-
ArtykułyLiteracki kanon i niezmienny stres na egzaminie dojrzałości – o czym warto pamiętać przed maturą?Marcin Waincetel11
-
ArtykułyTrendy kwietnia 2024: młodzieżowy film, fantastyczny serial, „Chłopki” i Remigiusz MrózEwa Cieślik2
-
ArtykułyKsiążka za ile chcesz? Czy to się może opłacić? Rozmowa z Jakubem ĆwiekiemLubimyCzytać1
-
Artykuły„Fabryka szpiegów” – rosyjscy agenci i demony wojny. Polityczny thriller Piotra GajdzińskiegoMarcin Waincetel2
Biblioteczka
2024-04-20
2024-04-04
Czekałam na tę książkę o pięknym tytule z niecierpliwością. Miałam duże oczekiwania po wspaniałym 'Śnie o okapi'.
NIestety, tym razem nie jest mi po drodze z autorką. Książka składa się z wielu króciutkich opowiadań/felietonów, takich historyjek o codzienności. Styl pisania nadal jest urzekający, ale sama treść miałka.
Można przeczytać w jeden wieczór, a zapomnieć w drugi.
Czekałam na tę książkę o pięknym tytule z niecierpliwością. Miałam duże oczekiwania po wspaniałym 'Śnie o okapi'.
NIestety, tym razem nie jest mi po drodze z autorką. Książka składa się z wielu króciutkich opowiadań/felietonów, takich historyjek o codzienności. Styl pisania nadal jest urzekający, ale sama treść miałka.
Można przeczytać w jeden wieczór, a zapomnieć w drugi.
2024-03-15
Bardzo dobry reportaż na trudny i nielubiany temat jakim jest starość. Pokazuje perspektywę samych seniorów, ich opiekunów i pracowników domów opieki.
Nie wskazuje na jasne odpowiedzi, ale otwiera na dyskusję.
Przypomina też, że ludzie starsi potrzebują naszej uwagi i pomocy, a często są pomijani, nawet w przestrzeni medialnej.
Bardzo dobry reportaż na trudny i nielubiany temat jakim jest starość. Pokazuje perspektywę samych seniorów, ich opiekunów i pracowników domów opieki.
Nie wskazuje na jasne odpowiedzi, ale otwiera na dyskusję.
Przypomina też, że ludzie starsi potrzebują naszej uwagi i pomocy, a często są pomijani, nawet w przestrzeni medialnej.
2024-04-25
Oj nieee. Zamęczyłam się przy niej. W książce nie ma dla mnie nic interesującego, ani historii, ani opisów, ani przesłania, ani wiedzy.
Być może zraziłam się już na samym początku, podejściem autorki do kotów, zupełnie innym od mojego. Wydaje mi się czasem, że ona nawet tych kotów szczególnie nie lubiła...W licznych fragmentach przypisuje im ona ludzkie cechy i motywacje, co może jest zabiegiem literackim, ale mnie razi.
Jak wspomniano w innych opiniach, są tu też pewne staroświeckie poglądy np. na kastrację. Tego jednak bym nie oceniała, w końcu autorka żyła w innych czasach i niektóre treści nie zestarzały się dobrze. Dodatkowo, pojawia się też uśmiercanie kotów itp. więc jak ktoś jest wrażliwy na takie tematy, nie polecam.
Zresztą, nie polecam ogólnie dla nikogo, bo nic ciekawego.
Oj nieee. Zamęczyłam się przy niej. W książce nie ma dla mnie nic interesującego, ani historii, ani opisów, ani przesłania, ani wiedzy.
Być może zraziłam się już na samym początku, podejściem autorki do kotów, zupełnie innym od mojego. Wydaje mi się czasem, że ona nawet tych kotów szczególnie nie lubiła...W licznych fragmentach przypisuje im ona ludzkie cechy i motywacje,...
2024-03-07
Świetny reportaż - zarówno treść jak i format.
