Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Co tu się porobiło 😱
Pomysł na książkę był, ale...
No właśnie, początek bardzo dobrze rokował, czytało się szybko, miałam wrażenie że wszystko jest przemyślane. Niestety gdzieś w połowie autorka zgubiła pomysł na dalsze losy bohaterów. Powtarzane wątki, niejasne charaktery głównych postaci.
Odetchnęłam gdy dobrnęłam do ostatniego rozdziału.
Niestety dobry początek - fatalny koniec.

Co tu się porobiło 😱
Pomysł na książkę był, ale...
No właśnie, początek bardzo dobrze rokował, czytało się szybko, miałam wrażenie że wszystko jest przemyślane. Niestety gdzieś w połowie autorka zgubiła pomysł na dalsze losy bohaterów. Powtarzane wątki, niejasne charaktery głównych postaci.
Odetchnęłam gdy dobrnęłam do ostatniego rozdziału.
Niestety dobry początek -...

Czuję trochę niedosyt, mam wrażenie że autorka nie miała pomysłu na ciąg dalszy historii Barry'ego i Amy. Dziewczyna zachowuje się jak dziecko zaś Barry nie jest sobą. Ta pierwsza strasznie mnie irytowała swoimi odzywkami i lamentem. No serio... ileż można czytać o sutkach! A i przyjaciółka Amy nie dodała uroku książce.
I najważniejsza wada - brak emocji z pierwszego tomu. Gdzie ta miłość i namiętność, gdzie te chwile pełne napięcia i pasji? Tego najbardziej mi brakowało!
Na plus zakończenie, ale szczerze? Straciłam zapał do całej historii.

Czuję trochę niedosyt, mam wrażenie że autorka nie miała pomysłu na ciąg dalszy historii Barry'ego i Amy. Dziewczyna zachowuje się jak dziecko zaś Barry nie jest sobą. Ta pierwsza strasznie mnie irytowała swoimi odzywkami i lamentem. No serio... ileż można czytać o sutkach! A i przyjaciółka Amy nie dodała uroku książce.
I najważniejsza wada - brak emocji z pierwszego tomu....

Serio? 512 stron! Spokojnie można było się zmieścić w 300 stronach a i tak byłoby dużo.
Flegmatyczne opisy, które ciągnęły się po kilka stron, zraziły mnie jako czytelnika na początku. Po 200 stronach biłam głową w mur... Dokończyłam tylko dlatego, że chciałam znać zakończenie.
I przyznam się bez bicia - po raz pierwszy w życiu pomijałam całe akapity opisów... I nie żałuję!

Serio? 512 stron! Spokojnie można było się zmieścić w 300 stronach a i tak byłoby dużo.
Flegmatyczne opisy, które ciągnęły się po kilka stron, zraziły mnie jako czytelnika na początku. Po 200 stronach biłam głową w mur... Dokończyłam tylko dlatego, że chciałam znać zakończenie.
I przyznam się bez bicia - po raz pierwszy w życiu pomijałam całe akapity opisów... I nie żałuję!

Miałam wrażenie, że już gdzieś podobną historię czytałam. Temat oklepany, główna bohaterka strasznie mnie denerwowała swoim zachowaniem. Co do Saint'a mam mieszane uczucia, jakoś nie potrafie sobie go wyobrazić w roli nauczyciela.
Cztery gwiazdki za zakończenie, które nareszcie popchnęło historie dalej.

Miałam wrażenie, że już gdzieś podobną historię czytałam. Temat oklepany, główna bohaterka strasznie mnie denerwowała swoim zachowaniem. Co do Saint'a mam mieszane uczucia, jakoś nie potrafie sobie go wyobrazić w roli nauczyciela.
Cztery gwiazdki za zakończenie, które nareszcie popchnęło historie dalej.

Mocne 6/10
Książka dobra, szybko i przyjemnie się czyta.
Moim zdaniem trochę za lekko potraktowany wątek autyzmu u głównego bohatera. Esme dowiaduje się o jego "odmienności" i nie robi nic, żeby chociaż trochę poznać z czym musi się zmierzyć. Za to Khai'a uwielbiam! Te jego postrzeganie świata, chłodny logiczny tok myślenia. Postać dobrze wykreowana :)
Ogólnie polecam przeczytać książkę :)

Mocne 6/10
Książka dobra, szybko i przyjemnie się czyta.
Moim zdaniem trochę za lekko potraktowany wątek autyzmu u głównego bohatera. Esme dowiaduje się o jego "odmienności" i nie robi nic, żeby chociaż trochę poznać z czym musi się zmierzyć. Za to Khai'a uwielbiam! Te jego postrzeganie świata, chłodny logiczny tok myślenia. Postać dobrze wykreowana :)
Ogólnie polecam...

