu, a najciekawiej wyszła oryginalna relacja niebędąca słynną miłość-nienawiść. Po prostym krótkim „Genie 56” jest to już grubsza książka dla wymagających dorosłych czytelników. Jednak kto lubi akcję, tu może się nudzić. Zapowiada się jedna z najlepszych polskich pozycji roku niebędąca wznowieniem, gdzie jest dużo oryginalnych pomysłów.

Mógłbym napisać wiele o tej książce w azjatyckich klimatach, bo to istna bomba tematyczna i symboliczna, ale nie wszystko się da bez spoilerów. Pozwólcie więc, że napiszę tylko cząstkę z tego, co bym chciał, by nie zamęczać przydługą recenzją. Została jej przypięta w reklamach etykieta młodzieżówki, jednak porusza ona sporo poważnych problemów i w ogólnym ujęciu uważam, że...

więcej Pokaż mimo to

avatar
783
86

Na półkach: ,

Książka Thino’pai to solidna porcja science fiction z elementami literatury young/new adult i nawiązaniami do kultury Japonii. Zaintrygowani? 😊

Akcja powieści toczy się na spokojnej i wręcz słynącej z nudy planecie Calcaris, w miasteczku specjalizującym się w hodowli gigantycznych królików. Główną bohaterką jest 17-letnia Hanako Sahara, wychowywana w konserwatywnej rodzinie o japońskich korzeniach. Ta spokojna i zazwyczaj odpowiedzialna dziewczyna spotyka pewnego dnia w lesie rozbitka, częściowo scyborgizowanego przedstawiciela innej rasy, specjalizującej się w podbojach kosmosu. Ten zmusza ją, by mu pomogła i z czasem okazuje się, że choć dzieli ich prawie wszystko, czerpią dużą przyjemność z przebywania w swoim towarzystwie. Czy jednak, jako że są naturalnymi wrogami, ich relacja ma szansę przerodzić się w coś trwałego?

Adrianna Biełowiec w przedmowie do książki wspomniała, że chciała stworzyć coś na wzór swojej wcześniejszej powieści – bardzo lubianego przeze mnie „Ognistego pyłu” i rzeczywiście dostrzegam kilka podobieństw, jednak w „Thino’pai-u” znajdziecie więcej akcji i relacji międzyludzkich.

Nie jest to typowe romansidło, bowiem mamy tu sporo elementów sensacyjnych, a także klimat prawdziwego science fiction, z przedstawicielami innych ras, nowymi technologiami i ciekawymi wynalazkami na czele. Co więcej, świat przedstawiony przez autorkę jest spójny i dopracowany, w końcu korzystała z tego uniwersum nie po raz pierwszy 😊

Polecam!

Książka Thino’pai to solidna porcja science fiction z elementami literatury young/new adult i nawiązaniami do kultury Japonii. Zaintrygowani? 😊

Akcja powieści toczy się na spokojnej i wręcz słynącej z nudy planecie Calcaris, w miasteczku specjalizującym się w hodowli gigantycznych królików. Główną bohaterką jest 17-letnia Hanako Sahara, wychowywana w konserwatywnej...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    29
  • Przeczytane
    9
  • Brak Legimi A
    1
  • 000 Biblioteczka
    1
  • Zastanawiam się
    1
  • Premiery 2024
    1
  • Legimi
    1
  • Fantastyka / SF
    1
  • Literatura dziecięca i kosmos
    1
  • Sci-Fi
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Thino'pai


Podobne książki

Przeczytaj także