rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz
Okładka książki Jak zorganizować własną podróż do USA? Aleksandra Lewandowska, Karol Lewandowski
Ocena 7,9
Jak zorganizow... Aleksandra Lewandow...

Na półkach:

Bardzo konkretny poradnik dotyczący przygotowania własnej podróży do Stanów. W książce znajduje się wiele praktycznych porad związanych z różnymi aspektami podróży – pakowanie, transport, noclegi (a to wszystko z przykładowymi cenami) itp. Podane są także przykładowe cenniki wyjazdów (bardzo taniego, taniego i umiarkowanie drogiego) czy wiele aplikacji przydatnych dla turysty. Oprócz tego autorzy proponują cztery ciekawe trasy w USA, co bardzo przypadło mi do gustu, bo podane atrakcje są sprawdzone przez autorów, którzy wielokrotnie odwiedzali Stany.
Bardzo cieszę się, że taka książka powstała i myślę, że jest takim must readem dla osób, które marzą o podróży do Stanów, ale nigdy w nich nie były. Przeczytanie tego poradnika może być pierwszym krokiem do urzeczywistnienia marzeń, a na pewno zastrzykiem inspiracji.

Bardzo konkretny poradnik dotyczący przygotowania własnej podróży do Stanów. W książce znajduje się wiele praktycznych porad związanych z różnymi aspektami podróży – pakowanie, transport, noclegi (a to wszystko z przykładowymi cenami) itp. Podane są także przykładowe cenniki wyjazdów (bardzo taniego, taniego i umiarkowanie drogiego) czy wiele aplikacji przydatnych dla...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"Master The Day" niestety nie została wydana w Polsce – a szkoda. Według mnie zalicza się do najlepszych poradników dotyczących samorozwoju. Alexander Heyne pokazuje, w jaki sposób zacząć się zmieniać w oryginalny sposób – od zera. Nie każe zachowywać żelaznej dyscypliny, tylko apeluje o wyrozumiałość do siebie i małe kroki do przodu. Podaje receptę na zmianę siebie w jakiejkolwiek sferze życia – jej składnikami jest kreacja pozytywnej narracji wewnętrznej i codziennych nawyków. Co najważniejsze autor rozumie czytelnika ze względu na to, że opisane techniki stworzył sam dla siebie, kiedy znajdował się w trudnej sytuacji życiowej; można więc powiedzieć, że eksperymentował na sobie. Później podzielił się swoimi przemyśleniami ze innymi, za co jestem mu bardzo wdzięczna. Wypróbowałam wskazówki Heyne'a i się sprawdziły. Zmieniły moje życie, jak żaden inny poradnik wcześniej – a czytałam ich wiele. Polecam w szczególności osobom zagubionym w życiu.

"Master The Day" niestety nie została wydana w Polsce – a szkoda. Według mnie zalicza się do najlepszych poradników dotyczących samorozwoju. Alexander Heyne pokazuje, w jaki sposób zacząć się zmieniać w oryginalny sposób – od zera. Nie każe zachowywać żelaznej dyscypliny, tylko apeluje o wyrozumiałość do siebie i małe kroki do przodu. Podaje receptę na zmianę siebie w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Ta młodzieżowa powieść z pewnością poruszy nie tylko nastolatków. Czytelnik niezależnie od tego, czy zmierzył się kiedyś z utratą bliskiej osoby, czy nie, może poczuć się początkowo w pewien sposób przytłoczony lekturą tej książki, jednak, kończąc ją, z pewnością odczuje swego rodzaju katharsis. Szczególnie jeżeli dużo wiąże go ze sztuką i jej tworzeniem.

Utwór wielokrotnie i efektywnie gra na emocjach. Bohaterowie stopniowo dają się poznać i polubić odbiorcy, co jeszcze bardziej wzmaga w nim żal i gorycz. Autor posiada niezwykłą zdolność do łamania i sklejania serc, chociaż przyznam, że będąc tuż po lekturze "Goodbye Days", czuję się ogólnie rozdarta i absolutnie niesklejona.