Okładka jakoś mi nie pasuje do tej książki, ale to moje zdanie.
Książkę przeczytałam w jeden dzień, mimo iż "oklepany" temat to jakoś tak bardzo zapadła mi w pamięć. Na pewno jeszcze kiedyś do niej wrócę.
P.S. Mam nadzieję, że autorka zajmie się historia Pippy i Toby'ego, bardzo bym chciała poznać ich wersję 🙂

Okładka jakoś mi nie pasuje do tej książki, ale to moje zdanie.
Książkę przeczytałam w jeden dzień, mimo iż "oklepany" temat to jakoś tak bardzo zapadła mi w pamięć. Na pewno jeszcze kiedyś do niej wrócę.
P.S. Mam nadzieję, że autorka zajmie się historia Pippy i Toby'ego, bardzo bym chciała poznać ich wersję 🙂

Książka jak najbardziej na czasie, ukłon w stronę autorki za podjęcie takiego tematu.
Bardzo przyjemnie się ją czytało, budzi wiele emocji. Bohaterowie dobrze wykreowani. Ciekawa jestem jak się potoczą losy Cassie i Auriego 🙂
Czekam na kolejny tom w tej serii 🙂

Książka jak najbardziej na czasie, ukłon w stronę autorki za podjęcie takiego tematu.
Bardzo przyjemnie się ją czytało, budzi wiele emocji. Bohaterowie dobrze wykreowani. Ciekawa jestem jak się potoczą losy Cassie i Auriego 🙂
Czekam na kolejny tom w tej serii 🙂

Zachęcona opisem książki, jej okładką i wysoką oceną, sięgnęłam po nią jak tylko się ukazała. I niestety się zawiodłam. Początek nudny, historia się ciągnie, w środku pojawia się jakaś akcja, po czym gwałtowny koniec. Koniec najbardziej mi się nie podobał, bo jak już autorka przeciągnęła nas przez opowieść to przynajmniej finisz powinien być dobry. Mam wrażenie, że zakończenie historii Emily i Dereka autorka potraktowała po macoszemu.
Nie do końca mi się podobała, ale nie była tragiczna. Można przeczytać jeśli nie ma czegoś lepszego pod ręką.

Zachęcona opisem książki, jej okładką i wysoką oceną, sięgnęłam po nią jak tylko się ukazała. I niestety się zawiodłam. Początek nudny, historia się ciągnie, w środku pojawia się jakaś akcja, po czym gwałtowny koniec. Koniec najbardziej mi się nie podobał, bo jak już autorka przeciągnęła nas przez opowieść to przynajmniej finisz powinien być dobry. Mam wrażenie, że...

Moim zdaniem najlepsza ze wszystkich części. Autorka bardziej skupiła się na historii jednego z Katów. Flame od początku mnie fascynował i bardzo chciałam poznać jego historię, niestety nie myślałam, że będzie aż tak okrutna. Książka wciągnęła mnie od pierwszego słowa, bardzo szybko się ją czytało.
Tak jak ktoś już w komentarzu napisał Katów można albo kochać albo nienawidzić.
Ja ich pokochałam, wszystkich, bez wyjątku :)
Polecam całą serię :)

Moim zdaniem najlepsza ze wszystkich części. Autorka bardziej skupiła się na historii jednego z Katów. Flame od początku mnie fascynował i bardzo chciałam poznać jego historię, niestety nie myślałam, że będzie aż tak okrutna. Książka wciągnęła mnie od pierwszego słowa, bardzo szybko się ją czytało.
Tak jak ktoś już w komentarzu napisał Katów można albo kochać albo...

Zupełnie nie wiem jak ocenić tę książkę. Pomysł jak najbardziej mi się podobał, zarys fabuły jest przemyślany, więc to jest na plus.
Z drugiej strony opisy obrzędów sekty do której należy główna bohaterka, jak i cała społeczność jest tak oderwana od rzeczywistości, że aż miałam wrażenie że jest nierealna. Jakby trochę przerysona, być może to było zamierzenie autorki, pokazać naprawdę coś szokującego. Myślę, że to jej się udało. Czytając książkę odczuwałam tak mocno złość, smutek i nienawiść do tych apostołów i proroka Dawida, że boję się czytac kolejne tomy. Ale dla zaspokojenia ciekawości pewnie przeczytam następne części.
Ogólnie książka moim zdaniem nie jest zła, dobrze mi się ją czytało, szybko. Zobaczymy jak będzie dalej :)

Zupełnie nie wiem jak ocenić tę książkę. Pomysł jak najbardziej mi się podobał, zarys fabuły jest przemyślany, więc to jest na plus.
Z drugiej strony opisy obrzędów sekty do której należy główna bohaterka, jak i cała społeczność jest tak oderwana od rzeczywistości, że aż miałam wrażenie że jest nierealna. Jakby trochę przerysona, być może to było zamierzenie autorki,...

