Ratownik. Nie jestem bogiem
Samobójca, który próbował ratować się w ostatnich chwilach życia. Samotna kobieta pragnąca czułości. Staruszka pozostawiona samej sobie przez rodzinę. Niemowlę duszące się od zwykłego kataru, któremu niedoświadczeni rodzice nie potrafią pomóc.
Co łączy te i wiele innych osób? Mieszkańców wielkich miast i zapomnianych wiosek, studentów i księży, sprzedawczynie i profesorów?
Ratownik medyczny. Człowiek, który podczas kilkunastogodzinnego dyżuru styka się różnymi osobowościami, zachowaniami i wypadkami.
W czasie pandemii COVID-19 o ratownikach było głośno. Ludzie bili im brawa na balkonach, w mediach podkreślano ich poświęcenie, ale też zdarzało się, że obrzucano ich samochody farbą, krzycząc „roznosiciele zarazy!”.
Z czym ratownik mierzy się każdego dnia? Jak jest przygotowany do pomocy ludziom, nie tylko po zawałach serca czy wypadkach samochodowych?
Jarosław Sowizdraniuk przez kilkanaście lat był ratownikiem medycznym we Wrocławiu i okolicach. Na czas pandemii wrócił od zawodu. W rozmowie z Justyną Dżbik-Kluge opowiada o pracy w karetce, także jej ciemnej stronie. Szczerze, prawdziwie, po ludzku.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Wyróżniona opinia
Ratownik. Nie jestem bogiem
Jest wiele zawodów, które cieszą się wysokim zaufaniem społecznym. Listonosz, strażak, są w czołówce. Dla mnie w czołówce znajdują się ratownicy medyczni – ludzie, którzy każdego dnia z narażeniem własnego życia ratują drugiego człowieka. Często również to, ci ludzie, których ratują, stwarzają dla nich zagrożenie. Ratownicy medyczni poświęcają wiele, a niestety często ich praca, ich ofiarność nie znajduje odzwierciedlenia w zarobkach, czy też społecznym postrzeganiu. Tak przecież było podczas pandemii COVID-19 – pierw oklaskiwani, wznoszeni na piedestał, by za chwile ulec napiętnowaniu, wytykaniu palcami. Bez wątpienia ta grupa zawodowa zasługuje na uznanie i szacunek. Przecież dzięki ich ofiarności, wielu ludzi może cieszyć się życiem. A dzisiaj dzięki książce „Ratownik. Nie jestem bogiem” możemy przyjrzeć się z bliska ich pracy Dlatego też lekturę tej książki polecam każdemu czytelnikowi. Justyna Dżbik-Kluge w rozmowie z Jarosławem Sowizdraniukiem przybliża nam pracę ratowników medycznych. I nie jest to taka sobie rozmowa dwóch przypadkowych ludzi. Pani Justyna z dziennikarką dociekliwością zadaje pytania, a Pan Jarosław odpowiada, opierając się na swoim doświadczeniu ratownika medycznego i wykładowcy akademickiego. Szczerze, bez koloryzowania ukazuje nam prawdziwe oblicze swej pracy do której powrócił podczas pandemii. Co ważne praca ratownika medycznego wymaga nie tylko kondycji fizycznej, lecz również psychicznej. Każdy dzień obarczony jest odpowiedzialnością, widokiem ludzkich dramatów, które tworzą obrazy niemożliwe do wymazania z ich pamięci. Nie ukrywam, że lektura tej książki była dla mnie emocjonująca. Często poznając ludzkie dramaty, odczuwałem smutek, ale również wdzięczność wobec postawy ratowników medycznych. Najbardziej poruszyła mnie historia umierającej kobiety, która żegnała się z mężem i dwójką dzieci. To niewyobrażalne!!!... Pragnę dodać, że podczas czytania towarzyszył mi podziw wobec tego zawodu oraz poczucie wdzięczności wobec Justyny Dżbik-Kluge, która podjęła się tematu przybliżenia nam pracy ratowników medycznych. To bardzo ważny głos, który powinien uświadomić nam, że ratownik medyczny to człowiek, który tak jak pada w tytule książki „nie jestem bogiem”, jednak dla wielu ludzi, może być… wybawcą, a już na pewno zasługuje na uznanie, szacunek oraz słowa wdzięczności za swą ofiarność każdego dnia. Co w slangu ratowników medycznych znaczny określenie „bilet do nieba”? Jakie emocje towarzyszą ratownikowi, gdy otrzymuje wezwanie i wsiada do ambulansu? Jak radzą sobie ze śmiercią? Odpowiedzi na te pytania zapisane są w książce „Ratownik. Nie jestem bogiem”. Zdecydowanie polecam! Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Marginesy
Oceny
Książka na półkach
- 434
- 241
- 55
- 20
- 14
- 12
- 9
- 8
- 8
- 7
OPINIE i DYSKUSJE
Dość ciekawa książka, chociaż muszę przyznać, że mnie niektóre aspekty, a tak na prawdę zachowania i udzielanie pierwszej pomocy przez ratowników zaszokowały -: mnie jako pielęgniarkę. Przy niektórych fragmentach byłam rozczarowana i zaszokowana.