Dowiedziałam się wiele o problemach, o których nie miałam wcześniej pojęcia. Czytając książkę, często byłam w szoku i miałam łzy w oczach. Jako, że nie mam w swoim otoczeniu osób niesłyszących, Anna Goc otworzyła przede mną kawałek ich rzeczywistości i przeszkód, z którymi muszą się mierzyć. Piszę o 'kawałku', ale jest to tak naprawdę bardzo dużo, jak na to, na ile może człowieka uwrażliwić jedna, niedługa książka. Autorka przedstawia bowiem wiele różnych sytuacji i perspektyw.
Na plus też piękna, minimalistyczna okładka.
Świetny reportaż - zarówno treść jak i format.
Dowiedziałam się wiele o problemach, o których nie miałam wcześniej pojęcia. Czytając książkę, często byłam w szoku i miałam łzy w oczach. Jako, że nie mam w swoim otoczeniu osób niesłyszących, Anna Goc otworzyła przede mną kawałek ich rzeczywistości i przeszkód, z którymi muszą się mierzyć. Piszę o 'kawałku', ale jest to tak...
2024-03-14
Ciekawe spojrzenie na różne twarze autyzmu. Warto dowiedzieć się, że u kobiet często przebiega on nieco inaczej niż u mężczyzn.
Z drugiej strony brakuje odniesień do badań i szczegółów. Omówionych tematów jest wiele, ale dość powierzchownie. Większość książki to po prostu wypowiedzi kobiet ze spektrum autyzmu, przy czym nie zostały przedstawione żadne dane na temat grupy badanych. Autorka wydaje się też być uprzedzona do neurotypowych kobiet, co psuje odbiór.
Ciekawe spojrzenie na różne twarze autyzmu. Warto dowiedzieć się, że u kobiet często przebiega on nieco inaczej niż u mężczyzn.
Z drugiej strony brakuje odniesień do badań i szczegółów. Omówionych tematów jest wiele, ale dość powierzchownie. Większość książki to po prostu wypowiedzi kobiet ze spektrum autyzmu, przy czym nie zostały przedstawione żadne dane na temat grupy...
Krótka książka na jeden wieczór. Wywołała we mnie mieszane uczucia.
Bardzo dobrze mi się ją czytało. Nie miałam problemu z chaotyczną narracją. Tematów jest wiele, podjęte są powierzchownie ze względu na krótki format. Czułam się trochę jakbym przeglądała dość ciekawe wydanie jakiegoś magazynu, w stylu 'Zwierciadło'.
Mam jednak problem z wydźwiękiem tej książki, który jest bardzo pesymistyczny wobec kobiecości. Cytat książki, który dobrze podsumowuje jej założenia:
,,Nie wiem, dlaczego popularne podczas baby showe balony zdradzające płeć dziecka mają pastelowe kolory. Z tych, które informują o narodzinach dziewczynki, powinno wysypywać się czarne jak smoła konfetti."
Nie zgadzam się z tym i to jest też mój największy problem z pozycją. Mam wrażenie, że niektóre tematy zostały pokazane bardzo stronniczo (np. macierzyństwo), inne z kolei nie były wcale specyficznie powiązane z byciem kobietą (np. toksyczne związki). Oczywiście, jestem świadoma utrudnień, z którymi jako kobiety musimy się mierzyć, ale narracja przypominała mi czasem Adasia Miauczyńskiego z 'Dnia Świra'. Rezygnacja, marudzenie, wszystko czarne.
Mimo to, uważam, że książka jest ciekawie napisana i porusza ważne tematy, autorka miała dobre zamiary. Nie skleja się jednak dla mnie w całość, a raczej w kilka poczytnych artykułów z gazety.
Krótka książka na jeden wieczór. Wywołała we mnie mieszane uczucia.
więcej Pokaż mimo toBardzo dobrze mi się ją czytało. Nie miałam problemu z chaotyczną narracją. Tematów jest wiele, podjęte są powierzchownie ze względu na krótki format. Czułam się trochę jakbym przeglądała dość ciekawe wydanie jakiegoś magazynu, w stylu 'Zwierciadło'.
Mam jednak problem z wydźwiękiem tej książki, który...