Nie oceniaj książki po okładce...
Nie wiem dlaczego ale ta okładka kompletnie mi tu nie pasuje. Patrząc na nią mam wrażenie, że to będzie kolejna infantylna powieść z rozdziałami pełnymi scen łóżkowych, jak to ostatnio jest modne. A tak nie jest.
Autorka pozytywnie mnie zaskoczyła :)
Co prawda bohaterowie czasami zachowywali się jak dzieci, ale mnie to nie przeszkadzało w czytaniu, wręcz byłam ubawiona.
I jestem zauroczona Harry'm ;)

Nie oceniaj książki po okładce...
Nie wiem dlaczego ale ta okładka kompletnie mi tu nie pasuje. Patrząc na nią mam wrażenie, że to będzie kolejna infantylna powieść z rozdziałami pełnymi scen łóżkowych, jak to ostatnio jest modne. A tak nie jest.
Autorka pozytywnie mnie zaskoczyła :)
Co prawda bohaterowie czasami zachowywali się jak dzieci, ale mnie to nie przeszkadzało w...

Druga część zdecydowanie lepsza od pierwszj. Chociaż w pierwszej autorka zrzuciła bombę na czytelnika przy ostatnim rozdziale :)

Druga część zdecydowanie lepsza od pierwszj. Chociaż w pierwszej autorka zrzuciła bombę na czytelnika przy ostatnim rozdziale :)

Anna Todd w swojej książce pisze "... jeśli książka na Ciebie nie oddziałuje, nawet w najmniejszym stopniu, to nie czytasz odpowiedniej książki..."
Mam wrażenie, że każda powieść pani Colleen Hoover oddziałuje na czytelnika, pozostawia w nim jakiś ślad. Autorka ma rzadki dar wywoływania w nas tak prawdziwych emocji.
Zawsze, sięgając po jej książki siadam wygodnie na kanapie, z kawą w ręku i wiem, że to ta odpowiednia książka, która dostarczy mi niespodziewanych wrażeń. Nie jest to łatwa, przyjemna, lekka lekturka, których jest na pęczki. Jest trudna, jest prawdziwa, jest emocjonalna.

Anna Todd w swojej książce pisze "... jeśli książka na Ciebie nie oddziałuje, nawet w najmniejszym stopniu, to nie czytasz odpowiedniej książki..."
Mam wrażenie, że każda powieść pani Colleen Hoover oddziałuje na czytelnika, pozostawia w nim jakiś ślad. Autorka ma rzadki dar wywoływania w nas tak prawdziwych emocji.
Zawsze, sięgając po jej książki siadam wygodnie na...

Strasznie długo się wzbraniałam przed przeczytaniem pierwszego tomu tej serii. W sumie nie wiem dlaczego, tytuł intrygujący "Setna królowa" - myślę że książka może być ciekawa. I nagle bum czytam krótkie streszczenie. Dopada mnie niechęć do sięgnięcia po tom.
I tak mija długi czas kiedy czytam inne książki. Ta jest nadal pomijana.
W końcu kolejny raz natrafiam na tę serię, ale są już 3 tomy, nie 1.
W końcu się przekonuje i czytam pierwszą część, potem drugą i trzecią.
Cała seria oferuje wiele. Znajdziemy tu przyjaźń, miłość, strach, śmierć...
Trylogia na pewno odrywa od codzienności, przenosi czytelnika w inny świat i może to mi się najbardziej w niej podobało. Wartka akcja pewnie też dodała swoje grosze, no i dobrze wykreowani bohaterowie, nawet "miękka klucha" książę Ashwin :)
Tylko szkoda, że zakończenie takie a nie inne. Choć może i dobrze? Nie zawsze zakończenie musi być takie oczywiste ;)

Strasznie długo się wzbraniałam przed przeczytaniem pierwszego tomu tej serii. W sumie nie wiem dlaczego, tytuł intrygujący "Setna królowa" - myślę że książka może być ciekawa. I nagle bum czytam krótkie streszczenie. Dopada mnie niechęć do sięgnięcia po tom.
I tak mija długi czas kiedy czytam inne książki. Ta jest nadal pomijana.
W końcu kolejny raz natrafiam na tę serię,...

Kompletnie nie wiem jak ocenić ten tom, mam wrażenie, że to była linia pochyła. Tylko zamiast iść w górę i być coraz lepsza, szła w dół. Niestety uważam, że cała trylogia to strata czasu.