Kompozycja tego dzieła odchodzi od klasycznych schematów powieści młodzieżowych, a język stosowany w nim, sprawia, że całość czyta się lekko i dość szybko. Miejscami występują dłużyzny, ale nie są rażące i jest ich naprawdę niewiele.

Nie nazwałabym tej pozycji wybitną, ale myślę, że czytanie jej nie było stratą czasu. Na nieco melancholijne, tęskne wieczory idealna, ale odpowiednio dawkowana. Pochłonięcie jej w całości za jednym razem mogłoby być dość ryzykowne.

Ta młodzieżowa powieść z pewnością poruszy nie tylko nastolatków. Czytelnik niezależnie od tego, czy zmierzył się kiedyś z utratą bliskiej osoby, czy nie, może poczuć się początkowo w pewien sposób przytłoczony lekturą tej książki, jednak, kończąc ją, z pewnością odczuje swego rodzaju katharsis. Szczególnie jeżeli dużo wiąże go ze sztuką i jej tworzeniem.

Utwór...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Cóż, muszę przyznać, że mam jeszcze pewien sentyment do tego typu książek. Zaczęłam tę serię w szóstej klasie podstawówki i niedawno zobaczyłam w bibliotece, że są nowe części. Dlatego właśnie stwierdziłam: "A co mi tam?"
Bardzo ładne rysunki, powieść przeznaczona głównie dla dziewczynek w wieku 9-13 lat, fabuła przewidywalna i przesłodzona, ale w pewien sposób zabawna i urzekająca. Nie jest to żadne dzieło, ale 6/10 się należy, chociażby za sam pomysł na tę serię.

Cóż, muszę przyznać, że mam jeszcze pewien sentyment do tego typu książek. Zaczęłam tę serię w szóstej klasie podstawówki i niedawno zobaczyłam w bibliotece, że są nowe części. Dlatego właśnie stwierdziłam: "A co mi tam?"
Bardzo ładne rysunki, powieść przeznaczona głównie dla dziewczynek w wieku 9-13 lat, fabuła przewidywalna i przesłodzona, ale w pewien sposób zabawna i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Drugie przeczytane przeze mnie dzieło Stephena Kinga (tym razem pisane pod pseudonimem Richard Bachman), uważanego za króla powieści grozy. Tym razem czytelnikowi dane jest spotkać się ze schematem podróży, głównym celem bohatera jest odnalezienie kogoś i wyjście dzięki temu z sytuacji, w jakiej aktualnie się znajduje. Rozpoczynając niewinnie, a kończąc zaskakująco (można wręcz powiedzieć: spektakularnie) King sprawia, że odbiorca zaczyna zadawać sobie pytania typu "Jak nienawiść do jednej osoby może doprowadzić do autodestrukcji?".
Nie ma tu podziału na "dobrych" i "złych", autor kreuje postaci jako zwykłych ludzi będących mieszanką różnych cech. A to z kolei prowadzi do tego, że diametralnie zmienia się zdanie o postaciach, którym kibicowało się na początku. Bardzo dobra pozycja, akcja rozkręca się dopiero w drugiej połowie książki, ale jej konstrukcja sprawia, że oczy przebiegają po linijkach tekstu jak szalone. "Chudszy" brutalnie przedstawia rzeczywistość, jest dość dołujący, ale mimo wszystko warty przeczytania. Jak dla mnie 7/10.

Drugie przeczytane przeze mnie dzieło Stephena Kinga (tym razem pisane pod pseudonimem Richard Bachman), uważanego za króla powieści grozy. Tym razem czytelnikowi dane jest spotkać się ze schematem podróży, głównym celem bohatera jest odnalezienie kogoś i wyjście dzięki temu z sytuacji, w jakiej aktualnie się znajduje. Rozpoczynając niewinnie, a kończąc zaskakująco (można...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

1100 stron Stephena Kinga. Dla niektórych niebo, a dla niektórych piekło. Wraz z nową ekranizacją "To" powraca do łask i na rynek zostaje wprowadzone nowe wydanie w okładce nad wyraz stylowej, minimalistycznej i niosącej ze sobą dreszczyk emocji.