Dość ciekawa książka, chociaż muszę przyznać, że mnie niektóre aspekty, a tak na prawdę zachowania i udzielanie pierwszej pomocy przez ratowników zaszokowały -: mnie jako pielęgniarkę. Przy niektórych fragmentach byłam rozczarowana i zaszokowana.
Pokaż mimo toRatownik jest od tego, żeby ratować, a lekarz od tego, żeby leczyć. To chyba najważniejsze, co mi po tej lekturze zostanie. I może jeszcze pewna "zabawna" historyjka z pacjentem typu F. Poza tym znów, podobnie jak przy "Będzie bolało", czyli reportażu z tej samej dziedziny, ale z brytyjskiego podwórka, zastanawiałam się nad sensem 12-godzinnego systemu pracy, skoro część tego czasu jest ewidentnie nieefektywna i nie służy ani medykom, ani pacjentom.
Ratownik jest od tego, żeby ratować, a lekarz od tego, żeby leczyć. To chyba najważniejsze, co mi po tej lekturze zostanie. I może jeszcze pewna "zabawna" historyjka z pacjentem typu F. Poza tym znów, podobnie jak przy "Będzie bolało", czyli reportażu z tej samej dziedziny, ale z brytyjskiego podwórka, zastanawiałam się nad sensem 12-godzinnego systemu pracy, skoro część...
więcej Pokaż mimo toNie ma tutaj nic rewolucyjnego, spodziewałam się więcej trudnych historii. Może to lepiej, że ich nie ma. Są za to opowieści o niedostatkach systemu i naszych własnych.
Książka naświetla specyfikę pracy ratownika medycznego, z jej trudami i radościami. Najmocniejszą stroną jest na pewno swobodny i gawędziarski styl opowieści.
Nie ma tutaj nic rewolucyjnego, spodziewałam się więcej trudnych historii. Może to lepiej, że ich nie ma. Są za to opowieści o niedostatkach systemu i naszych własnych.
Pokaż mimo toKsiążka naświetla specyfikę pracy ratownika medycznego, z jej trudami i radościami. Najmocniejszą stroną jest na pewno swobodny i gawędziarski styl opowieści.
Szybka, "przyjemna" lektura. Polecam.
Szybka, "przyjemna" lektura. Polecam.
Pokaż mimo toSamo "mięso" w ratowniczej pracy.
Być może dlatego, że część mojej rodziny pracowała przez lata w pogotowiu i być może dlatego, że sama mam wymagającą pracę związaną z pomaganiem ludziom, wiem, jak to wygląda. Jakie relacje nawiązują się w ekstremalnie trudnych warunkach, jak działa się na adrenalinie, jak czarny humor (tak źle widziany przez niektórych) ratuje zdrowie psychiczne i staje się wentylem, umożliwiającym zachowanie zdrowych zmysłów... Rozumiem to, ale moim zdaniem ograniczyłabym tego typu opowieści w książce, ponieważ mogą być źle zrozumiane i zniechęcają do bohatera.