Kompletnie nie wiem jak ocenić ten tom, mam wrażenie, że to była linia pochyła. Tylko zamiast iść w górę i być coraz lepsza, szła w dół. Niestety uważam, że cała trylogia to strata czasu.

Ale to już było...
Niestety temat oklepany, młoda dziewczyna zostaje porwana przez bogatego mafioso i ma się w nim zakochać w rok. Oczywiście wszyscy wiedzą co będzie dalej.
Dużo przekleństw, dużo powtórzeń, mnóstwo scen erotycznych. Książka przebiła chyba samego Greya.
Po przeczytaniu 3 tomu, doszłam do wniosku, że straciłam tylko czas, który mogłam poświęcic innym dużo lepszym książkom.

Ale to już było...
Niestety temat oklepany, młoda dziewczyna zostaje porwana przez bogatego mafioso i ma się w nim zakochać w rok. Oczywiście wszyscy wiedzą co będzie dalej.
Dużo przekleństw, dużo powtórzeń, mnóstwo scen erotycznych. Książka przebiła chyba samego Greya.
Po przeczytaniu 3 tomu, doszłam do wniosku, że straciłam tylko czas, który mogłam poświęcic innym dużo...

Czy jest to książka o miłości? Tak.
Czy jest to książka o dojrzewaniu? Tak.
Czy jest to książka o poznawaniu samego siebie? Tak.

Rodzice głównej bohaterki prowadzą tymczasowy dom opieki dla dzieci niechcianych. Tam właśnie poznaje Adama. Zamkniętego w sobie, cichego ale przystojnego chłopca po przejściach.
Jak rozwinie się ich znajomość? Wszyscy pewnie z góry wiedzą, ale zachęcam do przeczytania lektury.
Ja byłam nią oczarowana.

Czy jest to książka o miłości? Tak.
Czy jest to książka o dojrzewaniu? Tak.
Czy jest to książka o poznawaniu samego siebie? Tak.

Rodzice głównej bohaterki prowadzą tymczasowy dom opieki dla dzieci niechcianych. Tam właśnie poznaje Adama. Zamkniętego w sobie, cichego ale przystojnego chłopca po przejściach.
Jak rozwinie się ich znajomość? Wszyscy pewnie z góry wiedzą, ale...

Długo czekałam na tą książkę. Wreszcie dostałam ją w ręce i przeczytałam w jeden dzień. Jednym tchem. Ujęła mnie tematyka. Prosta i prawdziwa. I tyle emocji! Piękna powieść o poznawaniu siebie i walce z wyrokiem. Pochłonęła mnie całą.

Długo czekałam na tą książkę. Wreszcie dostałam ją w ręce i przeczytałam w jeden dzień. Jednym tchem. Ujęła mnie tematyka. Prosta i prawdziwa. I tyle emocji! Piękna powieść o poznawaniu siebie i walce z wyrokiem. Pochłonęła mnie całą.

Przyznam szczerze, że na koniec serii trochę się naczekałam. Po pierwszej książce czułam, że będzie to fantastyczna seria, opowiadająca o zagubionym, złym chłopcu i dziewczynie z dobrego domu. Nie pomyliłam się za wiele. W drugiej miałam już problem, żeby przejść dalej. Ciągłe kłótnie i powroty zaczęły mnie denerwować. Ale pomyślałam sobie, że chcę znać zakończenie. Historia miłości Hardina i Tessy dawała mi tyle emocji, tyle wrażeń. Czasami zupełnie się nie zgadzałam z główną bohaterką, mam wrażenie że inaczej w niektórych kwestiach bym postąpiła. Wierzyłam, że jeszcze może być dobrze.
Cóż. Wytrwałam do końca, przeczytałam każdy tom. Skończyłam serię.
I czuję, że autorka troszkę po macoszemu potraktowała końcówkę. Tyle się naczytałam o ich problemach, że liczyłam na więcej w końcówce.
Cały cykl wywarł na mnie pozytywne wrażenie i choć objętościowo książka powala to być może jeszcze kiedyś do niej wrócę. Na pewno historia miłości Hardina i Tessy pozostanie w mojej pamięci na długo.

Przyznam szczerze, że na koniec serii trochę się naczekałam. Po pierwszej książce czułam, że będzie to fantastyczna seria, opowiadająca o zagubionym, złym chłopcu i dziewczynie z dobrego domu. Nie pomyliłam się za wiele. W drugiej miałam już problem, żeby przejść dalej. Ciągłe kłótnie i powroty zaczęły mnie denerwować. Ale pomyślałam sobie, że chcę znać zakończenie....

Paczka chusteczek nie wystarczyła...
Książka, którą pamiętać będę przez długie lata i polecać wszystkim.

Paczka chusteczek nie wystarczyła...
Książka, którą pamiętać będę przez długie lata i polecać wszystkim.