Zachęcona wystawami w Empiku, uprzednio obejrzawszy film (co nigdy nie jest najlepszym pomysłem, bo to właśnie film powinien być dodatkiem po książce, a nie na odwrót), zabieram się za "To".

Derry to miasteczko w Maine, w którym od wieków zbyt wiele sytuacji jest lekceważonych lub i zapomnianych. Co jakiś czas dochodzi w nim do serii morderstw, ludzie słyszą głosy i widzą dziwne rzeczy (niekiedy te obrazy są ich ostatnimi), jednak dopiero siódemka jedenastolatków w roku 1958 zaczyna wszystko analizować i próbuje wziąć sprawy w swoje ręce. Mogłoby to brzmieć dziwnie – jednak magiczna liczba siedem i potęga przyjaźni może zdziałać wiele.

King serwuje czytelnikom dawkę grozy przetykaną zabawnymi sytuacjami i naturalnymi, niewymuszonymi dialogami. Zastanawiając się, czym dokładnie jest To, można dojść do różnych wniosków, bo tak naprawdę całe miasto wydaje się nim kipieć. Czytając tę powieść w nocy, szczególnie gdy mieni się księżyc za oknem, można dostać gęsiej skórki, jednak w dzień wszystko to mija. W niektórych momentach opisy dłużą się, ale nie ukrywam, że prosty język Kinga bez wątpienia coś w sobie ma.

Jeżeli chodzi o budowę książki, jest podzielona na części (i interludia), a te na rozdziały i podrozdziały.

Myślę, że "To" podobałoby mi się bardziej, gdybym nie obejrzała wcześniej jego ekranizacji. Moja ocena to 7/10.

1100 stron Stephena Kinga. Dla niektórych niebo, a dla niektórych piekło. Wraz z nową ekranizacją "To" powraca do łask i na rynek zostaje wprowadzone nowe wydanie w okładce nad wyraz stylowej, minimalistycznej i niosącej ze sobą dreszczyk emocji.

Zachęcona wystawami w Empiku, uprzednio obejrzawszy film (co nigdy nie jest najlepszym pomysłem, bo to właśnie film powinien być...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Popiół za popiół Jenny Han, Siobhan Vivian
Ocena 6,8
Popiół za popiół Jenny Han, Siobhan ...

Na półkach:

Dopiero co skończyłam lekturę "Popiół za popiół" i muszę przyznać, że nie spodziewałam się takiego plot twista, jakiego fundują autorki. Cała prawda staje się fałszem, dobrzy stają się złymi, źli stają się dobrymi, świat zostaje odwrócony dp góry nogami. Większość z tego, co czytelnik przyjął w pierwszej części trylogii, nagle gdzieś wyparowuje. Co jak co, trzeba przyznać, że finał jest. I to nie cukierkowy, za co bardzo jestem autorkom wdzięczna, bo finał cukierkowy, to zazwyczaj finał nudny, a tutaj na szczęście wiele się dzieje. Mimo że niektórzy bohaterowie irytują, co z pewnością jest zamierzone, powieść jest bardzo przyswajalna i wciągająca. Zapewnia wiele emocji – to pozycja młodzieżowa, dość rozrywkowa, można by się paru rzeczy czepiać, ale to może zostawmy na kiedy indziej.

Szkoda tylko, że mam teraz lekkiego kaca poksiążkowego, bo mam świadomość, że to już ostatnia część :) Moja ocena to 8/10, polecam fanom akcji splecionej z romansem.