Samo "mięso" w ratowniczej pracy.
więcej Pokaż mimo toByć może dlatego, że część mojej rodziny pracowała przez lata w pogotowiu i być może dlatego, że sama mam wymagającą pracę związaną z pomaganiem ludziom, wiem, jak to wygląda. Jakie relacje nawiązują się w ekstremalnie trudnych warunkach, jak działa się na adrenalinie, jak czarny humor (tak źle widziany przez niektórych) ratuje zdrowie...
Lekka pozycja, przez której treść płynie się dość szybko. Pełna smaczków oraz zzakulisowych ciekawostek z życia ratownika medycznego. Nie mogę powiedzieć, że w jakimś wyraźnym stopniu poszerzyłam swoją wiedzę - co być może stanowi ukryty przekaz autora. Wydaje się, że to książka skierowana przede wszystkim do potencjalnych pacjentów. Słusznie uczula, że nie w naszej gestii jest brylować wiedzą, czy domniemywać diagnoz, gdyż to może znacznie utrudnić procedury medyczne, a w konsekwencji kosztować czyjeś życie. Warta przeczytania, polecam.
Lekka pozycja, przez której treść płynie się dość szybko. Pełna smaczków oraz zzakulisowych ciekawostek z życia ratownika medycznego. Nie mogę powiedzieć, że w jakimś wyraźnym stopniu poszerzyłam swoją wiedzę - co być może stanowi ukryty przekaz autora. Wydaje się, że to książka skierowana przede wszystkim do potencjalnych pacjentów. Słusznie uczula, że nie w naszej gestii...
więcej Pokaż mimo toMomentami bardzo ciekawa, szczególnie, że bardzo pochłaniają mnie reportaże związane z medycyną. Dodatkowo mamy tu ratownika z Wrocławia, co dodatkowo mnie zainteresowało.
Natomiast niektóre zachowania, którymi sam ratownik się chwali, są przerażające. Wyobrażacie sobie, że wieziecie chorą pacjentkę, która się rzuca i wyzywa (BO JEST CHORA!),dlatego w ramach złośliwości wmawiacie jej, że trafiła do piekła?
Momentami bardzo ciekawa, szczególnie, że bardzo pochłaniają mnie reportaże związane z medycyną. Dodatkowo mamy tu ratownika z Wrocławia, co dodatkowo mnie zainteresowało.
więcej Pokaż mimo toNatomiast niektóre zachowania, którymi sam ratownik się chwali, są przerażające. Wyobrażacie sobie, że wieziecie chorą pacjentkę, która się rzuca i wyzywa (BO JEST CHORA!),dlatego w ramach złośliwości...
Wyzwanie LC 2023 na grudzień: Przeczytam książkę, która ukazała się w 2023 roku pod patronatem Lubimyczytać
Wyzwanie LC 2023 na grudzień: Przeczytam książkę, która ukazała się w 2023 roku pod patronatem Lubimyczytać
Pokaż mimo toWyzwanie LC na grudzien
Wyzwanie LC na grudzien
Pokaż mimo toKsiążka "Ratownik. Nie jestem bogiem" Justyny Dżbik - Kluge i Jarosława Sowizdraniuka zabiera nas do ciekawego reportażu o zawodzie ratowników, którzy pędzą na wezwanie ludzi, którzy potrzebują pomocy. Jednak rzeczywistość bywa przewrotna, a przypadki do jakich jadą na złamanie karku czasami wywołują nerwy i niemoc dla braku myślenia.
Książka ciekawa, życiowa, taka, której historie zostają w pamięci na dłużej.
Lubię czytać reportaże, które ukazują blaski i cienie. Porusza ważne tematy, które są omawiane bez kłamstw, cenzury i tabu.
Książka "Ratownik. Nie jestem bogiem" Justyny Dżbik - Kluge i Jarosława Sowizdraniuka zabiera nas do ciekawego reportażu o zawodzie ratowników, którzy pędzą na wezwanie ludzi, którzy potrzebują pomocy. Jednak rzeczywistość bywa przewrotna, a przypadki do jakich jadą na złamanie karku czasami wywołują nerwy i niemoc dla braku myślenia.
więcej Pokaż mimo toKsiążka ciekawa, życiowa, taka, której...