Dopiero co skończyłam lekturę "Popiół za popiół" i muszę przyznać, że nie spodziewałam się takiego plot twista, jakiego fundują autorki. Cała prawda staje się fałszem, dobrzy stają się złymi, źli stają się dobrymi, świat zostaje odwrócony dp góry nogami. Większość z tego, co czytelnik przyjął w pierwszej części trylogii, nagle gdzieś wyparowuje. Co jak co, trzeba przyznać,...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Ból za ból Jenny Han, Siobhan Vivian
Ocena 6,8
Ból za ból Jenny Han, Siobhan ...

Na półkach:

Urocza wysepka, a na niej trzy dziewczyny, pozornie niemające ze sobą wiele wspólnego. Mogłoby się zdawać, że jedyne, co je łączy to fakt, że chodzą do jednego liceum. Lillia należy do grona fejmów, Kat to buntowniczka, a Mary można by opisać dwoma słowami: "ta nowa". Jednak wbrew tym wszystkim różnicom wkrótce okazuje się, że pragną tego samego – zemsty na osobach, które kiedyś je zraniły. Choć dziewczyny z początku wahają się nad tym, czy na pewno się mścić, w końcu decydują się na działanie.
Tempo akcji na początku jest dość powolne, ale potem rozwija się ona szybko i powieść naprawdę wciąga. Mam problem też z opisami przez pierwsze kilka rozdziałów, bo przypominają trochę jakiś formularz, a autorki starają się przekazać zbyt wiele informacji naraz. Na szczęście później nie są zbyt uciążliwe.
Jeżeli chodzi o bohaterów, Jenny Han i Siobhan Vivian kreują ich dość dobrze, po prostu stwarzają zupełnie nowych ludzi, a że czytałam też inne powieści każdej z nich, wiem, o czym mówię. Nie kopiują charakterów, jak to w niektórych przypadkach bywa. Dialogi czasem mi się nie kleją, trudno wyobrazić sobie, że ktoś by mógł wypowiedzieć takie słowa na głos, ale nie jestem pewna, czy wina nie leży może po stronie tłumacza.
Jeżeli chodzi o połączenie stylów Jenny Han i Siobhan Vivian, to bardzo dobrze się uzupełniają. W dziełach Vivian podoba mi się intryga i oryginalność (np. "Fatalna lista"), ale ze słowem znacznie lepiej radzi sobie Han (np. Seria Lato), tak więc połączenie idealne.
Fabuła jest zajmująca, zaskoczyło mnie dość wplecienie w opowieść wątku fantastycznego, niespecjalnie mi tu pasował i wydaje mi się, że został wymyślony później, ale też jest całkiem nieźle.
7/10, bo mogłoby być lepiej, ale dobra pozycja. Ogółem polecam – jest tu i romans, i tajemnica.

Urocza wysepka, a na niej trzy dziewczyny, pozornie niemające ze sobą wiele wspólnego. Mogłoby się zdawać, że jedyne, co je łączy to fakt, że chodzą do jednego liceum. Lillia należy do grona fejmów, Kat to buntowniczka, a Mary można by opisać dwoma słowami: "ta nowa". Jednak wbrew tym wszystkim różnicom wkrótce okazuje się, że pragną tego samego – zemsty na osobach, które...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Ładna okładka. Tak naprawdę to właśnie ona jest największym atutem tej książki, bo treść... Hmm... Owszem, powieść czyta się przyjemnie i dialogi w niektórych momentach są całkiem niezłe, ale fabuła jest do bólu przewidywalna, a bohaterzy nieciekawi.

Powieść, moim zdaniem, czyta się niczym harlequin. Oczywiście, jest bogaty książę z bajki i jest księżniczka niewiedząca nic o swoim pochodzeniu. Całość komponuje się bardzo nierealistycznie. Jedyną rzeczą, którą można by nazwać oryginalną, jest ten cały sklep z lalkami, a reszta to niestety w większości same kopiuj-wklej z innych romansów/powieści młodzieżowych.

Tak naprawdę bardzo trudno jest napisać romans w taki sposób, żeby nie zahaczał o kicz, zresztą i tak wiele kobiet się na to łapie, więc autorzy nie ubolewają nad swym nierozwiniętym talentem – bo taki na pewno jest. Potencjał schował się gdzieś tam pewnie pod poduszką.

To jest dość miła książka. Mam świadomość, że trafi do wielu osób, ale u mnie to naciągane 5/10.

Ładna okładka. Tak naprawdę to właśnie ona jest największym atutem tej książki, bo treść... Hmm... Owszem, powieść czyta się przyjemnie i dialogi w niektórych momentach są całkiem niezłe, ale fabuła jest do bólu przewidywalna, a bohaterzy nieciekawi.

Powieść, moim zdaniem, czyta się niczym harlequin. Oczywiście, jest bogaty książę z bajki i jest księżniczka niewiedząca...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka pisana w ciekawej formie, do której trzeba jednak się przyzwyczaić. Złożona jest w większej części z listów, e-maili i SMS-ów. Za pomocą tych wiadomości dowiadujemy się o kilkudziesięciu latach życia głównych bohaterów, a przede wszystkim Rosie. Z powieści wiele można się nauczyć, zacząć dostrzegać chwile szczęścia w codzienności i patrzeć zarówno w przeszłość, jak i w przyszłość.

Rosie i Alex znają się od małego. Niestety, od momentu gdy Alex przenosi się do Ameryki, mimo że wciąż są przyjaciółmi, to nieustannie się wymijają. W swoim życiu nie umieją się odnaleźć i popełniają wiele błędów. Czy uda im się poczuć szczęście?

Decyzje Rosie i Alexa często były irytujące, a koniec nie był zaskakujący. Jednak nie żałuję tego, że sięgnęłam po tę książkę, bo była wprost przepełniona uczuciami, przez co łatwo mogłam wczuć się w sytuację bohaterów (ale za nic nie chciałabym się w niej znaleźć!).

Książka pisana w ciekawej formie, do której trzeba jednak się przyzwyczaić. Złożona jest w większej części z listów, e-maili i SMS-ów. Za pomocą tych wiadomości dowiadujemy się o kilkudziesięciu latach życia głównych bohaterów, a przede wszystkim Rosie. Z powieści wiele można się nauczyć, zacząć dostrzegać chwile szczęścia w codzienności i patrzeć zarówno w przeszłość, jak...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Piękna książka. Szczerze mówiąc biorąc ją do ręki nie miałam pojęcia czego mam się spodziewać, bo autora znałam tylko ze słyszenia i nie znałam jego stylu pisania.
Teraz naprawdę cieszę się, że mogłam ją przeczytać.

Od początku treść powieści zdaje się być tajemnicza - Finley, czyli główny bohater i również jej narrator nie lubi dużo mówić, z powodu nieznanego na początku czytelnikom wydarzenia, które miało miejsce w jego dzieciństwie.
Darzy miłością tylko dwie rzeczy - koszykówkę i swoją dziewczynę, Erin.
Pewnego razu jego trener powierza mu tajemnicę i prosi o przysługę. Chłopak nie ma zamiaru kłócić się z trenerem i nie chce go zawieść, więc zgadza się mu pomóc.
Książka warta przeczytania. Naprawdę. <3

Piękna książka. Szczerze mówiąc biorąc ją do ręki nie miałam pojęcia czego mam się spodziewać, bo autora znałam tylko ze słyszenia i nie znałam jego stylu pisania.
Teraz naprawdę cieszę się, że mogłam ją przeczytać.

Od początku treść powieści zdaje się być tajemnicza - Finley, czyli główny bohater i również jej narrator nie lubi dużo mówić, z powodu nieznanego na początku...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Kolejny tom serii "Lato" Jenny Han.
Czytając ją, ponownie czułam się jakby były wakacje, ale jest pisana w nieco innym klimacie. Pierwsza część była wesoła i lekka, a ta...
Nie można powiedzieć, że była trudna, może tylko trochę poważniejsza od poprzedniej.
Dla Belly wakacje letnie były kiedyś najważniejszą częścią roku. Spędzała je z najdroższymi jej osobami.
Tego lata jest inaczej. Dziewczyna wręcz ich unika. Wszystko w jej życiu ulega zmianie. Czy jeszcze kiedyś poczuje Lato?
Ciekawa powieść, ale według mnie pierwszy tom był lepszy.
I czułam w nim więcej Lata.

Kolejny tom serii "Lato" Jenny Han.
Czytając ją, ponownie czułam się jakby były wakacje, ale jest pisana w nieco innym klimacie. Pierwsza część była wesoła i lekka, a ta...
Nie można powiedzieć, że była trudna, może tylko trochę poważniejsza od poprzedniej.
Dla Belly wakacje letnie były kiedyś najważniejszą częścią roku. Spędzała je z najdroższymi jej osobami.
Tego lata...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jednym słowem: genialne.
To taki typ książki, który od pierwszych stron wciąga, ale dopiero po połowie zaczyna się naprawdę rozkręcać.
Mamy tutaj dwoje siedemnastolatków - Violet i Fincha. Od początku można zobaczyć, że nie są tacy jak wszyscy inni - przecież niewiele osób staje sześć pięter nad ziemią, o krok od śmierci. Jednak takie jest właśnie ich pierwsze spotkanie. Violet jest popularna w szkole, ale się z tego nie cieszy. Wciąż jest w szoku po śmierci siostry i boi się chociażby wsiąść do samochodu. Większość ludzi ma Fincha za wariata, mimo że go nie znają. Czy ta dwójka ma szanse na bycie razem?
W powieści poruszane poważne tematy samobójstw i rzeczy, które trzymają przy życiu. Sama autorka również nie miała łatwego życia. Wydała tę książkę głównie po to, by ludzie, którzy nie widzą już na świecie niczego, dla czego mieliby żyć, zauważyli, że są jeszcze osoby w okół nich, które naprawdę potrzebują ich i kochają.
Świetna książka <3
Tylko niestety złamała mi serce :'(

Jednym słowem: genialne.
To taki typ książki, który od pierwszych stron wciąga, ale dopiero po połowie zaczyna się naprawdę rozkręcać.
Mamy tutaj dwoje siedemnastolatków - Violet i Fincha. Od początku można zobaczyć, że nie są tacy jak wszyscy inni - przecież niewiele osób staje sześć pięter nad ziemią, o krok od śmierci. Jednak takie jest właśnie ich pierwsze spotkanie....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Szczerze mówiąc zawiodłam się trochę na tej książce :/
Słyszałam o niej dużo dobrych opinii, ale według mnie nie jest to nic nadzwyczajnego. Owszem jest dosyć ciekawa, ale...hmm, może po prostu zbyt wiele oczekiwałam?
Wszyscy byli nią tak zachwyceni, że myślałam, że to będzie najlepsza (lub przynajmniej jedna z najlepszych) powieść, jaką kiedykolwiek przeczytałam. Jednak tak się nie stało.
Może gdybym sądziła wcześniej, że to nie będzie nic interesującego to później byłabym nią zachwycona tak jak inni?
Jeżeli jej nie czytaliście możecie to sprawdzić ;)

Szczerze mówiąc zawiodłam się trochę na tej książce :/
Słyszałam o niej dużo dobrych opinii, ale według mnie nie jest to nic nadzwyczajnego. Owszem jest dosyć ciekawa, ale...hmm, może po prostu zbyt wiele oczekiwałam?
Wszyscy byli nią tak zachwyceni, że myślałam, że to będzie najlepsza (lub przynajmniej jedna z najlepszych) powieść, jaką kiedykolwiek przeczytałam. Jednak...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jedna z moich ulubionych książek <3
Właściwie znalazłam ją przypadkowo (i bardzo się z tego przypadku cieszę).
Od początku wciąga, dodatkowym jej plusem jest to, że Śmierć jest jej narratorem. Jest wzruszająca. Nie rozumiem osób, które czytając ją nie płakały :/
Wielu moich znajomych zniechęcał fakt, że wszystko to dzieje się w czasie II Wojny Światowej. To nie jest absolutnie żaden argument, żeby jej nie czytać, bo jest rewelacyjna!
Polecam wszystkim.

Jedna z moich ulubionych książek <3
Właściwie znalazłam ją przypadkowo (i bardzo się z tego przypadku cieszę).
Od początku wciąga, dodatkowym jej plusem jest to, że Śmierć jest jej narratorem. Jest wzruszająca. Nie rozumiem osób, które czytając ją nie płakały :/
Wielu moich znajomych zniechęcał fakt, że wszystko to dzieje się w czasie II Wojny Światowej. To nie jest...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Wiele osób mi ją polecało, więc w końcu przeczytałam.
Na ogół nie czytam książek tego typu (tzn. takich z wampirami i wilkołakami), ale teraz sama nie wiem,czy nie zmienić zdania i nie sięgnąć po inne takie lektury.
Ciekawe wątki, czasami trochę się dłuży (muszę zaznaczyć, że tylko czasami!).
Polecam, polecam, polecam!
I tylko jedno mnie zastanawia.
Czy tylko ja wolę Simona od Jace'a? :D

Wiele osób mi ją polecało, więc w końcu przeczytałam.
Na ogół nie czytam książek tego typu (tzn. takich z wampirami i wilkołakami), ale teraz sama nie wiem,czy nie zmienić zdania i nie sięgnąć po inne takie lektury.
Ciekawe wątki, czasami trochę się dłuży (muszę zaznaczyć, że tylko czasami!).
Polecam, polecam, polecam!
I tylko jedno mnie zastanawia.
Czy tylko ja wolę...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Moim zdaniem tę książkę czyta się przyjemnie (i szybko).
Co prawda wiele rzeczy w niej było dla mnie oczywistych, a z tego powodu nie czułam tego dreszczyku zaskoczenia, czy rozczarowania,(ogółem mało uczuć) ale i tak sądzę, że ocena 8 gwiazdek nie jest naciągana.
Nie jestem pewna dlaczego, ale ostatnia strona podobała mi się najbardziej (to wcale nie z powodu końca tej lektury).
W każdym razie jest to dosyć dobra książka.

Moim zdaniem tę książkę czyta się przyjemnie (i szybko).
Co prawda wiele rzeczy w niej było dla mnie oczywistych, a z tego powodu nie czułam tego dreszczyku zaskoczenia, czy rozczarowania,(ogółem mało uczuć) ale i tak sądzę, że ocena 8 gwiazdek nie jest naciągana.
Nie jestem pewna dlaczego, ale ostatnia strona podobała mi się najbardziej (to wcale nie z powodu końca tej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Wciągająca. Czytając tę książkę można łatwo uciec od rzeczywistości, przypomnieć sobie dni lata, które minęły...
Od początku bohaterka wzbudzała moją sympatię. Przewracając kolejne strony powieści coraz bardziej wczuwałam się w jej sytuację. Niektóre rzeczy mi się nie podobały, ale to już zależy od osoby.
Ta książka nie jest może najlepszym dziełem jakie czytałam, ale i tak polecam :)

Wciągająca. Czytając tę książkę można łatwo uciec od rzeczywistości, przypomnieć sobie dni lata, które minęły...
Od początku bohaterka wzbudzała moją sympatię. Przewracając kolejne strony powieści coraz bardziej wczuwałam się w jej sytuację. Niektóre rzeczy mi się nie podobały, ale to już zależy od osoby.
Ta książka nie jest może najlepszym dziełem jakie czytałam, ale i...

więcej Pokaż mimo to